Czy CZŁOWIEK W ŻÓŁCI to Randall?! Omówienie i Wyjaśnienie Stamtąd Sezon 3

[@Kangur_wKadrze]

A czy wy macie jakieś teorie o tych tematach ? Czy też nie możecie doczekać się kolejnego sezonu ?

[@sebastianszczepanek1]

Ten serial rozpoczął się bardzo obiecująco, kreując ponurą i tajemniczą atmosferę, która zapadła w pamięć wielu widzom (scena z tajemniczą staruchą w oknie to prawdziwy majstersztyk budowania napięcia). Niestety, niskobudżetowy charakter produkcji szybko stał się widoczny, co odbiło się na jakości zarówno realizacji, jak i fabuły. Podzielam zdanie, że poziom aktorstwa pozostawia wiele do życzenia - postacie wydają się jednowymiarowe, a emocje sztucznie wykreowane. Co więcej, mam wrażenie, że od samego początku brakowało spójnego scenariusza, który poprowadziłby tę historię od punktu A do punktu Z w sposób logiczny i angażujący. Początkowy pomysł na serial był naprawdę intrygujący, ale scenarzyści, zamiast rozwijać go w satysfakcjonującym kierunku, obrali drogę pełną absurdalnych zwrotów akcji i niedopracowanych wątków. Przykładem może być historia Tabaty (czy jak jej tam), która wróciła do "prawdziwego świata" jedynie po to, by szybko powrócić do miejsca akcji, bez żadnych logicznych wskazówek czy uzasadnienia. Jej wątek wydawał się prowizoryczny, jakby miał służyć wyłącznie wprowadzeniu dwóch nowych postaci - policjantki i starego od Wiktora. Tylko czy naprawdę serial potrzebował kolejnych zagubionych, sfrustrowanych bohaterów, którzy wydają się wiecznie zdezorientowani i jęczący? Już bez nich "set" był pełen podobnych postaci, co tylko pogłębiało wrażenie stagnacji i powtarzalności. Końcówka trzeciego sezonu rzeczywiście wniosła nieco dynamiki do tej ponurej historii, jednak było to zdecydowanie za mało, by zrekompensować rozczarowanie, jakie przyniosła większość sezonu. Największym problemem serialu pozostaje jego niekonsekwencja fabularna - świetne pomysły, które pojawiają się od czasu do czasu, są szybko porzucane lub rozwijane w sposób, który kompletnie rozmija się z oczekiwaniami widzów. Mimo tych wszystkich wad - mimo irytujących postaci, dziur w scenariuszu i czasem wręcz komicznego poziomu dialogów - nie mogę przestać go oglądać. Z jakiegoś trudnego do wyjaśnienia powodu serial ma w sobie coś magnetycznego, co przyciąga mnie co sezon. Co więcej, nie jestem w tym odosobniony - choć niemal każdy krytykuje tę produkcję i narzeka na jej jakość, oglądalność nie tylko się utrzymuje, ale wręcz rośnie z sezonu na sezon. To swoisty fenomen naszych czasów: wszyscy narzekają, a mimo to co tydzień zasiadają przed ekranami, by śledzić dalsze losy bohaterów. Czyż to nie ironiczne? Chociaż zdaję sobie sprawę z licznych niedociągnięć, czekam na czwarty sezon. Ten serial ma w sobie coś, co trudno wytłumaczyć - może to specyficzna atmosfera, a może nadzieja, że twórcy w końcu zrealizują potencjał, który ujawnili na samym początku.

[@Kangur_wKadrze]

Świetnie to opisałeś Sebastian, myślę że głównym czynnikiem, który trzyma widzów jest to że daje on nam wiele pytań i jak już znajdujemy odpowiedzi to pojawiają się na ich miejsce wielokrotna ilość kolejnych pytań, więc serial intryguje. Jest to też lekko frustrujące ale większość ludzi chętnie dąży do prawdy. Dlatego Lost był dosyć popularny choć według mnie nie było o co robić szału, jak From zdobył moje serce to tamta seria mnie nie porwała. Ale na prawdę świetnie to opisałeś 🔥

[@krzysztofkotara5759]

Mi sje zdaje ze te rysunki przedstawiają wszystko co zdarzy się w Fromville😮

[@Kangur_wKadrze]

No niestety trochę jeszcze będzie dane nam poczekać ale można dzięki temu snuć nowe teorie i doszukiwać się szczegółów, niektórzy oglądają poprzednie sezonu po parę razy i znajdują jakieś mega ważne szczegóły. Może wy coś znaleźliście?

[@ksawerylejczak6975]

To jest Gustavo Fring

[@Kangur_wKadrze]

Jak by połączyć go z Boydem to może tak 😆

[@Kangur_wKadrze]

Chociaż wyobrażam to sobie że Boyde to Walter White a Kenny to Jessy 😅

[@KamilTattoo-b4s]

Podobno jest jeszcze teoria o żóltym królu który miał swoją krainę snów

[@Kangur_wKadrze]

Dobry trop Kamil, właśnie o tym czytałem i jest to też bardzo podobna historia

[@dawidmilewski3007]

A co jeśli to nie drzewo butelkowe tylko przewalone drzewo jest nadzieją dzieci, ma to większy sens że ich nadzieja przeistoczyła się w przewalone drzewo żeby ktoś kto je spotka wpadł w ten wir wydarzeń i im pomógł

[@Kangur_wKadrze]

@@dawidmilewski3007 no widziałem to gdzieś że drzewo butelkowe to jest to przewalone drzewo, bo w sezonie pierwszym widać ślady od siekiery a w trzecim sezonie Viktor robi dokładnie taki sam ślad siekierą, więc bardzo prawdopodobnie.

[@krzysztofkotara5759]

Myslę ze Randall jest tym gościem w zółtym garniturze 😮

[@Kangur_wKadrze]

@@krzysztofkotara5759 jest to prawdopodobna opcja, ale facet w żółtym stroju później nie ma widocznego znamienia więc można mieć wątpliwości. Może to też być ktoś kto jeszcze się nie pojawił w tej krainie. A przy okazji ran to Elgin stracił oko, a postacie ukazujące się Jade-owi też nie mieli oka jak ten typ w wiosce który trzymał czaszkę albo żołnierz z czasów wojny secesyjnej. Więc mogą być powiązani, może to na przykład jego poprzednie wcielenia.

[@Daktur94]

To nie jest blizna, tylko tło obrazu nachodzące na linię szczęki -_-

[@niktwazny2379]

Teoria o cyklicznosci wydaje sie być jedyną sensowną bacząc na finał 3 sezonu

[@Kangur_wKadrze]

@@niktwazny2379 nie mogą być to przecież tylko nuty, dobrze zwrócić też uwagę że gdy Tabita przeniosła się do świata rzeczywistego, miała ze sobą pudełko Wiktora z datą jego domu a Boid gdy przechodził przez drzewo z Sarą miał w kieszeni kartkę z drzewa butelkowego i dlatego przeniósł się do komnaty.