Dorota Sumińska: Historia o rannym dziku

[@donatamajer4730]

Pani Dorota też kocham zwierzęta ale jak 5lat temu dwie lochy zabił moją sukę owczaarka niemieckiego tylko dlatego że byłyśmy nie o tej porze i nie w tym miejscu

[@greatescape1509]

Piękna i smutna historia, tak najgorsza nie jest nienawiść lecz obojętność bo jest nieludzka.

[@marekcm1882]

Ciekawie pani opowiada zawsze słucham, mimo, że jakoś na początku nie przepadałem za pani głosem.

[@lukephan63]

Jestem pewien, że gdzieś tam na drugim świecie ten nieszczęsny dzik przeklina Panią za cierpienia jakich mu Pani przysporzyła w ostatnich godzinach jego żywota. A przejeżdżających ludzi trudno jednoznacznie ocenić - ciemność, las, pustkowie, niebezpiecznie się zatrzymywać. Wiem też na 100%, że przestępcy posługują się metodą "na ciało", kradnąc auta.

[@jasnastronamocyprzemysaw7194]

A jak ciebie prymitywny "ludziku" kiedyś pier.....e auto, to ci trzeba obowiązkowo pomóc, jak że by inaczej ? mądry polaczek po szkodzie jak się to mówi :D

[@jasnastronamocyprzemysaw7194]

jakbyś tak swoją pipkę dał na swoje miejsce i jakiś mózg tam wsadził to byś wiedział, że zwierzę nie żyje po to aby mu szkodzić i trza mu pomóc w razie potrzeby jak ta, a prymitywnego "ludzika" zostawić niech to wymrze jak najszybciej

[@lukephan63]

queria algas, por favour "trza mu pomóc" bahahahha, JOO CZA MU POMUUUUUC :DDD

[@hikari-samatakase9055]

W sumie, jak ktoś się boi zatrzymać, wystarczy, żeby zadzwonił na policję i zgłosił sytuację.