Egzystencjalizm Jean-Paul Sartre'a, czyli o dyskretnym uroku fałszów

W filmie charakteryzuję w skrócie podstawowe twierdzenia egzystancjalizmu Jean-Paul Sartre'a i zwracam uwagę na fakt, że przy literalnej ich interpretacji należałoby uznać je w większości za fałszywe. Dysponujemy jednak interpretacją inną niż literalna -- interpretacją, którą określam mianem egzystencjalistycznej właśnie...

[@krzysztoflechuksza3225]

Świetne omówienie

[@zbyszeks3657]

Wow. Szacunek. Bardzo dobre przedstawienie Sartre'a i jego myśli. Mi się nasuwa skojarzenie, że Sartre to dziecko Marksa i Nietzschego. Dziedzictwo Marksa przejawiło się w jego uporczywym i dziwacznym popieraniu zbrodniczego ZSRR. W perspektywie Nietzsche, Sartre jest "nadczłowiekiem", który odrzuca wszystko, rozrywa normy i tworzy od początku siebie i własne wartości. No ale to takie ogólne skojarzenia :)

[@ukaszxyz5689]

Miło Pana posłuchać.

[@kingolkaxd]

Ciekawe, czekam na więcej

[@ukaszyzwa8190]

świetna, świetna, świetna krytyka

[@cieczek652]

Tak jak ze wszystkich filozofii, z egzystencjalizmu należy wyciągać jedynie pojedyncze przesłania, łącząc je z esencją innych teorii, tworząc tym samym swój własny światopogląd.

[@aaaawqer1233]

A gdzie w tym prawda?

[@cieczek652]

@@aaaawqer1233 Według mnie w filozofii nie istnieje ogólna prawda - każdy ma swoją własną:)

[@kacperpaluchowski7910]

​@@cieczek652najtańszym sposobem by być zwolennikiem istnienia "ogólnej prawdy" jest powiedzieć, że ona nie istnieje

[@Michaelmayhell36]

Hmm kot, który zrzuci świeczkę i wywoła pożar, jest sprawcą, postacią odpowiedzialną za ów wypadek, jednak tylko patrząc na to jako na związek przyczynowo- skutkowy, intencjonalnie i moralnie już nie; może Sartre miał na myśli że sama egzystencja jest 'brzemieniem' i wszystko co się dzieje musi zostać niejako wliczone w 'ryzyko' życia..

[@filippa7308]

Z biblii tez mozemy sie dowiedziec, ze : po uczynkach ich poznacie.

[@Bakcylfilozofii]

A nawet "po owocach". :)

[@filippa7308]

@@Bakcylfilozofii tak wlasnie "po owocach"

[@LordTytusMandarynka]

Ten projekt egzystencjalny trochę przypomina mi „imperatyw kateogryczny" Kanta. Choć za słabo znam Sartre'a, żeby mówić o tym z pełnym przekonaniem.

[@Bakcylfilozofii]

Ciekawa uwaga. Jednym z Kantowskich wątków byłoby twierdzenie, że podejmując decyzję o sposobie działania, wybieramy nie tylko własną indywidualność, ale wybieramy za wszystkich innych ludzi. Na gruncie interpretacji egzystencjalistycznej, którą w filmie rozpatruję, rzeczywiście można byłoby to twierdzenie rozumieć w kategoriach preskryptywnych jako równoważne imperatywowi kategorycznemu Kanta. Kolejnego pokrewieństwa można byłoby doszukiwać się w Kantowskim sposobie rozstrzygnięcia aporii czystego rozumu na gruncie rozumu praktycznego. Twierdzenie Sartre’a o absolutnej wolności byłoby wówczas - tj. na gruncie interpretacji egzystencjalistycznej - twierdzeniem o wolności rozumianym jako postulat rozumu praktycznego w ujęciu Kanta.

[@imienazwisko7811]

Jakiego komentarza można by doczekać się od Pana w kwestii autopsychoanalitycznych wątków Sartre'a zważywszy na jego sympatię dla psychoanalizy w ogóle? Czy terminologia "filozofia egzystencji "ma rację bytu, czy należy również do efektów "niedobrej roboty" ?

[@Bakcylfilozofii]

Stosunek Sartre’a do psychoanalizy Freuda (nazywanej przez Sartre’a „empiryczną”) i stosunku tego ewolucja jest sprawą podejmowaną w literaturze przedmiotu. Stosunek ten nie był wcale jednoznacznie pozytywny - na przykład w „Bycie i nicości” Sartre odrzuca determinizm Freuda, a także jego teorię nieświadomości. W tym kontekście Sartre określa swoją filozofię mianem psychoanalizy egzystencjalnej i chyba o to Panu chodzi. Mój pogląd na tego typu robotę jest negatywny. Nie ma alternatywy dla empirycznej i szanującej dorobek nauk przyrodniczych nauki o człowieku - reszta nie jest nauką, lecz jakąś formą ekspresji indywidualnego doświadczenia. Ekspresje takie bardzo szanuję, ale preferuję inne jej formy niż pseudonaukowe i ukrywające się pod płaszczykiem filozofii traktaty - wolę literaturę piękną, muzykę, malarstwo itd.

[@imienazwisko7811]

@@Bakcylfilozofii Odsyła mnie Pan do literatury przedmiotu, ale pytanie było skierowane do pana. A priori przypisuje mi pan płeć, a to niezgodne z którymś z argumentów, które już pan omawial.Może pan nawet trafił, ale raczej nie dzięki posiadanej wiedzy. Neuronauka nie potępia w czambul psychoanalizy, dlaczego ? Uważa pan , że wyparcie i przeniesienie to doswiadczenia/ mechanizmy indywidualne w tym sensie, że nie dotyczą wszystkich, czy dlatego, że nie możemy / jeszcze nie umiemy wykazać, jak funkcjonują na poziomie operacyjnym mózgu np. w odniesieniu chociażby do pamięci?

[@gregorius790]

Wyśmienite.