Czy w przyszłości będziemy religijni?

Zgarnij 4 miesiące ekstra przy zakupie 2-letniego pakietu NordVPN ➼ nordvpn.com/ma...
Bez ryzyka z 30-dniową gwarancją zwrotu pieniędzy od Nord!
źródła: docs.google.co...
🔔 Subskrybuj: / @rmasny
👍 Grupa FB: / 1788162371406088
❌ Twitter: x.com/RafalMasny
📷 Instagram: / rmasny
📩 Kontakt: [e-mail]
• Masny kanał
🎧 Zapraszam do słuchania: ffm.bio/masny
#MASNY #religie #przyszłość #współpracareklamowa

[@RMasny]

Dzięki za wszystkie komentarze i polecam raz jeszcze polecam: nordvpn.com/masnykanal

[@xdmich6018]

3 LIKES

[@pizzazrodos281]

nagrywaj częściej to kupię:)

[@Towarzysz_Kermit]

30:05 co do energii z atomu nie nie jestem przekonany, i mam nadzieje że to był żart, bo jest to źródło niezwykle szkodliwe dla środowiska. Np. zanieczyszcza wodę którą chłodzi się pręty radioaktywne, a ta woda zanieczyszcza potem wszystko wokoło siebie

[@xdmich6018]

Ale lepsze od ropy i bardziej efektywne od węgla. Ale potem fuzja się spopularyzuje i energia jądrowa się raczej skończy lub zmniejszy.@@Towarzysz_Kermit

[@Towarzysz_Kermit]

@@xdmich6018 no właśnie nie lepsze, spaliny z ropy i dym z węgla to dwutlenek węgla i drobiny owej substancji, które są wchłaniane przez roślinność , a odpady popromienne mają czas rozpadu po kilka set lat, a czasem i tysięcy.

[@jezuschrystus4837]

No mam taką nadzieje.

[@UnbaLumpa1974]

Zawsze będę za tobą

[@marcinwiniecki8646]

Ja również mam nadzieję że wyciągnąłeś odpowiednie wnioski z tego materiału.

[@zary6873]

Rel xd

[@karo2090]

Nadzieja matką głupich 🙃

[@wojtek6415]

Chrześcijański Bóg nie jest Bogiem luk. Chrześcijanie nie wpychają Boga w dziury. Bóg stoi ponad tym wszystkim. Polecam debata Bartosza sokoła i Łukasza wybranczyka. Bóg nie jest wyjaśnieniem na rzeczy które wyjaśnia lub wyjaśni nauka. Bóg jest poza nauką.

[@antekzborowski7893]

wierze, ze R.Masny zacznie regularnie publikować filmy

[@someonewholikespancakes7634]

Wow. Ilość researchu jaką musiałeś tu zrobić jest mega imponujący. Świetny film

[@RMasny]

THX 🙋🏾‍♂️

[@TWARDOWSKY.]

Dokładnie, najciekawsze jest to, że to ateiści zgłębiają religie a osoby wierzące nie. No cóż…po prostu🐑🐑

[@sebastiandaniel1157]

to w wiekszosci powod ze osoby wiezace dalej sa wiezące @@TWARDOWSKY.

[@TWARDOWSKY.]

@@sebastiandaniel1157 dokładnie, lepiej zostać w świecie placebo.

[@MarcinCichacki-r6y]

Mam 27 lat. Wierzę w Boga. Jestem katolikiem. Wiara daje mi nadzieję podczas choroby i uważam że daje prawdziwe szczęście.

[@tomeksocha3440]

O, mnie też 😊

[@hubi4928]

z jakiego powodu wierzysz w Boga chrzescijanskiego, a nie np. w Budde, czy tez Allaha?

[@tomeksocha3440]

@@hubi4928 może z tego, że po prostu urodził się w kraju katolickim 😊. Urodziwszy się gdzie indziej, wierzyłby inną wiarę, co nie zmienia faktu, że nadal w Boga 😊

[@zary6873]

Twoja odpowiedź prawdopodobnie ignoruje sedno jego pytania xd

[@tomeksocha3440]

@@zary6873 jednak jest prawidłowa

[@bartekstezo5519]

1 Wierze w Boga jestem katolikiem 2 Wiara bardzo pozytywnie wpływa na moje życie. Jezus prowadzi mnie przez życie pomagając w walce z moimi słabościami i uzależnieniami. Pomaga mi w trudnych chwilach. Wiara skłania mnie także do refleksji, uczy doceniania tego co mam i tego za co jestem wdzięczny Bogu. Choć uważam że jeszcze bardzo długa droga przede mną, to chce się rozwijać w wierzę aby móc lepiej przeżywać życie oraz ulepszać siebie i pomagać innym.

[@Kejti1301]

Amennnn

[@kaciejmarpiel2633]

😂😂

[@fiatseicento8036]

to smutne...

[@Najkepszypiłkarz]

​@@kaciejmarpiel2633 co jest niby tak śmieszne

[@kaciejmarpiel2633]

@@Najkepszypiłkarz przeczytaj komentarz na ktory tak zareagowalem i wyciagnij wnioski bo wszystko raczej jest podane jak na tacy a ty masz problem z tak prosta interpretacja

[@jakubirm1405]

Wierzę, w Boga chrześcijańskiego. Wpływa to na moje życie, na to co robię. Nie traktuję przykazań itp. jako nakazań w życiu, a jako drogowskazy. Myśląc o wierze, nie jako o zwykłym chodzeniu do kościoła, robieniu czegoś i nie robienia czegoś. Staram się robić to do czego zapraszał Jezus, do relacji z Bogiem, to niezmiernie mi pomaga w życiu, pozwala wiele rzeczy zrozumieć, pomaga emocjonalnie, daje nadzieję, wspiera, pociesza, skłania do miłości do drugiego człowieka nawet jak się z nim nie zgadzam, jak go nie lubię, chociażby przez staranie się wybaczać, szanować. Pomaga mi być sobą, odkrywać kim jestem i do czego jestem zdolny, nie bać się tego co uważam i myślę, nie przejmować się opiniami innych ludzi, być bardziej odważny. Stąpając po tym do czego zaprasza mnie Bóg realnie czuję się lepiej, właśnie przez to widzę jego działanie w moim życiu i to skłania mnie do dalszej wiary. Dzieją się również w moim życiu cuda, są rzeczy których nie potrafię wyjaśnić, jako osoba bardzo interesująca się nauką, biorę pod uwagę możliwość, że da się te rzeczy w jakiś inny sposób wytłumaczyć, ale są dla mnie tak niesamowite i wymagałyby tak absurdalnych zbiegów okoliczności, że widzę w nich Boga, Boga, który mnie Kocha i ja Go Kocham, tego również wam życzę. Dla sceptyków, widziałem wiele złego z kościele, wiele też złego doświadczyłem w kościele, ale wiem, że to nie wszystko, że ponad ludźmi, ponad grzechem jest Jezus Chrystus, który kocha KAŻDEGO bez względu na kolor skóry, płeć pochodzenie, orientację, tożsamość itp. Jego miłość należy zaakceptować, zaprosić Go do siebie i wtedy będzie wspaniale, polecam.

[@MrTruskawka]

Naprawdę wspaniałe podejście do Boga. Gorąco pozdrawiam =)

[@nataliakotowicz9821]

Amen!

[@Anna_eLeniwiec_Lemur]

Piękne słowa.

[@norbertkulesza]

Wiekszą krzywdę od ukrzyżowania Jezusa(jeśli nawet był jedynie wspaniałym filozofem) zrobił mu kościół wypaczając najważniejsze co głosił czyli miłość i pokorę 💆🏼‍♂️

[@jakubmadejski7617]

@@norbertkuleszapamietajmy, że chrześcijaństwo składa się nie tylko z Nowego Testamentu ale również ze Starego. A Jesus nie przyszedł na świat, żeby zaprzeczać wcześniejszym prorokom.

[@kacperbachowski6378]

1.Wierzę w istnienie Bytu wyższego, jakiej jest formy?-nie wiem 2.Staram się wyciągać wartości etyczne jak i życiowe ze wszelakich źródeł, staram się być "dobrym" człowiekiem, chłopakiem, obywatelem, pracownikiem etc.

[@karolinahoysz9288]

No to przestań

[@notatniksmierci6881]

Drugi punkt mam tak samo tylko nie potrzeba mi do tego Boga

[@marcinzee3410]

Jestem młodym człowiekiem, od stosunkowo niedawna jestem agnostykiem - nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie czy istnieje jakiś "Bóg" czy też nie, aczkolwiek bardziej się skłaniam ku temu że wszystko jest na tyle złożone że dziwne gdyby nie było niczego więcej cokolwiek to jest czy jakiś jeden wielki byt, jakiś inny rodzaj świadomości czy jakaś sama istota wyższa. Niczego jednoznacznie nie wykluczam i niczego nie zakładam wykracza to poza moją a zapewne i ludzką możliwość zrozumienia jednocześnie nikomu nie narzucam i nie mam zamiaru narzucać swoich poglądów. Chociaż cały czas mam pragnienie dojścia do "prawdy" cokolwiek to jest czyli tzw. duchowość. Od momentu gdy tak zacząłem postrzegać wiare, rozwinąłem się w wielu aspektach życia, zrzuciłem pewnego rodzaju blokady i zacząłem żyć bardziej po swojemu i nie jestem wpędzany w jakieś dziwne wyrzuty sumienia - a wywodze się z bardzo chrześcijańskiej rodziny i było to u mnie mocno zakorzenione zresztą byłem ministrantem, lektorem a gdy chciałem nie iść do kościoła w niedziele to miałem w domu przewalone.

[@xdmich6018]

Podobnie

[@Marcixs]

świat jest na tyle skomplikowany i dalej wiele o nim nie wiemy, że co kolwiek może być prawdą, wykracza to tylko poza ludzkie możliwości poznania

[@xardax9544]

1. Jestem agnostykiem 2. Z racji tego, że nie mam pojęcia czy jest ktoś nad nami czy nie ma, staram się żyć według własnego sumienia. Śmierci się nie boje, bardziej mnie ciekawi.

[@xdlol59]

Mam tak samo, ale lubię Dżizasa

[@jezuschrystus4837]

Też Cie lubie Synu.@@xdlol59

[@okon7464]

czyli jesteś ateistą

[@xardax9544]

Nie. Nie jestem, bo nie wykluczam istnienia siły wyższej czy jakiegoś tam boga @@okon7464

[@michasekua4642]

W takim razie jeśli przeżyjesz całe życie "naturalnie" to gratuluję - będziesz bowiem najbardziej cierpliwym/świętym człowiekiem świata, skoro nie chcesz sprawdzić śmierci, mimo, że Cię ciekawi : D

[@Parekules]

Wierzę i jestem chrześcijaninem. wiara jest dla mnie bardzo ważna w życiu.

[@kacperomachel3820]

❤

[@gracjantriglav6141]

:(

[@marcelwojciechowski2648]

Fin❤ to jest niesamowite, że parę lat temu przebierałeś się za babę. Fajnie, że rozrywka może też uczyć. Super odcinek

[@bernadettagrzelak3656]

Wierzę w Boga ,który Jest. Najważniejsza jest dla mnie relacja z Nim. Gdy swoją wiarę opierałam na samych tylko nakazach i zakazach to było to martwe. Jest to potrzebne ale najważniejsze Jest spotkanie z Nim. Żadne cuda potwierdzone przez specjalistów mnie nie nawróciły tylko pójście za Nim 💗 A czemu 2 lata tak z Nim idę? Bo czuję się przy Nim wolna , bonie uzdrowił z nałogów , bo jestem coraz bardziej sobą , bo tylko On kocha mnie taka bezgraniczną miłością... I można tak wymieniać. Życzę Ci dobrego dnia niezależnie czy jesteś wierzącym / ateistą/ agnostykiem / innej religii czy wyznania ❤️

[@MrTruskawka]

Bardzo dobre podejście do wiary pozdrawiam ;)

[@ksrrrt9914]

Wierzę, dzięki temu często jestem spokojniejszy o przyszłość.

[@notatniksmierci6881]

Swoją czy świata bo to troche roznica

[@Axisaa]

Z bycia głęboko wierzącą osobą przeszłam na bycie ateistką. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo wiara mnie ograniczała, zamiast działać modliłam się, aby coś się zdarzyło, a ponieważ byłam katoliczką to przytłaczało mnie również zakłamanie Kościoła Katolickiego i hipokryzja ludzi do niego należących. Obecnie, wierzenia np. chrześcijan czy muzułman są dla mnie tym samym co wierzenia starożytnych Greków.

[@NifixD]

Szkoda ze tak postąpiłaś

[@j.r.3844]

​@@NifixDbardzo dobrze postąpiła, ta organizacja nienawidzi kobiet

[@Noname55625]

@@NifixD Raczej bardzo dobrze. Kościół to tylko instytucja do trzepania hajsu z ludzi i do ograniczania ludzi ( poprzez wymyślone sakramenty typu chrzest, bierzmowanie czy spowiedź)

[@mirek190]

​@@NifixDoooo następny nawracający na "słuszną" drogę ... żałosne .

[@piotrp8947]

Bóg nie będzie spełniał naszych zachcianek

[@wojtal4562]

Wierzę, bo czuje dzięki temu ogromny spokój wewnętrzny. Bóg i rozmowy(monologi) prowadzone z nim są dla mnie swego rodzaju terapią wewnętrzną, a siedzenie w pustym kościele jest czymś w rodzaju medytacji i chwili na zebranie myśli.

[@jezuschrystus4837]

Możesz ze mną rozmawiać kiedy chcesz Synu. Zawsze mam czas dla Ciebie.

[@faszywymajor157]

Mam 22 lata i wierzę w Boga Ojca, Syna Bożego Jezusa Chrystusa i Ducha Świętego. Amen

[@hessensky1364]

BAZA

[@antus379]

aha

[@jezuschrystus4837]

No i elegancko Synu. Tak trzymaj!

[@jukka138]

Wierzę, jestem chrześcijanką. Staram się jak najwięcej czytać o różnych filozofiach oraz Biblię, żeby mieć duże zaplecze do wybrania oraz rozmów. Wiara jest dla mnie bardzo ważna, dzięki niej uczę się kochać innych oraz siebie (miłość rozumiana jako pragnienia dobra innych ludzi), czuję się lepiej, potrafię wybaczyć sobie i innym, otwieram się na ludzi, wiem, z czego wynika moja wartość, itd. Przez większość życia nie wierzyłam w Boga (oprócz momentów w dzieciństwie, ale to była taka dziecięca wiara przedszkolaka) i uważałam, że życie nie ma sensu (nihilizm), przez co pogłębiał się mój kryzys psychiczny. Świadoma wiara daje mi zupełnie inną jakość życia. Oczywiście nadal zdarzają mi się problemy, choroby itp, ale potrafię sobie z nimi dużo lepiej radzić i się nie poddawać. Bardzo lubię (kulturalnie!) rozmawiać na temat wiary, więc zachęcam do dyskusji, bless ❤

[@tdyrc]

Prawdziwa wiara to jest najlepsza rzecz jaką człowiek może mieć. U mnie też zdrowie psychiczne się poprawiło. Niestety ludzie zatracają religie przez Zbyt liberalne społeczeństwo...

[@ciamcia3006]

1. jestem panteistką 2. czasami utrudnia mi to codzienne funkcjonowanie, w końcu przyjęcie ze nie istnieje żadna odgórna, sprawiedliwa siła wiąże się z nałożeniem na siebie nie lada odpowiedzialności. jednak daje to również dużą swobodę. nie muszę przejmować się każdym swoim działaniem i obawiać nieznanego, bo sama kreuje swoja rzeczywistość.

[@foxoff1119]

Wierzę. Jestem dość młodą osobą i myślę że religia rozwinęła we mnie zainteresowanie filozofią, poza tym religia działa dla mnie jak doradca który mówi mi jak powinienem postępować w niektórych sytuacjach, i nie zdarzyło mi się lub przynajmniej nie pamiętam takiej sytuacji by te religijne zasady poprowadziły mnie źle i skutkowały czymś negatywnym.

[@Haluc7N]

Z czystej szczerej ciekawości: Czy czujesz, że te doradztwa i wartości, które dostarcza Ci religia mogłyby zostać Ci przekazane w sposób nie angażujący siły wyższej?

[@foxoff1119]

@@Haluc7N Tak

[@mjkl8141]

@@Haluc7N mysle ze moglyby, tylko po co? Bez Boga nie ma wartosci, ktorych "nalezaloby" przestrzegac

[@Haluc7N]

@@mjkl8141 nie zgodzę się. Są i nazywają się prawem. Nie trzeba wierzyć w Boga, żeby wiedzieć, że się nie kradnie, nie zabija i nie obraża innych. I konsekwencje swoich czynów ponosi się bez względu na wiarę. Rozumiem, że dla wielu Bóg jest dodatkową lub może i jedyną motywacją, ale prowadzenie narracji, że tylko wiara uczy moralności i etyki jest zwyczajnie błędne.

[@mjkl8141]

@@Haluc7N Dlaczego jest to bledne twierdzenie? Jesli nie ma Boga, to swiat jest przypadkiem, chaosem, dlaczego mialbym przestrzegac jakiegosc prawa wymyslonego przez ludzi? Dlaczego mialbym stosowac sie do jakichs "norm" moralnych, ktore po prostu sa, ale nikt ich nie nadal? I dlaczego ostatecznie mialbym chciec zyc?

[@SongSoul.R.M.E.K]

Wierzę w Boga✝️. I jestem dzięki temu bardzo szczęśliwy i dziękuje Panu Bogu że jestem Chrześcijaninem.

[@jezuschrystus4837]

Nie ma za co Zombiaku. Ja też w Ciebie wierze.

[@xX_Grzesieq_Xx]

Wierzę. Pozwala mi to być poukładanym w życiu i skrupulatnym w dotrzymywaniu słowa danemu samemu sobie. Czynieniu dobra. Pozwala to też oczyszczać sumienie.

[@rumburaczek1102]

Nie wierzę. Pozwala mi to kwestionować czy to co myślę, że jest w moim życiu poukładane i skrupulatne jest takie w istocie, korygować i optymalizować to na bieżąco wraz z zapoznaniem się z dowodami. Pozwala mi to też mieć czyste sumienie w kwestii tego, że czynię dobro nie dla marchewki, ani w celu uniknięcia kija. To sprawia, że jestem o wiele bardziej zmotywowany do czynienia go, bo wypływa ono bezpośrednio ze mnie.

[@notatniksmierci6881]

Mam tak ale bez Boga xd

[@bilbobagins6077]

Fin ❤ , wierzę w Jezusa Chrystusa jestem chrześcijaninem na początku cos o tym wspominałeś😇

[@monosensei05]

1. Nie wierzę, jestem mocnym ateistą 2. Oprócz tego, że rodzina, szczególnie od strony mamy, jest głęboko wierząca, to staram się z nimi (i z innymi ludźmi) rozmawiać, mówić swoje spostrzeżenia na temat religii rzymskokatolickiej i ogólnie chrześcijańskiej. Odpowiadając wprost na pytanie, nie wpływa to w zbyt znaczący sposób - przynajmniej na ten moment kiedy nie złożyłem apostazji, choć mam już taką możliwość. Ale po studiach na pewno to zrobię.

[@NifixD]

Moze sie nawrócisz,mam taka nadzieje!!

[@Noname55625]

@@NifixD Mam nadzieje ze nigdy tego nie zrobi :D

[@monosensei05]

@@NifixD Wiesz, byłaby to pewna myśl, ale nie jestem wobec niej przychylnie nastawiony. Są pewne rzeczy, które mi się nie podobają w religii rzymskokatolickiej i chrześcijańskiej i postaram się je tutaj wymienić (choć bierz pod uwagę, że to jedne z wielu powodów, dla których nie jestem osobą wierzącą): 1. Religia służy w celach manipulacji tłumem. Zauważ jak Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje hierarchów kościelnych do tego, aby opowiadali w kazaniach jaka to dobra nie jest partia w sposób często pośredni. Nie jest to może mocny argument w dyskusji na temat religii, a bardziej nad polityką państwa wobec religii, ale myślę, że stanowi pewne dobre wprowadzenie do kolejnych argumentów. Poza tym, była to jedna z moich pierwszych myśli, od których w ogóle zacząłem sceptycznie podchodzić do katolicyzmu, chrześcijaństwa i wszelkich innych religii. 2. Myślę, że mogłeś mieć okazję w życiu słuchać kilku wypowiedzi teologów, księży, katechetek czy sióstr zakonnych. Ja osobiście w takich rozmowach zauważam ogromną niejednolitość poglądów na temat wiary rzymskokatolickiej. Katolicy to jednak ludzie, a każdy człowiek ma określone przekonania. I tak często mogłem zobaczyć ludzi, którzy bardzo często cytowali np. Jana Pawła II, ale gdy już wspomniało im się o cytacie papieża Franciszka, chociażby w kontekście związków jednopłciowych ('ani przestępstwo, ani grzech") to wtedy - co śmieszne - zaczęli pytać się "w jakim kontekście?", gdyż nie mogli się pogodzić z tą myślą, że papież powiedział coś sprzecznego z ich przekonaniami. Do pewnego stopnia dowodzi to niestabilności całego środowiska. Każdy może cytować sobie dowolnego papieża, a słowo papieża, czyli najwyższego hierarchy całego kościoła rzymskokatolickiego jest w końcu święte, prawda? Poza tym, jakby Wasza wiara byłaby oparta na tym co mówi papież, to z tą logiką musielibyśmy przyjąć pewne sprzeczne założenia. Nawet tak absurdalny informację, że powstanie listopadowe to podstępny akt nieposłuszeństwa. Nawet znalazłem fajne określenie łączenia polskiego patriotyzmu i katolicyzmu - katolicyzm patriotyczny, bardzo powszechny w naszym wspaniałym kraju. Warto zauważyć, że różnicę interpretacji można również zobaczyć na przykładzie zestawienia kanałów Adam Szustaka i ks. Bańki. 3. Moja argumentacja byłaby niczym, gdybym nie wspomniał o fałszywości objawień. Nasza wyobraźnia wymyśla dość często dziwne rzeczy. Ja na przykład, miałem kiedyś sen o wojnie kosmitów puszczających bańki z uzbrojonymi tyranozaurami i kucykami z My Little Pony na Marsie. Albo bardziej przyziemny przykład, często wydawało mi się, że pluszaki na mnie w nocy patrzą czy firanka porusza się sama. Tak samo, raz na jakiś czas w śnie pewnym osobom pojawia się Maryja Panna. Tylko wtedy traktuje się to jako objawienie, jakiś niezaprzeczalny cud i dowód na to, że ona istnieje jako istota metafizyczna pomagająca Bogu w trzech osobach. Dlaczego Maryja Panna w niebiesko-białej szacie z jakimś świecącym łukiem istnieje, a nie istnieją uzbrojone po zęby z laserowymi pistoletami tyranozaury? "Bo to absurdalne" odpowie katolik. A ja odpowiadam, że takim samym absurdem jest taka Maryja Panna. Co do jednak objawień bardziej fizycznych - kilkanaście jak nie więcej razy w roku można zauważyć artykuły, że a to twarz Jezusa się wyrenderowała na losowym drzewie w losowej wsi, a to krew Jezusa się gdzieś pojawiła. Możemy wziąć pod warsztat cuda, które wydarzyły się w Polsce, zgodnie z tym artykułem: misyjne.pl/8-cudow-eucharystycznych-ktore-wydarzyly-sie-w-polsce/. Zauważyć można, że pięć pierwszych wydarzyło się między XIII, a XV wiekiem, co już budzi mocne wątpliwości, wydarzyły się cholernie dawno i mogłyby być równie dobrze widzimisię ich autorów. Można je traktować w ten sam sposób jak legendę o Syrence Warszawskiej czy Panu Twardowskim. Szósty również możemy tak traktować, ze względu na brak źródeł. Ale halo, zostały jeszcze dwa z 2008 i 2013. Słynny z 2008 mający miejsce w Sokółce budzi jednak wątpliwości, gdyż cytując kierownika ZPL: "Powiedziałbym nawet, że to, co usłyszałem od prof. Sulkowskiego, wskazywało, iż mamy do czynienia raczej z mięśniem szkieletowym." Cud w Legnicy mógłby budzić podobne wątpliwości. Ale nie! Po co! Przecież trzeba pisać, że to mięsień serca, w końcu to dla narracji katolickiej bardziej korzystne. To się nazywa manipulacja informacjami. I tak mógłbym wymieniać więcej, rozwinę, jeżeli będzie trzeba. Ale też mam życie, a wystarczająco dużo czasu pochłonął mi ten komentarz. Ten materiał Masnego Kanału pokazał drogę, w którą powinien iść Kościół katolicki powinien iść, żeby przetrwać - zmiany. Ja nigdy jednak już nie wrócę do bycia wierzącym, ale jak już nigdy nie zostanę katolikiem czy chrześcijaninem i chyba wyraziłem jasno swoje powody. Nie mniej jednak, nie chcę zakończyć swego wywodu (którego przeczyta pewnie max. 5 osób i koniec) takim negatywnym akcentem. Przede wszystkim, uważam, że powinno się stwarzać ludziom jak najwięcej pola do dyskusji między ateistami, a jakimikolwiek osobami wierzącymi. Zadawanie wzajemnych pytań i samorefleksja przy jednoczesnym nie uznawaniu osoby "po drugiej strony barykady" za idiotę lub bezbronnego, który nie rozumie mechanizmów świata. Obserwuję jednak dość niebezpieczny zwrot w stronę złego prowadzenia dyskusji i bardziej zmiany w takie wyciąganie na siebie teczek, co ktoś zrobił X lat temu. Mam nadzieję jednak, że każda osoba, która mi tu odpowie - niezależnie czy to przeciwny moim wnioskom katolik, czy ateista chcący zrobić sprostowanie moich myśli - chcę, abyśmy siebie traktowali jako godnych przeciwników w dyskusji. Dziękuję za uwagę i bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam! :)

[@mjkl8141]

​@@monosensei05 Kosciol jest organizacja czysto ludzka, zalozona przez Jezusa, czyli Boga, w co wierza chrzescijanie. Relacja z Bogiem jest kwestia bardzo indywidualna, pojmowanie Boga rozni sie miedzy ludzmi tak jak roznia sie kolory wlosow, oczu, etc. Wspominasz o tym, ze "Przede wszystkim, uważam, że powinno się stwarzać ludziom jak najwięcej pola do dyskusji między ateistami, a jakimikolwiek osobami wierzącymi. Zadawanie wzajemnych pytań i samorefleksja przy jednoczesnym nie uznawaniu osoby "po drugiej strony barykady" za idiotę lub bezbronnego, który nie rozumie mechanizmów świata.", dlaczego wiec taka dyskusja nie moze trwac w srodowisku Kosciola? To kim jest Bog i czy istnieje to filozoficzny problem od zarania dziejow ludzkosci, nie sadze ze kiedys zakoncza sie rozwazania na ten temat. Chyba ze dostapimy grupowego objawienia, albo nadciagnie koniec swiata znany nam z Apokalipsy. Tak zahaczam o objawienia, gdyz w srodowisku koscielnym z ostrzonoscia podchodzi sie do tematow prywatnych objawien (a przynajmniej tak byc powinno), nikt w kosieciele nie nakazuje wierzyc Ci w cos, co nie moze byc potwierdzone. Nikt nie powinnien narzucac tez Ci wiary w Boga, bo On wlasnie nie moze byc "potwierdzony", udowodniony, etc, to kwestia wiary danej jednostki. Wiara chrzescijanska nie potrzebuje zadnych "cudow" jak te co opisales, bo wszystkie przycmiewa to ze "Bóg tak umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale mial zycie wieczne." Ogolnie rzecz biorac we wszystkich rozwazaniach filozoficznych i tak rozchodzi sie o to w co wierzymy czy nie, szczegolnie gdy dotycza one tak abstrakcyjnych tematow jak Bog, na taki temat zadna teza nigdy nie znajdzie dowodu, no chyba ze Bog tak zadecyduje, a on dal nam wolna wole. Mam wrazenie, ze wiele katolikow zamiast Boga znajduje religie, wtedy dochodzi do sytuacji przez Ciebie opisanych Coz mam nadzieje ze ta wypowiedz ma jakis sens, chetnie wejde w polemike, rowniez pozdrawiam :)

[@MrXmilio]

wierzę, bo Bóg jest dobry! obdarza łaską ❤

[@Swirl_Girl]

Zrób film o tym ze mamy globalny problem z cofającym się społeczeństwem, które nie wierzy w naukę tylko w populizmy albo swoje jakieś wymysly, i mamy świat który się wali

[@stanisawkoziarski6539]

O czym ty mówisz

[@88888nnn]

tak bo tylko teraz sa tacy ludzie dawniej nie bylo

[@MegaChickenPunch]

Nic takiego nie ma miejsca to twoje urojenia

[@notatniksmierci6881]

Co ty gadasz xDD

[@KolegaPolski-mb4yk]

Japierdole ale feministka się odezwała widać że IQ klapka mojego starego jest prezentowane przez twórcę komentarza .

[@alicjaskaa7347]

Nie wierzę od 6 lat. Jak to wpłynęło na moje życie? Mam większe poczucie sprawczości. Czuję, że jestem w stanie sama kształtować swoje życie. Nie jest ono uzależnione od kaprysów bytu, którego istnienia nie dowiedziono. Świadomość końca, który kiedyś nastanie, jest również dla mnie motorem napędowym dla spełniania marzeń. Wiem, że nie będzie kolejnego życia, w którym będę mogła podróżować po świecie i stworzyć szczęśliwy związek, a więc działam tu i teraz. Przestałam również wierzyć w istnienie obiektywnej moralności, co poskutkowało wzrostem zainteresowania źródłami zachowań ludzi. To tak w dużym skrócie ❤️

[@mateuszkosior7614]

Brak sprawczości w ludzkim życiu było obecne w religijności Greków i Rzymian w wierzeniach których ludzie powstali poniekąd na przekór bogom. W Chrześcijańskie mamy wolną wolę. A brak obiektywnej moralności...no cóż...nie chcę być czarnowidzem ale przyjęcie zasady że dobre jest to co jest dla mnie dobre w danej chwili to krótka droga na "Kołymę", "Majdanka", "do Wandeii" czy "Łubiankę". Przechodząc do sedna. Możemy promować w społeczeństwie pogląd i postawę że moralność zależy od sytuacji ale liczmy się przy tym, że pewnego dnia obudzimy się w świecie w którym "słaby" zginie.

[@notatniksmierci6881]

@@mateuszkosior7614Tylko że świat w którym słaby ginie jest i był od bardzo dawna. A tym bardziej w czasach vikingow

[@mateuszkosior7614]

@@notatniksmierci6881 może jednak warto promować aby "nie łamać trzciny nadłamanej" zamiast pozwalać aby świat przypominał starożytną Spartę lub mongolski step.

[@Alice.El_]

Ja wierzę w Boga. Jestem dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem, nic mnie nie wstrzymuje w spełnianiu marzeń. Nie rozumiem gdzie wiara miałaby mi uniemożliwiać cokolwiek? Po co to qwazipostępowe bredzenie? Jest płytkie, jak kałuża.

[@alicjakrzton5677]

Świetnie zrobiony film, dużo ważnych informacji, przedstawienie jak działa współczesny świat, bardzo przyjemnie mi się oglądało😁☺❤

[@pandachleba7709]

wierzę bo to jedyna nadzieja na życie po śmierci oraz kształtuje moje życie w sferze moralności dzięki czemu wiem jak powinienem żyć i jak postępować

[@Marcin-wx5mf]

a po co Ci te życie po śmierci? nie lepiej skupić się na tym co jest tu i teraz i przeżyć życie najlepiej jak się da? Nie widzisz tego, że wiara jest szczególnie mocna u ludzi, którzy sobie nie radzą w życiu, żyją w biedzie i głodzie a jedyne co ich trzyma przy życiu to to, że po śmierci magicznie bedą "żyć" w dobrobycie?

[@pandachleba7709]

@@Marcin-wx5mf w takim razie po co ci to życie tu na ziemi? A po drugie wiara nie przeszkadza mi w przeżywaniu tego życia najlepiej jak potrafię

[@Marcin-wx5mf]

@@pandachleba7709 życie na ziemi mi jest potrzebne, żeby wykorzystać je jak najlepiej i doświadczać to co ciekawe i przyjemne

[@pandachleba7709]

@@Marcin-wx5mf ale czemu w takim razie nie jest potrzebne tobie przedłużenie tego życia, każdy z nas chciałby żyć

[@Marcin-wx5mf]

@@pandachleba7709 Wszystko na świecie umiera nawet gwiazdy, jest to naturalne, że nie żyjemy wiecznie, jak koty, psy czy rośliny. Nie mam jakiejś sztucznej i nienaturalnej potrzeby nieśmiertelności

[@olivvka3877]

wierzę w naukę i na tym opieram swoje życie, studia a potem kariera naukowa, dieta, ćwiczenia, to co robię dla mózgu, to co robię dla odpoczynku - takie jakie jest najlepsza według badań

[@twoplustwoequals5733]

nauka nie ma nic wspólnego z wiarą, w nauce się bada, więc nie za bardzo wiesz o czym mówisz ... i tak jak sama nie robisz badań, testujesz hipotez, to tak na prawdę zawierzasz na słowo innym, inni którzy mają swoje agendy na życie

[@Swirl_Girl]

@@twoplustwoequals5733tylko ze oni coś udowodnili BADANIAMI tzn ze musieli testowac hipotezy i udowadniac ich racje a nie se powiedziec bóg na chmurce lata no mówie wam SEEIO XD Także to co innego niz wierzenie na słowo komuś ze pojdziesz do piekła bo cos tam XD Najwiekszym problemem dzisiejszych ludzi jest wiara w głupoty i nie szanowanie środowiska akademickiego gdzie ludzie poświecaja czas badajac cos, mówią jak jest, dziela sie z wynikami co wyszlo, często wtedy powstaja odłamy od takich badan DLACZEGO tak się dzieje/ taki jest wynik. Tymczasem ludzie wierzą w szamanów i wyleczenie raka korą łopianiu X D Mamy poważny problem z ludzkością w tym wieku ze kazdy ma prawo podwazac stanowisko nauke ale nie musząc udowadniać tego, a niw tak powinno być, jeśli nie zgadzasz sie z obecna nauka to WYKAŻ ze masz racje tak jak sie to robi w srodowisku naukowym, badasz cos i muszą Ci wyjsc inne wynniki (tylko to jest skomplikowane bardziej niz polaczenie jednego wniosku z jednym predykatem, to jest pseudobadanie i chłopaki rozum bo tak nauka nie dziala łatwo) I teraz zobaczmt dokąd zmierza nasz świat, w ktorym ludzie nie posluchali mądrzejszych od siebie juz w latach 50. We got problem kids. Ale ludzie zaczna dochodzic do rozumu jak świat zacznie sie walić jeszcze bardziej. Tylko pamietajcie, Ci glupi naukowcy ostrzegali was, dawno temu już

[@twoplustwoequals5733]

​@@Swirl_Girl jeśli mam być szczery, to nie wiem do czego zmierza twój komentarz. Mi chodziło bardziej o to, żeby nie zastępować idei boga ideą nauki w kategoriach wiary, bo nie na tym polega nauka. W sensie nie wiem nic na ten temat, ale naukowcy tak mówią to wierzę w to i tak jest, zamiast starać się zrozumieć, dlaczego właśnie taki jest obecny dominujący pogląd naukowy i na czym się to opiera, jak do tego doszło, jakie są alternatywne teorie i wytłumaczenia danego zjawiska. Oczywiście nikt nie ma czasu i zasobów, żeby badać wszystko samemu, a i tak by życia nie starczyło. Mimo wszystko nie można brać odkryć naukowych na wiarę, i trzeba być nadal otwartym jak i sceptycznym i nigdy nie wyłączać krytycznego myślenia. Dlatego ten zwrot "wierze w naukę" to oksymoron dla mnie.

[@zosobansk]

1. Chyba najlepszym słowem opisującym mnie byłby agnostyk, ale ciągle szukam swojej duchowości i najlepszego sposobu na wyrażenie jej. Zostałam wychowana w bardzo katolickiej rodzinie 2. Cieszę się że teraz myślę bardziej krytycznie i mogę sama obrać ścieżkę odpowiednią dla mnie zamiast robić wszystko tak jak chcieliby tego moi rodzice. Do całej mieszanki dochodzi też fakt że jestem członkiem tęczowej mafii i wielokrotnie słyszałam zarówno z ust księży jak i członków kościoła potępiające mnie, mojego brata i dużo najbliższych przyjaciół właśnie w imię wiary katolickiej. Obecnie dużo czytam o wierzeniach Słowian przedchrześcijańskich co daje mi dużo komfortu ponieważ widzę dla siebie sposób pielęgnowania mojej kultury i tradycji i oddania hołdu moim przodkom ale w sumie ciągle pozostaje raczej agnostykiem. Wiara to skomplikowany temat ale wiem tyle że szukanie odpowiedzi na moje pytania, czy poszerzanie mojej wiedzy jeszcze mi nie zaszkodziły

[@okon7464]

czyli jesteś ateistą

[@gabrielgawron]

Jestem wierzący. Należę do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Wiara daje mi siłę i moc w przezwyciężaniu trudności, czyni mnie lepszym, rozwijam się nie tylko duchowo, ale też naukowo. Moja wiara nakazuje mi dbanie o moje ciało, unikanie tego co szkodliwe (zakaz zażywania jakichkolwiek używek), nakaz edukacji i doskonalenia zawodowego, dbania o więzi rodzinne.

[@dorotakwiatkowska8279]

To pięknie,ale czy w takim razie uważasz, że bez tej religii byłbyś złym człowiekiem?

[@krasnalhaabaa9063]

Społeczeństwo coraz bardzie racjonalne xdddd

[@naczelnypsycholog6296]

ta, widać na tiktoku i insta 🤡🤦

[@diiiiiweee4269]

Tymczasem tik tok, influenserzy i wogóle XD

[@RMasny]

i want to believe

[@MariuszKen]

oczywiscie- widac po popularnosci freak fighterów xD

[@jezyk82]

​@@MariuszKendawniej ludzie oglądali gladiatorów. Publiczność się nie zmieniła, dalej jesteśmy prymitywami

[@k00ba38]

wierzę, jestem prawosławnym chrześcijaninem, daje mi radość i sens choć czasami również trudności. Uważam że to co daje duchowość i mistycyzm chrześcijańskiego wschodu (choć prawosławie nie ogranicza się do wschodu) to coś wyjątkowego również dla współczesnego człowiaka i wiele osób poszukujących swojej duchowości może w prawosłąwiu znaleźć dla siebie to coś.

[@apodiktis]

1. Wierzę 2. Bardzo pozytywnie, to dla mnie bardzo ważne

[@Kejti1301]

Co do tytułu, 2000 lat już jesteśmy chrześcijanami ( w sensie kto jest ten jest) Jezus to postać historyczna tak jak Einstein itd. Nie da się faktom zaprzeczyć a uzdrowienia i cuda dzieją się do dzisiaj. Chwała Panu ! ❤

[@marcinkosmowski9019]

Ale jakim faktom? Co do autentyczności istnienia Jezusa, to jest dużo wątpliwości. To nie jest postać historyczna tak jak Einstein, Hitler, czy chociażby Bolesław Chrobry. Tym bardziej te cuda, których rzekomo dokonał już w ogóle stawiają go w pozycji postaci fikcyjnej.

[@Kejti1301]

@@marcinkosmowski9019 oczywiście ze jest postacią historyczna. Wielu ateistów to potwierdziło. Proszę się doinformować ;)

[@marcela7753]

@@Kejti1301 proszę o źródła. Bo z tego co ja wiem wiele historyków nawet dyskutuje i głosy są bardzo zróżnicowane. Nawet mówi się, że Jezus może być postacią wymyśloną na potrzeby biblii co nie znaczy, że nie miał jakiegoś protoplasty, ( który wcale nie musił nazywać się Jezus, nie musiał czynić cudów, mogł być zwykłym człowiekiem który głosił przekonania które z różnych powodów stały się atrakcyjne dla pewnej grupy społecznej. ) Dyskusji jest wiele i wiele hipotez ale stwierdzenie że Jezus jest na 100 % postacią historyczną jak Einstein jest grubym nadużyciem. Rozumiem, że z punktu chrześcijanina Ty w to wierzysz, ale to nie jest żaden dowód na słuszność Twojej tezy. Inni wyznawcy innych religii mogą być równie "pewni" jak Ty swoich bogów tylko to niczego nie dowodzi.

[@Kejti1301]

@@marcela7753 ja już nie muszę szukać źródeł bo mam z Jezusem relacje i nie mogę temu zaprzeczyć 💜

[@marcela7753]

@@Kejti1301 super, dobrze dla Ciebie. problem że to nie żaden dowód który da się zweryfikować. Ja mogę twierdzić że mam relacje z yeti ale to nie sprawia, że nagle yeti staje się magicznie faktem albo postacią historyczną jak Einstein.

[@Aleksandra-yl6qf]

Fin. Jestem pod wrażeniem Twojego research'u i wiedzy jaką zdobywasz przygotowując każdy kolejny odcinek! Tresci są wartościowe i otwierają głowę na nowę, co bardzo cenię i dziękuję !!

[@xdmich6018]

Dzięki religi jeszcze nie skończyłem życia :)

[@Natalka-up5ok]

Wierzę, to poprawia moje codzienne samopoczucie, czuję ze oprócz tego świata jest coś więcej, powoduje we mnie większą chęć rozwoju

[@notatniksmierci6881]

No to prawda bo jest kosmos i nie trzeba do tego Boga 😅

[@henrykglaz]

Wierzyłem, teraz nie wierzę i wpływa to na moje życie tak, że nie myślę co będzie po śmierci tylko myślę co dzieje się tu i teraz. Czuję się bardziej obecny na świecie

[@nicanic6267]

Ale czy Jezus tego nie powiedział „ dosyć dzień ma ttosk by martwić się o jutro.”.

[@Anna_eLeniwiec_Lemur]

Wierzę w istnienie Istoty Wyższej. Pozdrawiam i dziękuję Ci za ten materiał. 🙂

[@mansevent]

istoty wyzszej ? od kogo/czego? ...nikt nie watpi w istnienie zyraf

[@Anna_eLeniwiec_Lemur]

@@mansevent Podoba mi się Twoje poczucie humoru. 😃

[@jezuschrystus4837]

Mi też. Nie lubie smutasów.@@Anna_eLeniwiec_Lemur

[@maciejlipinski2339]

Wierzę i kształtuje to całe moje życie ponieważ determinuje to moje wybory życiowe, motywuje i sprawia że wgl żyję

[@mayw_ee]

Wierzę w niesprecyzowaną istotę/siłę wyższą i daje mi to wolność w moim życiu

[@frankoceanenjoyer222]

nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć czy wierzę czy nie. kiedyś byłam wierząca i praktykująca w KK ale po dosyć traumatycznych przeżyciach z tym miejscem straciłam tą wiarę, też samo to przyszło, był to proces gdzie nagle przestałam czuć to. aktualnie bardzo chciałabym wierzyć, ale jest to dla mnie trudne. mimo wielu prób jest mi ciężko przekonać się do wiary, ciągle mam jakieś wątpliwości, od czasu do czasu pojawiam się wśród osób wierzących i rozmawiamy o Bogu co bardzo przekonuje mnie do wiary, ale niestety jest to ciężki dla mnie proces. jestem zagubiona w tej kwestii i wciąż szukam, czuję, że nie jestem w stanie wierzyć, ale jednocześnie nie chce bardzo tego przyznać, nawet czuję jakbym grzeszyła gdybym to zrobiła, jest to skomplikowane.

[@asinkaa444]

Mam to samo, bardziej chce wierzyć niż wierzę, tak najłatwiej mi to opisać.

[@kolegamichal1360]

Zaufajcie bogu i czytajcie biblie, Módlcie się i chodźcie na Eucharystię Nic więcej. Pamiętajcie też, że to bóg będzie sie o was starał o wiele, wiele bardziej niż wy chcecie w go uwierzyć więc aż tak się tym nie przejmujcie. I bardzo ważne, dialogujcie z nim. Jak chcecie możecie się z nim kłócić. Takie rady ode mnie. Zastosujcie albo nie.

[@mikmil]

@@asinkaa444 dołączcie może do jakiejś wspólnoty

[@sad_ge]

1.Wierzę 2. Dla mnie to najważniejsza sfera życia Stram się cały dzień/ życie podporządkowywać temu

[@wiktorsurmiak9678]

Dam myśl którą odkryłem podczas oglądania u polskiego inkwizytora filmiku o krytyce Boga bodajże. W biblii i w starożytności wiara znaczyła trochę coś innego niż dzisiaj. Teraz mówimy, że np wierzę w Boga czyli uznaję istnienia nad przyrodzonego bytu, a w starożytności czyli wtedy kiedy była spisywana biblia i zaczęło się chrześcijańśtwo wiara oznaczała przynależność i życie tą religą, nie istniało coś takiego jak ateizm, każdy wierzył w bogów i np grecy oddawali też cześć jahwę. Dlatego dobrze podczas jakiej kolwiek sytuacji nie tylko religijnej ale też ideologicznej, NIE SUGEROWAĆ SIĘ DEKLARACJAMI I WIERZENIAMI osoby czyli np wierzę w Boga lub jestem feministą. Patrzcie co robi, jakie ma faktyczne zdanie na dane tematy bo często sami nie zdają sobie sprawę. Stąd te "90% katolików w Polsce", ale większość to albo teiści, ala protestańci lub ludzie tylko myślący, że wierzą w Boga, ale przywiązani tylko do rytuałów. Katolicy powinni czytać biblię i rozwijać się duchowo, a nie tylko chodzić co niedzielę do kościoła i być "po prostu dobrym cżłowiekiem", a feminiści choć trochę znać historię feminizmu oraz dzisiejsze feministyczne trendy i umieć to uargumentować oraz stosować w życiu, a nie tylko pomyśleć "szanuję kobiety więc jestem feministą". W skrócie ludzie co innego robią i co innego myślą, ale o dziwo społeczeństwo działa :D

[@chersion]

co rozumiesz przez feministyczne trendy?

[@mitris9153]

W zasadzie chyba w starożytności już pojawiały się tezy i ludzie będący ateistami. Przynajmniej tak mi się wydaje że kilku Filozofów Greckich uważało się za ateistów choć mogę się mylić

[@imbirowa]

@@mitris9153 masz rację, w starożytnej Gracji rozwinął się niejeden nurt filozoficzny, który podważał istnienie bogów, np. epikureizm, w którym uważano, że "dopóki żyjesz, śmierć nie istnieje, a gdy się ona pojawia to ty nie istniejesz" albo sceptycyzm kwestionujący utarte schematy i szukających nowych prawd

[@humbleman2]

1.Wierze 2.Bóg daje mi poczucie bezpieczeństwa i nadzieji oraz cel w życiu. Od małego zostałem wychowywany w chrześcijańskiej rodzinie,

[@michakroczek3501]

jestem katolikiem i wiara daje mi siłę i motywację do życia

[@TheKamcix]

wierze w wszechświat, duchowosc, ciagle sobie coś dzieki temu manifestuje z nikad, lecę sobie na wyższych wibracjach i moje życie to petarda.❤

[@annaj.3266]

Wierzę, jestem katoliczką i wpływa to na mnie bardzo pozytywnie. Odkąd zaczęłam uczęszczać do wspólnoty z młodymi ludźmi w moim wieku wyznającymi podobne wartości, moja wiara z tradycyjnego klepania formułek wyciągniętych z domu przekształciła się w szczerą relację z Bogiem i większe zrozumienie całej duchowości. 😊

[@olekp4810]

Neo ?

[@sfdkshhdjk7976]

Dla mnie absurdem jest to że jeżeli urodziłem się th to "muszę" wierzyć w to a jakbym urodził się tam to wierzył bym w tamto

[@pianek2052]

1. Nie wierzę w nic związanego z tradycyjnymi religiami 2. Mój "coming out" w dość religijnej rodzinie był dość trudny, ale od kiedy go popełniłem czuję się wolny, szczęśliwy i wreszcie wiem, że żyje w zgodzie ze sobą

[@agatsonzon]

Dokładnie miałam tak samo, 4 lata już minęły od tego momentu i mniej więcej tyle samo czasu odkąd mieszkam sama i nie żałuję

[@Beata-jn9sc]

Znakomity materiał. Dziękuję za rzetelność informacji w tak interesującym opakowaniu.❤

[@xzamulaczkozak.3697]

1. Wierzę. 2. Odnoszę wrażenie, że łatwiej mi stać przy swoich wartościach i pozwala zdyscyplinować się intelektualnie

[@ImotekhtheStormlord-tx2it]

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

[@xzamulaczkozak.3697]

@@ImotekhtheStormlord-tx2it?

[@Noname55625]

Tak jak napisales - to tylko wrazenie

[@olcia9074]

Wierzę w Jezusa Chrystusa!✝

[@trap-gremlin9655]

Wierzę, bo jednym z powodów jest spokój umysłu. Może religia nie mówi co spotka mnie po śmierci ale daje poczucie sensu na ziemi (Katolik jak by co)

[@pawewawrzeczko7596]

Mam bardzo podobne, trzymaj się ♥️

[@trap-gremlin9655]

@@pawewawrzeczko7596 Powodzenia w życiu :)

[@marcela7753]

A samo życie nie może być sensem samym w sobie? Życie bez "życia później " nie ma sensu? Dlaczego coś co jest skończone nie może być wartościowe? Nawet powiem więcej często ten ograniczony czas może być motywacją do korzystania z życia pełnymi garściami. Wyobrażenie sobie wieczności jest abstrakcją. Wyobraź sobie postawienie szympansa przed fortepianem, liczna kombinacji jakie zagra jest skończona więc w końcu zagra Bacha, Mozarta, Chopina. Raczej to przerażająca wizja. A jeżeli życie po śmierci będzie dramatyczne a do tego bez możliwości ucieczki bo jest "wieczne"? Nie wiem czy są to myśli uspokajające.

[@marcela7753]

ps. biblia trochę przedstawia wizję nieba i co czeka nas po śmierci. ale spoiler jest to rozczarowujące.

[@TWARDOWSKY.]

Myśl odcinak: 25:19 Kapitalizm to Świecka religia Stanów Zjednoczonych……przeświadczenie, żegna planecie z ograniczanymi zasobami, da się nieustannie roszad, to też jest jakaś forma wiary. Genialne.

[@Kejti1301]

Wiele razy doswiadczylam Żywego Boga, wiele razy zostałam uzdrowiona i widziałam wiele uzdrowień w żywym kościele młodych ludzi ❤

[@mertanaa4322]

Bullshit

[@TTFx8]

Mógłbym wiedzieć gdzie miałaś okazję być świadkiem takiego uzdrowienia? Też mógłbym dołączyć i zobaczyć jak to wygląda?

[@pitrek121g]

Jakbyś zobaczył to już byś nie mógł uwierzyć xD

[@TTFx8]

@@pitrek121g A to akurat dużej różnicy by nie było ;)

[@olek_1379]

ja wdzialem osła którego mrówka niosła

[@proffesor8882]

wierzę i moje życie dzięki temu jest prostsze

[@wactonieja4122]

1. Wierzę 2. Na codzien kieruję lub staram się kierować naukami KK, no i na pewno sporo czasu o tym myślę, chętnie zdobywam wiedzę na ten temat staram odpowiadać sobie na trudne pytania.

[@Swirl_Girl]

Akurat kierowanie się Kk to słaby wybór, juz lepiej kierować się biblią, kościoł w polsce jest mocno zepsuty

[@wactonieja4122]

@@Swirl_Girl kierowanie się samą biblią bez odpowiedniej wiedzy to jest zjawisko, które dzisiaj nazywamy protestantyzmem czyli de facto herezją, poza tym jak zachowanie niektórych księży ma się do nauki kk?

[@wiktoriahendzel6797]

1 wierzę 2 mam system wartości i zawsze staram się stawiać na pierwszym miejscu miłość do Boga bliźniego i siebie

[@mleko664]

Zawsze jak cię oglądam mam taki waib że jesteś takim typowym ateistą z warszawki ale i tak bardzo spoko się ogląda z wypizdowa nigdzie patrząc na kury za oknem

[@MrTruskawka]

dokladnie tak samo mam lol

[@MariuszKen]

d0okladnie, aledo tego mocno "postępowym " i dajacym duzo wstawek puszczajacych oko do lewaków:)

[@nataliakotowicz9821]

Same

[@madzikandcats]

Fin 💙 wierzę w relacje międzyludzkie, w czynienie dobra, w przyjazn, nie potrzebuję do tego religii

[@karmapema1992]

1 - Jestem buddystka, wiec odpowiedniejsza jest w moim przypadku odpowiedz "praktykuje" a nie "wierze" ;) 2 - Wplywa bardzo kompleksowo i pozytywnie, goraco polecam w dzisiejszych czasach dla osob chcacych sie rozwijac w nieskrepowany sposob :) Wspaniala sciezka, chodz wymaga troche odwagi, samodzielnosci i samodyscypliny Edit: troche sie skrzywilam jak tak zestawiles buddyzm obok New Age, wiem jak to sie przez ostatnie dziesieciolecia przeniknelo, ale czysty buddyzm to jednak sprawdzone i wielowiekowe metody, a New Age to takie pomieszanie z poplataniem ze moim zdaniem tylko glowa moze od tego rozbolec ;)

[@robercik101]

Buddyzm jest z dala od new age, new age pożycza elementy

[@ElliottaM]

Fin :) Tak, wierzę, ale nie utożsamiam się obecnie z żadną religią. Wierzę w karmę i wędrówkę dusz tak w skrócie. Wpływa to ma moje życie w ten sposób, że postrzegam je jako wieczną naukę, aż do oświecenia. Z większym szacunkiem traktuję naturę (w końcu i tak tu wrócę, więc nie jest mi to obojętne). Staram sie mocniej kochać i rozumieć innych ludzi, zwłaszcza bliskich. I jednocześnie daje mi to nadzieję, że kiedyś spotkam najbliższych w świecie duchowym lub przyszłych życiach. Dużo miłości i pięknego tygodnia :)

[@rajstop]

Jezus Chytrus nas zbawi

[@rajstop]

@teraz.wiem.ile.jeszcze.nie... nie bo to Chytrus

[@bartus5440]

Nie wierzę i daje mi to wiele w moim życiu. Brak ścisłych reguł do których muszę się stosować, żeby być "szczęśliwym" i uszczęśliwiać swojego Pana. Mogę sam sobie kształtować moralność i żyć według tego co ja uważam za słuszne bez strachu, że po śmierci czeka mnie wieczna kara. Do tego wniosku doszedłem po wielu latach podczas których interesowałem się naukami wielu religii i doszedłem do wniosku, że odpowiedzi, których szukam dostarczyć mi może jedynie racjonalne myślenie i fizyka, którą chce się zajmować w późniejszym życiu zawodowo

[@gitziom1564]

Wierze i czuje że dzięki temu nie jestem w życiu sam i Bóg pomaga mi w różnych aspektach mojego życia, zwłaszcza w tych najcięższych momentach

[@Adam-ze4qj]

Nie wierzę w nic nadprzyrodzonego, wierzę w naukę, miałem przez to ciężki czas kiedy powiedziałem otwarcie mojej rodzinie, że jestem ateistą, przez lata biłem się z myślami i traceniem wiary, jednak teraz czuję spokój i wyzwolenie

[@adamnowak2810]

FIN, genialny materiał, naprawdę esej naukowy/popularnonaukowy bardzo wysokiej jakości i bardzo interesujący, szacun i dzuęki😎❤❤❤️

[@maciejrozalewski1015]

zacząłem wątpić w czasie kiedy byłem głeboko wierzący, było to dla mnie zastanawiające jak to możliwe że bóg jest ukazywany jako miłosierny a jednocześnie tyle osób ranił, do tego było wiele zasad i wierzeń z którymi się nie zgadzałem a były fundamentami moich poglądów. Chciałbym żeby bóg istniał i żebym w niego wierzył gdyż to byłoby to o wiele prostsze ponieważ nie musiałbym się zastanawiać jaki jest sens życia, dokąd zmierzamy, itd ale na ten moment nie wierzę

[@richminds4927]

Niedawno sam przeszedłem przez ten etap, okrucieńtwo Boga ze starego testamentu to jeden z powodów mojej niewiary

[@winio437]

Wasza nie wiara polega na braku czytania czegos innego niz biblia, staneliscie w miejscu i nie idziecie dalej

[@mfiliczkowski]

Bardzo dobry materiał. I powiem to jako Katolik, wierzący, zaangażowany. Często wierzącemu potrzebny jest taki pstryczek wątpliwości, dzięki temu wracamy do fundamentu wiary. Mógłbym spokojnie podyskutować z kilkoma argumentami wtrącając tu takie (jak dla mnie) autorytety jak Georges Lemaître czy też Pierre Teilhard de Chardin. jeżeli chodzi o konflikt nauki i wiary, bardzo dobrze to rozpisał JPII w "Fides et Ratio"... ale czasu mało, dużo można jeszcze pisać :) . Tak czy inaczej bardzo dobry materiał, dobra analiza, gratuluję.

[@niktwazny2379]

Wierzę w reinkarnację ponieważ zjadłem w życiu za dużo kwasów. A jeżeli chodzi o pojęcie Boga to bardzo dobrze zrozumie je każdy kto ma w domu psa przecież dla naszych psów jesteśmy bogami ..

[@monmisiun5854]

Mi po psychodelikach wyszło coś innego niż reinkarnacja. Bardziej skłaniam się ku temu, że wszyscy jesteśmy jednym bytem.

[@pnpn3477]

Reinkarnacja??? NIE TYLKO NIE TO! Nie dam rady tyrać na bogatych przez kolejne życia!

[@MariuszKen]

spokojnie- to co widzieliscie to jedynie halucynacje po naćpaniu się :) Ja po 5 dniach bez spania na mecie też rozmawiałem w głowie z przedmiotami które trzymałem w rękach @@monmisiun5854

[@tonik8179]

​@@monmisiun5854chyba jedno drugiego nie wyklucza

[@marcinwiniecki8646]

@@pnpn3477 w przypadku reinkarnacji karma gra kluczową rolę

[@konrad606]

wierzę, głupio jest nie wierzyć, myśle ,że nie wpływa bardzo na moje życie ,szanuje każdego nieważne czy podziela mój światopogląd, liczy się to jakim kto człowiekiem jest

[@MathiasWork]

Fajnie, że się 3 dni spóźniłeś z materiałem

[@matalbus9733]

Odcinek ma 37 minut więc nie ma się co dziwić

[@dominikam.3875]

Ważne, że jest ❤

[@kostekkudosz449]

Dla mnie niesamowite jest to, jak religia jest czymś naturalnym dla naszego gatunku. Kolejna z rzeczy, ktora odróżnia nas od zwierząt 🎉

[@Machefi]

Wierzę (konkretnie jestem ultramontanką) i dzięki temu łatwiej przejść mi żałobę po bliskich, bo wiem, że się z nimi spotkam po śmierci. Poza tym świadomość, że życie duszy w zaświatach będzie duuuużo dłuższe niż życie ciała w świecie materialnym pozwala spojrzeć na wiele dylematów z innej perspektywy.

[@arturkacprzak392]

Popraw mnie jeśli się mylę, ale przecież ultramontanizm nie jest wyznaniem a nurtem w katolicyzmie. Nie lepiej byłoby napisać „jestem praktykującą katoliczką”? (Nie podważam Twojej samoidentyfikacji. Chodzi o to, że mało kto zrozumie co masz na mysli)

[@Machefi]

@@arturkacprzak392 nie mylisz się - ultramontanizm jest nurtem, a nie osobnym wyznaniem ani odłamem żadnej religii. Ale jest też czymś więcej niż tylko praktykowanym katolicyzmem. Znam katolików, którzy dużo częściej niż ja uczestniczą w praktykach religijnych (Msza kilka razy w tygodniu, codziennie koronka lub różaniec), a jednocześnie potrafią stwierdzić, że kochają JPII, bo to był polski papież, a Benedykta i Franciszka nie lubią, bo to nie są polscy papieże. Albo otwarcie sprzeciwić się biskupowi, który susepndował miejscowego proboszcza. Dla mnie to, co jest w Biblii i w KKK zawsze będzie ważniejsze niż to co mówi ten czy inny ksiądz. I są kwestie religijne, w których prędzej zgodzę się z C.S.Luisem niż z abp Jędraszewskim.

[@pitrek121g]

FIN! Ja nie wierzę, nie znalazłem żadnego powodu, żeby w cokolwiek uwierzyć. Istnienie jakiejś niezbadanej istoty wyższej dostarcza tylko większej ilości pytań niżeli odpowiedzi, a bóg przedstawiony w starym testamencie czy koranie to bóg, w którego nie chciałbym uwierzyć za żadne skarby. Jak to wpływa na moje życie? Dokładnie tak samo jak to, że Marsjanie nie istnieją, albo że to nie wróżka zębuszka wymieniała mi mleczaki na drobniaka 😅

[@korkii2755]

Nie wierzę i jestem dzięki temu szczęśliwy i spokojny

[@anets6207]

A ja odwrotnie. Wierzę, dzięki temu jestem szczęśliwa i spokojna :)

[@Anik56]

Fin! Czekałam na ten materiał, cieszę się, że zawsze patrzysz na omawiany temat z różnych perspektyw, dzięki za Twoją pracę :)

[@zvzv88]

Fin. Uwielbiam Twoje filmy❤ Cieszę się, że postanowiłeś otworzyć ten kanał i doceniam pracę włożoną w każdy odcinek, bo to widać ile przygotowania zajmuje. Zwykle też się z Tobą zgadzam, dlatego jeszcze fajniej się ogalda 😆 ale nie ukrywam że często otwierasz mi oczy na niektóre kwestie.

[@Andrzej-q4w]

Wiara w Jezusa Chrystusa to nie religia, tylko wiara w prawdziwego Boga. Nikt nie przychodzi do Ojca jak przez Niego.

[@blondynka8414]

(Piszę ten komentarz od razu po zadanym pytaniu, przed obejrzeniem odcinka) Wierzę w Boga, ponieważ daje mi to siłę, spokój i poczucie, że nie jestem sama ze swoimi problemami i ktoś nade mną czuwa oraz wysłucha. Jednocześnie po przeczytaniu książki "potęga podświadomości" jestem również otwarta na stwierdzenie teorii iż wiara jest furtką do pracy ze swoją podświadomością

[@kamilgatarek6429]

Taka jest troche wlasnie rola / cel religii :).

[@pjotrpka1571]

1 jestem wierzącym katolikiem 2 jestem w kościele ponieważ miałem wielokrotnie okazję przekonać się o obecności Boga ( to odczucie subiektywne, nikomu nie narzucam, każdemu polecam) I zgadzam się z wyznawanym przez kościół systemem wartości ( choć żeby się z niektórymi zgodzić trzeba być wierzącym, ponieważ dla ateisty są według logiki sprzeczne)

[@nikolettaciesielska5927]

Nie wierzę i żałuję, że kiedykolwiek wierzyłam. Osłabiło mnie to jako człowieka. Fin! Dzięki za materiał. 💪

[@KiM-vr1fj]

Wszyscy wierzymy, tylko mamy różną świadomość wiary.

[@kolodziejFranciszek4]

1. Wierzę 2. Dzięki temu mogę być prawdziwe wolny

[@kiedystuwroce4582]

W wierze jesteś wolny w 100%, możesz robić co chcesz. Jedyna różnica jest taka, że wierzysz w możliwe konsekwencje swoich działań.

[@marcinnykiel3124]

Wierze, że Bóg jest miłością, chce dla mnie zawsze jak najlepiej mimo że na początku wcale tak może się nie wydawać

[@hubi4928]

nie wierze w boga jaki jest przedstawiany w grzescijanstwie, natomiast to, ze jest jakas ,sila, ktorej nie jestesmy w stanie pojac, ktora stworzyla to wszystko jest dosc jasna i jak dla mnie oczywista. pozdrawiam racuszku

[@tujez]

Świetny materiał! Jeden z tych które niespodziewanie przypominają żeby na chwilę się oderwać od codziennej rutyny i otworzyć trochę głowę :))

[@canihavesomeserotonin438]

1 - Nie wierzę 2- Staram się odnajdywać swoje własne prawdy, zgłębiając się w samą siebie i przy tym będąc otwarta na wszystkie tematy - wybierając spośród nich swoją opinie. Również stawiam pewne ograniczenia i dyscyplinę, w związku z własną moralnością.

[@kanionek1]

kiedyś wierzyłem i ciągle działo się coś złego w moim życiu i stale zdarzały mi się jakieś przykrości. Odkąd odszedłem od wiary i zacząłem unikać kościoła, życie się ustabilizowało i choć wciąż zdarzają się różne rzeczy to w dużym stopniu te złe i naprawdę trudne już mnie opuściły. Także czy istnieje ten ktoś u góry czy nie, im dalej od kościoła tym lżej w życiu. W każdym razie u mnie ;)

[@milly4549]

bez kitu, takie same mam doswiadczenie

[@ArizifuRinmoto]

Fin❤ Bardzo przyjemny do słuchania materiał, dzięki za poświęcony czas

[@jakubswidowski4264]

Nie wierze, uważam sie za człowieka nauki (przez jakiś czas studiowałem fizykę), wiem z czego składa sie wszechświat, jak powstał i jak działa (oczywiście niczego nie jesteśmy pewni ale wiadomo o co chodzi), dla mnie pojęcie siły wyższej jest irracjonalny i ciężko mi zrozumieć osoby wierzące

[@pawewawrzeczko7596]

Osobiście jestem katolikiem ale szanuje takie podejście, trzymaj się ♥️

[@norbb5526]

Ani nie wierzę, ani wierzę, nie mam dowodu na gnomy które znikają za każdym razem jak spróbuje je zobaczyć

[@rumburaczek1102]

Jeżeli spodziewasz się czegoś zobaczyć w jakimś miejscu i okolicznościach, a tego tam nie ma, to jest to dowodem na nieistnie tego. Na przykład możesz udowodnić, że na szczycie wierzy Eifla nie ma różowego kurczaka. W taki sam sposób można udowodnić to, że nie istnieje Bóg którego postulują chrześcijanie, ponieważ w świecie obserwujemy rzeczy, których istnienia nie powinniśmy się spodziewać, jeśli istnieje nieskończenie dobry, wszechmogący i wszechwiedzący Bóg. Tą rzeczą jest niepotrzebne zło, takie z którego nie wynika żadne większe dobro które dostatecznie uzasadniałoby konieczność zaistnienia tego zła. Takie zło w świecie istnieje (na przykład sarna umierającą w lesie na chorobę pasożytniczą, gdzieś w odosobnieniu gdzie nikt z tego nic nigdy nie wyniesie), co oznacza, że Bóg chrześcijan nieistnieje, ponieważ ten całych sił chciałby zapobiec niepotrzebnemu złu, byłby każdego takiego zła świadom i miałby moc by to zrobić.

[@norbb5526]

@@rumburaczek1102 Chrześcijanie bronią się na ten argument tym, że w filozofii chrześcijańskiej to bóg jest dobrem. Taka jest chrześcijańska definicja dobra i w ten sposób eliminują oni wewnętrzne niespójności ale dodają sobie kolejny większy problem czyli to, że eee... chyba nie jest trudno sie domyślić, że podejście, że jeśli wszystko co zrobił bóg jest dobre jest dość okrutne i zupełnie sprzeczne z intuicyjną moralnością większości ludzi. Z tym że ty tutaj podałeś argument przeciwko chrześcijańskiemu bogu, no i pewnie wszystkim innym bogom osobowym ale ja tego nie traktuje poważnie, tzn w tym aspekcie jestem pełnym ateistą. Mój komentarz odnosił się ogólnie do wszystkich ponadnaturalnych rzeczy, takich których z definicji nie da się udowodnić istnienia, czyli np. Bóg czy jakieś energie.

[@_Lonely_Sonii_]

Nie wierzę. Czuję, że dzięki temu patrzę na życie bardziej racjonalnie, ponieważ lepiej jest wiedzieć a nie tylko wierzyć

[@QmFhbFpldnV2]

Fin. Jiddu Krishnamutri pisal że "prawda to kraina bez dróg". W pełni się z tym zgadzam. Filozofia wieczysta mówi o tym że wszystkie systemy religijne zmierzają ku jednemu punktowi, w chrześcijaństwie opisuje to Pierre Teilhard de Chardin, pisal o tym Huxley, Watts i wielu innych. I zgadzam się z tym. Jesli ktoś szuka prawdziwej wiary i duchowości ale ma w sobie dużo sceptycyzmu to odpowiedzi znadzie w książkach tych filozofów

[@okon7464]

29:34 Warto zaznaczyć, że w nadstawianiu drugiego policzka nie chodzi o bycie uległym tylko na zachowaniu godności, gdy ktoś chce nas poniżyć. Polecam zapoznać się z tymi wersetami i ich interpretacją

[@diiiiiweee4269]

Szkoda, że tak dużo ludzi tego nie rozumie

[@okon7464]

@@diiiiiweee4269 Wiem z czego to wynika, mianowicie z ogromnych różnic kulturowych pomiędzy teraźniejszością a starożytnością, podawania niepełnych cytatów (celowo lub nie) i braku sięgania do poważnych opracowań tekstów i analiz. Jednak to nie jest usprawiedliwieniem tego totalnego nieporozumienia.

[@diiiiiweee4269]

@@okon7464 i wydaje mi się, że Kościół za mało to tłumaczy w przystępny sposób, a później ludzie to źle rozumieją i tak żyją

[@CorAngar20]

Zdarzyło mi się kilkukrotnie, że ktoś zapytał czy jestem katolikiem. Parę razy odpowiedziałem pytaniem na pytanie :) Pytasz czy wierzę w katolicką etykę, moralność i nasze wyobrażenie dobrego człowieka? Czy w to, że dwa tysiące lat temu żył gość który zamieniał wodę w alkohol, za co go zabili a i tak przeżył?

[@sayon5024]

1. Wierzę 2. Jestem szczęśliwy