Były Żołnierz PRL Epizod 10 "Kary w wojsku" cz.1/2

Ucieczki, przepustki i inne historie z tym związane.

[@jandec6800]

Z kumplem zwialiśmy z aresztu na piwo w 1972 roku ale była afera po tyłku dostał dowódca warty

[@Eltofix]

świetne opowieści, osłuchałem sie takich od ojca ale nigdy nie mam ich dość:D

[@andrzejiwanek7702]

Jesien 82- 84. pozdrawiam rezerwe. Zdegradowany dwutygodniowy kapral

[@pejter15]

Gość jest świetny, można się pośmiać, oskar dla niego!!!!!! pozdrawiam

[@freejazz6545]

Byłem w tym samym czasie w wojsku...jak słyszę że za upicie się karą był ZOMZ, to mnie śmiech ogarnia...to było przedszkole nie wojsko.............w mojej jednostce za dziurkę poluzowaną w kamaszu 7 dni dawali, za 3 dziurki trzy tygodnie zomzu...za spanie na warcie Orzysz murowany, za jazdę po pijaku, dostałem na sądzie koleżeńskim piątkę ancla...wspomnę jeszcze kolegę , co usiadł na ziemi , na warcie i mając 2 miechy do cywila , pojechał do Orzysza...to był zielony garnizon, panika totalna i trepy po degradacji ....nic nie było normalne.

[@marekdrabik]

wiosna 1984-1986, byłem w Szczecinie 1,5 roku, imprezowaliśmy nieraz w knajpie Gdak..., mówi jak było!

[@BylyZolnierzPRL]

Marek Drabik pozdrawiam falowca

[@hoplus1]

TREP” jest dla jednych określeniem jak najbardziej właściwym, dla innych natomiast bardzo krzywdzącym. Każdy, kto zaliczył w swoim życiu „zielony” okres przyzna, że w jednostce nie napotkał wyłącznie trepów, ale także ludzi normalnych, którzy nie zasłużyli na ten niemiły przydomek. Zatem celowym byłoby wprowadzić pewne ustalenia. TREP - to ktoś, komu wojsko życie uratowało. W wojsku czuje się jak ryba w wodzie, wydaje mu się, że jest „kimś”, natomiast w cywilu zginąłby jak ciotka w Czechach ;). Podwładnych traktuje jak narzędzia do budowania swojej ścieżki awansu. Dla takiego kogoś nie liczy się nikt i nic. Liczy się tylko KARIERA (nienawidzę tego słowa). Zatem, czy ktoś jest żołnierzem zawodowym czy trepem, zależy tylko tego czy jest człowiekiem czy też skończoną mendą. Podobne rozgraniczenie stosuję do relacji ŻOŁNIERZ - SZWEJ. Czyli tytułem podsumowania: są w wojsku: oficerowie i „trepy” („konie”), chorążowie i „chrąchy” („chrąchole”), sierżanci i „sierście”, plutonowi i „plutasy” („pluty”), kaprale i „kapsle” i na koniec - żołnierze (w kontekście żołnierzy ZSW) i „szweje” (w krańcowych przypadkach „okurwieńcy”).

[@BylyZolnierzPRL]

to są tylko nazwy mniej więcej pogardliwie,ale w sumie byli ulubieni oficerowie kumple kaprale także nie było tak źle😀🍺

[@hoplus1]

@@BylyZolnierzPRL masz racje. Od mego wyjścia do cywila minie zaraz 30 lat a ja z niektórymi zawodowymi do dzis utrzymuje kontakt. ZSW pozostanie w mej pamięci na zawsze Patrz moj profil...tam są wspomnienia w klipie

[@mateuszjacuta923]

Konwersacja w pojeździe ŻW bezcenna. Ucho : " Co Ty z qwami będziesz rozmawiał "

[@neoziomPL]

Świetne! Bardzo fajnie opowiadasz super! az chce sie słuchac dalej i oglądac inne częsci! :D

[@dawidee22]

haha :) lepsze to niż całe te tańce na lodzie itp.;)

[@grzegorzlewandowski9960]

Puuuuuuzio zajął 3 miejsca. 🤣🤣. Gigant!

[@mariopim]

za je bis te!!! Pozdrawiam. To jest takie extra że masakra! Takich opowiadań szukałem!!:D

[@dudek5555]

Super aż chce się iść do wojska ;-) super opowieści najlepsze na you tube !!!

[@jurget]

no i doczekałem się następnej części :D

[@razielospl]

Powiem tak ze chcialbym na kazdym filmiq dac pozytywny koment ale nie bede kopiowac non stop tego samego i tylko powiem ze jest pan swietny niesamowite opowiadania ktore polecam wszystkim moim znajomym pozdrowienia ze Słupska i oby tak dalej!!!

[@1965Tofik]

Ten od więźniów w wojsku nazywa się profos.

[@MrOprawca1978]

szef aresztu garnizonowego lub jednostki wojskowej.

[@Jendras957]

Pan Grześ wymiata i oczywiście również puzio :D

[@Plooszowy]

suuper:) czekam na więcej więcej więcej!

[@rogal107]

:D wielkie dzienki za kolejny odcinek opowiadan

[@vibovitold]

fajnie, nie wiedziałem że coś takiego jest. to jest właśnie zajebiste w internecie :))

[@kubapluto3959]

bylem w wojsku w latach 83/84 takie historie sie zdarzaly ten gosciu napewno byl w wojsku

[@DylematySpodPachyTaty]

5:38 Profos Panie Grześku :)

[@Marcinex22]

Ucho zerwał negocjacje. :P

[@wieslawzarkiewicz9196]

to było w JW 1763 Braniewo ,jak ktoś czyta z byłych zołnierzy i z tamtych czasów niech odezwie sie ,pozdrawiam żołnierzy mojego rocznika komp.zaop

[@megamayki]

to chyba Ty jesteś jakaś zryta gokudmorena. te filmy są genialne :] facet ma naprawdę talent jeśli chodzi o opowiadanie tych historii :)

[@lilim1983]

dobre:))))))ubawilem sie

[@meandor69]

zajebiste ;]

[@Mamutco]

Ha! Pierwszy. :) Zajebioza. ZNOWU! :D

[@romandrozd7229]

Sławek Reszka z mazur,znasz?Twój rocznik Rozpoznanie

[@wojtusmaximus]

no i nastepna fajna opowiesc..5/5

[@quasistudent]

Inne filmy tego pana bardziej mi się podobają, ten jak dla mnie trochę jest za wulgarny , ale pomysł "publikacji wspomnień" gorąco popieram

[@konradmedyk]

Pan Grześ wymiata,ale Puzio jest zajebisty ;D;D:D:D

[@Seba92Mx]

Puuuuzio się rozłożył.... ;DDD

[@TyAddrian]

Kiedy będzie następna cześć bo już się nie mogę doczekać . A wszystkie pozostałe są zajebiste, a najlepsza część to "Wymarsz"!! :D :D

[@Adi150DD]

o podjuchach słyszałem to i owo od koleżanki :P w szczecinie byłem przejazdem ale znam wiarę z tego miasta :D

[@apo5]

aHAHAHAHAHAHA UCHO załatwił temat hahaha leżę !

[@sulu1616]

z tych wszystkich filmików można by było nakręcić jeden konkretny film z aktorami ;)

[@annanowak5033]

Czy służył Pamiętasz jw3136

[@nietaki]

Idealne połączenie: Dobre historie i dobry gawędziarz A co do wyróżnień: ;] #88 - Najczęściej oglądane (Dzisiaj) #6 - Najwyżej oceniane (Dzisiaj) #19 - Najczęściej komentowane (Dzisiaj)

[@apo5]

Hahahahahahaha UCHO załatwił sprawę...japierdziele xD

[@Kiper772]

CK Dezerterzy :P

[@banoxxx]

profos nie klawisz, spoko opowiadania. pozdrawiam

[@Carnall1]

pawiuje na ta jego marynare - hahaha

[@darekkaczka7398]

Facet ma talent do opowiadania, ale gubi scenariusz. Jan Kobuszewski by to lepiej opowiedział w " Bajkach dla dorosłych " w tych odcinkach opowie o całym układzie Warszawskim.

[@MrBula40]

3 Dni zomzu....ha.ha.ha.kto pamięta...

[@marcinl4396]

wyczyściłeś kompanie mnie mówili że ide do wojska a nie do wiezienia

[@piotrgoebiewski3594]

Może troche koleś koloryzuje i podkręca ale po latach to się wszystko wygładza i bagatelizuje coś w rodzaju że "nie było tak źle" chociaż pewnie nie raz miał ochotę pozabijać chamów starszych ale jakoś przeżył bo wojsko dla większości jest do przejścia.Zdarzały się ucieczki i samobóje ale to mały promil.Część uzna służbę za stratę czasu a część za lekcję życia która później im w czymś pomogła.Czy ówczesny pobór obowiązkowy służby wyszedł ludziom na dobre? To każdy oceni sam ale kto będzie mieć rację......ten stawia wódkę i kolację.

[@marcinl4396]

widocznie chciales być w wojsku mnie to musiało dwóch eskotowac

[@wieslawzarkiewicz9196]

byłem w wojsku 76-78 ,nie należałem do pzpr i dlatego miałem przejebane ,nie dostawałem przepustek ale za to chodziłem na lewizny bo inaczej sie nie dało .Słuzbe 2 letnia odwaliłem z przygodami w ostatniej fazie byłem kierowca kwatermistrza za kare ,i z ta kara wytrzymałem do końca służby ,bo kwatermistrz nie chciaał innego kierowcy co bardzo wkórwiało dowódce kompani ale nic nie mógł mi zrobic a ponadtto woziłem też zastępce dowódcy d/s liniowych w stopniu ppłk . tez był mi bardzo przychylny i dał mi urlop nagrodowy co rozwścieczyło dowódce komp.

[@BylyZolnierzPRL]

Wieslaw Zarkiewicz dobre pozdrawiam

[@majorek30]

Siemanko, myśle że napewno pojde do woja ;D

[@jowicsm]

kmiot kmiot jeszcze raz kmiot !

[@arkadiuszcichocki7561]

Daniel Craig po roku w PRLu

[@marekwolinski6242]

Ta Janusz Tracz po 2 letniej służbie

[@1I3b]

Snuje te opowieści z mchu i paproci jak mój szwagier, później dopiero okazało się, że służył 3 miesiące i był pisarzem szefa, ja słuzyłem dwa lata ale przy nim siedziałem cicho.

[@MrOprawca1978]

Też mi coś. Nawalić się na mieście a potem "udawać trzeźwych" przed WSW, bo dobrowolnie, jak baranki, wejść do pojazdów wojskowej ubecji. Odyseja normalnie! Dziecinada. A postrzelać się z WSW z broni służbowej na mieście to nie łaska?

[@BylyZolnierzPRL]

no to jest hardkor A ciekawy jestem jak się to skończyło?

[@MrOprawca1978]

​@@BylyZolnierzPRL Z tego, co wiem, nijak. Obie strony konfliktu musiały potem tylko załatwić sobie wystrzelaną amunicję makarowa (walili do siebie z P-64). Sprawę załatwiono po "watykańsku", po prostu przeniesiono do innych garnizonów, oczywiście chujowych jak nieszczęście, wszystkich uczestników fajerwerków.

[@MrOprawca1978]

@@BylyZolnierzPRL A jak byłem po pierwszym roku na praktykach ogolnodowodczych w 12 w Szczecinie, JW 1749, to szewje zgubily czy raczej przechlały zamek od 2A28 na ćwiczeniach. Kosztowało to każdego litra wódy od łba z ich marniutkiego zoldu. A dca plutonu uzbrojenia akurat miał zapasowy w swoich kazamatach. Twardy to był człowiek i alkoholus pierwszej ligi. Na pewno już nie żyje, to było 21 lat temu. Praktykowalem tam też jako rusznikarz w kompanii remontowej. Wieki temu. Koledzy są już majorami, podpulkownikami, a ja rucham ich w pyski.

[@zygmuntdebiec2067]

Kłamiesz za taki numer masz a cel i nie dzwonił by kelner na WSW tylko na milicja a to był PROFOS A NIE żaden klawisz jw1370

[@SuperRabcio]

Jakim cudem Ty to pamiętasz?:D

[@januszguu7930]

Arab ;3 takich rzeczy się nie zapomina. Każdy człowiek pamięta historie ze swej młodości

[@marcinl4396]

nie czegoś takiego jak kary w wojsku może być za kare

[@janburda5828]

co ty gosciu za bajery cisniesz -sluzylem w tym czasie w monie- powiem krutko jednostka liniowa ,kompania remontowa rozne cuda się działy ale po miesiacu orzysza po powrocie do jednostki na ksiezyc szczekali wiec nie opowiadaj bajek że takim asem byłeś ,sluzylem w naprawde porabanej jednostce gdzie młody był młody a stary był stary więc coś o wohu wiem więc nie sciemniaj i nie rób z siebie rambo

[@kamilkonieczny1834]

Gupoty

[@gokugdmorena]

Typ jest troche przyglupi. LOL

[@jacobadamczak3510]

Głupoty !!!!

[@Spirytexx]

to ty pierdolisz

[@jacobadamczak3510]

@@Spirytexx Kultury odrobine prosze !

[@Spirytexx]

@@jacobadamczak3510 Szanowny Panie wątpię w to że Pan Grzegorz opowiada głupoty zapewne lekko koloryzuje swoje opowiadania ale w wojsku wszystko jest możliwe