Na debatę na żywo nie zdążyłem, więc zostawiam komentarz. 29 i 30 maja łowiłem kolejno w Rewie oraz Orłowie. Pierwszy dzień zero kontaktu z rybą - i na kiju i obserwacji. Drugiego dnia też przyzerowałem, ale widać było pojedyncze delikatne "młynki" na powierzchni oraz jedno odprowadzenie. Łowiłem w małego pływadła, zakotwiczony na głębokości około 2,5-3m, może ze 100 metrów na prawo od łachy przy molu gdzie zwykle zbierają się wędkarze. Tak więc coś z belony jeszcze jest, ale kompletnie nieaktywna...
@radosawsobieszczyk64605 ай бұрын
1:13:00 - oj, będzie problem. Uzyskanie z silnika prędkości typu 5 km/h to okolice 4tego biegu z 5ciu. Zużycie prądu wynosi wówczas około 30A. To sprawia, że mówimy o maksymalnie 3 godzinach pływania. Kajak niby lepszy nautycznie, ale obawiam się czy na morzu 3ci bieg pozwoli uzyskać taką prędkość.