Рет қаралды 83
Tym razem nasz szlak poprowadził nas do kujawsko-pomorskiego, a dokładniej na obrzeża Bydgoszczy, gdzie znajdują się pozostałości drugiego co do wielkości kompleksu koncernu DAG, który zajmował się produkcją materiałów wybuchowych w latach 1939-1945 na potrzeby niemieckiej machiny wojennej.
Obecnie pozostałości DAG Bromberg to zaledwie niewielka część z całego kompleksu z lat czterdziestych, jednak nadal sprawia potężne wrażenie. Jeżeli chcecie sobie w cywilizowany sposób zwiedzić tereny DAG Bromberg i nie za bardzo się ubrudzić i natrudzić, a przy okazji poznać trochę historii, to idealnym rozwiązaniem dla Was będzie odwiedzenie znajdującego się tutaj muzeum o nazwie Exploseum, jednak o nim samym może opowiem Wam za jakiś czas. Ja wybrałem nieco bardziej ekstremalne zwiedzanie. Ruszyłem na pofabryczne tereny rozrzucone po okolicznych lasach, jednak tu od razu na wstępie muszę zaznaczyć, iż pomimo braku ogrodzeń, wstęp tutaj bez specjalnych zezwoleń lub przewodnika jest zabroniony. Od czasu do czasu traficie na tabliczki „Zakaz wstępu teren niebezpieczny” i nie jest to przesada. Lepiej przyjść tu przygotowanym i skupić się na eksploracji, a nie na przykład patrzeniu w telefon, ale nie jest to coś wyjątkowego. Takie zdroworozsądkowe podejście powinno towarzyszyć nam podczas zwiedzania dowolnych obiektów, które lata świetności mają już za sobą. Mamy tu do czynienia z niemalże kompletną fabryką w pigułce. Budynki magazynowe, schrony, podziemne tunele pozwalające przemieszczać się pomiędzy obiektami kompleksu oraz całą masę budynków produkcyjnych, z których największe wrażenie robią kilkupiętrowe budowle o konstrukcji szkieletowej, które były właśnie specjalnie w ten sposób budowane, aby ewentualny wybuch we wnętrzu nie rozsadził całej budowli, a jedynie wybił okna, zostawiając elementy nośne nienaruszone. Oczywiście dla nieszczęśników znajdujących się w pobliżu eksplozji konstrukcja budynku była nieistotna i zazwyczaj kończyła się w jeden i ten sam sposób. Poruszanie się po kompleksie w samotności jest czymś trudnym do opisania. Czujemy się jak bohater jakiejś postapokaliptycznej książki. Wszędzie ślady historii, wspaniałe pozostałości kompleksu, które przy odrobinie wysiłku otworzą dla nas swoje podwoje, wszechobecna cisza i naprawdę małe szanse, aby kogoś spotkać na swojej drodze. Jest to jedno z ciekawszych miejsc, jakie miałem okazję odwiedzić i wizytę tutaj trudno zapomnieć, szczególnie jeżeli kręcą Was takie klimaty.
DAG Bromberg to miejsce, które warto odwiedzić. Jeżeli chcecie wersję light zwiedzania, wybierzcie się do Exploseum, jednak jeżeli jesteście turystycznym hardcorem, lub jeżeli przynajmniej tak Wam się wydaje, ruszajcie eksplorować pozostałości rozsiane w Puszczy Bydgoskiej, a możecie to robić w dowolny sposób, nawet jeżeli macie ochotę to na nielegalu, bawiąc się w chowanego i berka z ochroną, jednak robicie to na Waszą własną odpowiedzialność. Pozostałości tej drugowojennej fabryki, to według mnie jeden z jaśniejszych turystycznych punktów na mapie Bydgoszczy, jednak chyba nadal z nie do końca wykorzystanym potencjałem. Obszar ten ciągle ewoluuje i się zmienia, za miedzą rozrasta się Bydgoski Park Przemysłowy, więc wkrótce krajobraz tego miejsca może się nieco zmienić. Ja trzymam kciuki, aby tereny te nabierały coraz większego znaczenia turystycznego i rozwijały się właśnie w tym kierunku, bo co by nie mówić, mamy tu do czynienia z solidnym kawałkiem historii.
Do zobaczenia na szlaku!
WWW - onthetrail.odo...
Facebook - / onthetrail.naszlaku
Instagram - / onthetrail_pl
E-mail - onthetrail.naszlaku@gmail.com