Рет қаралды 345
W niedzielę, 10 kwietnia 2022 r. przed godziną 6.00 warte 200 tys. zł auto marki BMW 330i xDrive o numerze rejestracyjnym FZI 9M04 uderzyło się w latarnię, nieopodal gorzowskiej komendy wojewódzkiej MO. Okazało się, że był to radiowóz policyjny KPP Świebodzin. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariuszy wydziału kontroli okazało się, że to doświadczony policjant z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie, z kilkunastoletnim stażem, głównie w ruchu drogowym. Po przeprowadzeniu badania, okazało się, że w jego organizmie są ponad dwa promile alkoholu.
A zatem, po uciszeniu sprawy w mediach, skończy się to ucieczką na L-4, a potem na PODWYŻSZONĄ emeryturę. Potem pewnie jakaś fucha w urzędzie miasta, albo specjalnie utworzone biuro/stanowisko, jak w przypadku Jarosława Janiaka, który wyleciał z KWP dyscyplinarnie, po śmiertelenym upadku antyterrorysty podczas libacji kierownictwa lubuskiej policji w ośrodku "Rybitwa" w Świnoujściu, którego szefem jest notabene były (od 1978 r.) milicjant, m.in. komendant w Gorzowie, Bogusław Brzezowski.
"Art. 15. 4. Emeryturę podwyższa się o 15% podstawy wymiaru emerytowi, którego inwalidztwo pozostaje w związku ze służbą". Wystarczy tylko, że funkcjonariusz przedstawi kwity od psychiatry (neurastenia, problem alkoholowy), co jest praktyką powszechnie znaną. Na forach milicyjnych są odpowiednie "instruktaże" typu: "na pół roku przed emeryturą trzeba chodzić do lekarzy, mówić, że nie mogę spać, widzę trupy, śnią mi się trupy, czarne worki z wypadków drogowych, itd.". Oczywiście, w przypadku gdy nie ma tych 15, stosują funkcjonariusze wtedy metodę ucieczki na rentę. "Policyjną rentę inwalidzką zwiększa się o 10% podstawy wymiaru, jeżeli inwalidztwo powstało wskutek choroby powstałej w związku ze szczególnymi właściwościami bądź warunkami tej służby".