Trudne pytania do prezesa Szczakowianki. Dlaczego nie chce dalej kierować klubem?

Szczakowianka Jaworzno w dalszym ciągu pozostaje bez zarządu. O sytuacji w klubie rozmawiamy z ustępującym prezesem, Januszem Kręcichwostem.
Żal mi tych ostatnich lat. To była ciągła walka o przetrwanie, wszystko wiązało się z finansami. Mogliśmy zatrudnić np. koordynatora do pracy z młodzieżą, ale to wszystko wiąże się z pieniędzmi, mogliśmy mieć sekretarkę, ale klubu nie stać nawet na sekretarkę. Osoby z zarządu muszą być prezesami, sponsorami, sekretarką, robić kawę sędziom... Tak to wygląda. Nie chcieliśmy zadłużać klubu, wręcz przeciwnie, kredytów nie było żadnych, spłaciliśmy praktycznie całą linię kredytową, podwoiliśmy ilość dzieci na treningach przez te 3 lata. Ale to była ciągła walka o przetrwanie.
Materiał pochodzi ze strony www.jaw.pl
#jaworzno #jawpl

[@stevewonder7800]

Miastu nie zależy żeby mieć sport na poziomie, a co jest najlepsza reklamą dla miasta jak nie sport? Niestety, ale każdy mieszkaniec Jaworzna chyba wie, że obecny prezydent nie chce sportu sam to kiedyś głośno powiedział. Wstyd, że prawie 100-tysieczne miasto nie ma klubu w przynajmniej II lidze..

[@rafalklag3146]

Jaka to jest logika ? Miasto niby daje marne grosze gdzie potem i tak wraca ta kasa za wypożyczenie stadionu itp ?

[@stevewonder7800]

Panie prezesie dziękujemy za te III lata, za Pana kadencji zmieniło się wiele na plus! Wniósł Pan bardzo dużo do obecnej Szczakowianki, niestety trafił Pan na trudny pandemiczny i inflacyjny okres, stąd też zrozumiałe są problemy.