ogromny szacunek za Twoją wypowiedź pod koniec recenzji. Miałam podobne odczucia - momentami również czułam się lekko zagubiona podczas seansu, czekając na wyraźny sygnał, który wskazałby, w jakim czasie rozgrywa się akcja filmu. Choć film stanowi odrębną historię, trudno jest teraz udawać, że można tak łatwo wyciąć ten fragment problemu i udawać, że wszystko jest w porządku. Film ma coś w sobie, zdecydowanie warto obejrzeć ale nie skradł mojego serca. Dzięki za interesującą recenzję :)
@dawidkapij586Ай бұрын
Nie spodziewałem się ale absolutnie kocham drugą część filmu, dawno się tak nie uśmiałem w kinie 😄
@asiag844Ай бұрын
Genialny wstep❤
@martink5071Ай бұрын
szczerze, mnie najbardziej podobała się ta środkowa część, tu Sean był najbardziej zaskakujący, najciekawszy i najbardziej "trzymający w fotelu", wątpliwości dokąd to zmierza i za co ta nagroda miałem przy tej początkowej (słabej) teen dramie, ta ostatnia część była znowu taka na siłę "uwaga, przypominam że to Sean Baker", szkoda że zakończyło się tak potulnie i grzecznie, bo kibicowałem bohaterce Madison żeby dowaliła rodzince i zagrała im na nosie, no i Toros to dla mnie król drugiego planu, nie wiem czemu wszyscy podniecają się tym Borisovem
@annakotkowska9560Ай бұрын
Miałam już opory przed pójściem na Anorę z powodu wojny na Ukrainie. Jednak poszłam i nie potrafi mnie opuścić myśl, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Ja siedzę tu, w Polsce, oglądam codziennie w wiadomościach naloty na szpitale, ginące dzieci i nie potrafię się uśmiechnąć gdy widzę pomagierów rosyjskich oligarchów. Mnie też to przeszkadzało na filmie, podobnie jak Marcie. Reżyser żyje w Ameryce, jest daleko, a z aktorami rosyjskimi się po prostu przyjaźni. Mnie to przeszkadza. Mam z tym problem od czasu wojny na Ukrainie. Przed tą wojną bardzo lubiłam sobie obejrzeć jakąkolwiek wersję "Wojny i pokoju", także sięgnąć do powieści Tołstoja. A teraz ....nie bardzo...A na pewno odrzuca mnie wersja Bondarczuka obfitująca w duże sceny batalistyczne. No niestety, wojna jest tuż tuż i ma to wpływ na mój odbiór filmu Anora
@agatamaj1872Ай бұрын
Anora- nie dziękuję, nie moja bajka, więc oglądać nie zamierzam. Natomiast Wam dziękuję za recenzję, bo uwielbiam Was słuchać i dużo się od Was uczę.
@xxweareitxx11336ii28 күн бұрын
Świetna analiza, aczkolwiek uważam, ze baker stworzyl swoja alternatywna rzeczywistosc, w ktorej glowni bohaterowie i ich relacje sa najważniejsze, ja osobiscie nie odczulem dysonansu w kontekscie przedstawienia ludzi z rosji. Rownie dobrze mogliby to byc ludzie z innego kraju
@izagie735128 күн бұрын
Sean Baker nie ocenia swoich bohaterow i ocena glownej bohaterki ze jest pusta wydaje mi sie krzywdzaca. Dziewczyna jest mloda, pracuje w klubie gogo, nic dziwnego ze imprezy i wystawne zycie Iwana jej sie podoba. Zreszta widac tez ich sympatie- ewidetnie go lubi, Iwan ma tez duzo szczeniackiego uroku w sobie, nie dziwie sie jej ze dala mu swoj numer i z checia z nim imprezowala. Mysle ze wiele z nas dostajac wstep do takiego zycia moglaby sie nim zachlysnac i nie swiadczy to o tym ze jestesmy pusci. Bardzo kibicowalam naszej bohaterce i liczylam ze utrze nosa rosyjskim oligarchom ale jej sen niestety musial sie skonczyc. Bardzo boli ze prawdopodobnie bedzie musiala wrocic do swojej pracy i do swojego życia wyrzucona jak przedmiot. Nawet Iwan nie wudaje mi sie zly i godny pogardy - jest nieodpowiedzialnym chlopakiem, ktory nie musi ponosic konsekwencji swoich czynow i to Anora staje sie tego ofiara. Z drugiej strony przy braku rodzicow i nieograniczonej gotowce, kto by sie temu dziwil.
@rafanazwisko39224 күн бұрын
Serio ten film ma być obsypany nagrodami nic odkrywczego i mega przeciągane, ale z drugiej strony taka dzisiejsza "moda". Czyli film z cyklu jak to ciężko być kobietą i jacy beznadziejni są mężczyźni więc facet robiący film idealnie się wpasował w dzisiejszą narrację.
@HarashikenАй бұрын
Ja bym tego w ogóle nie nazwał filmem o społeczności amerykańsko-rosyjskiej. Zupełnie tak tego nie odebrałem i tego nie widziałem. To była po prostu bardziej urealniona i sprowadzona na ziemię wersja Pretty Woman skupiająca się na dziewczynie z niższej klasy. Akcja była osadzona bezczasowo, zdystansowana od całej geopolityki bo nie o tym opowiadała, dlatego też jako silnorękich od brudnej roboty wzięto Rosjan bo zwykle na przestrzeni lat w tego typu filmach kojarzą się z takimi rolami. Nie doszukujmy się tu większej głębi i komentarza politycznego. Co do samego filmu to ja poszedłem na niego ze świeża głową, nie wiedząc nic poza jakimś ogólnym zarysem fabularnym i jestem całkiem zadowolony. Uważam jednak że ten wstęp, ta pierwsza część była przydługa i niepotrzebna. Jasne fajnie pooglądać ładne kobiece kształty na wielkim ekranie, ale zrozumiałem przesłanie już po 10 minutach i pokazywanie kolejnych imprez i kolejnych scen spółkowania na kanapie, pod kanapa, na łóżku, pod łóżkiem i we wszelkich konfiguracjach wydaje mi się zbędne tym bardziej na tle późniejszej bardziej komediowej części. Co innego gdyby koncepcja filmu była odmienna. Gdyby w dalszej części oni wyjechali do Rosji i się okazało że sen się skończył, a dziewczyna trafia do koszmaru, bo rodzice chłopaka jej nie uznają, bo ciągle ją poniżają, bo traktują ją gorzej od służby i na każdym kroku spotyka się z przemocą psychiczna, a może i fizyczna, wtedy myślę że właśnie taki dłuższy wstęp ukazujący beztroską bajkę pełną hulanek byłby idealny. Niemniej za wielki plus uważam pewną nieschematyczność tego filmu. Spodziewałem się czegoś innego po silnorękich, spodziewałem się problemów, dramatów, a ich nieporadność i usilne próby załatwienia wszystkiego legalnie i nieradzenie sobie z samą Anorą są cudowne do tego stopnia, że dość szybko zacząłem Torosowi i pozostałym dwóm panom współczuć, że muszą się użerać z bezmózgim, rozpieszczonym synalkiem, który nie ma za grosz odpowiedzialności i wszystkim dookoła sprawia tylko problemy. Końcówka również bardzo dobra, refleksyjna, sen się skończył bo ten sen nie mógł trwać, od początku był skazany na niepowodzenie. Czasem trzeba szukać małego szczęścia bo patrząc w górę i zazdroszcząc ptakom szybującym po niebie możemy przegapić to co jest dookoła nas.
@hattorihanzo5057Ай бұрын
Bardzo fajnie rozłożyliście ten film na części pierwsze i bardzo dobrze sie tego słuchało. Z większością rzeczy się zgadzam, ale myślę że właśnie działa w tym filmie są dobrze wycelowane - w elity Rosyjskie, zepsutych oligarchów Rosyjskich, a nie samych Rosjan, natomiast dopiero od was dowiedziałem sie o wątpliwej moralnie przeszłości repertuarowej niektórych aktorów - i tu faktycznie jest sie do czego przyczepić i muszę chyba bardziej zgłębić temat.
@lukaszoz2745Ай бұрын
Okazało się, że jestem typem widza, któremu te wszystkie części (moim zdaniem bardziej 5) pasowały. Będą lekkie spoilery. Rozdział fantazji imprezowej tworzy podstawę pod kolejne etapy filmu. Może mógłby być z 10 minut krótszy, ale jednak istotne jest dłuższe przebywanie z bohaterami, poznanie miejsca z jakiego Anora startuje, a potem zachłyśnięcie się imprezowym życiem Iwana i poczucie klimatu bajki - z perspektywy głównej bohaterki - w jaką udaje się jej wskoczyć. Sekwencja inwazji do posiadłości to wspaniały przykład wykorzystania komizmu sytuacyjnego, różnicy charakterów postaci i sprawnej realizacji sceny rodem z teatru w sposób nie rażący sztucznością, a dający świetną rozrywkę. Część poświęcona poszukiwaniom jednego z bohaterów, utrzymana w konwencji filmu sensacyjnego, również pięknie realizuje swój potencjał komediowy, jednocześnie zaczynając pogłębianie osobowości postaci. Fragment, w którym pojawiają się rodzice Iwana, to już rysujący się coraz wyraźniej dramat, rozwijające się rozczarowanie i tracenie złudzeń przez Anorę. W warstwie komediowej dominują sarkazm i wbijane sobie szpilki Ostatnie dwie sceny tak naprawdę robią cały film. Tyle, że nie działałyby bez poprzednich części. Tak samo jak bez bardzo przemyślanego scenariuszowo rozwijania postaci Igora i stopniowej zmiany postrzegania jego osoby przez widza. W kwestii rosyjskiej zdecydowanie bardziej zgadzam się z Mateuszem. Miałem lekki zgrzyt w trakcie oglądania filmu, jednak: - Toros i Garnick to Ormianie, a Igor oraz prawie wszystkie postaci na trzecim planie, to już społeczność rosyjsko-amerykańska mieszkająca na Brooklynie (najbardziej południowa część Brooklynu nad samym oceanem to od dziesięcioleci dzielnica rosyjska, tak jak kiedyś Greenpoint był dzielnicą polską) - Rosjanie mieszkający na co dzień w Rosji nie są pokazani w pozytywnym świetle ani z sympatią, rodzice Igora to wręcz emanacja negatywnego stereotypu rosyjskich oligarchów - scenariusz powstał przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, nie dziwię się aż tak bardzo Bakerowi, który nie mieszka tak jak my w bliskim sąsiedztwie wojny i nie ma takiego spojrzenia jak większość z nas, że nie postanowił wyrzucić swojego projektu do kosza albo drastycznie go zmodyfikować. Faktyczne wątpliwości mam wobec zaangażowania rosyjskich aktorów grających, jak można znaleźć w internecie, w mainstreamowych rosyjskich produkcjach. Na pewno fajniej by było gdyby znaleziono aktorów nie pracujących już w Rosji, albo zatrudniono nie-Rosjan.
@popkulturalnasciana7818Ай бұрын
Seksualna ekstaza nie przestaje zadawać pytań o poszukiwanie nowej drogi w życiu, znalezienia swojego miejsca na drabinie społecznej. Kino społeczne o pracy, godności i poddaństwie. Wielowarstwowe i gęste warstwy przyziemności. Czy tylko mnie ten film rozochocił mimo, że mówił o płatnym seksie? Czy tylko mi główny bohater mocno przypomina Shawna Mendesa?
@sts_98Ай бұрын
Czemu nie można dziś zrobić dobrego, niebanalnego filmu bez dodawania mu przez krytyków teori o walce klas i grupach uprzywilejowanych? Przy tej koncepcji tak samo Anora by tu byłaby wtedy wykorzystująca, i to w godny potępienia sposób. Po prostu bardzo solidny film, przede wszystkim autentyczny i niebanalny, o bohaterce, którą przez ekren można poczuć i wewnętrznie się z nią wykrzyczeć. A jeśli ktoś dopiero na tym filmie odkrył że są na świecie biedni, bogaci i bogatsi, to można to zrobić w mniej niż 2,5h.
@DrugiSeansАй бұрын
Można, ale nie można u Bakera tego wątku pominąć, bo po prostu jest to gość, któremu na takich tematach zależy.
@piotrfedoryszyn6687Ай бұрын
Anora to nie jest film o Ukrainie. Zajmijcie się sztuką filmową, nie polityką. P.s film jest rewelacyjny.
@evoregnar5354Ай бұрын
Niech robią co chcą, to ich kanał, mi się podoba że poruszyli temat Ukrainy; nie da się interpretować kultury w oderwaniu od czasów w których powstaje