Czy opony wielosezonowe mają w Polsce sens? Wnioski po 30000 km.

W Polsce mamy zróżnicowany klimat, już wielokrotnie zapowiadano, że więcej zim nie doświadczymy, a ten rok sprawił psikusa.Przez ostatnie 4 lata miałem okazję testować wielosezony Michelin Crossclimate na 5 samochodach o mocach od 110 KM do 300 KM, jak i z rożnymi rodzajami napędów.
Zapisz się na szkolenie do Akademii Moto Doradcy :
- WWW: motodoradca.tv...
Zajrzyj do mnie na sociale :
- INSTAGRAM : motodoradca.tv/...
- FACEBOOK : motodoradca.tv/...
Subskrybuj kanał :
- MOTO DORADCA : motodoradca.tv/...
Wszelkie pytania związane z poradami, zakupem auta i eksploatacją proszę kierować w komentarzach pod filmem, lub poprzez stronę : motodoradca.tv...
Komercyjne działania : [e-mail]
MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z MARKĄ MICHELIN.

[@macyekk]

Chciałem zobaczyć jakieś porównanie opon z zimowymi i ten mi opowiedział historię swojego życia, a i tak nic się nie dowiedziałem.

[@tomaszfrejgandt5119]

Absolutna racja. Mógł jeszcze opowiedzieć jakim samochodem jeździ jego sąsiad , ile ma lat i czy jest rudy? Kompletny bełkot.

[@artur4916]

Mam tak samo 😂

[@jacek2719]

Dużo gadania w sumie gdzie były konkretne wnioski?

[@perun4428]

nawet nawet

[@perun4428]

raczej poleca ale z wyższej półki żeby nie brać chińczyków

[@mateusz9870]

Proste ... Tylko renomowane opony.. co z tego że miałem raz nowe letnie Chiny jak po deszczu poszedłem jak dziki w kosze na śmieci 😬.. Nigdy Chiny.. już wolę Barum 👁️👁️

[@Micha-cm4kg]

Konkretne wnioski od 7:07.

[@krzysztofukasik3075]

Ja doszedłem do wnisku takiego wielosezony dobre tylko z najwyższej pólki . Ja osobiście mam Falkeny wielosezony i naprawde dobrze się sprawowały ale fakt faktem że mam też napęd na 4

[@damian92m95]

Odpowiedź jest prosta. Im mniejszy/ lżejszy/ słabszy samochód i im mniejsze roczne przebiegi robi tym bardziej opłacają się wielosezonowe.

[@green8617]

Dokładnie. Opony całoroczne nie dla wszystkich będą optymalne. Ja mam całoroczne Nokiana i bardzo sobie chwalę

[@rafaochojski132]

Zgadzam się mam opony całoroczne w Punto 2 i w drugim samochodzie Renault Espace4 i w Renault taka opona gorzej sobie radzi ale daje radę,chociaż w Espace4 nigdy nie miałem prawdziwych zimówek.

[@ryszard7105]

@@green8617 Ja też i nie widzę różnic.

[@RUDYsynEMINEMA]

@@green8617 Jaki model? Myślałem o weatherproof.

[@green8617]

@ RUDY Właśnie mam ten model. Jest to taka zimówka przystosowana także do jazdy latem. Śniegi jej nie straszne

[@kubazxc]

I jaka jest odpowiedz na pytanie ujęte w tytule odcinka bo jakoś mało merytorycznie?

[@3ndru1]

Największa prawda to taka ze wielosezon TYLKO marki (mieszanki) premium, żadnych tańszych odpowiedników o chińczyku nie wspominając jeśli życie miłe

[@dier52]

po 12 miesiącach używania opon całorocznych Nexen w temperaturach -20 do ok. +30 stopni. Na mokrej jezdni sprawują się elegancko, nie boksują przy ruszaniu jak to miało miejsce przy poprzednich starych, 2x droższych Falkenach, jednak mimo etykiety 69 decybeli przy Nexen są głośniejsze od Falken, które miały 71 decybeli. Na duży plus dla Nexen zaliczam komfort jazdy pod kątem amortyzacji, tu lepiej od Falken wypadły. Na suchej nawierzchni dają radę jak większość opon, które miałem. W sezonie zima 2020/2021 miałem okazję w każdych warunkach je przetestować, przy spokojnej jak i bardziej agresywnej jeździe, na śniegu, błocie, na lodzie - zdały egzamin. Na oponach NEXEN we Fiacie Linea na ośnieżonej czy zlodowaciałej drodze lepiej auto trzyma się drogi niż na zimówkach Continental w Mondeo MK3 (kwestia innego auta?). Ogólnie do tej pory Nexen N'Blue 4 Season nigdy mnie nie zawiodły. Jeżdżę 7000 - 12000 km rocznie, raczej spokojnie, chociaż gdy się śpieszę zdarza się agresywniejsza jazda. Przy takich przebiegach szybciej wymienię je z uwagi na wiek niż na zużycie bieżnika. Od ok. 2 lat zastanawiałem się czy kolejne opony w moim aucie będą wielosezonowe. Czytałem, przeglądałem testy, opinie. Do mojego woza potrzebowałem rozmiar 185/65 R15. Do tej pory były założone 195/55 R16 Falken Euroall Season AS200 wielosezonowe. Z takimi kupiłem. Jednak ich wiek: 6 lat oraz w niektórych miejscach już nadszarpnięty bieżnik zmusił mnie do ich wymiany. Po 2 tygodniach sortowania w ofertach wybrałem kilka modeli najkorzystniejszych pod kątem stosunku jakości do ceny. Brałem pod uwagę przede wszystkim takie parametry jak hamowanie na mokrym, suchym, na lodzie, w temperaturach, jakie od lat panują w woj. śląskim (bardziej południowa część), hałas, żywotność itd. Do czołówki wybranych przeze mnie modeli dostały się modele takie jak: Nokian WeatherProof za 900 zł za komplet, Kleber Quadraxer 2 za 824 zł, Nexen N'Blue 4 Season 776 zł, Goodyear Vector 4Seasons G2 za 996 zł (ceny z lutego 2020r.). Nokian w końcu odpadły, ponieważ po roku potrafią parcieć, są filmy np. z Kanady z tym defektem. Potwierdziłem tą przypadłość u sprzedawcy, który stwierdził: "zdarzają się takie sygnały, podobno ten bieżnik jest typowo na śnieg a upałów nie lubi". Kleber wypadł najsłabiej w testach z tej czwórki, chociaż, niektóre rozmiary wypadały dość dobrze. Już miałem wybrać Goodyear jednak w szczegółowych parametrach przegrał z, o dziwo, najtańszymi Nexen, które zdobyły 1-sze miejsce w teście opon całorocznych ADAC 2018, mimo że najtańsze okazały się najlepsze. Co ciekawe NEXEN w testach wypadają lepiej przy hamowaniu na lodzie niż markowe zimówki, na śniegu tylko ciut słabiej. Na koniec dodam, że należę do osób jeżdżących zazwyczaj z tzw. bezpieczną prędkością - tak jak znaki i warunki atmosferyczne pozwalają, jeżeli ktoś myśli o oponach wielosezonowych do mocnego / szybkiego auta i preferuje szybką / agresywną jazdę ponad dozwoloną prędkość to moja opinia może być dla takiej osoby NAD WYROST. Pozdrawiam wszystkich zwolenników wielosezonówek oraz ich przeciwników ;-). 👍Przy okazji zachęcam do wsparcia w postaci 1% dla Pawełka. Szczegóły w moim profilu.

[@cys1911]

Mają sens, mam i polecam, nie stoję w kolejkach na wulkanizacji, na śniegu nie jest źle a jego występowanie i tak jest rzadkie, do tego nie muszę trzymać drugiego kompletu w piwnicy i pieniążki zaoszczędzone. 👍🏻

[@11...DEMONIK...11]

Ja już 5 lat jeżdżę na wielosezonówkach i niema tragedi😁😁😁i robię dużo kilometrów. Polecam👍👍👍

[@ireneusz427]

mimo wszystko dobrze jest raz na jakiś czas podjechać do wulkanizacji na wyważenie

[@cys1911]

@@ireneusz427 wiem o tym, ale moge to zrobić bez kolejki kiedy na wulkanizacji jest spokój 😎

[@Kaizen_2099]

Jeżdżąc cały rok komplet opon zużywa się dużo szybciej. Tak jak z butami

[@pogadajzreka]

Ja na takich oponach jeździłem Matizem. Teraz kupiłem Leona i kupię zimowe opony.

[@Edhardd]

Te opony są idealne dla naszego klimatu bo dzisiaj masz - 10°C, a dwa dni później +10°C. I mróz w maju cię nie zaskoczy w porównaniu do tych którzy będą mieli opony letnie :) PS: Dębica Navigator 2 i nie narzekam takie były założone jedynie ze spalaniem ciężko zejść poniżej 5l :)

[@kanilrosz6991]

Też mam Dębica Navigator 2, założyłem w lipcu tamtego roku i szczerze powiem, że dają radę. Zrobiłem już na nich w ciągu roku ponad 30tys km, trasy do Holandii i spowrotem zima, lato i nigdy nie miałem problemów.

[@jacekosuch1130]

Goodyear wielosezon mam 2 rok i sobie bardzo chwalę. W zachodniopomorskim raczej nie ma ostrej zimy, a jeżdżę raczej tylko po mieście. Jak dla mnie całoroczne opony to dobra alternatywa zamiast dwóch kompletów. Pozdrowionka Waldku!!!

[@maciekwysztygiel6376]

Trza było brać Michelina bo on bardziej letni niż zimowy bo goodyear to bardziej ziomowa opona

[@piedroparolini3917]

@@maciekwysztygiel6376 Nie tyle ziomowa co ziomalska. Joł.

[@martinmarcin8624]

Zachodniopomorskim niema zimy śmieszne jak jest zima to nawet w Zachodniopomorskim bo ja jestem zachodniopomorskiego i jak ja pamiętam to zima jest nie wiem gdzie ty mieszkasz zima

[@jacekosuch1130]

@@maciekwysztygiel6376 Goodyear wybrałem bo są tańsze i w deszczu dobrze odprowadzają wodę. Mam auto dosyć leciwe bez ABS-u.

[@jacekosuch1130]

@@piedroparolini3917 Jestem za!!!

[@marcinhbr2214]

Sześć lat w Sportage mam wielo-sezonowe Nokiany. Ostatnio dopiero była okazja je sprawdzić w warunkach zimowych. Bardzo pozytywnie, po 90 tys. km wciąż dobre.

[@zbyszek9202]

ciekawe, miałem zimowe i po 6 sezonach tylko zimowych- listopad-marzec, przebieg moze około 20 tysiecy) były na górze po bokach popękanie, no lecz gwarancja jest na 5 lat nie bez przyczyny, guma też się zużywa , wietrzeje parcieje

[@rafalpszymanski]

​​@@zbyszek9202 Nokian Weatherproof parcieje po dwóch sezonach. Ale to znakomite gumy jeżeli chodzi o zimę i mokre.

[@zbyszek9202]

@@rafalpszymanski nie no po 2 sezonach to już bubel

[@Tuffik]

Cześć :) Ja mieszkam na Podhalu. Tutaj zima jest co rok. Opony całosezonowe tutaj nie zdają egzaminu. Pozdrawiam!

[@VeltyGames]

Dokladnie tak, mam to samo. Wyżej opisałem mój problem z tymi oponami, a mieszkam w Zakopanem.

[@allb6grr321]

@@arekb5951 Zgadzam się z tymi Bridgestonami. Też jestem z Podhala i jak spadnie śnieg są tragiczne.

[@musboss-3024]

Jeśli chodzi o statystyki to warto wziąść po uwagę fakt, że niektórzy mają dwa komplety kół.

[@damianursusc362]

Dwa komplety super sprawa Nie trzeba czekać w kolejce przy pierwszym śniegu.

[@musboss-3024]

@@damianursusc362 lewarek, ściągasz, zakładasz i jedziesz.

[@damianursusc362]

@@musboss-3024 jeszcze w ciepłym miejscu to bajka.

[@przemysawkomarowski8312]

Nie ma wyrazu "wziąść" w języku polskim. Odpowiednik tego byłby "braść". Jest "wziąć".

[@ktosjd1655]

@@przemysawkomarowski8312 super, a teraz wyjdź

[@Maciejkubi]

Robię rocznie około 100-150tys, przez ostatnie 5-6 lat zrobiłem w sumie 600-700tys w różnych warunkach, łącznie z jazda w górach, po śniegu. Z przyczepami. I da radę jeździć bez problemu, jednak jasno trzeba powiedzieć sobie, całoroczna, zawsze będzie gorsza w skrajnych warunkach - latem podczas wielkich upałów będzie lekko pływać, zima podczas dużych mrozów, będzie troszkę gorsza od zimówki. Fizyki i właściwości mieszanki się nie oszuka, ale mając pełna świadomość tego jak widać da się jeździć cały rok.

[@mr_technik]

CrossClimate 205/55/16 od ponad roku. Sprzedałem całe koła z oponami zimowymi i opony letnie. Więcej miejsca w garażu i nie zastanawiam się czy już zmieniać na inny sezon, czy jeszcze poczekać. Ta zima była ciężka i dały radę, więc pozostaję przy wielosezonowych. Wyjeżdżałem nawet z takiego śniegu jak w tym odcinku.

[@piotrl.2859]

Potwierdzam i również polecam te opony 👍

[@grzegorzmalik4761]

Poczekaj aż się bieżnik troszkę zużyje. Tego nie ma w testach.

[@mr_technik]

@@grzegorzmalik4761 mam wrażenie, że pod koniec zimy było lepiej niż na jej początku. ;) Opony zmieniam max co 3 lata, więc chyba mi to magiczne zużycie nie grozi. A jeżdżę koło komina. A o tym jak człowiek przyzwyczaja się do starych opon sezonowych, bo przeraża go nowy wydatek i ślizga się dalej na zużytych też nikt nie pisze. O tym, że opony powyżej 5 lat nadają się co najwyżej do driftu też mało kto wspomina.

[@kawaler]

Wielosezonowe jak najbardziej, ale tylko PREMIUM. Bridgestone A005, albo Goodyear Vector 4seasons Gen II lub III. Czyli opony zimowe dostosowane do warunków letnich, a nie na odwrót, jak większość. Jeżdżę na Goodyearach, gdyż mają dopasowane indeksy do wytycznych mojego auta. Po roku kalendarzowym i przebiegu 35.000km w każdych warunkach (od autostrad w upale, po górskie serpentyny w śniegu). Zero sytuacji podbramkowych wynikających z niedomagania opon. Zużycie bieżnika 2mm w porównaniu z dniem zakupu. Podpisuję się wszystkimi kończynami pod tym wyborem. Pamiętać o przekładaniu kół przód / tył, by równomiernie się zużywały, mieć dobrze wyważone koła i ciśnienie. Jest pięknie. Kolega założył do takiego samego auta Micheliny CrossClimat... i bardzo szybko je wyrzucił. Droga hamowania i kontrola nad autem to był jakiś absurd. Tak więc przekazuję i nie polecam ich.

[@DeMichel93]

Mam założone Firestony wielosezonowe, w poprzednim aucie miałem wielosezony Fuldy, obie nie miały problemów z jazdą po śniegu czy mokrej nawierzchni z kałużami.

[@4drain]

W tym roku również postawiłem na Firestone Multiseason 2 i jestem mega zadowolony. Warto też zauważyć, że często mamy temperatury rzędu -2, -1 stopnia i co raz jakaś odwilż. Jak dla mnie właśnie w takich warunkach opony całoroczne pokazują pazur. Pozdrawiam

[@grzegorzpolny505]

Popieram 👍😃

[@DeMichel93]

@@snowbaord Jakoś tego zauważyłem

[@rafal1935]

Wg mnie nie da się w tym temacie zastosować prostych schematów. Wnioski powinny pozostać otwarte, co właśnie uczynił MotoDoradca. Dobór opon powinien być wynikiem kompromisu pomiędzy oczekiwaniami, a możliwościami, bo nie ma opon idealnych dla każdego i na każde warunki. Trzeba uwzględnić takie aspekty, jak styl jazdy, przeciętne warunki pogodowe, utrzymanie nawierzchni dróg, sposób użytkowania samochodu, jego specyfikę i pewnie wiele innych zmiennych, a później przemyśleć, jaki system będzie najlepszym KOMPROMISEM w MOIM przypadku. Nie widzę takich opon, czy systemu, który zadowoli zarówno młodego jurnego górala w 300 konnym popierdzielaczu i mieszczucha w 100 konnym wozidła, który robi rocznie 8000 km. Poza tym co z okresami przejściowymi, które w mieście są istotna częścią każdego roku? Rano około zera stopni (zimówki), w południe 10 stopni (letnie)? Ja od lat preferuje wielosezonowe (aktualnie crossclimate+) i WYDAJE MI SIĘ, ze to najlepszy KOMPROMIS w MOIM przypadku. Pozdrawiam wszystkich, którzy maja pewność, co do najlepszych opon na świecie.

[@mariuszk407]

Wszystko kwestia -samochodu/przebiegu/miejsca zamieszkania/stylu jazdy.

[@michamazurek2443]

Na CrossClimacie Plus jeżdże już trzeci rok...autko 1,2 silnik...i jestem mega zadowolony.Robię niewielę, bo do 10 000 kilometrów rocznie a bieżnik wydaje mi się być niewiele zurzyty.Bałem się tej zimy, ale naprawdę dały radę, nawet w 20-sto centymetrowym śniegu i w zaspach...nigdy się nie zakopałem. Także polecam te opony.

[@Micha-dx2xw]

Jeśli mieszkamy w górach to zimą zimówki będą potrzebne. Dla mieszczucha wystarczą całoroczne.

[@mistrzGrzegorz]

Czyli w górach nie ma miast??

[@Micha-dx2xw]

@@mistrzGrzegorz są, jednak w miastach rzadko kiedy drogi są białe

[@TheMietkins]

nie każdy używa traktora, żeby do domu dojechać :P

[@markg1531]

@@mistrzGrzegorz Nie ma.

[@jednoreki666]

Z opinii, które swego czasy słyszałem wynika, że opona wielosezonowa, to ani to letnie, ani to zimowe. No ale nie interesowałem się tego typu oponami, to może i nie jestem na czasie. No ale na razie nie uznaję półśrodków, a opony wielosezonowe moim zdaniem, właśnie nimi są. No i na razie mam 2 komplety opon. Oba z najwyższej półki. W sumie to mam 2 komplety kół, więc wymiana zajmuje mi ok godziny. No ale opona to moje bezpieczeństwo, a nawet życie, a na tym nie zamierzam oszczędzać. A skoro już wspomniałeś o półce premium. to może warto zrobić jakiś test porównawczy. Obstawiam, że opona zimowa z najniższej półki, nie będzie się w sposób znaczący różniła od opony letniej z najwyższej półki...

[@tomaszkonopinski9162]

Wg mnie lepiej mieć nowe całoroczne niż 10 letnie zimowki

[@grzechumolina3466]

I Ty. masz rację!

[@marcingt5607]

I co ten komentarz wnosi? Skoro stac cie na nowy wielosezon to i na nową zime tez cie stać

[@78siwySS]

Co miesiąc zmieniasz opony żeby mieć nowe całoroczne? Bo wiesz, po roku czy dwóch, to one już nowe nie są. Ja wolę mieć nowe opony letnie/zimowe, niż nowe całosezonowe.

[@xXadambXx]

Tylko 4-5 letnie wielosezony działają niebo gorzej niż 7 letnie zimowe które i tak mało co warte

[@ciastekwuzet1]

@@xXadambXx ja jeżdże na 8 letnich Dębicach Frigo 2 i uważam, że to naprawdę dobre opony. Przy styczniowych intensywnych opadach śniegu te Dębice radziły sobie dużo lepiej niż 3 letnie Semperity.

[@r.m.3860]

ja powiem tak: mam Audi A6 4f 3.0 tdi quattro i na nim wielosezonowe opony marki Imperial o znaku Y (do 300 km/h). Jezdzilem w tym roku i w zimie i w lecie w tamtym roku. Driftowalem, zapierdzielam 260 na godzine i musze powiedziec ze polecam jak najbardziej. Aha i w tamtym roku kupilem ten samochod do tego felgi 18" na letnich. Troche pozniej dopiero zalorzylem caloroczne opony moze tak koniec lata czyli na nich przejechalem tak moze 15.000km. Musze tez dodac ze na dwoch kolach juz jest druga opona bo w sumie zlapalem 2 razy kapcia przez srubke i gwodzia

[@nikodem_niki]

Też mam dylemat, czy na wiosnę kupić wielosezonowe klasy premium, czy znowu dwa komplety. Ogólnie jeżdżę w mieście 70% i trasy. Tylko trasy to ponad 200 km.- Niemcy, pytanie jak w lato przy dużych temperaturach i dużej prędkości się sprawują wielosezonowe???? No i zima bo ostatnio trochę śniegu się pokazuje???

[@bartgert7160]

U mnie crossclimaty+ sprawdziły się w zimowych warunkach zaskakująco dobrze. Mam 17^ w civicu

[@andrzejnowak9528]

Ja podobnie. Pierwszy rok na Crosclimate+. Drugie auto na zimie. Przy takiej zimie jak u nas, bezpieczniej czuje się na wielosezonowych.

[@VeltyGames]

Mieszkam w Zakopanem i mam auto z RWD. Kupiłem samochód na wielosezonówkach i latem spalanie jest większe, przyczepność na mokrym taka sobie, a zimą mam problem podjechać pod bramę na podwórku. Nie zdaje to egzaminu w tym mieście i nie widzę sensu kupowania takich opon. Otrzymujemy po prostu średnie osiągi latem i zimią...

[@darekdarek1043]

Jak ja robię 5 tysięcy w roku to tylko wielosezonowe.

[@PaweAleksiejuk]

Nie ma co przepłacać. Po co kupować nadlewki zimowe czy używane zimowe

[@wojtuz]

Ja podobnie, ale wszystko na trasie, więc wolę mieć typowo letnie opony :)

[@michamm7934]

Jedno autko miejskie na wielosezonowych (kiedyś uniroyal, teraz fuldy). W dużym aucie na trasy letnie/zimowe. Wg mnie wybór jest prosty. Jeśli jeździsz po aglomeracji, mieście, drogi główne i możesz w zrezygnować z podróży, albo pojechać drugim autem jak przyjdą duże mrozy i śnieg to można wybrać spokojnie wielosezonowe opony powiedzmy marek klasy średniej w górę. W innym przypadku to zima/lato.

[@karolxxxyy]

Goodyear 4season dają świetnie radę nawet tej zimy zdały egzamin

[@darekrosiak9281]

dokładnie w lato po autostradzie ciche, w zimę ze śniegiem ( w końcu była ) też dają radę , na narty w góry nie jeżdżę

[@krzysztofgiszczak9232]

We wszystkich moich pojazdach (Espace4, legacy 4, przyczepa kempingowa dmc 900kg), mam założone chińskie Imperiale Ecodriver 4S. Najdłużej, 30000km w Espace4 z dieslem. Przy moim trybie jazdy (7-8kkm) głównie po mieście w centralnej Polsce, nie widzę konieczności zmiany na sezonowe, lub całoroczne premium. Po prostu są trafione w moje potrzeby.

[@ukaszkurowski8093]

też je mam od 2016, powiem tak. mają 20k kilometrów przy 15kk przełożyłem przód, tył i wyważyłem ponownie.

[@Mak_lak]

Moje doświadczenia z Crossclimate są negatywne. Rok produkcji opon 2016, rozmiar 185/65/15 przebieg około 35 tyś km. Auto: Opel astra II 1.6 Opony były super na początku, byłem nimi zachwycony. Bardzo dobra przyczepność. Niestety z każdym sezonem było coraz gorzej. Na tą chwilę opona jest śliska, szczególnie na mokrym, guma w okolicach bieżnika jest spękana. Mogę polecić osobom, które robią bardzo dużo kilometrów i zużyją je w ciągu 3 lat w innym przypadku nie polecam.

[@noname-wu7rk]

prosze o podobny test w lecie, przy upalach ;d

[@utnecinos5393]

dokładnie, fajnie fajnie, że sobie radzą na śniegu ale latem buczą, huczą, śpiewają i pływają...

[@dominikf372]

@@utnecinos5393 buczą posiadasz:)? Mam falkena wielosezon w ponad dwutonowym aucie, 265mm szerokosci, kolega pojezdzil sobie nim w lecie i stwierdził ze jest ciszej niz w jego a6 na letnich oponach premium... zabobon jakiś rozpowiadasz

[@mattar8432]

@@utnecinos5393 najtansze chinczyki huczo i buczo^^

[@rafalpszymanski]

Kilka lat temu podczas ostatniej ostrej zimy spod hoteli w Szklarskiej Porębie, którymi zarządzałem bez problemów wyjeżdżały tylko auta 4x4. Sypało tak, że nie nadążaliśmy odśnieżać. Ja na swoich zimówkach ledwie dawałem radę wrócić do domu. Gdy przeciąłem jedną z nich kupiłem Nokiany Weatherproof, które okazały się lepsze niż opony zimowe. W lecie i na mokrym też bez problemu. Odpowiednio dobrana opona wielosezonowa sprawdza się więc nawet podczas ekstremalnych warunków. Z mojej praktyki codziennych, 50 kilometrowych dojazdów do pracy wysoko w górach - polecam.

[@grzegorzGieros]

2 komplety muszą być lato i zima ale jedna osoba napisała coś ciekawego Waldek wróć do testów tych opon latem przy temperaturze 40 stopni

[@MarcinKowalczyk-gt1rj]

Od 2008 roku mam we wszystkich samochodach wielosezon (cc+ oraz cc 2 )i nie zmienię na nic innego. Mając 3 samochody musiałbym bywać 6x u wulkanizatora ((ok 800zł)w roku i płacić za przechowanie 3 kompletów (600) + dojazd do warsztatu taxi(300zł)+ stracone ok 6 godzin czasu( mój czas 100zł/h = 600ZŁ). Razem rocznie kosztów na 3 fury 2300. Różnice na cc+ I cc2 są dla zwykłego kierowcy praktycznie nie wyczuwalne w zimie jak i lato w porównaniu do zimówek czy letnich. Koniec AMEN.

[@mariogsl2802]

2 kpl kół gotowe na felgach. Wyważenie i przekładam.

[@jakubpiwonski2346]

Najlepsza opcja. Nawet tanie stalówki na zimę. Po tegorocznej zimie mamy dowód, że wielosezon w Polsce nie ma sensu

[@marcins2397]

@@jakubpiwonski2346 Nie prawda. Mam Fulda MultiControl wielosezonowe. Robię 5 tysięcy km tyg i w tę zimę dają radę a wręcz nie ustępują zimowym opon.

[@miko0023]

@@jakubpiwonski2346 No tak, tylko następna taka zima bedzie za 10 lat, tak jak poprzednia była 10 lat temu. Jak ktoś jeździ tylko po mieście, wielosezon da radę. Jak ktoś mieszka na południu kraju czy nawet w samym środku gór, to wielosezon się nie sprawdzi

[@jacktailor7603]

O tak tylko latem nie zwracasz uwagi jak Ci się droga hamowania wydłuża.

[@m1strzunio]

@@miko0023 mam wilosezon i 2x w miesiącu jestem w zieleńcu na nartach. Od 5 lat nie miałem nigdy problemów w Górach Sowich czy Kotlinie Kłodzkiej. Nigdy nie używałem łańcuchów śnieżnych. Do tego raczej nie jestem zawalidrogą, w sumie na białej drodze mało kto mnie wyprzedza.

[@kamilkowalski581]

Z własnego doświadczenia powiem szczerze tylko opony wielosezonowe :) crossclimaty 5 sezon bez najmniejszego problemu czy to zimą czy środek lata . A 9/10 " znawców " piszących jak coś jest do wszystkiego to do niczego i inne mądrości ludowe ma w swoich autach 7 sezon te same zimówki a bieżnik już jest historia :). Taka prawda i obiektywna ocena , wielosezonowa opona konkretnej marki będzie lepsza od każdej zajeżdżonej sezonowej .

[@nieustraszony2518]

Mam opony cało roczne i radzą sobie bardzo dobrze w każdych warunkach :)

[@SaP3R]

ja to samo, miasto 70%, trasa 30% i tak od 3 lat, tyle co sprawdzam co jakiś czas czy nie trzeba dopompować :)

[@Unisses]

Jak ktos jest januszem i ciezko mu wydac te 80zl na wulkanizacje 2x w roku to jak najbardziej lepsze wielosezony. Ale gdy masz 2 porzadne komplety kol to jednak wtedy gorzej wypadają.

[@siankotm]

Nie wiem, czy to nadal poziom januszostwa, bo należy również doliczyć czas i pracę związaną z koniecznością pojechania do wulkanizacji (w mojej miejscowości nie ma umawiania na godziny, więc trzeba też odstać swoje w kolejce) oraz koszt magazynowania opon (zajęte miejsce lub cena przechowalni). :)

[@bydlewielcecywilizowane4060]

U mnie wielosezon goodyeara i naped 4x4. Wg mnie nic wiecej nie potrzeba

[@mikoajgrabowicz1339]

U mnie podobnie goodyear vector 4seasons + 4x4. Zdaje egzamin na trasach i w mieście. W góry się nie wybierałem zimą, więc nie będę wypowiadać się czy sobie poradzą czy nie.

[@rafal15s]

@@mikoajgrabowicz1339 Mam te same opony w Leonie 200 KM tyle że przód napęd. Byłem w Zakopanem miesiąc temu i byłem bardzo zadowolony. Pytanie jak będzie mi się na nich w lato jeździło :)

[@PawelSzkoda]

Mam te opony 4 lata w Ibizie. Jest przyjemnie i zimą i latem 😉 Latem nie piszczy i nie płynie. Największy plus to chyba jazda po mokrym

[@czaja995]

@@PawelSzkoda mam te opony od 6 lat w mazdzie 6 i przez 4 lata było super w piątym roku prawdopodobnie przez starzenie się gumy i zmniejszenie bieżnika już tak dobrze się nie zachowywała, na mokrym zaczęła się ślizgać, dość łatwo zaczęła gubić przyczepność przy ruszaniu latem i zimą, na śniegu też już za dobrze się nie odkopywała, bym powiedział że w 6 roku jest tragiczna chociaż bieżnik jest jeszcze całkiem spory, nie robię za dużo kilometrów , między 5 a 10 tysięcy rocznie więc podejrzewam że w jej wypadku wiek ma bardzo duże znaczenie

[@lukec8504]

@@czaja995 6 lat i wielosezon? Przy takim wieku to nawet zwykłe się nadają na śmietnik.

[@motorokerify]

... potem wyjeżdżasz na a4, spada 2 cm śniegu, wleczesz się 70 na 140 i bang, karambol. Mam prawo jazdy od 15 lat, jeździłem na nowych markowych oponach, jeździłem na 10 letnich oponach z bieżnikiem 1,5 mm, jeździłem na bieżnikowanych oponach, na wielosezonowych też. Moje wnioski, obowiązkowe ogumienie zimowe, w naszych szerokościach geograficznych, od połowy listopada do końca marca ma zdecydowanie sens i najwyższe kary za nie przestrzeganie przepisu. Komplet opon zimowych to ok 1200zl (wiem że do 15 letniego suva z rozmiarem R20 kosztują więcej;) ), w kalkulacji że zachowają swoje dobre właściwości jezdne ok 3,4 lata to naprawdę niewielki wydatek. Jaka jest cena za pewność i dobra trakcję w czasie jazdy samochodem. Jeśli to 400 zł rocznie to kupuje to.

[@Darus1100]

Zbyt dużo robię kilometrów, aby oszczędzać na oponach. Dla mnie auto ma być gotowe do jazdy w każdych warunkach, wczoraj podczas trasy 300kmkm pogoda zmieniała się 4 razy...Poczynając od słońca, lekkiego śniegu, mocnego śniegu i kończąc na szklance, na drodze, także zimówki muszą być jak najbardziej w moim przypadku :)

[@bogdanhabaj6330]

Co do wielosezonu mam doświadczenie z pierwszej ręki. Mój brat kupił 3 lata temu komplet wtedy premium opon całorocznych i jest z nich zadowolony z tymże warto dodać że jego codzienne przebiegi to raptem 30-50 km spod domu do pracy i z powrotem. Mimo to ja jestem jednak za zmienianiem opon wraz z sezonem. Nie ma uniwersalnej opony na wszelkie możliwe temperatury i warunki. Obawiałbym się że takie opony mogłyby zawieźć mnie w nagłej sytuacji a przecież opona to praktycznie jedyna powierzchnia która trzyma auto na drodze i ty nie ma na czym oszczędzać bo to kwestia bezpieczeństwa.

[@krzysztofpawowski2991]

Takie opony są dobre ale jak zakładamy nowe na zimę ale jak już pojedziemy na nich latem i na następną zimę one już dużo gorzej się spisują

[@PawelSzkoda]

Po części się zgodzę. Po 40-45kkm w 4 lata, czuć już wyraźnie pogorszenie właściwości. Ale nadal dają radę i na śniegu, na mokrym i latem 😉 Goodyear Vector 4seasons G2

[@dawidnijaki7534]

@@PawelSzkoda ja po ok70 kmm zmieniłem wielosezonowe, nie wiem czy nie za późno, pod koniec były tak sparciale że aż strach jeździć, pozdrawiam

[@adler1586]

3 zima na wielosezonie Klebera okazała się dramatem. Mało bieżnika zostało (ciągle powyżej normy) i nie było jazdy wogole na śniegu, każdy wyjazd to jak walka o życie na drodze.

[@PawelSzkoda]

@@adler1586 czyli się potwierdza że tylko premium 😕

[@lukec8504]

@@PawelSzkoda Premium nie są lepsze.

[@tomaszbudnik521]

Producenci opon nie dopuszcza do sytuacji aby kierowca mogl przez caly rok jezdzic na 1 komplecie opon. Obecnie przez wprowadzenie na rynek opon opracowanych w zasadzie tylko na sucha i ciepla droge oraz innych na zimna i mokra kierowcy kupuja 2 komplety. Przy oponie dobrej przez caly rok okazalo by sie ze sprzedaz spada o polowe a na to sobie koncerny oponiarskie nie pozwola. Raczej za jakis czas poinformuja nas ze opracowali rewelacyjne opony na okres przejsciowy (jesien/wiosna) i zalecaja zakup 3 kompletu :) Wracajac do zadanego pytania. Mam 2 komplety kol - z letnimi i z zimowymi oponami. Jednak w kolejnym aucie mocno sie zastanowie nad oponami calorocznymi. Mieszkam w plaskim terenie w Panstwie gdzie zima drogowcow nie zaskakuje a i moje roczne przebiegi sa srednie...

[@JackJones112009]

Ja jeżdżę na wielosezonowych Dębicy, Navigator 2. Do jazdy w większości po mieście są naprawdę dobre. Miałem je w trzech samochodach, i w każdym zdały egzamin.

[@krismart9046]

Też używam i jestem bardzo zadowolony

[@rafarz.5135]

Waldek, Laufenn to nie chinol! Kupiłem całoroczne Laufenny na jesieni do Megane2 1.9dCi i napewno kupiłbym poraz kolejny. Mega dobra opona za mega fajną cenę. Naprawdę dobrze mi się jeździło, a jestem raczej z tych szybszych kierowców, więc dużo musiałem wyprzedzać po śniegu i nigdy mi się nie zdarzyła jakaś nieprzyjemna sytuacja na tych gumach.

[@krisbrown8053]

A więc tak: mieszkam w Beskidach, auto 4x4 +wielosezon, trasy wieś/miasto, i powiem, że jestem mile zaskoczony tym jak sobie takie opony radzą, w tamtym sezonie miałem zimówki i powiem że dużej różnicy nie odczułem, jedyne co to w moim portfelu zostanie kilkadziesiąt złoty więcej przez zmianę opon.

[@jager23602]

Ponieważ masz auto 4*4 , w aucie z napędem na jedną oś w mieście i na nizinach ok, w górach nie da rady muszą być zimówki.

[@r.m.3860]

@@jager23602 tez mam samochod 4x4 i opony caloroczne. U mnie w niemczech tez solidnie spadl snieg i akurat tutaj jest pare gorek stromych (nawet specjalnie probowalem czy samochod podjedzie jak na gorce stane) i musze powiedziec ze sobie radzi absolutnie bez problemu. Takze nie zawsze opony zimowe w gorach sa potrzebne

[@KamilWoda]

@@jager23602 Zimówki na pewno lepsze na śniegu ale o ile nie jestem pewien czy rwd sobie da radę to przy fwd przez ostatnie lata na Bridgestone A005 nie było jeszcze górki pod którą bym nie wyjechał (mówię tu oczywiście o normalnych drogach)

[@jager23602]

Może i racja, ja mam opony całoroczne, ale raczej niższej klasy i stąd pewnie bardziej widoczne różnice.

[@MrJatzeq]

Dokładnie mam takie same przemyślenia ....po zimie na Podkarpaciu

[@DuDzio1995r]

Ja bym takich opon nie kupił nie dlatego że obawiałbym się że nie dadzą rady w zimę, tylko dlatego że słabo się na nich jeździ latem. Do małego miejskiego samochodu, spoko, niech będą ale do czegoś większego na trasy czy do dynamicznej jazdy, zdecydowanie nie. Dla mnie taka opona nie ma żadnych zalet.

[@adamturowski8948]

Oczywiście, że mają sens. Dobre całoroczne (Bridgestone Weather Control A005) dają radę nawet na stromych podjazdach zimą w Alpach.

[@cyfrowymuza]

moi rodzice je maja na suzuki vitara 2019 naped przod i jezdza po miescie duzo, w trasie to tylko autostrada, zero gor i mowia, ze sa bardzo zadowoleni i ciesza sie, ze im je polecilem

[@allb6grr321]

Mam takie same 3 letnie. Nie jestem wstanie wyjechać na nich pod górkę jak spadnie śnieg. W drugim aucie mam kilkuletnie mocniej zużyte bieżnikowane i bez najmniejszych problemów pokonują tą trasę. Żałuję że je kupiłem.

[@KamilWoda]

A005 to świetna opona na każde warunki ale trzeba robić częste rotację przód/tył (np. co 5kkm)

[@TheKrisu091]

@@cyfrowymuza Łysego żeś się naoglądał xD

[@tomaszwitkowski2759]

A005 to porażka. Na śniegu nie nadają się do jazdy. Wystarczy spojrzeć na bieżnik ale oczywiście sam się naciąłem. Myślę Bridgestone nie zrobi takiej kichy. Niestety zrobił. Z całorocznych jeździłem tylko na quatrac 5 i w porównaniu do A005 to niebo a ziemia. W każdych warunkach.

[@przemysawpilut3976]

Chyba rzeczywiście opona wielosezonowa musi być premium. Po stłuczce dostałem od ubezpieczyciela samochód zastępczy na oponach wielosezonowych firmy BF Goo... i nigdy więcej. Trochę śniegu i problemy z trakcją, hamowaniem, itp. W porównaniu z moimi dość starymi zimówkami klasy średniej wielosezonowe to masakra.

[@Zduneqq]

Walduś, zeetex to nie chinol tylko ZEA.Lauffen to marka zależna od hankooka.

[@MrArkadiusz1980]

Mam opony wielosezonowe Fulda. Jak na dojazd do pracy spisują się świetnie. Pozdrawiam.

[@konradmleczko3810]

jak sie jeździ po mieście to wielosezonówki idealne rozwiązanie

[@Szczota6]

Osobiscie jestem fanem wielosezonu. Wiadomo w skrajnych przypadkach lepsze sa dedykowane ale jak ktos jezdzi z glowa to i na wielosezonie w gory pojedzie i wjedzie :) Zaleta jest taka ze przy pogodzie gdzie w dzien mamy 8 stopni a w nocy ujemne to wielosezon pewniejszy. Jak mialem jeszcze domek w gorach to wielosezon ale jak jechalem na dluzej to podmianka na zimowki. Zaleta taka ze w lato spokojnie w blocie dalem rade wjechac pod domek a ludzie w lato na letnich to mieli ogromny problem. Nie wazne jakie opony macie wazne zeby z glowa jezdzic a bedzie dobrze

[@gO-rw8ir]

Jeździłem kiedyś astra 1 na dębicach całorocznych i spisywały się bardzo dobrze latem i zimą ze śniegiem tylko jazda oczywiście w granicach rozsądku

[@raquelrojo7869]

Jedna uwaga. W przeciwieństwie do innych wielosezonowych opon crossclimate+ to opona letnia z homologacją zimową! A nie typowy wielosezon

[@sudi8549]

Polecam bo mam i sobie chwale

[@TomaszPuch]

Skoda Superb MK1, 1.8t. Dwa komplety kol. Alu 17 na lato, 16 stal na zime :)

[@piotrl.2859]

Rownież się tak męczyłem przez kilkanaście lat. Alu lato, stal zima, wymieniałem koła u siebie w garażu, a gdy odczułem jakieś wibracje to wyważałem. Dobrze że zdecydowałem się na caloroczne 😏

[@mkkoper]

To zależy jakie i do jakiego auta i ile się takim autem jeździ. Mam całoroczne vredesteiny (bardziej zimowy niż letnie) na Volvo z niewielką mocą, które robi on 5 tys km rocznie. Super się sprawdzają. Mam też crossclimate (bardziej letnie) na Lexie (ok 15 tys km). Super opona na lato i zimę, pod warunkiem, że nie ma śniegu. Jak jest śnieg to jazda jak na letnich (katastrofa). Mam wrażenie, że w pierwszą zimę było lepiej. Z biegiem czasu (3 rok) guma straciła sprawność na śniegu (bieżnika jest ok 5,5-6). Do aut z dużą mocą S60R, MX-5 tylko 2 komplety

[@L-toom3k]

Dla mnie wielosezonowki są jak najbardziej są ok tylko co 4 lata je zmieniam na nowe bo tracą właściwości jezdne

[@mikusion]

Segment B, rocznie max 15k przebiegu, raczej morze niz gory, nie ma sensu 8 opon kupowac, ale tak jak mowisz - max 4 lata i nowe brac.

[@przemysawkozowski1144]

Opony całoroczne tak pod warunkiem, że jest to opona klasy premium. Jeździłem na oponach klasę niżej i jest dramat. Od 2 lat jestem szczęśliwym użytkownikiem opon klasy premium i jest różnica niebo a ziemia. Osobiście polecam NOKIAN'y, w moim odczuciu najlepsze opony.

[@jaroxp9235]

A ja wychodze z zalozenia ze na zime ziomwe a na lato letnie i tego bede sie trzymal. Pozdrawiam wszystkich, jak zwykle ciekawy material szacunek.

[@bbdon70]

na zimę zimowe, na lato letnie, a na cały rok całoroczne :)

[@k0lib3rek90]

w poprzednim aucie pegeuot 306 na zimowkach 5lat jezdzilem bez zmiany i nie bylo na co narzekac. w lecie bardzo oszczednie bez szarpanki. auto nie bylo zdolne do szybkich zwrotow. maks 140 bo sw piotr palcem pokazywal ale coz.jazda spokojna, bez hamowania awaryjnego wiec trwaly. po 5latach zauwazalne jakby parcienie, bieznik odziwo miescil sie w normach a opony bodaj chinskie. tesciu ma wielosezonowe w swojej corolli, ja zalozylem zimowki do mazdy. ogromna roznice czuc w prowadzeniu. czlowiek czuje sie bezpieczniej na zimowych jednak bo nie buja na boki a zima tego roku dala w koncu szanse potestowac wieczne spory ktore opony lepsze, czy diesel czy benzyniak co do odpalania co szybciej zapali. wielosezonowe maja sens ale nie te z dolnej polki

[@PawelB-FJR]

Według mnie dobór opon każdy powinien traktować indywidualnie ja robiąc osobówka ok 8-10 tys km na rok bez sensu jest trzymać dwa komplety kół bo o ile letnia jeszcze ok to zimówka jak się zestarzeje to kamień się z niej zrobi i nie zdążę ich zjeździć a będą do kitu dlatego założyłem crossclimate plus i po tej zimie jestem zadowolony 😀

[@Sadlor82]

Ja jeżdżę cały rok na zimówkach, mam spokojny styl jazdy a w roku robię max 10000km i nie opłaca mi się wymieniać co sezon bo te opony się predzej zestarzeją niż zużyją a zimówka latem jest i tak bezpieczniejsza niż letnia zimą, cały czas zastanawiam się poważnie nad oponą wielosezonową ale w tę zimę jeździłem w dość ekstremalnych warunkach i nie zaufam wielosezonówce w takich warunkach jak były tej zimy, na wsi na nieodśniezonych drogach i po lodzie, tak jak zaleca producent wielosezonówki najlepsze do miasta.

[@bombayystarachowice]

Ja tam wiele razy powtarzałem. Jak na zimę zakładasz buty zimowe to i opony zmień. Chyba za chodzisz w martensach to pozdrawiam😉

[@ShinzouNoNaiOtoko]

Ja chodzę w martensach i autko tez zaraz dostanie całoroczne :))

[@mateusz9870]

Ja od co najmniej 4lat nie używam butów zimowych... Wszystko zależy co gdzie i jak robisZ.. ... Trochę logiki kasa mi wylatuje z kieszeniami to jadę na zakupy i poproszę letnie opony.. a daj pan felgi do tych opon. .. poproszę zimowe opony do tego samego auta😋 a daj pan od razu felgi😁

[@Ulthion]

No właśnie dlatego, że te różnice sś tak duże, to takie opony są wskazane. W Uk, gdzie mieszkam - east middlans.. praktycznie każdy ma letnie cały rok, bo śnieg zdarza się 1-3 dni w roku, a temperatura poniżej zera.. cóż czasem nigdy czasem tak jak śnieg 1-3 dni na rok. Natomiast już w Szkocji, no tam lepiej właśnie tez mieć all seasons. Natomiast testy, wskazują obiektywnie, iż temperatura poniżej 8 stopni, jakoby letnie się nie sprawdzały to mit. I np na suchej nawierzchi przy minus 4 stopniach najlepsze.. były letnie, potem wielosezon, a na końcu zimowe. Te ostatnie są przeznaczone praktycznie na śnieg i lód wyłącznie.. czyli gdy ktoś naprawdę mieszka na jakimś zadupiu.

[@danielp.864]

Panie prowadzący moze program o wymianie oleju silnikowego co 30 000 km np taki mercedes 9g tronic

[@ukaszd9163]

Pierwszy raz kupiłem opony wielosezonowe przed tą zimą, gumy uniroyal. Przy niskich temperaturach, po mokrym poniżej 5 stopni, na śniegu bajka. Jak na zimówce. Dzisiaj w wawie było ciepło i sucho 11 stopni. Po mieście spoko. Odwodnica to jest dramat. Jadąc prosto jest w miarę ok ale dłuższe zakręty powodują taki hałas i odpływanie że głowa mała. Boję się co będzie w upały. Podsumowując dla działkowicza wielosezon polecam, dla normalnego kierowcy odradzam opony wielosezonowe.

[@piotrtroip6555]

Opona wielosezonowa nie ma lekko. I kupowanie takich mija się z celem. Jak kupować wielosezon to tylko z półki premium jak : Vredstein quatrac pro Continental AllSeasonContact Goodyear vector 4seasons 2 gen.

[@stachu197]

Jak dla mnie mają.

[@kamilstando6969]

Najfajniejsze jak skracając kierownicą auto jedzie nadal prosto.... chyba tyle było by w temacie wielosezonu

[@Winczu]

Cieszę się Waldku, że również i Ty wypowiedziałeś się na temat opon wielosezonowych. Michu również robił o tym odcinek, nawet porównywali jak się ma dobry wielosezon do przeciętnej zimówki, itp. Trzeci rok jeżdę na wielosezonach Goodyear 4seasons w Audi a w Ibizce używanej rzadko na dojazdy po mieście mam tańsze Nexeny. Mimo tego w naszym kochanym kraju utarło się, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego... Ile razy poruszę temat całorocznych to ludzie wokół chcą mnie zjeść, jakie to dziadostwo nie jest, a przez te lata i obecną zimę potwierdzają się Twoje słowa. Ogólnie jestem zdania, że lepiej a nawet taniej wyjdzie dobry wielosezon, który wymienimy raz na 3 lata niż dwa komplety opon, za których przekładkę musimy 2 razy do roku płacić, nie wspominając już że przy obecnych anomaliach (jak rok temu 15 stopni w lutym) opony zimowe już po 3 sezonach są zużyte a ludzie jeżdżą na nich do końca bieżnika śmiejąc się z osób decydujących się na markę premium w oponach całorocznych. Owszem, nie zalecam ich osobom z górskich rejonów, ale w innych częściach kraju naprawdę ma to sens. Jeszcze trochę poczekamy aż ludzie odejdą od tych stereotypów. Pozdrawiam 💪🙂

[@przemekprzemek8343]

Gadają że do.. Bo żyją sterotypami wykutymi 10 lat temu. Świat się zmienił

[@Winczu]

@@przemekprzemek8343 dokładnie tak. Osobiście już nie wrócę do dwóch kompletów opon w dodatku na dwa samochody

[@przemekprzemek8343]

@@Winczu jak ktoś ma.kilka aut to szkoda składować tyle opon

[@TheHejduk]

Mam dwa samochody jeden opony lato+zima Nokian, używam go na trasy i drugi z wielosezonem Fulda do jazdy w koło komina. Szczerze powiem, że jeśli chodzi o jazdę zimą nie widzę różnicy i na jednych i na drugich w zaspach czy na lodzie odczucia takie same, mimo iż samochód z oponami wielosezonowymi jest starszy i ma tylko ABS. Róznice zauważam z aquaplaningiem przy większych prędkościach, jednak nie musi to być wina opon calorocznych a danego modelu opon. Mam nadzieję że będę miał okazję przetestować kiedyś opony wielosezowe marek premium i może bardziej mnie przekonają. Na razie wielosezon tylko do miasta.

[@dabrowski85]

Kleber Quadraxer 2 ( dwa lata pond przy tej zimie rewelacja :)

[@adrianyt1998]

Również polecam, 3 sezon i przy tej zimie która była w tym roku na spokojnie dały sobie radę

[@KrzychuPL-rz9rq]

Ja mam całoroczne goodyear 15" na stalówkach na zimę. Takie założyli mi przy zakupie samochodu. Choć chciałem zimowe. Ale nie narzekam. W najgorszy mróz -20 stopni w totalnej dziczy dały radę, jak i dały radę w roztopach w totalnej dziczy. Gdzie bałem się, że mogę wjechać ale już nie wrócić. Ale poszło jak z płatka. Był dość stromy zjazd i podjazd ze zmianą kierunku pokryty śniegiem podtopionym. Ładnie się wgryzały. Te łopatki swoje robią. Na lato mam 16 alusy z letnimi. Jeśli chodzi o drogę hamowania ok. Jeśli chodzi o Wielosezonowe i boczne przeciążenia, z tym nieco słabiej. Może tyłek ponieść. Szczególnie na rondzie. Mam podobną konstrukcje bieżnika co moto doradca w tym filmiku.

[@hovardlee]

W tym roku było inaczej. Ale nawet jeśli na chwilę, to i tak warto. W Miłośnicy Czterech Kółek były testy i mnie ostatecznie przekonały, żeby mieć 2 komplety przy nowym aucie. Poza tym na południu Polski nie da sie chyba na innych niż zimowe i bez łańcuchów...

[@krystianstepien5835]

Musicie się testerzy zgrać ze zdaniem na temat opon całorocznych/wielosezonowych. Jedni je wykluczają, inni chwalą ze względu na oszczędności. W tym filmie jeżeli całoroczne to bezkompromisowe, tylko najlepsze marki. Oglądałem test całorocznej Goodride (chińska, jakby co) i wypadła lepiej niż Navigator 3. A Navigator 3 w innym teście wypadł porównywalnie do swojego brata Goodyeara. Więc albo testy są opłacane albo subiektywizm jednak jest tutaj kluczowy.

[@effect_ax]

Jeżdżę już drugim autem na Goodyear 4 seasons i nie narzekam. Jeśli ktoś jak ja śmiga po mieście i czasem w trasie to mogę polecić 🙂 Wcześniej w innym aucie miałem chińskie opony Sunfull także całoroczne i nie jeździło się jakoś źle, ale bieżnik po 3 latach użytkowania nie nadawał się do niczego 🙂

[@stefanstefanek1606]

3 lata a ile kilometrow? Bo ja w 3 lata robie 100tys. km to wiec nie ma odniesienia konkretnego...

[@effect_ax]

@@stefanstefanek1606 3 lata i 39 000 km łącznie

[@mistrzwariacji1531]

Dokladnie, wielosezon po sniegu naprawde daje rade, z oblodzeniem, moze byc ciezko, aczkolwiek Ja tez jezdze na wielosezonie dosyc dlugie trasy i naprawde jest git, bez zamulania 50-60kmh po drodze tylko raczej predkosci powyzej 100

[@bartoszkowal1470]

@@effect_ax jak bieżnik się trzyma po 3 latach? W citigo mam Dunlopy zimowe, mają 7 lat, przejeżdżały tylko 2 zimy a wyglądają jak nowe. Na ruszt wpadną Goodyear, nokiany albo Quadraxery, który są kopia GY.

[@henrykzaremba8711]

jak bedziesz mieszkal w gorach to wielosezon mozesz zostawic na polkach

[@pgendaszewski]

W 100% się zgadzam z tym mówisz. Dla osób które nie robią tras wielosezonowe są idealnym rozwiązaniem. Od wielu lat "reklamuję" po znajomych i rodzinie, że to jest najlepsze rozwiązanie przy głównie miejskim trybie jazdy. Ja już 5 lat na takich jeżdżę i sobie chwalę. Po pierwsze zimy w mieście nie ma; tzn. jest ale tylko wtedy kiedy pada - potem wszystko odśnieżone (czyli efektywnie nie wiem czy się tydzień w roku zbierze złych warunków). Nie trzeba zmieniać dwa razy do roku - wystarczy raz na 1 lub 2 lata przełożyć i wyważyć - i można to zrobić poza sezonem na wymianę opon - brak kolejek i potrzeby umawiania. Nigdy nie ma tak, że po śniegu jeździsz na letnich a w upały na zimowej opinie (często mi się tak zdarzało jak nie miałem wielosezonowych) a jest to niebezpieczne. Można kupić jeden komplet premium, zamiast dwóch badziewnych - za te same pieniądze zdecydowanie bezpieczniejsza opcja. No i z moich doświadczeń takie opony dają radę w śniegu - wybierałem się parę razy w góry zimą i nie miałem problemów. A i latem nie zauważyłem większych różnic.

[@bohemat]

W miejskiej jeździe mamy dużo mniej czasu na reakcje przez o wiele większy ruch pieszych jak i samochodów. Różnica dodatkowego metra drogi hamowania ma o wiele większe znaczenie w mieście niż na trasie.

[@dawidbanach1125]

Oczywiście,że mają sens, polecam klebery quadraxery

[@mikolajek1987]

Wszystkie moje 4 osobówki są na wielosezonówkach. W skodzie octavii mam założone 4ty rok opony wielozesonowe bieżnikowane! I uwaga... Nigdy najmniejszego problemu z nieoczekiwanym zachowaniem nawet na oblodzonej drodze oczywiście jazda bez szaleństw. Myślę że na wszystkich czterech kompletach zostało łącznie zrobione 100tys km. Osobiście uważam że do zwykłej nie wyczynowej jazdy nawet w sytuacji awaryjnej wielosezon wystarcza w zupełności.

[@zjawa350]

Ja jestem za dwoma kompletami kół: Na lato mam Alufelgi z oponami 205/55R16 a na zimę stalówki 195/65R15 Koła wcześniej przygotowuje do sezonu i jak zajdzie potrzeba to zmieniam w garażu bez kolejek

[@piedroparolini3917]

Trzeba być przygotowanym na każdą pogodę, więc na suchy asfalt mam inne opony, na mokry inne, na śnieg inne. Rano wyglądam przez okno i wiem, jaką oponę założyć.

[@kilux1611]

Ale po co dobre całoroczne i po sprawie.

[@zjawa350]

@@kilux1611 Zależy ile i gdzie się jeździ. Po za tym całoroczna nigdy nie będzie tak dobra w lato jak letnia i w zimę jak zimowa. To jak szukać auta co pali co pali 4.0L na 100km i ma 600KM mocy albo w jedną albo w drugą ;)

[@zbyz63]

Tak naprawdę to nie ma znaczenia, że są lekkie zimy lub ktoś jeździ tylko 5kkm rocznie i większość po mieście. Przecież wystarczy, że zimówka spełni swoje zadanie, tego jednego, jedynego dnia kiedy spadnie więcej śniegu i nie zabraknie nam pół metra do jakiegoś nieszczęścia lub wyjdziemy z pełnymi portkami, ale żywi i cali z poślizgu. Nie mousi być srogiej zimy ciągnącej się miesiącami, żeby docenić przyczepność zimówki w tym jednym, kluczowym momencie, tego jedynego śnieżnego dnia w rokroku. Swoją drogą ciekawe jak się zachowa ten wielosezon po wytarciu bieżnika o 2mm? Nie mówcie: są lekkie zimy, nie ma praktycznie śniegu i pomyślcie o tygodniach bez samochodu kiedy stoi u blacharza bo akurat był taki malutki peszek w tym jednym, jedynym dniu, o tej jednej, jedynej godzinie w ciągu 5 lat, kiedy zabrakło wam te przysłowiowe pół metra do kontaktu ze ścianą. Te opony są właśnie po to, żeby jeździć na nich przez lata, czekając na ten jeden dzień kiedy będą potrzebne. Tak jak gaśnica, trójkąt i apteczka. Oby nie były potrzebne nigdy.

[@BulosXTR]

W lecie pojedziemy na byle czym, w zimie w złych warunkach tylko na dobrej zimówce...

[@dariuszmazur793]

Ostatnie trzy zimy przejeździłem Fiatem Seicento i nie wyobrażam sobie, żeby na wsi, gdzie mieszkam próbować swoich sił na letnich kołach. Miałem 2 komplety kół. Niedawno byłem świadkiem zdarzenia, w którym gość próbował podjechać Audi a4 b6 pod stromą gorę na letnich kołach, z której się ześlizgnął wklejając się w ogrodzenie moich rodziców. A Seicento bez żadnego problemu radziło sobie z tą górą wielokrotnie. W obie strony bez problemu. Moje zdanie jest takie, że obojętnie jaka, ale zimowa opona jest lepsza zimą niż najlepsza, nawet nowa opona letnia.

[@1964Orzel]

ja mam opony imperial all season i szczerze powiem dają radę, mam je w oplu omedze. Ostatnio nawet pod górkę parkowałem i dało radę!

[@maxdredi]

Mają źle recenzje już po jednym sezonie jazdy- ponoć na wodzie słabo trzymaja

[@devillogitech5451]

Witam! W firmowym samochodzie (i30) na zimę zamontowali mi opony wielosezonowe... dramat? Tak myślałem. W rok zrobiłem niemal 70tyś km, powiedzmy 25tyś? w zimowych warunkach. Efekt taki że dzisiaj w prywatnym samochodzie na lato jeżdżę na letnich, a na zimę kupiłem wielosezon. Kierowałem się wynikami testów opon ze szczególnym uwzględnieniem osiągów zimowych, polecam

[@lukaszkionka8270]

Ja już 3 lata takie posiadam i nie narzekam. Pozdrawiam.

[@pitpitoska5277]

Ja już ok 7lat , robię ok 20tyś rocznie . Do trzech lat spokojnie się sprawdzają , lato zima bez problemów , mieszkam na nizinie , lata upalne , zimy śliskie - zdają egzamin . Oczywiście trzeba zachować zdrowy rozsądek

[@pawekwiecien8701]

jak przy upałach opony wielosezonowe?

[@lukaszkionka8270]

@@pawekwiecien8701 nie widzę różnicy między sezonową a letnią.

[@patrycjawalerianczyk4418]

Jeżdżę tylko po mieście w taki śnieg nawet m się nie chciało z domu ruszać bo też nie muszę. Mam wielosezonowe Goodyear Vector 4 season v2. Miały okazję jeździć po szklance i zdały egzamin. Ja w sumie jeżdżę również bardzo spokojnie co najwyżej raz koła mi zaboksowaly tej zimy. Jeżdżę autem kilka miesięcy doświadczenie też małe ale zaufałam i nie żałuję. Robię minimalne przebiegi może 400km miesięcznie go taki max. Nie opłacałoby mi się mieć dwóch kompletów. Wielosezonowe po prostu wymienię po max 5 latach nie dłużej.

[@antyrydzokaczka240]

Kiedyś były tylko całoroczne d124 i jeździło się dopóki dentka przez bieżnik nie wyszła, fakt nikt nie jeżdżił 100 po mieście

[@michabiaczynski9990]

Zgadza się. Najlepsze oponki, licencja Uniroyal. Wtedy nie mówiło się ze są całoroczne, ale taką charakterystykę miały, praktyczni Amerykanie pierwsi na to wpadli. Alternatywą były nasze Rekordy, po 15000 pękła mi jedna z hukiem na zakręcie. Rekordowy bubel.

[@antyrydzokaczka240]

@@michabiaczynski9990 rekordów nie kojarzę

[@antyrydzokaczka240]

Ale się śmigało 90 trabantem,maluchem i 125 p,jak się w śniegu zakopałeś to całe osiedle pchało,albo jak akumulator padł,to były czasy

[@jakubk2045]

Lato + zima . Zimowa opona musi być agresywna niestety mieszkam w podgórskim terenie kilka górek i nawet opony z wyższej półki wymienkają , które są ciche na autostradzie i mają niskie opory toczenia. Niestety każdy dobiera opony pod siebie i swoje indywidualne potrzeby. Ja potrzebuję oponę o agresywnej rzeźbie bieżnika co oznacza że w warunkach przejściowych nie będzie to cicha Opona i opory toczenia będą wyższe , co się przełoży na wyższe zużycie paliwa. Za to mam 80 % pewność że do domu dojadę

[@lopol1990]

Miałem wielosezonowe chińczyki w golfie 3. W zimie nie dawały rady, w lecie też xD

[@piotrpranga3817]

Moje i30 kupiłem na letnich oponach, więc przed sezonem zimowym zdecydowałem się na całoroczne. Postawiłem na Goodyear 4season 2gen. (niestety crossclimate nie były dostępne) i jestem zadowolony. Z plusów na pewno: - nie niszczy się alufelga i mniejsze ryzyko uszkodzenia czujników ciśnienia przy zmianach, - nie trzeba przechowywać w piwnicy i tracić pieniędzy na coroczne zmiany. Przy zimach w Szczecinie dają radę. Też uważam, że lepiej kupić opony całoroczne z wyższej półki niż najtańsze sezonówki ;) Pzdr.

[@przemysawkomarowski8312]

Yokohama Geolander G015 całoroczne. Dla mnie, po tej zimie, rewelacja

[@Ronin7515]

Geolandery to są opony do samochodów SUV/terenowe i jest klasyfikowana pod opony all terrain, a nie jako zwykła wielosezonowka.

[@tomaszpieta861]

Miałem te opony jak kupiłem samochód, pomimo dobrego bieżnika wyrzuciłem je, nie nadawały się do niczego, na mokrym w kałużach szarpały, na śniegu się ślizgały.

[@krzysztofjaros]

Od 7 lat jeżdżę na wielosezonowych. Firestone Multisezon w zimie spisywały się jak dobrej klasy zimówki, ale w czasie upałów hałasowały i piszczały w zakrętach. Teraz Fulda Multicontrol - bardziej letnia ale dały sobie radę w czasie ostatniej zimy. Honda Jazz. Generalnie jestem zadowolony i prędko się nie przesiądę na sezonowe opony.

[@KobraR]

Na lato letnie na większej feldze a na zimę wielosezon na mniejszej.

[@mateuszolszak9547]

Po co Ci wielosezon na zimę? Jak i tak zmieniasz to dlaczego nie na zimowe?

[@KobraR]

@@mateuszolszak9547 Bo takie kupiłem na samochodzie już xD

[@motorokerify]

Teraz to każdy zachwala badziewie wielosezonowe a jak w grudniu spadnie ,2 cm śniegu to samochody po rowach stoją bo Polaczek cebulaczek kupił za ostanie pieniądze samochód od Niemca i brakło na opony zimowe 1200 zł. Taka prawda, w zimę w trampkach nie chodzę to i opony zmieniam. Życie moje i mojej rodziny wyceniam na więcej niż 400 zł rocznie. Pozdrawiam :)

[@maciejgrabowski2916]

Jak 22 lata temu założyłem do maluszka na zimę zimówki (nalewane bo budżet na takie opony pozwalała) to do tej pory nie zrezygnowałem z opon zimowych w zimie do aut.

[@jedenznich6680]

A jeździłeś kiedyś na wielosezonach?

[@maciejgrabowski2916]

@@jedenznich6680 Nie jeździłem. Opony letnie są zrobione na odpowiednie warunki na wiosnę lato i jesień a zimówki na zimę. Wiem jak opony trzymają latem i zimą. Wielosezonowa jest jakimś kompromisem pomiędzy zimową a letnią oponą. Można na nich jeździć jak ktoś mało rocznie robi kilometrów i tam gdzie śnieg leży na drodze przez pół dnia w zimie. Jak coś jest do wielu rzeczy to nie jest zbyt dobre.

[@jedenznich6680]

@@maciejgrabowski2916 ilość kilometrów rocznie nie ma nic do rzeczy. Możesz jeździć jak dziadek i robić 30 tys. Bardziej zależy od stylu jazdy. Jak jeździsz dynamicznie to wtedy potrzebujesz większej przyczepności. Ja jeżdżę 20 tys rocznie na wielosezonach i jestem zadowolony, ale ja nie szaleję.

[@krzychu_8682]

Opony całoroczne są lepsze do normalnego użytkowania samochodu. Nawet jak spadnie śnieg, to i tak wszyscy jeżdżą znacznie wolniej i ostrożniej. Nie zbliżając się nawet do limitów przyczepności takiej uniwersalnej opony. Ja wywaliłem swoje zimówki i założyłem całoroczne o wzorze lekko zimowym. Co ciekawe to na mokrym asfalcie, mniej zrywa trakcję niż wcześniejsze opony zimowe. Czyli realnie przyczepność wzrosła ;)

[@jedrzejszerszunowicz5360]

2:48 wygląda jak by to na greenscreenie było

[@jakubskowronski3016]

Od tego sezonu mam letnie i całoroczne (dotychczas letnie i zimowe) - chce je zmieniać w październiku i maju aby przy porannych przymrozkach mieć dobre opony, a zimowe w +15 radzą sobie kiepsko. Latem tylko letnie: cicho i bezpiecznie na wygrzanym asfalcie. Tej zimy (mieszkam w miejscowości w otulinie parku narodowego i dróg nie solą) opony spisały się rewelacyjnie, idealnie współpracowały z ESP i dawały sobie radę na leśnych drogach - tak jak było w materiale opony klasy premium choć z konkurencyjnej fabryki.