❤Nie wiem czemu ale jak usłyszałam tę pieśń od razu pomyślałam o swej dzielnej koleżance Basi która młodego wieku przegrywa walkę i umiera... rak ja pokonał...Jej słowa że jej życie było piękne....❤ daje mi tyle nadziei tylko jej mąż jest obrażony na Boga..a ona umierając modli się za niego o powrót do Boga...jak piszę to mi łezki lecą.... przepraszam że o takich rzeczach piszę....😢.. ❤❤❤ Dziękuję bo życie jak te organy jest czasem białe czasem czarne...❤