DIUNA CZĘŚĆ DRUGA - VILLENEUVE MESJASZEM DIUNY - RECENZJA FILMU

#diuna #diuna2 #dune
Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/drugiseans
Będziemy wdzięczni za Twoją SUBSKRYPCJĘ! kzbin.info...
Recenzujemy drugą część DIUNY, widowiska w reżyserii Denisa Villeneuve'a na podstawie prozy Franka Herberta.
Zapraszamy także na nasze konta społecznościowe na:
Facebooku / drugi-seans-1398302166...
Instagramie / drugiseans
Filmwebie www.filmweb.pl/user/DrugiSeans
Mediakrytyku mediakrytyk.pl/zrodlo/262/dru...
Sprzęt z którego korzystamy podczas realizacji naszych materiałów:
Mikrofon: Blue Yeti
Mysz: Logitech MX Master 3
W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchive.org/music/Teq...
w materiale wykorzystaliśmy fragment utworu Lonnie J zespołu Mini Vandals • Lonnie J

[@wiolka8766]

Ja wyszłam wczoraj z kina zachwycona i jeszcze raz muszę ten film w kinie zobaczyć. Piękne widowisko z dbałością o detale. Super dobrani aktorzy. Pustynia pokazana sugestywnie i malowniczo. Te wszystkie machiny, ich surowość, wielkość. I pomimo, że treść obfituje w dramatyczne wydarzenia film nie epatuje nieuzasadnioną makabrą. Podobała mi się też ...zemsta. Harkonennowie wymordowali Atrydów w jedną noc, z zaskoczenia. Odwet był konkretny, mocny, i tak jak wcześniej płonął stos z żolnierzy Atrydow, tak też zapłonął stos ciał ich wrogów. Film daje uczucie katharsis. Świetna przemiana głównego bohatera z niepewnego chłopaka w mocnego, świadomego konieczności trudnych wyborów przywódcę. Chani jest jednocześnie i silną i delikatna. Kobieta pustyni. Film jest WYJATKOWY. Wstrząsa, wzrusza i jest ucztą estetyczną. Nie sądziłam, że ktoś tą moją ukochaną książkę tak przeniesie na ekran.

[@beatag.3955]

Czekałam na wasz komentarz. Film mnie zachwycił, z pewnością obejrzę w kinie jeszcze raz i jeszcze….

[@bartoszleki]

Film jest cudowny, fantastyczny i fenomenalny. Wspaniała audiowizualna uczta. Coś czego w kinie szukam

[@michalgomola]

Co do "doświadczenia" Arrakis, o którym wspominacie. Miałem szczęście spędzić dwa dni i noc na pustyni Wadi Rum, czyli miejscu w którym Diuna była kręcona. Absolutnie fantastyczne przeżycie. Jeżeli ktoś z czytających nie ma planów na wakacje i ma możliwość wybrania się właśnie tam - z całego serca polecam (a do tego zaraz obok mamy Petrę, Morze Martwe, nieco dalej Jerozolimę).

[@DrugiSeans]

Tak, absolutnie fantastyczne miejsce!

[@iKate36]

Wyszłam z kina z przeświadczeniem, że było to wielkie widowisko, coś co nie zdarza się często. Niesamowite, jak tak fantastyczne, nierealistyczne historie i scenerie potrafią wchłonąć, że wracając do rzeczywistości, paradoksalnie czuję jakbym opuszczała właśnie wielki świat, w którym to wszystko wydarzyło się naprawdę. Być może będzie to pierwszy film, na który wybiorę ponownie.

[@niecosmetnyhiob5816]

Diuna momentami wbiła mnie w fotel i bawiłem się doskonale. Oglądałem wiele dobrych filmów ale chyba jeszcze żaden nie zabrał mnie tak głęboko w świat i doświadczenie mitów. Ta surowa estetyka świata, niby w przyszłości ale na każdym kroku kojarzącego się z jakąś wpół zaginioną przeszłością, jeszcze tylko to wzmacniała, tworząc odurzającą mieszankę. Dla osoby żyjące w tak zracjonalizowanym świecie jak nasz, takie filmowe doświadczenie mistycyzmu i pierwotnej wiary musi czymś niezwykłym - to taki współczesny epos o Gilgameszu z laserami. Jednocześnie im więcej o nim myślę, tym bardziej mi się wydaję, że o ile jest to doskonała ekranizacja, to osoby nie czytające książki czy nie pamiętające dokładnie I części sprzed 2 lat będą bardzo pogubione z wieloma wątkami - o co chodzi z gadającym płodem, kim właściwie są Bene Gesserit i jaki jest ich cel itp. Tak samo jeśli chodzi o strukturę filmu - każda część np. LOTRa była jednak zamkniętą całością składającą się na większą historię, w przypadku Diuny mam wrażenie że I i II część to faktycznie jeden film, przedzielony na pół. Mimo wszystko chyba nie ma co kręcić nosem gdy dostało się TAKIE dzieło, jako indywidualny widz byłem zachwycony.

[@user-ll9to7nw3f]

Byłam w kinie 2 razy na maratonie oraz później w sali z lepszym obrazem i dźwiękiem. Po 1 sensie byłam na nie i wolałam pierwszą część, a teraz jestem zafascynowana i chciałabym pójść kolejny raz. Absolutnie każdy element od obsady, przez lokacje po powalający dźwięk - to jest dzieło kompletne i czuję, że stanie się prawdziwym klasykiem kina fantasy czy sci-fi

[@klaudiaart]

Wczoraj byłam w kinie❣️Siedziałam przez cały seans wbita w fotel! Niesamowita realizacja książki😍🌞 robi wrażenie!

[@maci91Ek]

Na takie filmy warto czekać

[@AG-lp6hk]

Widziałam wczoraj. Zobaczę jeszcze raz. Unoszę się nad ziemią. Właśnie tak, jak powiedzieliście - jestem odurzona. Pewnie to przyprawa 😊❤

[@HarryPotterFanMagiGwiezdnoWoje]

Dzisiaj widziałem oba części super filmy czekam na Diuna Cz. 3 2027 roku

[@thomasbgpaintart3120]

Czytam narzekania ze cos pominiete, ze cos zmienione. Serio? Ludzie Diuna jest praktycznie nie do sfilmowania. Ale to co zrobil rezyser to jest dzielo wybitne. Wizualnie i dzwiekowo epickie, i powodujace przynajmniej u mnie lzy w oczach w wielu momentach. To jest film ktory lapie za gardlo i nie puszcza do samego konca. Wielkie kino

[@jacekchlanda4640]

Do Diuny będziemy wracać jeśli Denis Villeneuve przedstawi perspektywę szczęścia. I mniej ważne są tutaj zachwycające obrazy, muzyka, aktorstwo jeśli nie zostanie przedstawiona przynajmniej namiastka szczęścia, że jest coś co nas może uszczęśliwić z czym możemy się utożsamić - Władca Pierścieni, to miał. Czy istnieje piękno bez szczęścia?

[@bruh8702]

Jestem tu nowy, zupełnie nie spodziewałem się Ruperta Grinta opowiadającego o Diunie. Mega

[@DrugiSeans]

:D w dzieciństwie rzeczywiście byłem bardzo podobny do Rona, ale, że teraz też?

[@GregStephen18]

Czytałem książki. I uważam że książka to jedno a film to drugie. Są to dwa osobne dzieła. Dwie osobne wizję. I osobiście jestem zachwycony. Świat przedstawiony w filmie to złoto i diamenty. Pod względem wizualnym i muzycznym to wybitnie zrealizowana produkcja ❤ Będę wracał do tych filmów regularnie.

[@Marta-sm5bd]

Jestem zakochana w 2 części absolutnie! Jedynie co mnie śmieszy to czerwie konne 😂 takie niebezpieczeństwo a jednak ihahaaaj

[@xedski]

Budowa kultu - "Czas Apokalipsy" i postać Kurtza. A że w Dune jest baron wprost wizualne nawiązanie, jeszcze lepiej.

[@jacekkalowski9831]

Ostatni raz chciałem iść jeszcze raz na ten sam film.....kiedy???To były GWIEZDNE WOJNY😂Po obejrzeniu pierwszy raz części drugiej Diuny...wracam na Arrakis po raz drugi❤❤❤😁Chyba nie będę jedynym który poprosi o następną część w reżyserii Villeneuva🙏🙏🙏

[@Chris19744]

Diuna II obejrzana, jako film fabularny 7/10 bo jest nierówny w przekazie fabuły dla odbiorcy i ma troche bzdur, jako widowisko audiowizualne 9/10 , jako adaptacja książki 5/10 bo jest sporo duzych uproszczeń i nie do końca trafionych pomysłów oraz zmian Ogólnie mi sie podobał i polecam

[@xMr2PaCx]

To było coś niesamowitego....teraz tylko czekać na mesjasza

[@DM_ImpiousTerra]

Dla mnie "pełniejsza" jest część 1. Druga? Brakuje pewnie z 30 min. Głębszej relacji z Chani, moment kluczowy wypicie wody życia tez umyka i traci na ważności, końcowa bitwa z sardaukarami strasznie szybka, właściwie wszyscy uciekają i zaraz scena wejście do sami tronowej. Braku Thufir Hawata czy istosniejszej roli Gurneya poza wskazaniem głowic no można wybaczyć acz szkoda. Nie uważam, że nie dało się tej części zrobić lepiej. Choć nadal jest bdb.

[@arturzet4721]

Jednocześnie w środku seansu miałem wrażenie spowolnienia akcji. Giedi Prime to był kompletny rollercoaster zakończony sceną z Koloseum niestety dla mnie słabą w porównaniu do np. Gladiatora czy Mrocznego Widma. Brakuje też głównego bohatera powieści: przyprawy..

[@xedski]

@@arturzet4721 Niestety zrobili to PG13. Pewnie zrobienie filmu PG18+ byłoby zbyt ryzykowne komercyjnie - tak by było trochę krwi i flaków na arenie, czy siczowa orgia. Ten film dawałby uzasadnienie dla tego typu symboliki i nie byłoby to tanie efkciarstwo.

[@farfaranyway1688]

Co do przewagi ukazania postaci w filmie względem książek: trzy panie grające Irulanę, Lady Margot i Alię to dla mnie, nieznającego ich wczesniej, jedna i ta sama postać/aktorka. Zwłaszcza, że wszystkie one są Bene G. Tu casting Diuny 2 doznał porażki.

[@sillylittlesheepjax6009]

Bardzo dobry film. Jak czytałeś książki to znajdziesz minusy no ale i tak było dobrze

[@tempt6669]

Czy możemy się umówić, że Diuna 1 i 2 to po prostu - tak jak książka - jeden długi film i w związku z tym nie ma za bardzo sensu ich zestawiać, która jest lepsza, a która słabsza?

[@xedski]

Tak masz rację - byłem na maratonie i gdyby nie troszeczkę zbyt długa interluda to jeden przechodzi w drugi absolutnie płynnie. Pewnie kiedyś w streamingu albo na BR zrobię sobie inny podział 1) do sceny z płonącym Arrakin 2) pustynne przygody wśród Fremenów oraz budowa watku romantycznego 3) końcowa jazda na robalu

[@slawomirr12]

a za bilet płaci się jak za jeden film czy jak za dwa?

[@rinvurrathi793]

Mam jedną uwagę odnośnie potencjalnej kultowości tryptyku o Paulu Atrydzie... Mam nadzieję, że tak będzie, ale w odróżnieniu od podawanych przez Was przykładów mamy do czynienia z dziełem, które nie kończy się happy endem. A patrząc na trylogię Matrixa to jednak brak happy endu dla głównych bohaterów de facto zniechęcił olbrzymią grupę widzów od części trzeciej.

[@ProfesorLodz]

Wszystko fajnie, ale intro za głośne w stosunku do Waszych głosów.

[@radek.jankowski]

Dla takich filmów zbudowano kina! Ps. Ale robienie autobusów z czerwi jakoś mnie nie przekonało :)

[@rejmons1]

Tak szczerze, to znakomity film. Ale czy wybitny? Tak szczerze, to wątpię. Ta pustynia nawet się nie umywa do przepięknej i śmiertelnie groźnej pustyni z "Lawrence z Arabii". Bitwa... Z całym szacunkiem, ale bitwa ukazana w samej końcówce "1917" jest bardziej spektakularna i mocniej oddziaływuje na emocje. Polityka? Sorry, ale znam całą masę filmów ze znacznie ciekawiej ukazanym wątkiem wielkiej polityki i jej oddziaływań. Skoro już się powołałem na "Lawrence z Arabii", to tam "partia szachów" toczona pomiędzy gen E. "Bloody Bull" Allenby'm a Arabami w świeżo zdobytym na Turkach Damaszku, to przy wątku politycznym z "Diuny 2" koncert symfoniczny wobec gry kapeli ludowej z Pcimia na festynie w sąsiednich Kaczych Błotkach. ZNACZY! Wciąż oceniam film "Dina 2" na "8+" (w 10 punktowej skali). Czasem nawet na "9". ZNAKOMITY, ale bynajmniej nie wybitny... niestety...

[@pachorenko]

Czy "DunaII" jest wielkim, epickim widowiskiem dopieszczonym technicznie, aktorsko... wszelako? TAK. Czy obejrzałem ją z niezmąconą niczym satysfakcją? TAK. Czy chciałbym szybko części 3? Nie. Obawiam się syndromu Ojca Chrzestnego, czy też wszelkich nieudanych kontynuacji w których oczekiwania nie pokryły się z efektem. Poza tym nie chcę już takiego Villeneuva. Jeżeli już musi w sci-fi, niech weźmie na warsztat "Unika" Ph. K. Dickal. Posłucha?

[@pachorenko]

*"Ubika" rzecz jasna. Literówka, autopoprawki🙂

[@marthalynx7941]

Podobno w planach ma film na podstawie prozy Clarke'a, Spotkanie z Ramą.

[@pachorenko]

Para w sepii w tle - prawie jak czołówka. Mosfilmu.

[@DrugiSeans]

Rzeczywiście!

[@user-hk8ww9xi1o]

Niestety ja sam czuje rozczarowanie drugą częścią Diuny. Znam kroniki Diuny i wracam do nich od czasu do czasu i widzę ile wątków, bardzo istotnych wątków zostało pominiętych, wiele zmienionych, niestety na niekorzyść. filmu. Wizualnie film zjawiskowy, muzyka oddaje klimat książki. Mimo iż mam mieszane uczucia, na film wybiorę się ponownie, dla świetnej gry autorskiej :)

[@janwyczarski7671]

(na film idę jutro i książki nie czytałem), problemem nie jest sam film, a twoje postrzeganie go, widzisz czego nie ma, a co jest. czy to wada, ze film podzielony na 3 części nie jest w stanie zmieścić wszystkiego. trzeba być realistą, ksiązki zawierają dużo więcej i moim zdaniem nie powinno się przez ten pryzmat oceniać ich adaptacji filmowych. powinieneś do tego podejść jak do "nowej rzeczy"? inaczej to nie ma chyba sensu

[@user-hk8ww9xi1o]

@@janwyczarski7671 Chodzi mi raczej o to, że reżyser wprowadził tak rażące zmiany, usunął tak istotne wątki pod kontynuację narracji dla Mesjasza Diuny.. obawiam się że tym samym zabrnął w ślepy zaułek. Uproszczono narrację, przez co film traci swoją głębię.

[@Abigail444]

​@@user-hk8ww9xi1ozgadzam się. To nie jest kwestia braku czasu. Mini serial z 2000 roku mimo braku budżetu z szacunkiem podszedł do materiału źródłowego. Rozumiem, że trzeba było wyciąć pewne motywy, ale zmiana charakteru postaci czy dodawanie wątków niezgodnych z lore jest bez sensu.

[@77matlak]

Jestem fanem całej serii i rozczarowały mnie zmiany. Po co? Po co zmieniać? Film piękny, efekty, muza. Akcja. Ale brak zgodności z książką psuje cały efekt.

[@bakan89]

Marta ma oczywiście rację, co do tego, że film jest bardziej ograniczonym środkiem wyrazu, niż książka. Napisać możesz co tylko zechcesz, a to jak czytelnik sobie to wyobrazi, to już jest jego kwestia. W filmie musisz POKAZAĆ to, co ktoś napisał. A tu jest sporo pułapek. Szczególnie jeśli robisz ekranizację, która jest ociekający patosem monumentem, w którym nie ma miejsca na groteskę. Weźmy taką Alię, która w książce jest niemowlęciem, które rozumuje jak mędrczyni i wyraża to od pierwszych dni życia, a jako 3-letnie dziecko morduje Harkonnena. Łatwo to przenieść na ekran? Może trzeba jakoś wybrnąć? Nie wszystko co jest na papierze, nadaje się do sfilmowania i zakładam, że o to Marcie chodziło.

[@sawomirziarkiewicz1302]

Bylem dwa razy I… zawiodłem się choć w następna sobote znowu idę bo warto wspierać takie produkcję. Książkę czytałem ponad 6 razy plus dwa audiobooki.Gdzie Havat, hrabia F, Szaddam( w książce wyglada na około 35 lat) jego dwor czy planeta rodzinna to tragedia jakaś. Zamiast pokazać naukę chakobsa przez dzieci, produkcję sprzętu przez Fremenow w siczy Tabr to dostajemy pikniki Fremenow na otwartym piasku w dzien( a gdzie reżim wody czy groźba patroli harkonenskich, zresztą oni żyli w nocy a spali w dzień) Stilgar to nie Stilgar Herberta. Po co pokazują jak Wiosna Pustyni uczy Usula chodzić tak aby nie sprowokować ataku czerwia skoro on uczy swoją matkę jak to robić dużo wczesniej po katastrofie ornitoptera.przeciez to skrzyżowanie mentata z BG, ludzki komputer, raz uzywaja tarcz Holtzmana a raz nie. Końcówka to wogole beka. Nie ma nawigatorów gildii i przez ten fak groźba Atrydy o zniszczeniu przyprawy traci sens. Na słowo mu uwierzyli? Za to mamy jak ksiezniczka strzela focha i odjeżdża na białym koniu(tu czerw) do mniej radykalnych pobratyncow zostawiając młodego Atryde z potencjalnie miliardami trupow(Dżihad) po to aby wrócić w Mesjaszu( część trzecia) aby ratować słabego samca. Zapierające dech w piersi zdjęcia i wspaniała muzyka robi swoje ale w moim odczuci to wyglada jak piękny teledysk, pozdrawiam, idzcie do kina , warto

[@Abigail444]

Zgadza się. Wizualnie film idealny, ale przesłanie i klimat książki zupełnie się zgubił. I to nie jest kwestia braku czasu ekranowego, bo pewne bezsensowene rzeczy zostały dodane. Ze Stilgara zrobili zaślepionego fanatyka, z Chani sfochowaną Karen, wątek Alia - Baron pominięto, mimo że miał kluczowy wpływ na rozwój postaci w kolejnych książkach. Rozumiem brak Leto II czy ominięcie wątku Thufira i to bym przełknęła, ale zmiana charakteru postaci, dodawanie wątku podziału wśród Frementow na tych fanatycznych i bardziej racjonalnych, brak Gildii, brak wyjaśnienia dlaczego przyprawa jest ważna i dlaczego Paul dla Rodów jest uzurpatorem... Bardzo płasko to wyszło, ładnie ale płasko.

[@kaspricius1]

Ta miniaturka waszego filmu w stylu Mosfilmu...😂😢😅

[@pawzubr]

Film super, ale bez mentatów zdolności Paula wydają się mistyczne, a w zasadzie miały być chyba taką zdolnością mentatów do analizy sytuacji podkręconą do nieskończoności

[@kubapalonek2120]

Super... tylko że druga część nie ma nic wspólnego z książką...

[@mikuch_]

To polecam przeczytać jednak książkę jeszcze raz, może wtedy przestaniesz wypisywać takie głupoty.

[@desmond1642]

No dobrze, to może na początek lepsze elementy: aktorsko film trzymają na swoich barkach dwie osoby: Timothée Chalamet oraz Zendaya i właściwie to ich wspólna opowieść, zwłaszcza pierwszy akt na Arrakis to wspaniałe doświadczenie. Dodatkowo fenomenalne zdjęcia i sposób narracji, nieśpieszny i niemal namacalne odczucia sposobu życia i kultury Fremenów sprawiają, że kiedy przeniosłem się na Gidi Prime myślałem że ktoś robi sobie żarty. Rozumiem pomysł jaki stał za przedstawieniem sposobu funkcjonowania planety i postaci, ale w połączeniu z pomysłem na Harkonenów wygląda to jak żywcem wyjęte z Sin City - są oni karykaturalni i przerysowani. Niestety, niemal na granicy śmieszności wypada także Stilgar, gdzież mu chociażby do Jamisa, który w pierwszej części, za jednym spojrzeniem czy krzykiem wywoływał przerażenie i szacunek. Zresztą, inny przykład - tych kilka chwil w których pojawia się Anya Taylor-Joy jako Alia robi lepsze robotę niż całe starania Florence Pough, od której lepsza jest także Léa Seydoux. Absolutnie nie zgodzę się, że film jest arcydziełem i że trudno wyobrazić sobie jak można to zrobić inaczej - oczywiście, że można, co udowodniła niedawna ekranizacja Fundacji. Trzeba by tylko dać temu przestrzeń, a nie kroić pod wyznaczone ramy czasowe i kinowego sukcesu.

[@MsMinnieification]

Dla mnie jednak płód cgi był kiczowaty ;)

[@przemek2514]

„Mając władzę nad przyprawą, masz władzę na wszystkimi” - brzmiący złowieszczo głos oznajmia takową prawdę na tle czarnego tła, a po całym ciele „przebiegają mrówki”. Jestem wręcz obezwładniony, zahipnotyzowany. A przecież to nawet nie pierwsza scena...

[@dandragon1st]

50 sek i już się nie zgadzam... Gdyby to nie była adaptacja książki... Byłby zajebisty ale....

[@rasatamarian]

Polecam przeczytać Diunę. Filmujesz piękny, spektakularny niestety „trochę” po macoszemu obszedł się z materiałem źródłowym. Zachowanie bohaterów filmu mało ma wspólnego z ich zachowaniem w książce. Po za tym po seansie mialem wrażenie, że przespałem przynajmniej 1/3 filmu. Jako adaptacja Diuny 5/10 jako film 7/10. A przed seansem byłem przekonany, że to będzie przynajmniej 10/10 bo nie ma bata żeby Denis nie dowiózł.

[@joanna2205]

Dowiózł, dowiózł 😊

[@kostrow1467]

Zachowanie w książce było groteskowe , zwłaszcza imperatora i chani

[@marthalynx7941]

No tak, są też takie rodzynki, co kręcą nosem na filmy Petera Jacksona bo zabrakło w nich miejsca dla Toma Bombadila, a Arwenie dopisano sceny akcji... Nie zabraknie takich osób i przy Diunie. Choć jeśli jest się aż tak przywiązanym do materiału źródłowego, to po co iść na film? Wiadomo że zawsze to będzie zupełnie coś innego od prozy i nałożonej na nią naszych wyobrażeń. Niemniej dzięki popularności filmów na pewno znacznie więcej osób zdecyduje się sięgnąć po prozę Herberta, więc tak czy siak powinieneś być zadowolony😉

[@thomasbgpaintart3120]

​@@marthalynx7941swiete slowa. Film jest moim zdaniem wybitne. Wykrecic tyle z tak trudnej ksiazki to mistrzostwo

[@dandragon1st]

Konkubina nie kochanka....

[@michaaugustyn6930]

Niestety arcydzieło to nie jest. Nikt tu nie tłumaczy jak Diuna ma się na powrót stać zielona. O co w ogóle walczą Fremeni? Co jedzą (te skoczki pustynne chyba)? Dlaczego w filmowej wersji w ogóle bez żadnych zabezpieczeń da się za dnia robić pikniki na piachu? Gdzie wytłumaczenie religijnych wątków: synkretyzmu islamu, chrześcijaństwa i sterowanej genetyki? Gdzie tu jakieś emocje? Przemiana głównego bohatera?-nikt nie tłumaczy dlaczego jego przywództwo miałoby doprowadzić do hekatomby. Wyszedłem z kina niewzruszony, nie pamiętam nic z emocji bohaterów może poza jedną sytuacją tj pękniętym sercem Zindaji (imperator oczywiście musi mieć córeczkę wyglądającą jak blond sexi laleczka). Zdjęcia są super. Generalnie wizualnie to jest przepięknie zrobione. Psychopata i scena z Gladiatora super. Ale po prostu nic mnie nie poruszyło. Szkoda. Pierwsza część świetna ale druga...no nie.

[@Befreeordie66]

A moim zdaniem baron harkonnen powinien mieć na imię Benjamin patrząc na całą otaczającą nas rzeczywistość i nie Korea a państwo w Palestynie. Wasza poprawność polityczna jest porażająca

[@DarkWildSaison]

Bardzo Was lubię, ale stwierdzenie, że literatura (czy słowo) jest w stanie opisać wszystko to wg mnie niestety wielka bzdura. Jest całe mnóstwo rzeczy nienazywalnych, zwłaszcza jeśli chodzi o emocje, które sztuki audio-wizualne (od malarstwa przez muzykę po film) przekazują znacznie sprawniej i celniej.

[@DrugiSeans]

"Bardzo Was lubię, ale..." To zawsze jedne z ciekawszych komentarzy, kiedy widz się nie odzywał często nigdy, ale teraz musi, żeby nas zganić. A propos tematu: Chyba jednak nie jest tak, że w tej dyspucie ktoś ma rację. Bo zapewne i zwolennicy filmu i literatury znajdą wiele argumentów na rzecz swojej tezy. Dlatego też i my w tym materiale spieraliśmy się ze sobą. Chyba nie trzeba w takich kwestiach pisać "wielka bzdura".

[@DarkWildSaison]

@@DrugiSeans być może „wielka bzdura” faktycznie jest określeniem niepotrzebnym (wybaczcie), choć już „bardzo Was lubię, ale…” uważam za konieczne, żeby mój post nie był tylko krytyką jakiegoś randoma z internetu, a wypowiedzią kogoś, kto Was jednak chętnie ogląda. I ma to znaczenie właśnie dlatego, że nigdy wcześniej nie komentowałem (bo nie mam tego w zwyczaju), a nie pomimo tego. Wracając jednak do meritum, wydaje mi się, że nie chodzi tu o zwolenników którejkolwiek ze sztuk i preferencji tychże osób, a jednak o bardzo arbitralne stwierdzenie, że 1 medium jest w stanie opisać wszystko. To jest moim zdaniem obiektywnie nieprawdziwe - niezależnie, której dziedziny będzie dotyczyć. Ja sztuk audiowizualnych bronię pod kątem ich przewagi w pewnych obszarach, ale absolutnie nie postuluję ich wyższości nad literaturą, której wyjątkowe cechy również widzę i doceniam. Jest to po prostu medium równie ograniczone jak każde inne - tyle, że w innych obszarach.

[@DrugiSeans]

@@DarkWildSaison no i dokładnie o to spieraliśmy się też w tym materiale:)

[@skolland]

DUNC 2 mocne 7/10 Mega marna postać Chani i słabiutka, irytująca gra Zendayi. Totalnie pretensjonalna. Do tego strasznie smętny i nudny środek filmu. Do tego postaci, które się pojawiają z nikąd i znikają. Ah, i żenująco śmieszna postać Bardema... Czekałem, aż Paul pierdnie, aby Bardem mógł krzyknąć Lisam Al Gaib!

[@Tekturian]

Teraz wszędzie w necie Diuna 2... do bólu. Ps. Pani Marto czy jest szansa na przekonanie Pana Mateusza na zmianę image? Panie Mateuszu, bez urazy, ja bym to zgolił. Sorki musiałem.

[@DrugiSeans]

Ależ jak Pan by zgolił to nikt Panu nie broni coś sobie zgolić. Proszę się nie krępować i golić. A ja zostanę tak jak lubię.