🗣Prelekcja: Jak przestać być początkującym MG?

[@punkpear3234]

Poprowadziłem sesje nigdy wcześniej nawet nie grając, ani nie znając nikogo kto grał w rpg, poprostu kiedyś mnie zastanawiało w co oni grają w serialu iZombi, i nawet nie wiedziałem ze gry rpg nazywają sie grami rpg. Moja pierwsza styczność z tym była wpisaniem w google "gra w ktorej jedna osoba opowiada a reszta mówi co robią ich postacie" :D

[@MrHaszman]

No i przez Ciebie po 15 latach przerwy zacząłem organizować ekipę na sesję. ;) Okazało się że kolega dalej ma podręczniki do Earthdawna, kości itd. a ci co grali wcześniej dalej są żywo zainteresowani :) Ciekaw jestem co z tego wyjdzie, zwłaszcza pamiętając o dawnych czasach gdzie graliśmy nałogowo co tydzień, w wakacje nawet po kilkadziesiąt godzin non stop (żagle, ogniska, bezludne wyspy, kości, karty postaci i tony klimatu) (najdłuższa sesja miała 70 h, padaliśmy na "pysk" ze zmęczenia). Ehh, piękne czasy... Nie "mistrzowałem" od tylu lat że mam tylko nadzieję że jest to jak z jazdą na rowerze-nie zapomina się ;) Ale stresa mam :D

[@witodmd7842]

Koleś, jak tak obejrzałem ta prelekcje, to muszę Ci przyznać że jesteś o wiele lepszym mówcą motywacyjnym niż większość tych tzw. "Kołczy". Mało kto mnie tak podniósł na duchu. Twoja wypowiedź co do tego że popełniałeś wiele błędów i dlatego teraz tak Ci świetnie wychodzi to co robisz, o tym jak ważne są podstawy albo żebyśmy my, Nerdy się nie przejmował brakiem wybranki naszego serca bo jak widać tobie się udało być w naprawdę w porządku związku (jeżeli małżonka chce z tobą grać w RPG ten związek musi być dobry) to było pokrzepiające. Dzięki Baniak, nie mogę się doczekać przyszłych prelekcji i przyszłych poradników dla MG (o ile jeszcze jakieś będą) i mam nadzieje, że jak kiedyś spotkam Cię na jakimś konwencie albo wyjeździe, będzie można zamienić z tobą słówko :D

[@BaniakBaniaka]

hahaha dziękuję bardzo, miło mi to czytać :D lubię motywować, a posługiwanie się własnym przykładem jest zawsze chyba najlepsze. A do spotkań na konwentach jestem zawsze chętny, bo po to na nie w końcu jeżdżę.

[@sevame7787]

Drogi Baniaku dziękuje, że przywróciłeś mi chęć do grania w RPG. Kiedyś sama prowadziłam sesje przez rok, ale była to sesja pełna błędów. Teraz staram się nadrobić wszystkie twoje odcinki, odnośnie MG ale też i sesje. Bardzo pomagasz mi w nauce, jak to wszystko ma działać i czerpię z tego przyjemność. Znowu zaczęłam kochać RPG. Może kiedyś będę na tyle dobra by zagrać z wami? :D

[@nahaali7974]

Jeśli BG zabija BN można wprowadzić postać, która niezmiernie ucieszyła się, że BN nieżyje. Jeśli bohaterowie nie zdążyli dość dobrze postać swoją ofiare, część pomysłów można przenieść/wykorzystać. Nowy BN śledził starego BN, wie co się stało i jest pod wrażeniem. Dodać banalny motyw tgo zadwolenia (gracze sami się o niego prosili - nie ma co mieć wyrzutów sumienia :) ) np. niespłacony dług, kłótnia o ziemie/spadek, odbita kobieta, skradziony przedmiot itp. W ten sposób jest szansa, że ominiemy kłótnie z graczami, szybsze zakończenie sesji lub improwizowanie do jej końca. Świetna prelekcja! Pozdrawiam Cię.

[@xRaXeRx]

Siema Baniak wczoraj zrobiłem swoją pierwszą sesje jako MG, napisałem własną historie w świecie Cthulhu, zrobiłem mapę, notatki dla graczy przygotowałem muzykę, światła i było zajebiście. Miałem 4 nowych graczy co nigdy o RPG nie słyszeli a po sesji się tak wkręcili że już nie mogą się doczekać kolejnej :D. Myślę że jak ktoś często ogląda twoje filmy i ma w sobie trochę fantazji żeby zaimprowizować niezaplanowane wcześniej lokacje do których chcą się gracze udać(a miałem tak z 5 lokacjami wczoraj) to da sobie rade jako MG. Pozdrawiam

[@aleksanderzotnicki1529]

Ograniczenie terenu, klasyk

[@Sumcio1000]

Dziękuję, czekałem na ten materiał od kiedy usłyszałem ,że ma sie pojawić.

[@Iwanuss]

Poruszyłeś bardzo ciekawy temat. Gdy opowiadałeś o swoich początkach, przypomniały mi się własne :D Szalone sesje z akcjami z kosmosu, ale bez składu i bez ładu. Myślę, że warto czasem rewidować swoje poglądy. Kiedyś byłem gorącym zwolennikiem zwartych scenariuszy z mocno zarysowanym wątkiem głównym, gdzie Gracze mogli głównie reagować na wydarzenia, zamiast samemu je tworzyć. Potem spróbowałem sandboxa i stwierdziłem, że wcześniej byłem głupi. Teraz ponownie prowadzę zwarty scenariusz i widzę, że nie jest to takie złe, a zwyczajnie wcześniej nie umiałem takich robić. Podobnie miałem z innymi aspektami jak np. losowością. Warto pamiętać, że w RPG nie ma jednej najlepszej drogi i wszystko zależy od tego jak do sprawy podejdziemy

[@compman12345]

To trochę jak z kampanią Ścieżki Przeklętych do Warhammera 2 ed. (będą drobne spoilery) - 1 część jest liniowa i wszystko się dzieje zawsze przy graczach chwilę po poprzednim zdarzeniu, byli w centrum wszechświata mimo bycia pierwszolevelowymi leszczami. Miałem wrażenie, że to trochę Call of Duty. 2 część z kolei daje trochę sandboxa i wielowątkowości i kładzie nacisk bardziej na rozmowy z NPCami, a walki są wtedy, kiedy GM stwierdzi, że coś rzuci w graczy. W sumie spoko, chociaż moich graczy nudziła sieć intryg z masą NPCów, a mi trudno było zapamiętać kim jest, co ma powiedzieć i jak się zachować dana postać, szczególnie, że kolejność spotkań ustalają gracze. W 3 część jeszcze nie grałem, ale jest połączeniem sandboxa z liniowością - gracze mają 7 dni na wykonanie zadania, a większość wydarzeń dzieje się w tle bez ingerencji graczy. Jest kilka wątków pobocznych, które mają pewien bardzo niewielki wpływ na fabułę, ale tak naprawdę największą różnicę robi decyzja tak/nie na samym początku tej części kampanii, o czym gracze dowiadują się dopiero na sam koniec (prawdopodobnie jak im powiesz co by się stało przy innym wyborze). Tak samo nie podoba mi się motyw rozwal minimum 5/10 prawie identycznych aby powstrzymać - myk polega na tym, że gracze nie wiedzą o tych kultystach i wpadną raczej na nich przypadkowo, i nie wiem jak mają wpaść na pomysł aby szukać 10 kryjówek. No i te identyczne walki *zieeeew*. Ogólnie fabuła tej części jest ciekawa jak się zna zdarzenia i motywy postaci zza kulis. Każda część mi się podobała, aż nie zagrałem następnej (na ostatnią patrzę już bardziej krytycznym okiem). Innej grupie robię teraz własną kampanię i teraz podobnie są w tej bardziej liniowej (choć nie zawsze) części, co mi trochę przeszkadza, bo to jakbym im czytał książkę, ale potem na podstawie wątku z tej części będzie sandbox i zobaczę jak to będzie wyglądało.

[@Iwanuss]

Ścieżki Potępionych są dobre, żeby wyczaić czego chcą i co lubią Gracze, zwłaszcza początkujący, czyli tacy, którzy jeszcze sami tego nie wiedzą. Grałem z jedną grupą i bardzo im się podobały Kuźnie Nuln, zwłaszcza, gdy załapali czego muszą szukać i potem kombinowali jak to znaleźć. Drugiej ekipie podobały się Popioły Middenheim - mniej kombinowania, więcej filmowości, dużo się działo. Przy okazji można się samemu przetrenować w różnych formach - filmowej przygody, intrygi i śledztwa.

[@astraelpl4406]

Dzięki, że wreszcie to wrzuciłeś. Trochę czekania było :)

[@marcinzielinski8881]

Świetny materiał, można wiele wyciągnąć :)

[@marciniwaniuk8176]

W odległych czasach, gdy internet szalał na łączach telefonicznych był genialny zin poświęcony rpg "Inkluz", masa świetnego materiału, szkoda że już niedostępny. Także dawniej też można było czerpać ze skarbnicy wiedzy internetu. No i nieśmiertelny Magia i Miecz.

[@michakoodziejczyk7130]

Byłem na prelekcji, pozdrawiam ciepło, mam nadzieję, że na Twierdzy 2018 też się zobaczymy :D

[@PatrickVanLavender]

Świetnie się ciebie słucha

[@arculus8629]

dużo to pomaga nigdy nie grałem w rpg ale kupiłem zestaw startowy do d&d i korzystam z tej gotowej przygody ale troszkę ciężko było mi prowadzić taką przygodę z powodu braku znajomości świata i samej gry a niestety to na mnie padło bycie mistrzem gry oglądam wiele twoich filmów i naprawdę pomagają mi one troszkę lepiej się ogarnąć

[@Paligowudo]

Dzisiaj moja pierwsza sesja młotka. Prowadziłem wiele sesji ale pbf i przez discord a były to sesje storytellingowe właściwie bez systemu. Obejrzałem wszystkie twoje poradniki, obejrzałem większość 2M3D i zrobiłem handouty, napisałem scenariusz i postacie opisując motywy daleko wychodzące poza ten scenariusz, robiąc podkład pod coś dłuższego. Siedząc sam w pokoju( jedne z graczy to moja narzeczona, więc muszę się ukrywać :D ) próbowałem sobie jak modyfikować głosy pod swoje postacie niezależne i wiesz co? wszystko się zgadza... Dalej się denerwuje i pewnie coś pójdzie nie tak to już mogę powiedzieć 2 rzeczy. Robienie handoutów to super zabawa więc warto a oglądanie filmów Baniaka pokrzepia i daje piękny efekt "O Ku**a, w sumie to skurczybyk Baniak ma racje." po czym drzemy kartkę scenariusza i piszemy jeszcze raz tyle, że z pełną satysfakcją :D

[@BaniakBaniaka]

no to trzymam kciuki :) ja też się muszę ukrywać bo w Cthulhu gram z żoną :D

[@RPGowcy]

Widzisz, a u mnie pierwsza sesja była tragiczna. I sam nie wiem jakim cudem zakochałem się w tej rozrywce. Wspominając czasy liceum, patrzę z zażenowaniem na swoje postaci, sesje prowadzone przez innych jak i prowadzone mi sesje itp.

[@Desfaqhunter]

Jak by nie patrzeć teraz jesteś zawodowym Mistrzem Gry :D

[@BaniakBaniaka]

prawda... teraz już tak.

[@obywatelzero55]

Szukałem właśnie tego materiału, aby też to napisać- prosto z filmu o nowej biurogralni. Jestem pełen podziwu i szacunku dla twojej pracy. Jesteś najlepszym przykladem, tego, że można zajść wysoko, idąc swoją scieżką. Życzę ci dalszych sukcesów ;)

[@vratisavslezny9394]

Świetna sprawa. "You will find only what you bring in." ;)

[@guwagnut]

Mojego błędu nikt nie przebije. Polegał on na tym że fabularnie uzasadniony niezwykle ważny dla bohaterów antagonista po 3 sesjach zmienił się w pomiot chaosu a ja uparcie trzymałem się podręcznika i go nie ratowałem :( Zgadnijcie jaka była reakcja graczy którym Nurgle zabrał szansę zemsty

[@myeshko1]

O kurde, znasz Gothic'a no to szacunek dla ciebie :D

[@innsmouthdweller1632]

Jestem poczatkujacym MG. Robie handouty, podklad muzyczny, przygotowuje sie kilka dni do sesji. Gracze sa fantastyczni i lubie jak ida w lewo kiedy nie mam przygotowanego 'w lewo', improwizacja jest fajna i zawsze cos sie knoci ale postaci maja niesamowity talent do budowania przygod sami z jednego malego gowienka, ktore gdzies tam podrzucilam - z jednego zdania czasami jest godzina czy dwie dobrej zabawy. Nie mam pewnosci na to by prowadzic sesje na zewnatrz swojego grona znajomych (mieszanka nowych i doswiadczonych graczy), nie potrafie ogarniac opisow na zawolanie (opisuje cos charakterystycznego co zaciekawi graczy, jak cos uwazam za malo istotne - dlugosc i kolor brody straznika miejskiego, olewam kompletnie) ani grac NPC na takim poziomie jakbym chciala, nie potrafie wyczuc ile moge rzucic na druzyne i czasami przesadzam, a potem musze wykombinowywac jakis logiczny powod dla ktorego trojka bandytow poddaje sie jedynemu stojacemu bohaterowi (bojawiem, np. chca sprawdzic jak silni sa, przy najblizszej okacji uciekna i zdadza raport szefowi). Czy milosc do swojego glosu/umiejetnosci do tworzenia rozwleklych opisow godnych Elizy Orzeszkowej to cos, co pojawia sie z czasem, czy juz zawsze bede w dupie z graniem/opisami?

[@NeMi09]

Dodałam Twoje pytanie do listy pytań na Q&A

[@dawidstojek7252]

A ja się cały czas zastanawiałem, jak to jest możliwe że Dzieran zawsze wie wszystko o wszystkim.

[@MiksusCraft]

Czekaj, czekaj, czekaj jak ja pamietam pierwsze sesje ktore prowadziłem na wykopach (dla kolegów studentów archeologów) to mimo braku wszysykiego to już zmieniałem głosy, ale rownoczesnie szukalem zasad w podreczniku, napisałem własnorecznie piórem na kartce postarzanej herbatą list, ale równierz nie umiałem prowadzic bitwy. Nigdy nie słyszałem jak gracz mi narzeka, a wszyscy zgadzalismy sie co powinienem poprawic i to staralem sie poprawiać. Więc kiedy przestane byc poczatkujcy? Wtedy kiedy błędy znikną, czy kiedy będzie ich mało? Czy moze kiedy nie bede siegal do podrecznika, bo bede wiedział co robić?

[@PawelSkrzydlowski]

Witam znalazłem stare podręczniki które za dzieciaka kupiłem bo fajnie wyglądały. Czy są jakieś filmiki poradniki jak ich urzyć, jak ogarnąć je i świat , jak prowadzic historie? Do okoła nikt nie gra, na sesjach online jak mnie wzieli to grasz ale nie tłumaczą nic i jest to takie bezwiedne. Moi znajomi jednak po tym jak ich zaraziłem planszówkami o nawet skomplikowanych regułach naciskają mnie ze chcą coś wiecej i sądze ze to my mogło być właśnie to.

[@BaniakBaniaka]

cały mój kanał właśnie jest o tym jak ogarniać RPG i jak prowadzić :))) wszystko w zasięgu kliknięcia. Siadaj i oglądaj.

[@slowarim5091]

Nie jestem MG ale jakby moi gracze zrobili taką głupotę jak zabijanie postronnych osób to miałbym niezłą zabawę przez jakiś czas. Nie przerywał bym gry tylko prowadził bym dalej ale świat gry zachowywał by się tak jak powinien się zachować w takiej sytuacji. Na przykład jakby bez powodu wymordowali jakąś małą wioskę to pozwolił bym im żyć przez następne kilka dni a potem jakiś odział miejscowej straży znalazłby ich w środku nocy przy obozowisku.Chciałby ich zaaresztować i przesłuchać.Oczywiści niczego bym nie przyśpieszał. Jeśli przesłuchanie i powieszenie miałoby trwać kolejne parę dni to opisałbym każdy dzień aż do finałowego THE END.

[@c4rnagEc4]

tak sie własnie robi jako doswiadczony MG a nie skladam zabawki i mówie że to koniec na dzis, wiec Baniak za wiele tu nie powiedział a szkoda bo czekałem na to co ty napisałeś albo jakies lepsze jazdy Ja jestem MG i tak robie ale juz teraz nie musze nauczyłem ze RPG to gra KONSKWENCJI a jesli gracze zabijaja jakiegos NPC bo tak, to znaczy ze MG coś żle zrobił, pozatym jako MG można z tego wybrnąć i przysłac drugiego NPC w innym dogodnym momencie Zły tytuł uwżam był tej prelekcji

[@barnaba2966]

Za to moi gracze się ze mnie śmieją ponieważ ich styl gry sami określili jako ,,gwałty walki i rozboje” to musiałem dać jakieś konsekwencje jak np pojmanie, przesłuchanie, trafianie do lochów itd. Problem jest taki że nie mogę ich w tych lochach trzymać wiecznie więc zawsze pojawia się jakiś quest ucieczki problem polega na tym że nie wyciągają żadnych konsekwencji i kolejna napotkana wioska to zrabowane zgliszcza (obowiązkowo jarl jest zamordowany) przez co znowu trafiają w niewolę. Tekst ,,jesteście związani” jest już memem na wszystkich posiedzeniach nie tylko tych z RPG

[@waszmoscaiden1242]

Tutaj nie mogę się zgodzić, nie widzę nic złego w tym, że gracze chcą odgrywać nie do końca bohaterskie postacie, plądrujące wioski czy cokolwiek, szczególnie w settingu fantasy. A ta akcja ze strażą wydaje mi się bardziej nachalną deus ex machiną, niż czymś co powinien zrobić dobry mistrz gry. Jeżeli gracze mają ochotę na granie postacie z pod ciemnej gwiazdy, to może mistrz gry powinien przystosować pod to sesje, a nie podcinać im skrzydła, bo nie mogą, bo jakieś rzekome konsekwencje. Oczywiście, powinni mieć jakieś problemy z władzami, ale powinni mieć też możliwość zareagować na nie, albo mieć możliwość przechytrzenia ich. Nie zaś atak strażników w nocy bo tak, przesłuchania, wieszania etc. Jakby było tak łatwo o te twoje "rzekome" konsekwencje, to średniowiecze, czy w ogóle świat byłby duuużo bezpieczniejszym miejscem

[@wojtekkrol1330]

czy druga prelekcja, ta o wychowywaniu graczy, też będzie na kanale?

[@BaniakBaniaka]

Wojtek Król oczywiście. Zapraszam do lajkowania fanpage'u by być na bieżąco

[@wojtekkrol1330]

Baniak Baniaka lajkuję

[@bartoszrapacz471]

Baniak, wspomniałeś o książce Trzewiczka. Mógłbyś podrzucić jej tytuł? Prelekcja jak zwykle bardzo dobra ;)

[@BaniakBaniaka]

Graj z głową, Ignacy Trzewiczek, wyd. Portal. Gorąco polecam.

[@bartoszrapacz471]

Baniak Baniaka wielkie dzięki

[@DaroSkzG]

to w dnd trzeba dawać smoki na końcu lochów? :O

[@henshinization]

Barbarzyńca do czarodzieja: "co tam mamroczesz pod nosem?"

[@Mirokuundead]

I jak tu iść spać? :)

[@BaniakBaniaka]

z głową :)

[@gwend5747]

Według mnie GM przestaje być początkującym wtedy, kiedy spogląda na swoich graczy jako specjalne, wyjątkowe indywidua oraz pod tą ich wyjątkowość dopasowuje sesję. Muzyka czy świeczki nie są wbrew pozorem elementem owego doświadczenia, zaś ja zaryzykowałbym nawet, że są zaprzeczeniem doświadczenia. Początkujący GM właśnie przygotuje scenariusz, naczyta się o gadżetach, nasłucha o przebierankach, bo usłyszy, że gracz rpg tego chce. Otóż nie. Przeciętny gracz być może, ale doświadczony GM będzie wiedział, iż za żadne skarby nie może traktować swoich graczy jako kogoś przeciętnego, w rozumieniu, przejawiającego najczęstsze, typowe preferencje. Na frontonie Wyroczni Delfickiej był napis: „Poznaj samego siebie”. Przy GMowaniu należy dodać: „... oraz swojego gracza.” Poznaj jego pragnienia, czego chce, jak chce się bawić, jego preferencje wyglądu sesji. Może właśnie muzyka oraz świeczki mu przeszkadzają się bawić? Mi bowiem przykładowo tak. A sposób prowadzenia? Czego chcą? Umiejętność zrozumienia potrzeb gracza oraz dania mu przyjemności podczas sesji to właśnie charakteryzuje GMa, który nie jest początkujący. Wsłuchaj się w potrzeby indywidualne graczy oraz spróbuj je właśnie zaspokoić.

[@piotrniedziela6551]

Jutro prowadzę swoją pierwszą sekcję:)

[@pawewosiak6444]

I jak poszło?

[@piotrniedziela6551]

@@pawewosiak6444 Dobrze zrobiła się z tego taka poboczna kampania wewnątrz drugiej którą prowadzi inny mistrz gry ale trochę boję się wypuścić graczy z zamkniętych lokacjii

[@pawewosiak6444]

To super :D Może już znasz, może nie ale zaoszczędzi Tobie wertowania książek i prelekcji. Przygotuj sobie jedną czy dwie wioski, postaci, karczmy. Takie które po drobnym szlifie wszędzie będziesz mógł wrzucić. Niech będą w czymś charakterystyczne i miej to gdzieś w zeszycie. Jak gracze ci uciekną gdzieś daleko, to po prostu stawiasz przed nimi to co masz na papierze odpowiednio dostosowując. Wiesz, taki as z rękawa ;)

[@jedrnyjedrek2345]

Baniaku, Mam 14 lat i jestem dumnym posiadaczem podręcznika do Warhammer'a (drugiej edycji). Nigdy nie grałem w RPG, ale chciałbym zacząć mistrzować dwóm moim przyjaciołom. Czy jest to dla mnie dobre wyjście? Wiem, że łatwiej by mi było, gdybym najpierw zaczął grać, lecz nie znam żadnego MG. Zacząć mistrzować znajomym, czy szukać na siłę doświadczonego mistrza gry i najpierw grać? Czy może czekać i pojechać i zagrać na konwencie? Proszę Cię o pomoc.

[@BaniakBaniaka]

Oto pomoc: Przestań pytać kogokolwiek co masz robić, tylko weź się w garść, ogarnij przygodę z końca podręcznika, bierz kumpli na parę godzin do siebie i poprowadź im sesję. Na co czekasz w ogóle? Na błogosławieństwo Sigmara? :) Powodzenia :)

[@jedrnyjedrek2345]

Dzięki wielkie :)

[@sarrealizm1388]

Grając u kogoś bardziej doświadczonego nabierzesz pewnych naleciałości tego mistrza gry. A grając od początku jako mg, możesz wytworzyć swój niepowtarzalny styl, świat, BNów, etc. Nie zrażaj się, Twoim kumple pewnie też nigdy nie grali, więc cokolwiek im wymyślisz, będzie świetne (nawet jeśli będzie niezgodne z lore :p )

[@kajamichalska5008]

Mistrzu Baniaku. Rozminiam właśnie mój pierwszy scenariusz i czy... Czy mógłbyś mi go sprawdzić? Jest dobrze dopracowany (chyba) ale może coś wyłapiesz. Mam też dwa pytania natury technicznej. Nie wrzucę tu nic bo to publiczne i jeszcze mi znajomi znajdą i będzie po zabawie :D nie wiem jak działa yt wiec daje maila [e-mail] i może się odezwiesz choć kropką to napiszę co i jak... Pozdrawiam

[@BaniakBaniaka]

niestety nie mam czasu sprawdzać scenariuszy wszystkim Widzom. Takie przywileje są tylko dla Patronów z Karczmy Baniaka. Jakby co... są wolne miejsca wiec zapraszam.

[@patrykkaminski2865]

Pani Khorne

[@sewerynzuehlke8770]

Szczerze jako MG nigdy nie skorzystałem z gotowego scenariusza.

[@BaniakBaniaka]

ja lubię czasem zobaczyć jaką ktoś inny miał wizję na przygodę.

[@sewerynzuehlke8770]

W moim przypadku najlepsze sesje zazwyczaj są sesjami improwizowanymi tylko i wyłącznie z jakimś wątłym zamysłem na grę. Próby odgrywania gotowych scenariuszy były dla mnie wyjątkowo trudne i często kończyły się olaniem przygotowanej przygody i zabawą w improwizację korzystając tylko z zarysów.

[@Teskiee]

moja pierwsza sesja była śmieszna. wszystko przygotowane skrypt nie do zniszczenia, z natury gotowy jestem na improwizacje, ale zostawiłem podreczniki i statystyki przeciwników w domu xdd

[@Quarhodron1]

Ja dalej czekam na jak wychować graczy, chociaż nie jestem mistrzem gry ani nie gram już ale lubię pooglądać.

[@BaniakBaniaka]

Quarhodron a to ciekawe jest bo ona czeka od 2mcy na wrzucenie i tak ją przesuwam traktując jako materiał awaryjny ale jakoś od 2mcy mam co wrzucać.

[@Quarhodron1]

Sytuacja się zmieniła teraz to jest bardziej praca niż jak wcześniej hobby więcej czasu = więcej publikacji. Dlatego nie ma filmu chociaż z chęcią bym go obejrzał ale jutrzejsza sesja jest dla mnie znaaaacznie ważniejsza i ciekawsza.

[@kacperbizon9166]

Szczerze od początku mojej kariery jako MG nie napisałem żadnego scenariusza:)

[@elvenoormg5919]

A jak długi masz staż w mistrzowaniu?

[@kacperbizon9166]

@@elvenoormg5919 teraz będzie z 5 lat.

[@Mirgatsu]

co do zabijania NPC ważnego dla fabuły ja bym "ukarał graczy" w taki sposób że z racji że nie dostali informacji od tego NPC nie mogli się przygotować czy zapobiec wydarzeniom które sie dzieją i niech sobie teraz radzą. Np gdyby poszli z NPC do krateru w którym był tajemniczy kamień może zapobiegliby przemianie okolicznej fauny i flory w krwiożercze bestie które wybijają teraz ludzi w mieście w którym są?

[@psznaherbatka15]

Khorn kobietą? Mmm mm