Elaboracja: najważniejsze parametry prochu strzelniczego (bezdymnego)

Odcinek z cyklu "elaboracja" - tym razem traktujemy o najważniejszych (z praktycznego punktu widzenia elaboranta - nie ma to być akademicki wykład) parametrach czynnika napędowego elaborowanej amunicjii
Przepraszam Szanownych telewidzów za ukrycie i ponowny upload tego odcinka, ale w srodku wkradła się usterka polegajaca na 4-minutowej ciszy (bez utraty contentu). W tej wersji problem poprawiłem

[@piotrnadi3281]

szybciej, szybciej i jeszcze raz szybciej, oglądam to na prędkości 2x a i tak się wlecze..... konkret i do przodu:)

[@adrianadim9836]

Tego w szkole nie uczą. Kawałek bardzo przydatnej i ogólnie mało omawianej wiedzy. Dziękuję i pozdrawiam.

[@andrzejszczepanik1770]

Super mteriał, w bardzo przystępnej formie wstęp super dla kogoś kto chce się pobawic

[@wojciechj7765]

Dobry materiał. Dużo przydatnych i ciekawych informacji.

[@niznikb]

Bardzo dobry materiał. Szczególnie początkującym pomoże zrozumieć, że to co się dzieje po zbiciu spłonki to proces trochę bardziej złożony niż tylko "Bum!". Jeśli mogę dodać tylko swoje 3 grosze (oparte o własne doświadczenia) to: - na uzyskiwane prędkości (a więc z pewnością i na przebieg procesu spalania) wpływ może mieć też spłonka. Wielu elaborujących pomija ten czynnik, tymczasem może się okazać że po zmianie tego niepozornego elementu na inny (producent / typ) nasza dopracowana elaboracja przestanie "grać". - różne partie produkcyjne tego samego prochu potrafią zauważalnie różnić się parametrami, więc jeśli rozpoczynamy nową butelkę (teoretycznie tego samego) prochu, warto na początek zrobić sobie kilka/-naście próbnych nabojów (taką "mini drabinkę") żeby potem nie być przykro zaskoczonym. W szczególności ma to znaczenie w przypadku bardziej "budżetowych" producentów, gdzie często i jakość udostępnianych danych elaboracyjnych jest wyraźnie gorsza niż np. VV czy RS. Ja używam głównie prochu Vectan - to co podaje producent na swojej stronie to jakiś żart. QL pomaga ale i tak parametry prochu w programie odbiegają od tych rzeczywistych i pozostaje "eksperymentować z głową" - obserwując prędkość na chrono i uważnie oglądając odstrzelone łuski i ich spłonki pod kątem oznak nadciśnienia. - najlepsze wyniki (skupienia i powtarzalności prędkości wylotowej) w moim przypadku dawały takie kombinacje prochu, naważki, pocisku i głębokości osadzenia żeby łuska była wypełniona niemal "pod korek". Podobne opinie słyszałem też z innych źródeł - im większe (procentowo) wypełnienie łuski tym lepsza jest powtarzalność procesu spalania co jest w sumie logiczne. Jest to trudne do osiągnięcia, bo trzeba tak kombinować z komponentami (pocisk, proch) i OAL żeby przy takim wypełnieniu łuski jednocześnie uzyskać oczekiwaną prędkość pocisku i mieścić się w dopuszczalnym Pmax. - (powiązane z poprzednim punktem) kiepskim pomysłem są "ultraekonomiczne" elaboracje wg zasady "najtańszy proch i jak najmniejsze naważki byle tylko osiągnąć wymagany power factor i niezawodność przeładowania broni". W praktyce na 1 tys. naboi zaoszczędzi to kilkanaście zł a efektem ubocznym (poza słabą powtarzalnością takiej amunicji) jest niedopalony proch, osmalone łuski i mnóstwo nagaru we wszelkich zakamarkach broni. Ostatecznie jest to przepis na strzelanie kiepską amunicją i stracony czas na czyszczenie "syfu" a uzyskane "oszczędności" zostaną i tak wydane na dodatkowe środki do czyszczenia. Stąd obiegowe opinie że elaborowana amunicja (pistoletowa) zawsze jest gorsza niż fabryczna i "szkoda na nią broni". Działając z głową da się uzyskać efekty lepsze niż większość "fabryki".

[@CynaOlow]

Jak być może zauważyłeś ;), nie jestem szczególnym fanem produkcji amunicji "na wagę" i prawdę mówiąc, nie zgadzam się z powszechnie powielaną tezą że do dynamiki to może być bylejaka elaborowana amunicja. Bo skoro ona nie lata tam, gdzie dokładnie chcemy, to część tych naszych pożądanych "alf" stanie się "czarlimi" albo "deltami". Co do pozostałych uwag - dzięki za poszerzenie tematu, myślę że możliwości poszerzania, doszczegóławiania procedury są niemal nieograniczone i nie będe udawać, że wiem wszystko - jeśli chodzi o spłonki, to na początku kariery elaboranta kupiłem ich takie ilości, że minie jeszcze sporo czasu, zanim będę musiał przerzucić się na inna serię czy producenta ale zdecydowanie jestem w stanie sobie wyobrazić, że primer przecież też stanowi jakiś procent napędu. Pozdrawiam,

[@TheDoodoosh]

Co sądzisz o dozownikach objętościowych, np Lee? W przypadku składania amunicji pistoletowej do strzelań dynamicznych ich dokładność powinna chyba wystarczyć?

[@robertmizdzio4683]

Zapomniał Pan wspomnieć o jeszcze jednym parametrze. Prochy dzielą się na progresywne i regresywne a to ma wpływ na prędkość narastania ciśnienia.

[@jacekbloch9160]

Hej. Dziękuję za dzielenie się Twoją wiedzą i doświadczeniem w zakresie elaboracji i w ogóle broni palnej. Dla mnie super! Mam pytanie dotyczące oprogramowania quickload: skąd je ściągnąć?

[@tnapierala]

Kupić i zainstalować.

[@Wojtek-c9d]

Lee classic loader kal.9mm czy to ma sens na sam początek ? To taki zestaw za 300 zł do elaboracji .

[@tadzio533]

Dobry odcinek

[@CynaOlow]

cieszę się, że jest strawniejszy, niż myślałem ;)

[@xbtman]

🌏🌍🌎👍

[@adamswidwa2055]

Michał, a jaki proch byś polecał do kalibru 30-06 długość lufy 600mm, skok 1/10, pocisk 185-200gr (12-13g)?

[@CynaOlow]

N550 albo jeszcze lepiej N560 do cięzkiej kuli. Mozna sprobowac lovexa S062 ale nie mam z nim doswiadczen. Ew. jednobazowe odpowiedniki vv czyli seria 100 (N150...)

[@adamswidwa2055]

@@CynaOlow tak właśnie myślałem o VV. Dzięki za odpowiedź. 👍

[@adamswidwa2055]

@@CynaOlow a to jeszcze o spłonki dopytam. CCI, FIOCCHI, FEDERAL? Czy coś innego?

[@TeWuja]

A możemy wykorzystać proch ze ślepej amunicji do elaboracji amunicji? Domyślam się że jest to bardzo szybki proch z drobnego ziarna przynajmniej w moich slepakach taki jest

[@CynaOlow]

W żadnym razie. Proch do "napędzania" przybitki i robienia hałasu, nawet gdyby go zastosować do bardzo lekkiej kuli to momentalnie przekroczy Pmax. Na którymś odcinku rozbieram ślepą amunicję 9x19 i to co tam jest w środku w ogóle nie przypomina żadnego znanego mi prochu.

[@MrDarkanzali]

Można mieszać proch?

[@CynaOlow]

Teoretycznie tak, ale jest praktyczny problem określenia parametrów takiej mieszaniny. Jeśli by określić jej parametry np. za pomoca tzw bomby manometrycznej (wbrew pozorom to precyzyjne urzadzemie pomiarowe a nie zaimprowiziwany ładunek wybuchowy;) to moznaby probowac liczyc na tym amunicje. W usa w latach 70tych jeszcze pojawialy sie w podrecznikach procedury z mieszaninami prochow ale to dzis to wymarło niemal całkowicie.

[@sawekmarat3055]

Można ale ostrożnie, żeby od mieszania nie zapalił się.😎 Pozdrowienia i miłego dnia (najlepiej na strzelnicy).😊

[@ukaszbiaas183]

Jak się nazywa ten program symulacyjny?

[@CynaOlow]

QuickLoad. Sprawdz tez darmowa alternatywe - Gordon's Reloading Tool

[@grzegorzmis1510]

A co z mieszaniem prochu można? czy nawet nie próbować ??????

[@CynaOlow]

Nie, nie można.

[@zawooreq]

Posiadasz wagę Hornady. Jak się sprawuje?

[@CynaOlow]

ogólnie nie mam z nią problemów, tylko trochę trzeba się jej nauczyć używać. Dokładność 0.1gn jest do osiągnięcia ale najważniejsze to: - nie spieszyć się. Po małej dosypce waga moze potrzebować z 5 sekund zanim przeskoczy jej wskazanie - ustawiać ją na naprawdę równej i twardej powierzchni (mata piankowa do czyszczenia broni rujnuje precyzję) - nie dmuchać na wagę ani nie pracować w pomieszczeniu gdzie jest przeciąg ani silne ruchy powietrza (TO NIE ZART) poniewaz zaburza to wskazania.

[@zawooreq]

@@CynaOlow a bardzo wariują wskazania? Czy porównywałeś ja z jakąś szalkową?

[@CynaOlow]

Jesli sie ustabilizuje (5 sek) to stoi w miejscu, nic nie wariuje. Te 0.1gn daje sie bez problemu wyrobic.

[@CynaOlow]

@@zawooreq nie miałem okazji, ale z ciekawości poważyłem sobie łuski, które potem zostały zważone wzorcowaną wagą do chemii laboratoryjnej. Błąd nie przekraczał 5 tysięcznych częśći grama (0.005 g) czyli poniżej dziesiątej częśći graina

[@zawooreq]

@@CynaOlow Dziękuję Ci za wyczerpujące odpowiedzi :)