Czy pozowałam z Hanią Es nago i koty jako leki XD Q&A Billie Sparrow

[@vroobelekbillie]

Dzięki za oglądanie, zostawcie łapkę!

[@rorzovameduza4242]

Pięknie dziś wyglądasz 💓

[@niedobreliterki]

No ok, ale nie powiedziałaś w końcu jaką karmę je twój kot :D

[@NoOne-cj9rc]

Werka: Ja to rzadko komus zazdroszcze. Ja: Zazdroszcze. To esencja mojego zycia.

[@vroobelekbillie]

Hahahah 😆

[@natinati828]

Super, że nie wypuszczasz kotów na zewnątrz! W życiu naoglądałam się wystarczającej ilości martwych ptaków / przejechanych kotów :(

[@yukispeeed]

Posiadanie kotków ma wiele aspektów :P Myślę, że mają także wpływ na nasze psychiczne zdrowie. Mi w przeżywaniu żałoby kotki pomogły. Fajnie, że wtedy sobie były, że można było na nie popatrzeć, że sie bawiły, można było pogłaskać, że odciągały uwagę, wprowadzały jakąś normalność, fajnie że było to ich istnienie w domu wtedy.

[@wiktoriam8738]

Zrób proszę odcinek na temat różnic w charakterze itp Twoich włochatych szkodników😻

[@vroobelekbillie]

Dobre!

[@Siiiii93]

Miłego dnia wszystkim! Super włosy!

[@vroobelekbillie]

Dzięki!

[@AngieNTheComettes]

Ogromne propsy za podejście do zwierzaków! :)

[@HaniaEs]

😎😎😎

[@Felix-ee7ni]

W MOJEJ ULUBIONEJ KSIĄŻCE "CZŁOWIEK W POSZUKIWANIU SENSU" nie ma słowa o maśle

[@vroobelekbillie]

Hahahaha XD

[@vvivvian3617]

Moje pierwsze skojarzenie, gdy zaczęłaś opowiadać o odpowiedzialności za kotki: Jeśli Billie będzie miała kiedyś dzieci to będą niewychodzące:D

[@T4mburyn]

Domyślam się, że do ukończenia konkretnego roku życia i nabyciu odpowiedzialności na pewno nie będą. Porównanie kota do dziecka jest bardzo trafne, jeśli chodzi o małe dziecko, niezdolne do samodzielnych decyzji.

[@vvivvian3617]

@@T4mburyn Niestety konkretny rok życia, ani przeświadczenie o czyjejś odpowiedzialności za siebie nie gwarantują nam, że dziecko jest gotowe na samodzielne wyjście z domu. Zawsze jest to w jakimś stopniu ryzyko i świadome narażanie go na niebezpieczeństwo, które trzeba podjąć, aby prawidłowo się rozwijało. Natomiast komentarz napisałam bardziej w celu humorystycznym. Sama mam kota, który jest niewychodzący:)

[@zuzannaregulska9147]

nic mnie dziś tak nie rozbawiło jak twój pokaz do tanca z gwiazdami

[@zuzannawesierska55]

Przyznam się z pewną nutką wstydu, że ponad rok temu przestałam oglądać Twoje filmy... z zupełnie nieznanych mi powodów! Dzisiaj kliknęłam w Twój film i Twoje słowa na temat „antydepresantów” oraz wypowiedź na temat body positive bardzo do mnie trafiły. Na poziomie niezwykle personalnym. A „koty niewychodzące” to cytat dnia! Dzięki za film, trzymaj się, od dzisiaj biorę się za nadrabianie zaległości ;)

[@rorzovameduza4242]

Bardzo mi potrzebne twoje filmy akurat w niedzielę wieczorem. Naprawdę niewiele rzeczy mnie uspokaja. A ciebie tak miło posłuchać (nawet jak gadasz o bąkach 😂). Przed nadchodzącym tygodniem, przed szkołą. Po prostu mnie to uspokaja dziękuję 💜💜💜

[@rorzovameduza4242]

Oczywiście lubię też jak mówisz o ważnych, sensownych rzeczach i słucham zawsze ❤️

[@vroobelekbillie]

Ooo, jak mi miło!

[@Zosix999]

Od razu niedziela staje się piękniejsza🥰❤️❤️

[@oliwia3356]

Kocham komiksy Werki

[@T4mburyn]

ogromnie szanuje za odpowiedzialne podejscie do kotków

[@wiktoria7170]

Jako "Kępniaczka" oglądająca ten film mam dwa razy więcej powodów do śmiechu przez niektóre wstawki :D kino + basen = szczęśliwi Kępniacy

[@Julia-dobosz-dietetyk]

KOSiR też warty uwagi, zdaniem "ostrzeszowianki" xD

[@igakapruziak5668]

Co do kwestii namawiania rodziców do kupna psa, to tak jak Ty dostałam podobny challenge. Miałam wychodzić na spacer 3x dziennie przez rok ze „smyczą”, żeby udowodnić, że będę zajmować się moim psem. I tak zrobiłam to 🙈 a moi rodzice niechętnie kupili mi szczeniaczka 😂 Dodam, że też jestem dzieckiem nauczycieli, więc to nie może być przypadek 😅😅😅

[@mouvement784]

Fajnie się oglądało te P&O

[@gosiago6370]

Uwielbiam sposób opowiadania o rybce XD

[@Miranda1571]

Jak opowiadałaś o tym, jak namawiałaś w dzieciństwie swoich rodziców na psa, to miałam wrażenie jakbyś opowiadała o mnie. Moi rodzice byli tak samo niechętni, a nawet jeszcze bardziej, bo myśmy mieszkali w domu, ale i tak nie dało się ich przekonać, a próbowałam na wszystkie możliwe sposoby. I w końcu, jak już miałam 10 lat, to zgodzili się chociaż na chomika 😂 I potem aż do liceum/początku studiów miałam różne chomiki i myszoskoczki.

[@katestarlight95]

1:13 myjący się kitku w tle XD

[@NoOne-cj9rc]

Chcialabym, ze moja mama rozumiala takie podejscie do zwierzat. Ona twierdzi, ze "to tylko kot", a jednoczesnie wini go za wszystko, co ten robi

[@tschuessbye]

Ahahahahahha zapowiedź TzG zajebista 😂😂😂😂

[@zuziapruchniewicz3711]

pytanie i odpowiedź o taniec z gwiazdami wygrało wszystko XDD

[@lletittbe]

Ale w końcu czym karmisz te koty?

[@martynka7599]

pozdrawiam razem z moimi pięcioma włochatymi szkodnikami ❤️

[@karolinakarolina504]

Totalnie to widze z tym TzG 😁

[@changename4679]

LOV THIS GIRL OMGF

[@improveyourenglish4302]

3:50 Hej Billie:) Jest taka leciwa piosenka pani Krystyny Prońko gdzie śpiewa: "jesteś lekiem na całe zło". Nie widzę podstaw domagać się, jako odbiorca jej piosenki, aby zmieniła tekst na "jesteś co najwyżej suplementem diety na całe zło". Dlaczego? Nie pasowałoby rytmicznie. A tak serio, myślę że to całkiem nieszkodliwa i zarazem zabawna metafora. Całusy od jeża:* PS: włochaty szkodnik to taka sama metafora jak kolorowy antydepresant, tylko w jednym wypadu obrazić może się stonka ziemniaczana, a w drugim osoby z depresją;)

[@KubaBarankiewicz_]

Mówisz tak, bo pewnie nigdy nie miałeś do czynienia z depresją. Zabawne, hahaha, uśmiałem się.

[@KubaBarankiewicz_]

3:46 - Jak ktoś przy mnie walnie czymś w tym stylu to mam ochotę człowieka obrazić i aż dziwię się, że Ty nie. Szacun. 15:20 - My soulmate xD

[@user-ut3hj4mf8m]

Nie wiem czy jesteś otwarta na sugestie ze strony oglądającego, ale... i tak to powiem. Jeśli zechcesz, to usuniesz ten komentarz. Niby jesteś sympatyczna, ale w dosłownie każdym zdaniu czuję od Ciebie taką ironię... I to jeszcze w niekoniecznie przyjaznym wydaniu. Po prostu wylewa się z Ciebie pasywna agresja, jakiś taki... Narcyzm... Kiedy ludzie o coś Ciebie pytają (a zadają całkiem "normalne" pytania) 😅 Nie rozumiem, po co zachęcasz kogokolwiek do zabawy w Q&A, skoro Twoje "A" jest ciągle takie... - z braku lepszego zdefiniowania - sympatycznie-prześmiewcze. Nie znam Cię, nie wyrokuję w żaden sposób, ale względem Ciebie mam takie odczucia - tak się przedstawiasz, a ja tak to przedstawienie filtruje i odbieram Cię w sposób osoby skrycie protekcjonalnej i narcystycznej. Być może się mylę. Piszę Ci to po to, żebyś zwróciła na to uwagę. Wiesz, nawet nie chodzi o to co mówisz (chociaż też), ale JAK mówisz. Twój ton wiele zdradza (być może zwodzi - nie wiem 😉 często wydaje się nienaturalny i wymuszany, więc... Tak, może zwodzi).

[@cherilady1257]

5:50 i dość analogiczna sytuacja, bo jestem z Warszawy. Właściwie do 15/16 roku życia nie miałam świadomości o takim zjawisku, jak jebanie Warszawy. No naprawdę, nie wiedziałam, że cała Polska ma problem do warszawiaków. Przy tym moi rodzice mieli trochę uprzedzenia do innych miast, nie to, że jakieś poważne, ale czasem słyszałam jakieś nadąsane opinie o Poznaniakach i Krakowianinach przez jakieś tam ich doświadczenia, ale mówiłam im, że co wy w ogóle gadacie, wymyśleliście sobie coś 20 lat temu i wam zostało. Naprawdę do jakiegoś 16 roku życia gdy w Poznaniu po raz pierwszy zetknęłam się z żartem o konflikcie z warszawiakami, to nie przeszłoby mi przez myśl, że ktoś może kogoś oceniać i nie lubić przez sam pryzmat miasta, w którym mieszka. Zwłaszcza, że miałam internetowych znajomych z Podlasia, z Małopolski (akurat Kraków) i kilku dalszych z jeszcze innych województw, więc tym bardziej gdy słyszałam te trochę serio, a trochę żartobliwe uprzedzenia ze strony rodziny, to miałam takie: co.

[@Kamila_2]

Też jestem z Kępna 😄💪

[@kingasciepura5792]

Ja mam dwa koty i jestem przerażona i zachwycona jednocześnie 😅

[@SzczwanaLis]

Warszawa jest brana tak jak "typowa ślązaczka", "typowa ta z nad morza", "typowa Poznanianka *złotówa heheheeeee*" czy "typowa z Zagłębia". Tak jest. Niestety xD o Kępnie nikt nie powie tak, bo mało kto kojarzy.

[@Felix-ee7ni]

Jeżeli coś jest przeciwne (np. piękno-brzydota), to wtedy znajduje się na jednej skali. Body positive i zaniedbanie nie są więc chyba Twoim zdaniem przeciwne, a po prostu związane z czym innym.

[@vroobelekbillie]

No dokładnie to miałam na myśli!

[@T4mburyn]

Jednak body positive łączy się z dbaniem o swoje ciało, poniewaz się je kocha. Więc staje naprzeciw zaniedbaniu

[@Felix-ee7ni]

@@T4mburyn Well yes, but actually no.

[@małgorzata_05]

Matko kochana, ja tak samo czytam tylko poradniki, jakieś fantasy itd w ogóle mnie nie interesują

[@majaperc7954]

Moi rodzice zrobili mi półroczny test że smycza wytrwałam i tak oto mam psa pozdrawiam

[@oliwiaxo7061]

Czasoumilacze-to koty, a nie jakieś leki :D

[@Felix-ee7ni]

Nagrywanie filmu nie jest już na pewno dla ciebie niezręczne, przyzwyczaiłaś się zapewne, że nie mówisz do oka kamery tylko do widzów "za nim". Kiedy nagrywasz film na pewno trochę grasz, ale jestem pewien że na pewno większość emocji jest prawdziwych. Moje pytanie brzmi: Czy najczęściej przechodzą one Ci od razu po skończeniu nagrywania, czy nastrój filmu towarzyszy Ci jeszcze potem? Mimo wszystko jesteś (chyba najczęściej, oczywiście nie licząc kotów 😅) sama w mieszkaniu, nagrywasz film, uśmiechasz się itd. i nagle: koniec. Masz jakieś przemyślenia w związku z tym uczuciem pustki post factum, czy może w ogóle go nie doświadczasz?

[@vroobelekbillie]

Nie czuję pustki :D Czuję satysfakcję z nagranego vloga :D

[@zobaczywszy6651]

Dałem się zbaitować i nie żałuję

[@klooooud]

No mój były kumpel zaczął rok temu chodzić do szkoły w WWA i w nim ta warszafka się uaktywniła. Bardzo. Nawet do końca tam nie mieszka, bo chodzi o szkołę, ale już mu odjebało. Mamy 17 lat XD No ale w nim i tak przejawiały się cechy narcyzmu i debilizmu już dawno, więc w sumie aż tak mnie to nie dziwi. Welp edit: poczuł to, że duże miasto, że takie rozbudowane, bogate. no, i nie zdziwiłabym się gdyby naszego miasteczka, niecałe 5tys. mieszkańców, się wstydził

[@pomaranczowapomarancza9149]

U mnie na wsi jest około 600 mieszkańców. Jakby było mniej to bym nie narzekała☺

[@klooooud]

No i suoper, małe miasta czy wsie też mają swój urok imo

[@fira3381]

U mnie w bliżej nie określonym mieście w małopolsce typową warszawką określa się ludzi chamskich, zadufanych w sobie i takich sztucznie nowoczesnych. (Tak wiem, okropny stereotyp).

[@Fluffy_Wolverine]

Koty nie powinny wychodzić! Oprócz wszystkich tych rzeczy, które Werka wymieniła (i chwała jej za to!), może się jeszcze zdarzyć, że zwierzak się gdzieś zaklinuje - tak zginął futrzak mojej koleżanki. Koty to zwierzęta d o m o w e, jeśli chcecie, to bierzcie je na spacery, ale broń Boże nie wypuszczajcie samopas 🙏

[@ObnoxiusBrat]

Koty nie są aż tak głupie, pod warunkiem że są nauczone samodzielności. U mnie są granice gdzie mogą włazić i co robić, i jakimś dziwnym trafem moje koty nie broją praktycznie wcale. Jak bywam u znajomych koty robią dosłownie co chcą i nie dziwie się że zdarza im się coś rozwalić. Kot to jest troche nieświadome dziecko, ale jednak na tyle mądre by dało sie go nauczyć nieniszczenia rzeczy. Tak samo z wychodzeniem na dwór, ja je wypuszczam od małego i żadna krzywda im się nie stała. Na pewno to że mieszkam na wsi w spokojnej okolicy to co innego niż blok, ale pokazuje to że są wyjątki od reguły.

[@vroobelekbillie]

No to dobrze, życzę, żeby dalej, aż do czasu ich śmierci naturalnej, nic im się nie zdarzyło!

[@windylue6206]

Żadna krzywda im się nie stała... dopóki się nie stanie. Oczywiście tak nie musi być, ale uwierz, tego argumentu ludzie używają bardzo często, a potem przeżywają tragedię.

[@amerydonaxygonium4315]

Werka: dbam o swoje wewnętrzne dziecko Widzowie: 🤔 cZyŻbY cIąŻa???🧐

[@marcin959]

Byłaś już w anglojęzycznym kraju ?

[@zalecki44]

Moi rodzice tez są top anty domowe zwierzaki

[@krystianlenc4004]

Typowa Kępniaczka: wie, że w Kępnie nie mozna kupić alko po 21😅

[@hm3964]

Czemu?

[@vroobelekbillie]

O, nie wiedziałam tego XD

[@krystianlenc4004]

@@hm3964 podobno burmistrz sobie ustanowił 😛 mi w sumie nie przeszkadza bo nie piję😂 ale już kolegom z którymi robiliśmy pewne duże wydarzenie w Kępnie😅 już tak😜

[@gosiamakulec4504]

Coś takiego ma chyba też być w Warszawie - o ile już nie weszło a ja jeszcze nie nadążyłam :D

[@ainahey6925]

Dla cze go nie dostaje powiadomień wrrr

[@tymek3235]

Jezu przez ten taki szum telewizyjny po każdym pytaniu i zniknięciu pytania słuchawki robią dsagfiodwsagdsagh Dziwne XDDD

[@oneonenana4002]

pozowala czy nie

[@maxkorth1941]

Werka przytyłaś❓🙈

[@klaudiabargiel4960]

Z tym kolczykiem to też nie jest takie hop siup, mogą być osoby takie jak ja, które z septumem chodzą tylko dlatego, że nie da się go otworzyć, bo klips jest tak mocny XDD

[@kamilakubala]

Dla mnie to z tym kotem to brzmi jak nadopiekuńcza matka. Argument równie dobrze można byłoby przyrównać do dziecka "nie wypuszczam swojego syna z domu, bo jak mu się coś stanie to będzie to moja odpowiedzialność". Koty nie są takie głupie, żeby zamykać je w domu bo przecież jak wyjdą to od razu coś im sie stanie. Co prawda rozumiem nie wypuszczania domów z mieszkań w miastach (zwłaszcza takich jak Warszawa). Ale w wypuszczaniu kota na wsi nie ma zupełnie nic złego. Koty mają swój instynkt samo zachowawczy i dadzą sobie świetnie radę. Nie trzeba ich pilnować 24/7.

[@windylue6206]

Koty są mentalnie na poziomie 2-letniego dziecka, a takiego raczej nie wypuścisz samego.

[@vroobelekbillie]

Kamila Kubala, błagam cię, wystarczy, że kot zobaczy ptaka i pobiegnie za nim choćby nie wiem co xd Sorry, ale koty z wiekiem nie stają się coraz bardziej samodzielne i nie idą do szkoły XD

[@kamilakubala]

@@vroobelekbillie ​ @Billie Sparrow i co w związku z tym, że pobiegnie sobie za ptakiem? Jak ptak odleci mu z widoku to kot wróci, a jak go złapie, to też wróci tylko pewnie z ptakiem. Moje koty wychodzą z domu całe życie i nigdy nie miałam w związku z tym żadnych problemów. Nie bardzo rozumiem, co właściwie miałoby się im stać? 10 lat pod żaden samochód nie wpadły i nie wierzę że było to 'szczęście'. Widocznie są na tyle mądre żeby pod nie nie wpaść.

[@kamilakubala]

@@windylue6206 Skąd takie dane? Jakieś badania na ten temat? Przeciętny dwulatek nie ogarnia polowania na pożywienie, dbania o higienę i nie ma raczej tak rozwiniętego instynktu. Dane raczej wyczarowane z własnej chmurki.

[@windylue6206]

@@kamilakubala Tak mówią behawioryści o kociej inteligencji. Inteligencja nie odpowiada za instynkt czy dbanie o siebie, ale jak najbardziej ma wpływ na przewidywanie niebezpieczeństw. fearfreehappyhomes.com/feline-intelligence-cats-brain-works/