Dawno już nie słyszałem w jednej audycji tak wielu starych i sfalsyfikowanych teorii. Insulinooporność nawet w "deficycie" kalorycznym będzie generować nadwagę (są na to badania), ponieważ insulina jest hormonem, który pobudza pobieranie przez adipocyty kwasów tłuszczowych i glukozy, a hamuje enzymy odpowiedzialne za uwalnianie kwasów tłuszczowych z tychże komórek do krwioobiegu. Poza tym insulina (przy podwyższonym jej poziomie) przestawia cały metabolizm na spalanie węglowodanów pozostawiając tłuszcze nietknięte we krwi. Badań nad krzywymi insulinowymi było od groma. Chociażby rozległe prace profesora Krafta, stąd nazwa ich krzywe Krafta. Normy juz istnieją od lat 70. XX wieku, ale środowisko po prostu nie chce tego zaadaptować do praktyki klinicznej. A te opowiastki o tym, jak to pacjenci z insulinoopornością (i innymi chorobami np. PCOS) mają opiekę swoich lekarzy, to takie opowiastki rodem o Yeti. Nie spotkałem jeszcze lekarza na NFZ, który by powiedział proszę sobie zrobić insulinę i wit. D, ale musi za to pan zapłacić, bo NFZ nie refunduje. Słyszalem - nie znam się na tym albo nie mogę tego zlecić, bo NFZ nie refunduje. Dieta DASH wspomniana w audycji jest nieefektywna np. w cukrzycy - zawalona węglowodanami (5 porcji dziennie) i z niewielką ilością tłuszczu generuje stałe poczucie głodu, pogarsza wskaźniki insulinooporności w dłuższym okresie. Są metaanalizy, które jednoznacznie pokazują, że tradycyjne zalecenia cukrzycowe (hiperwęglowodanowe) prowadzą z czasem do postępującego pogorszenia się stanu chorego, udarów, zawałów, amputacji. Tymczasem diety typu Virta Health wycofują u większości pacjentów (cukrzyca do 6 lat) cukrzycę (są na to badania kliniczne opulbikowane). Człowiek to nie sekwoja. Nie żyje 2500 lat i szkoda czasu, pieniedzy i wysiłku na nieefektywne przestarzałe metody