Рет қаралды 995
W kolejnym filmie o głośnikach prezentuję przetworniki znanej firmy z USA, aby następnie przejść do głośników z byłego ZSRR i na koniec „rodzynek”, którego producenta w trakcie nagrywania filmu jeszcze nie zidentyfikowałem, ale na końcu wpisu wszystko się wyjaśni.
Jeśli chodzi o Electro Voice, to w tym konkretnym przypadku wszystkie egzemplarze które do mnie trafiły miały uszkodzone zarówno cewki jak i membrany i tak np. w EVM 15B kiepskiej jakości celuloza rozwarstwiła się mniej więcej na połowie obwodu w pobliżu resora (widać to na filmie) co spowodowało pęknięcie membrany i jest to bez wątpienia porażka technologiczna. Nie wyobrażam sobie, żeby taki defekt mógł wystąpić w jakiejkolwiek membranie PMP i przez ponad 35 lat faktycznie nic podobnego nigdy nie miało miejsca.
Tak poważne, „totalne awarie” jak pokazane na filmie, w mojej praktyce nie zdarzają się często, bo np. w 15L „padają” przeważnie membrany i zawieszenia, a cewki czasem pozostają sprawne. W tym przypadku być może pewną rolę odegrał fakt, że sprzęt pochodzi z dużej firmy nagłośnieniowej (a nie od indywidualnego użytkownika), od której przejąłem trochę „złomu magazynowego”, czyli wszystkie głośniki pokazane na filmie i kilkanaście innych. Film po raz kolejny pokazuje, że nawet znane firmy często borykają się z kiepską jakością komponentów używanych do produkcji głośników i że niezależnie od kraju pochodzenia wyrobu awarie mogą mieć bardzo podobne przyczyny. Jeśli chodzi o EV, to prawda jest taka, że „kultowe” modele 15L i 15B miały wiele słabości - począwszy od b. delikatnych koszy, przez fatalne membrany (szczególnie 15L) i słabe zawieszenia, a skończywszy na cewkach, co do których np. deklarowana czasem moc 400W jest „naciągactwem” i jeśli się w to uwierzy, efekty widoczne są na filmie. Obwody magnetyczne są w porządku, ale stosunkowo często po dłuższym okresie użytkowania zawodzi pokrycie galwaniczne.
Te głośniki mają mały x.max, bo cewka praktycznie ma taką wysokość jak nabiegunnik. Producent rekomenduje je do zastosowań instrumentalnych i np. 15L jako głośnik gitarowy, co zresztą wykorzystała firma Lab-Series, montując go w gitarowym combo o symbolu L9, który to wzmacniacz kiedyś miałem. Oczywiście mają pewne zalety i można tutaj wymienić choćby duży SPL, co wynika z lekkiego układu drgającego i stosunkowo dużego natężenia pola w wąskiej szczelinie ( 1.3T i 1.5mm). Panuje opinia, że ładnie brzmią, co oczywiście również może świadczyć na ich korzyść. Poza tym, w swoim czasie stosowało je wielu producentów aparatury nagłośnieniowej, zarówno w USA jak i w Europie, więc siłą rzeczy były bardzo popularne i większość egzemplarzy jakie do mnie trafiały przez ostatnie 30 lat, to właśnie wersje OEM.
Tak więc każdy musi we własnym zakresie ocenić, co jest dla niego najważniejsze, a co można pominąć przy ocenie. Moim zdaniem wady przeważają nad zaletami, choć oczywiście w porównaniu z tym, co obecnie EV montuje w swoich paczkach to i tak są to „Mercedesy” z czasów, gdy ta marka była synonimem jakości. Warto wiedzieć, że te głośniki nie są już produkowane od wczesnych lat 90, a oryginalne zestawy naprawcze firma EV wytwarzała mniej więcej do końca ub. wieku. Nabywając takie przetworniki z 2 czy 3 ręki (luzem, albo zamontowane w firmowych zestawach głośnikowych) trzeba zdawać sobie sprawę z tego wszystkiego co napisałem powyżej, a przy okazji przypominam, że opublikowałem już wcześniej materiał poświęcony firmie EV i jeśli ktoś jeszcze go nie widział, służę linkiem:
• Głośniki Electro Voice...
Jeśli chodzi o głośniki z byłego ZSRR, to przy odrobinie szczęścia można było trafić na całkiem przyzwoite egzemplarze, o ile stosowano markowe podzespoły, jak choćby właśnie pokazane na filmie angielskie membrany. Ale z ich jakością i powtarzalnością parametrów bywało bardzo różnie w różnych okresach i pod tym względem EV są z pewnością bardziej „przewidywalne” w każdym tego słowa znaczeniu.
Ostatni pokazany głośnik to jednak Ciare, czyli moje przypuszczenia na podstawie pomiarów średnicy cewki potwierdziły się i jeśli ktoś chce sobie sprawdzić w katalogu, to ma symbol PW390. Wszystkie szczegóły się zgadzają i dodam jeszcze, że cewka wykorzystuje drut aluminiowy (miedziowany) i ma rezystancję 5 Ohm i małą indukcyjność, bo zaledwie 0,7mH, przy wysokości uzwojenia 19mm. Może właśnie o to chodziło konstruktorom? Wspominając o katalogu mam na myśli zapisany na moim kompie, z roku 2017. Obecnie tych głośników nie ma już w ofercie Ciare, która to firma w swoim czasie została przejęta przez 18Sound, a ten z kolei został wykupiony przez B&C. Ostatnio spotkało to również Eminence, więc można zapomnieć o wielu dawniej oferowanych głośnikach tych 3 wymienionych firm i również o zestawach naprawczych, choć „Chińczyk” na pewno będzie się starał zapełnić lukę.
Kończę na dziś i zapraszam na kolejny film w przyszłym tygodniu.