CHLEB I SÓL - RECENZJA NAGRODZONEGO W WENECJI POLSKIEGO FILMU

  Рет қаралды 2,127

Drugi Seans

Drugi Seans

Жыл бұрын

#chlebisól #polskiekino #kinopolskie
Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/drugiseans
Recenzujemy nagrodzony podczas festiwalu w Wenecji film Damiana Kocura - CHLEB I SÓL.
Podoba ci się to, co robimy? ZASUBSKRYBUJ nas kzbin.info...
Zapraszamy także na naszego bloga drugiseans.blogspot.com/
i konta społecznościowe na:
Facebooku / drugi-seans-1398302166...
Instagramie / drugiseans
Filmwebie www.filmweb.pl/user/DrugiSeans
Mediakrytyku mediakrytyk.pl/zrodlo/262/dru...
Sprzęt z którego korzystamy podczas realizacji naszych materiałów:
Mikrofon: Blue Yeti
Mysz: Logitech MX Master 3
W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchive.org/music/Teq... utworu "Orginal Rags" Scotta Joplina freemusicarchive.org/music/Sco...

Пікірлер: 17
@popkulturalnasciana7818
@popkulturalnasciana7818 Жыл бұрын
"Chleb i sól" to wspaniały film łamiący koszmarny paradygmat o egzotyzacji polskiej prowincji. Polskie kino musi jeszcze powalczyć z syndromem "Twarzy" Szumowskiej, ale robi to coraz bardziej skutecznie. To nie jest film antypolski czy antysyryjski, tylko jest to film o braku komunikacji pomiędzy ludźmi. Po to aby mieć doczynienia z ksenofobią czy islamofobią wcale nie należy wyjeżdżać z Warszawy. Nikt nie jest winny tego gdzie i jaki się urodził a determinować go powinna konsekwencją tego jakim siebie wymyślił. Piękne, paradokumentalne rolę amatorów zagrane na bardzo cienkiej granicy fikcji i rzeczywistości. Polska odpowiedź na "Rób co należy" Spika Lee, znajdziemy tutaj też bardzo widoczne skojarzenia z braćmi Dardenne czy Seanem Bakerem. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie scena z chłopcem grającym na pianinie przypominająca o tym, że od małego nasiakami perspektywami ról społecznych i trudno nam wyznaczać granicę pomiędzy priorytetami zawodowymi a pasją.
@rudainsulina
@rudainsulina Жыл бұрын
Mateusz, ja też kibicuje całym sercem IO
@ilonakaminska9893
@ilonakaminska9893 Жыл бұрын
Czekałam na recenzję :))
@magorzata1341
@magorzata1341 Жыл бұрын
Będziecie recenzować Podejrzaną? Reżyseria - klejnocik. Pozdrowienia
@DrugiSeans
@DrugiSeans Жыл бұрын
Jeszcze nie widzieliśmy, ale to ważny film więc nie wykluczamy:)
@magorzata1341
@magorzata1341 Жыл бұрын
@@DrugiSeans 🙂
@dmnes1872
@dmnes1872 Жыл бұрын
Da się gdzieś obejrzeć to online? 😃 Może być za opłatą 🤑
@DrugiSeans
@DrugiSeans Жыл бұрын
Niestety, póki co, tylko kino.
@puszduszek
@puszduszek Жыл бұрын
Czyli trzeba iść na pokaz z angielskimi napisami :))
@krzysiekskowronski6624
@krzysiekskowronski6624 Жыл бұрын
Tymek gra geja, co widać dość ewidentnie w szczególności podczas scen z Nikolą. Traktuje ją jak dobrą kumpelę. Czuje jakąś głębszą więź z prześladowanym Arabem. To bardzo dobrze poprowadzony wątek, bez nachalności, delikatny. "Chleb i Sól" według przepisu Damian Kocura. Ten tradycyjny polski poczęstunek na przywitanie zaprasza nas do jednego z odcieni świata, który nas otacza na co dzień. Akcja dzieje się w nienazwanej mieścinie, ale możemy domniemywać, że to Śląsk, patrząc na PKS, gdzieś w opolskim. Zabieg wydaje się być celowym, aby podkreślić uniwersalizm. Inspiracją do tej historii jest tragiczne wydarzenie z Ełku. Prowadzący budkę z kebabem Algierczyk w akcie obrony zabił młodego Polaka. Reżyser długo każe nam czekać na kulminację, ale to dobrze. Poznajemy bohaterów będących bezdyskusyjnym atutem tego filmu. Naturszczycy, a nie zawodowi aktorzy tworzą wspaniałą atmosferę, której daleko do patosu. Ba! Tutaj ciężko szukać patosu, wszystko jest na wskroś naturalne. Bracia Bies(Jacek Bies Tymoteusz Bies) grają samych siebie. Wszystko jest tak poprowadzone, że mamy wrażenie jakbyśmy byli z kamerą wśród grupy znajomych z blokowiska. Nic nie jest tu oczywiste, na każdym kroku mamy paradoksy np. typowe sebixy słuchających gry na fortepianie. Kocur stawia pytania, ale nie daje odpowiedzi, nie moralizuje, nie mówi jak mamy żyć. Scena w autobusie zmusza do refleksji „co ty widzu byś zrobił będąc w takiej sytuacji?”, w sali kinowej odpowiedź może być prosta i oczywista, ale w realnym życiu? Główny bohater Tymek Bies prowadzi nas przez świat, w którym odmienność to zło, walka o swoje miejsce przegrywa z rezygnacją, bycie sobą jest poddawane ograniczeniom grupy, czego doświadcza w odniesieniu do swojej orientacji. Chłopak z początkowymi sukcesami w karierze muzycznej wraca na wakacje do siebie. Pokazuje nam gniazdo, z którego wyfrunął i nie ma w planach powrotu, bo gdy ktoś zasmakuje wolności, trudno będzie z niej zrezygnować. Rozmawia z przyjaciółmi, szuka w nich ambicji, motywuje swojego brata do ćwiczeń. Jednak nie każdy jest na tyle wytrwały, by przemóc swoją strefę komfortu i iść dalej. Ale w tle tych życiowych perypetii mamy konflikt między młodymi sebixami, ceniących w dość specyficznym znaczeniu patriotyzm i dwóch gości z Bliskiego Wschodu prowadzących w Polsce swój interes. Ten wątek przypomina, że wszystko ma swoje granice. Tolerancja i cierpliwość to nie studnia bez dna. Przychodzi taki moment, w którym coś pęka. Granica zostaje przekroczona. Z zażenowaniem i pogardą oglądałem te sceny, a gdy stało się to, co musiało, to na co czekamy od pierwszej minuty czułem irytację żeby nie powiedzieć mocniej na dwie zwaśnione strony. Choć wolę filmy z mocniejszą i dosadniejszą akcją, „Chleb i sól” trzyma emocje. Miałem skojarzenie z „Ostatnim Komersem”, ale tam akcja była tak ‘wartka’, że prawie zasnąłem i mimo naturszczyków poziom sztuczności i beznadziejności był wysoki. Natomiast film Kocura, za który był nominowany do Paszportów Polityki, zdobywa międzynarodowe nagrody, to coś co chce się oglądać. Reżyser daje dużą swobodę osobom występującym, dobrze ich dopiera pod kątem postaci dzięki czemu widzimy wiarygodny obraz. Nie ma nachalnej propagandy, ocen, tylko obserwacja, studium przypadku.
@DrugiSeans
@DrugiSeans Жыл бұрын
Wiem, że homoseksualizm głównego bohatera jest popularną interpretacją jego zachowania, ale ja się kompletnie nie zgadzam - Tymek po prostu poszedł dalej z życiem, prowincjonalna stara miłość już go nie interesuje, nie chce się wikłać w romans, skoro zaraz wyjeżdża, a co jeśli ona zajdzie w ciążę? Albo on z powrotem się w niej zakocha? To tylko odciągnie go od jego ambicji. Heteroseksualny mężczyzna też ma prawo odrzucić zaloty, ale no właśnie - wtedy od razu pojawia się oskarżenie: to pewnie jesteś gejem traktowane jako inwektywa. A jego zainteresowanie Arabami odebrałam jako chęć udowodnienia sobie, że jest lepszy od swoich kolegów, mogą być mu bliscy nawet na poziomie podobnych doświadczeń - to też są obcy, przyjezdni; Tymek nie dość, że jest słoikiem, to zaraz wyjedzie na stypendium do innego kraju.
@popkulturalnasciana7818
@popkulturalnasciana7818 Жыл бұрын
Tymek nie jest gejem, między nim a Nikolą widać wręcz napięcie erotyczne.
@popkulturalnasciana7818
@popkulturalnasciana7818 Жыл бұрын
chyba dyskomfortu
@marthalynx7941
@marthalynx7941 Жыл бұрын
@@tellittothemoon6426 feminizm też się źle kojarzy? To raczej nie kwestia izmu, a ludzi, którzy go używają.
@monikaa.5373
@monikaa.5373 Жыл бұрын
Problem dźwiękiem to nie tylko polski problem.
@DrugiSeans
@DrugiSeans Жыл бұрын
Nie zaczynaj komentarza od słów "problem z dźwiękiem", bo człowiek od razu myśli, że w recenzji coś się skopało z dźwiękiem:D
@jk1427
@jk1427 Жыл бұрын
Nie rozumiem tak dobrego przyjęcia tego filmu przez krytyków. Jak dla mnie jest on bardzo, że się tak wyrażę, inteligencko kiczowaty. Wielokrotnie mamy pokazane sceny rasistowskich zachowań w stronę osób prowadzących bar z kebabem. Z czego... jedna z nich jest naprawdę ciekawa (ta w autobusie), ale cała reszta jest przerysowana i bardzo powtarzalna, kilka scen jest praktycznie identycznych, można by je zmontować razem i poza tym, że bohaterowie siedzą przy innych stolikach niż wcześniej, to nikt by się nie zorientował, że to są zupełnie różne fragmenty filmu. Tak jak napisałem, to jest pokazane strasznie kiczowato: koledzy głównego bohatera są rasistami, więc jak tylko wchodzą do baru, to zaczynają rzucać rasistowskie teksty (które zresztą też się cały czas powtarzają...) i robią to non stop. Ale że bije z tego jasny przekaz "rasizm jest zły, przemoc rodzi przemoc", to jest to kicz adresowany do wykształconych ludzi z dużych miast, którzy mniej więcej tak wyobrażają sobie mniejsze miasta i też uważają, że rasizm jest zły (bo oczywiście jest, ale mamy 2023 rok, chyba najwyższy czas, żeby pokazywać to w bardziej interesujący sposób niż wielokrotne pójście po linii najmniejszego oporu). Druga kwestia: stan głównego bohatera, jego złe samopoczucie, jest prezentowane za pomocą najprostszych środków. No bo skoro jest pianistą, to dajmy mu do zagrania nokturn Chopina, będzie smutno, więc wszyscy zrozumieją, że on też jest smutny. A później dajmy mu jeszcze jeden nokturn do zagrania. A później jeszcze raz ten pierwszy. Nie dało się wybrać jakichś mniej oczywistych opcji? Albo nie powtarzać tego zabiegu aż trzykrotnie na przestrzeni filmu? Znowu, to wyszło moim zdaniem strasznie kiczowato, ale wiadomo, Chopin, inteligentni Polacy znają, będzie im się podobać, kultura wysoka i te sprawy. No i ta quasi-dokumentalna stylistyka... Tu się z Wami zgadzam w 100%, ma to swoje wady i zalety. Przyznaję, ten film ma kilka bardzo dobrych scen, które są tak udane właśnie dzięki temu jak naturalnie wypadają. Ale z drugiej strony, fatalny dźwięk i nagromadzenie przerysowanych sytuacji całkowicie mi psują ogólny odbiór filmu, więc te pojedyncze świetne sceny wypadają jako wyjątki od reguły. No i w końcu postaci oraz ogólny zarys fabuły, moim zdaniem to również nie działa właśnie przez wybór stylistyki. (SPOILERY) Główny bohater jest żaden. No dobrze, może trochę przesadzam, jest w nim jedna ciekawa motywacja, o której powiedział Mateusz, czyli że wymyślił sobie swój sposób na życie i oczekuje, że inni albo również go zastosują (sceny z bratem oraz małym chłopcem) albo przynajmniej wymyślą coś podobnego oraz równie dobrego (scena z dziewczyną brata, bodajże Anią). Ale poza tym: przyjeżdża do rodzinnego miasta, nie podoba mu się zachowanie znajomych, ale w żaden sposób tego nie komunikuje, w żadnym momencie nie próbuje niczego z tym zrobić. Pewnie, to prawdopodobnie jest kluczowa część filmu, to znaczy fakt jak trudno jest się przeciwstawić takiemu środowisku, ale po pierwsze wydaje mi się to być adresowane do ludzi z wyższych klas społecznych, którzy z pewną pogardą, a przynajmniej poczuciem wyższości odnoszą się do osób biedniejszych, z mniejszych miast, a po drugie z tym wątkiem nic ciekawego nie zrobiono. Tymkowi się nie podoba zachowanie znajomych, Tymek nic nie robi, Tymek jest smutny, Tymkowi zabijają brata, Tymek jest jeszcze bardziej smutny. To jakoś tam działa jako pokazanie do czego może prowadzić bezczynność i przyzwalanie na takie sytuacje, ale jednocześnie jest dosyć banalne i spodziewałem się dużo bardziej wnikliwych obserwacji od tak dobrze przyjętego filmu. Pozostałe postaci są jeszcze bardziej płaskie. Koledzy Tymka, właściciele kebaba, oni cały film działają na dosłownie jednej cesze, jedynie o jego bracie można cokolwiek więcej powiedzieć. Zresztą, samo zakończenie: przez to jak bardzo przerysowana jest relacja kolegów Tymka z imigrantami, to od początku łatwo się było domyślić do czego to prowadzi i... właśnie do tego doprowadziło, zero zaskoczeń, zero niuansów w tym wątku, zero jakichkolwiek obserwacji, które wybijałyby się ponad "przemoc rodzi przemoc". 30 lat temu to może by i było przełomowe, ale aktualnie, ponownie, to kicz i banał, który został w bardzo wielu filmach pokazany dużo, dużo lepiej i ciekawiej (zresztą nawet obecnie Duchy Inisherin dotyczą podobnego tematu i oczywiście, nie jest żadnym zaskoczeniem, że McDonagh zrobił to lepiej, tyle że to są wręcz lata świetlne różnicy). Albo scena, gdy jeden z kolegów braci opowiada o swoim ojcu-alkoholiku. Widziałem że część osób wskazuje ją jako przykład zniuansowania wątków w tym filmie, ale... to znowu jest po linii najmniejszego oporu. Ojciec-alkoholik to oczywiście częsta sytuacja w prawdziwym świecie, więc nie chodzi mi o to, że w pokazywaniu takich wątków jest coś złego, ale w samym powiedzeniu widzom "patrzcie, myśleliście że on jest zły, ale on tak naprawdę miał trudne dzieciństwo!" nie ma kompletnie nic interesującego, jeśli to jest już koniec "niuansu", a nie punkt wyjścia do całego wątku. Widzieliśmy to setki razy, nie pokazuje nam to niczego jakkolwiek odkrywczego, nawet jeśli scena sama w sobie by się w miarę broniła. I oczywiście, te wszystkie moje zarzuty biorą się nie stąd, że to jest fatalny film, tylko stąd, że moim zdaniem jest bardzo przeciętny i oczywisty, a przyjęcie krytyczne dostał takie, jakby to było jakieś przełomowe arcydzieło z mnóstwem wnikliwych obserwacji, pokazujące jakąś nową perspektywę dzisiejszej Polski.
TILL i CHLEB I SÓL,  prod 2022 - wideorecenzja Tomasza Raczka
40:35
Tomasz Raczek
Рет қаралды 21 М.
Can You Draw A PERFECTLY Dotted Line?
00:55
Stokes Twins
Рет қаралды 93 МЛН
Haha😂 Power💪 #trending #funny #viral #shorts
00:18
Reaction Station TV
Рет қаралды 16 МЛН
Was ist im Eis versteckt? 🧊 Coole Winter-Gadgets von Amazon
00:37
SMOL German
Рет қаралды 32 МЛН
W GŁOWIE SIĘ NIE MIEŚCI 2 / INSIDE OUT 2 - RECENZJA FILMU
30:27
Drugi Seans
Рет қаралды 1,3 М.
RENIFEREK - RECENZJA GŁOŚNEGO SERIALU NETFLIKSA
32:57
Drugi Seans
Рет қаралды 4 М.
Oceniamy wszystkie filmy Szybcy i Wściekli (cz.1)
45:55
Szymon Hed Liebert
Рет қаралды 86 М.
Chleb i sól - najlepszy debiut festiwalu w Gdyni! Recenzja #681
14:47
"Haniebna postawa ambasadora" Liwne. Braun wzburzony: Wara wam od tego
14:21
ANATOMIA UPADKU - OSCAR I ZŁOTA PALMA - RECENZJA FILMU
28:53
Drugi Seans
Рет қаралды 3,7 М.
Доктор помогла девушке спастись 🤯
0:38
Фильмы I Сериалы
Рет қаралды 2,3 МЛН
Кто сможет полить огород ?
0:30
ЛогикЛаб
Рет қаралды 1,1 МЛН
BABY Comedy : Please Help the homeless with all your heart 💔💔
1:00