Poszukiwanie harmonijki idealnej - test pokryw do harmonijki Seydel 1847 lightning.

[@januszdziewit8492]

Bardzo ciekawy test🙂 to jedno, a drugie, podoba mi się ten pierwszy motyw i ta melodia w drugiej części. Fajne do ćwiczenia🙂

Dzięki. Zrobiłem też podobny tekst z korpusami :) Pozdrawiam ;)

[@roberturbanski9542]

Ja miałem z pokrywami nieco inny problem - usta mi wysychają bardzo i przyklejam się harmonijki, co uniemożliwia w zasadzie grę. Próbowałem pokryw typu Seydel Sesion: stalowych "seryjnych" z cyfrkami kanałów, stalowych "orchestra" bez cyferek kanałów, matowych z cyferkami i posrebrzanych z cyferkami (te ponoć mają mieć lepszy poślizg) oraz pokryw tradycyjnych błyszczących 1847. O dziwo najlepsze pod względem poślizgu okazały się pokrywy stalowe Seydel Orchestra bez cyferek oraz tradycyjne błyszczące 1847, potem posrebrzane a na końcu matowe. Tyle moich testów dla harmonijkarzy cierpiących na problem przywierania do instrumentu.

[@afkurczak]

Zamówiłem dziś Session Steel w twojej ulubionej tonacji Bb. Jakoś wizualnie i pod względem wygody najbardziej pasują mi korpusy bez "schodka". Czyli takie jak np. w Suzuki Promaster, Hohner Golden Melody czy właśnie Session Steel. Chyba Weronika, w którymś odcinków wspominała, że ma podobne odczucia. Pozdrawiam

Chyba masz na myśli kształt pokryw :) kwestia gustu i przyzwyczajenia. Mi leżą te pokrywy z 1847 :)

[@afkurczak]

Masz rację. W głowie jeszcze filmik o korpusach i jakoś z rozpędu się napisało.

[@lutoborsowianin8792]

W Seydel chciałbym mieć: - pokrywy z nierdzewki (stop nierdzewka jak w Lightning bo trwałość i brak niklu/chromu w czystej postaci na zewnątrz, z uwagi na uczulenia i ślizg - kształt jak w Session, bo cicha do treningu i ciemny dźwięk - wykończenie mat bez napisów bo nie lubię połysku i ozdóbek). - korpus z wycinanego plastiku (jak w Silver, z jednego bloku a nie jak w Session z odlewu) bo cenię jakość i przyjazność dla użytkownika a nie szybkość i niższe koszty dla producenta - ale producent nie wytwarza innego koloru niż szary, ja bym chciał mieć czarny albo naśladujący drewno. - stroiki polerowane z nierdzewki z obustronnymi Gazelami (jak z Ligtning) ale w ofertach tuningowych taka konfiguracja nie występuje, trzeba sobie samemu kombinować, no i takiego składaka odsyłać do dostrojenia np. Sałaty, Marchewki czy też Pora :) Każdy ma swojego bzika - ja mam takiego, za rok bije mi 50 na liczniku, nie mam czasu czekać na tą wyidealizowaną harp - dlatego wezmę co jest zbliżone na rynku, pogram i może kiedyś dotuninguję do tego co mi się tam wymarzyło... :)

Dla mnie ideałem byłaby Goldenka w stroju zmniejszonym. Może Sałata mi kiedyś taką zrobi ;)

[@krzysiekkondrat2513]

Pokrywy mają zdecydowanie większy wpływ na brzmienie niż korpus. Btw mi najbardziej podoba się brzmienie tych pokryw z session steel, sam mam takie zamontowane w 1847, tylko, że matowe.

Pokrywy z session mają najmniej góry. Też podoba mi się ich brzmienie ;) Ale wygodniej mi się gra na zwykłych.

[@afkurczak]

Co to za melodia, którą grasz?

Na początku, czy podczas testu? Na początku fragment Chitlins Con Carne (znany i lubiany standard). Tu moje wykonanie: kzbin.info/www/bejne/q5LZgqOcZ61ggrs A tu lekcja, w której omawiam ten temat: kzbin.info/www/bejne/ZmLUg6CnqJqGrpI A podczas testu jakieś rytmiczne zabawy, nic konkretnego ;)

[@afkurczak]

@ podczas testu to wykonanie melodyczne nie na akordach. Przyjemna kompozycja.

A to fragment standardu jazzowego: „Softly as in a morning sunrise”. Aż musiałem sobie obejrzeć kawałek, bo już nie pamiętałem, co tam grałem :)