Fender PLUJE NAM W TWARZ!

[@baz0k]

Subskrybuj: kzbin.info Kupuj na Thomann z moim reflinkiem: www.thomann.de/pl/index.html?offid=1&affid=2120 #FACTCHECKING Oj ten film o Fenderze był bardzo potrzebny. Dzięki za super odbiór i podzielenie się Waszymi doświadczeniami z marką - tymi dobrymi i tymi złymi. Szkoda, że tych smutnych, rozczarowujących historii jest więcej, ale może to czas na jakąś zmianę. Trzeba oddawać wiosła na gwarancje, zwracać z tytułu rękojmi, gonić - wreszcie się nauczą. Widzę, że moja twórczość ostatnio budzi wiele emocji, ale na szczęście negatywne komentarze odnoszą się wyłącznie do rzeczy, których nie powiedziałem, nie pokazałem i nie są przedmiotem mojej twórczości internetowej. Łatwo zakrzyczeć dyskusję, włożyć komuś słowa do ust i bohatersko obalić je w chaotycznej rozmowie w internecie. Dla uściślenia - bo przecież nie każdy ma czas czytać to wszystko i dochodzić, gdzie leży prawda: 1) To co robię godzi w wiele interesów, ale nie prowadzę prywatnej wojny i nie zamierzam przestawać pokazywać faktów i ich komentować na swój własny sposób. Będę to robił bez względu na to komu się oberwie, a kto zostanie pochwalony. Jedyne co mi się opłaca to pokazywanie prawdy i stanie po stronie Widza-Klienta. To dla Was "pracuję" - Wy wpłacacie mi kasę co miesiac, Wy kupujecie z moich reflinków różne rzeczy i to mi się oberwie, jak nagnę fakty a Wy się rozczarujecie. 2) Nigdzie nie twierdziłem, że Harley Benton to najlepsze gitary, czy najlepsza marka - zawsze mówię o nich w kontekście pewnego progu cenowego (do 1500 są według mnie bezkonkurencyjne). W swoich recenzjach podaję ich liczne wady i mam na czarnej liście kilka nieudanych serii. 3) Nigdzie nie twierdziłem, że Harley Benton po modyfikacjach jest tym samym co Gibson z Custom Shopu. Porównywałem w swoich materiałach brzmienie i to jak da się metoda analityczna zbliżyć jedną gitarę do drugiej. Mówiłem też o tym, że Bentony po dopieszczeniu zwyczajnie są wystarczające do grania, ale na pewno nie wybitne (pokazany Gibson R8 jest instrumentem wybitnym w mojej opinii). 4) Nie zmieniłem swojego zdania na temat gitar PRS. Wciąż jestem ich fanem, doceniam kunszt i uważam, że to światowa topka. Posiadam kilka PRSów i nie czuje sie w obowiazku ich sprzedawac, żeby moje argumenty o tanich wiosłach nabrały większej wartości. Z PRSem łączy mnie kawał historii, a wartość sentymentalna i ilość pracy jaką wykonałem, aby je zdobyc przewyższa cene rynkową tych wioseł. 5) Thomann mi nie płaci za promocję HB ani szkalowanie innych brandów, które mają w ofercie (to dopiero kuriozalny argument). Nie uczestniczę aktywnie w żadnej kampanii promującej markę. Czasami dostaję jakąś gitarę do testów i gdy nagrywam o niej odcinek - umieszczam odpowiednią adnotację. 6) Przepraszam za miniaturki i clickbaity. Chcę, aby moja praca trafiała do ludzi, a nie do szuflady. Jeżeli to co robię godzi w Waszą estetykę - biorę to na klatę i traktuję jako koszt wizerunkowy promowania dobrych treści. Uważam, że bronią się one merytoryką, a to jest dla mnie najważniejsze. Lecimy dalej z tematem. Fender Indonezyjski już w koszyku, ale chyba poczekam trochę zanim internet zapłonie po raz kolejny. GITARY W DŁOŃ! Bartosz -- Recenzja i opinia o Fender Player Strat II: redir.love/zrD8swnq Fender Player II Stratocaster miał poprawić pierwszą, nieudaną generację, a tymczasem gigant napluł nam w twarz. Co dostajemy za prawie 3500zł? Brak możliwości nastrojenia, progi zasyfione klejem, ostre krawędzie mostka i mocowania gryfu, które mogą rozciąć Ci skórę dłoni. Śmiejemy się z gitar z allegro za 300zł, a wielka marka nie potrafi dopilnować podstawowych aspektów jakości gitary elektrycznej mimo domniemanej kontroli. Wstyd, żenada, nie wracajcie do domu! Oto według mnie lepsze alternatywy: FGN Boundary: redir.love/maPElpg1 Larry Carlton S7: redir.love/iYg0tpJt Dobry stratocaster na początek przygody: Harley Benton ST-62CC: redir.love/mUs3rCgR

[@closh2531]

Cóż- ogrywałem jednego Playera- wszystko było z nim w najlepszym porządku. Nie kupiłem, bo gryf dla mnie dziecinny, lubię bejzbole ;) Miałem kilka Fenderów MiM- Wszystkie były bardzo fajnymi gitarami- jeden tylko egzemplarz- Lone Star Deluxe wymagał lekkiego szlifu, ale potem grał znakomicie. Obecnie został mi jeden- z serii już nie produkowanej- Stratocaster Classic Player 60, z pikapami Custom 69- moim zdaniem chyba najfajniejszy Stratocaster produkowany kiedykolwiek w Mex, pasował mi bardziej niż dostępne wtedy Fendery USA- Standard, Performer, czy Special. I służył mi wiele lat, obecnie czeka na wymianę progów. A Herleye Bentony- miałem z dwoma do czynienia- oba z wyższych serii- całkowicie się nie nadawały do gry- wymagały dużych lutniczych interwencji- poprawa kieszeni gryfu, w drugim wyłażące z drewna trzpienie mostka podczas próby regulacji. A- i menzury nie dało się ustawić do końca, mostek źle ulokowany, może za krótka kieszeń gryfu. W każdym razie nie dało się to wyregulować na mostku. Tyle ode mnie.

[@jarekkuczynski2856]

Też mam Classic Playera 60s i w bezpośrednim teście z sygnaturą johna mayera wstydu żadnego nie było .

[@michakoodziejczyk3806]

Te Harleje to musiały byc nie z Tumana!😂

[@baz0k]

Dzieki za podzielenie sie historia. Ciesze sie ze trafiles dobre egzemplarze. Tak powinno byc w kazdej markowej gitarze.

[@micham1597]

Philip McKnight na swoim kanale yt pod kątem sprawdzania ostrości krawędzi progów zawsze robi "test pończochy", czyli zakłada pończochę na rękę i kilka razy przejeżdża nią z góry do dołu po krawędzi gryfu. Jeśli nie ma żadnego oczka na pończosze, to progi zdały test. Mój egzemplarz Playera II zdaje ten test, więc chyba miałem farta co do egzemplarza.

[@baz0k]

O kurcze, ciekawe!

[@Miszaification]

W tym przypadku test pończochy mógłby skończyć się na SOR :)

[@kkrsnn5632]

Tak, to jest dobry test. W player 1 pończocha uwydatniła ostre progi, kobieta się zdziwiła po co mi ro było 😂

[@zapiexa4947]

Bazok dawniej ciągle powtarzał, że z tanimi gitarami nigdy nie ma pewności, bo może Ci się trafić świetny egzemplarz, a może się trafić tragiczny. I o ile po tanich gitarach chyba nikt nie liczy na to, że będą je sprawdzać tak jak powinien je sprawdzać gibson czy Fender (oba tego nie robią xD), tak w momencie kiedy wydajesz kilka kafli to już nie jest tak różowo. I to jest właśnie kwestia kontroli jakości, jej problem. Fender od dłuższego czasu na to cierpi oraz należące do niego marki i już wiele osób zwracało na to uwagę. Na przykład Kevin Frasard, gość memiczny ze względu na mięśnie i żyły, nagrał 4 lata temu 16 minutowy filmik o tym jak bardzo spadła kontrola jakości Jacksona od czasu jak kupił go Fender i pokazał to na przykładzie gitary za 1300 dolarów, czyli o połowę droższej niż ten Player. A że Tobie trafił się dobry egzemplarz to najwyraźniej masz powód żeby się cieszyć, że pieniądze nie poszły w błoto

[@jannowak3604]

Mister ksantyp też tak robi😊

[@OldEnder]

Byłem niedawno u lutnika i powiedział mi że Fender tak tnie koszty, że ma gorszej jakości komponenty niż w tanich gitarach.

[@baz0k]

Przynajmniej szczery gość. Dzięki takim markom - lutnicy na pewno nie umrą z głodu 🤩

[@Miszaification]

Test kartonu przejdzie do historii

[@baz0k]

TWORZYMY HISTORIE... ohhh wait

[@Liberda87]

Z tego co zauważyłem u jutuberów gitarowych to Fender nie chce mieć do czynienia z tymi co ich krytykują w jakikolwiek sposób, albo mówisz o nich dobrze albo wcale. Dobrze, że powstają takie filmy jak ten, uświadamiające potencjalnych konsumentów. Taka ciekawostka: gitary, które słychać w utworze Justina Biebiera - E.T.A zostały nagrane przez Toma Strahle na chinśkiej produkcji Squier Affinity za 99 dolarów :) Gracz2 🤘

[@kkrsnn5632]

Po premierze Playera II na kanale yt fendera kasowali posty z krytyką

[@marcindobruchowski7280]

Momiento, muchacho - Affinity jest za 250 dolores ... T to jest naprawdę świetna gitara. Starsze wersje (te sprzed jeszcze 3 może 4 lat) mają gryf z japońską architekturą: 41 mm w siodełku oraz profil "U". Są więc znacznie węższe od standardowych gitar w portfelu firmy.

[@baz0k]

Brzmi znajomo hehe 💩

[@Rogata_Dusza76]

​@@marcindobruchowski7280 Dokładnie - w 2020 roku kupiłem mojemu synkowi takiego nowiutkiego Squiera Affinity w układzie HSS - świetna gitara na początek! Wymieniłem jedynie klucze na blokowane fenderowskie... 🤘

[@michag1866]

@Liberda87 ale to akurat żaden argument. gowniana muzyka to i na gównianych instrumentach nagrywana. żadna to nobilitacja dla instrumentu..

[@Astrofaza]

Myślałem, że to deszcz, a to ślina :< Niestety ale wiele dużych firm leci w kulki lepiej niż Pudzian ;/ Widzę, że w polecajkach FGN się znalazł i bardzo dobrze. Japończycy trzaskali dla Fendera ich gitary, teraz robią swoje i mam wrażenie, że byłoby im wstyd wypuścić buble. Mam ich Jazz Bass z serii boundary i mruczy jak stado orleańskich kociaków.

[@dawidsadlik3531]

Gwiazdy i gitary?!? Też tak mam 🤪

[@robertpliszka4801]

Wow! (kumaci zorientują się) Astrofaza też gra. Zajedwabiście! Może jakiś polski YT superband zrobicie? Andrzej Dragan zrobi odjechany teledysk😉

[@fuzzgod]

Fendery które warto brać pod uwagę to te od serii Player Plus w górę - te są bardzo przyzwoite... tym bardziej biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości. Nie słyszałem żeby ktoś na nie narzekał. Fajnie wykonane + zdecydowanie lepszy hardware (bardziej współczesny). Pomyśl czy nie lepiej się dogadać z jakimś sklepem (np thomannem skoro już współpracujesz z nimi) i zrobić przejście po każdej serii fendera. Wtedy to będzie miało zdecydowanie więcej sensu - to czy będzie to mex, japoniec czy usa nie koniecznie musi mieć jakieś super znaczenie (choć ok, japońce faktycznie mają opinie przyzwoitych od lat). Stawiam że dużo zależy od konkretnej serii... i pewnie tego kto akurat był na zmianie ;) Miałem stratocastera MEX z 2001/2002 (jakoś tak). Jakością wykonania i brzmieniem rozkładał na łopatki standarda USA (a porównywałem z kilkoma). W tamtych czasach... wtedy to dopiero było jechane po meksykańskiej fabryce Fendera. Teraz mam Jazzmastera Vintera 60, kupionego na przełomie 2019/2020 i z jakością to tak na 4+/5-... ale to gitara z okresu covidowego - a wtedy generalnie jakoś wykonania u fendera spadła znacznie - choć w moim egzemplarzu jakiejś totalnej dramy nie ma :) Po prostu jestem czepialski ;) Jest to też seria klepana na modłę vintage... więc... widziały gały co brały :) U Gibsona sytuacja też bez szału... tylko że tam te wszystkie atrakcje dostajesz od ceny 10k w górę ;) Generalnie - imo każda gitara po zakupie powinna lecieć do jakiegoś zawodowego lutnika. Jeśli ktoś liczy że przy masowej produkcji ktokolwiek będzie się nie wiadomo jak długo spuszczał nad jednym wiosłem... to chyba żyje w świecie baśni :) Oczywiście życzyłbym sobie (i wam z resztą też) aby każda gitara prosto z fabryki była zrobiona przyzwoicie. Należy sobie też jasno powiedzieć - dzisiaj 3k to nie to samo co 3k powiedzmy z 10 czy nawet te 5 lat temu :) Teraz przymierzam się do nowego stratocastera więc chętnie zobaczę jak to wygląda w innych seriach :)

[@rexmanr]

Jeden z najbardziej przekonujących postów. Pomijając fakt, że sama gitara to nie wszystko.

[@marcindobruchowski7280]

Tak - yeno jest jedno "ale". Od Player Plus włącznie to są gitary o zupełnie innej architekturze, innych rozmiarach gryfu. O japońskich to już w ogóle nie wspominając.

[@fuzzgod]

@ Zgadza się, kasa jaką trzeba za nie wydać też jest nieco inna oczywiście :) Ja generalnie na tą chwilę mam problem z identyfikacją tego co fender uważa za wzorcowego stratocastera. Kiedyś sytuacja była prosta - był Standard i American standard. Była jasność - ta specyfikacja to jest strat na miarę czasów. Chciałeś mieć prawdziwego amerykańskiego fendera (meksyk to nadal ameryka ;) ) na którego Cię stać kupowałeś sobie mexa i byłeś cool - przynajmniej w Polsce ;). Jeśli kieszeń pozwalała na więcej, lub byłeś po prostu zawodowym muzykiem - kupowałeś American Standard czy np AVRI z pierwszej serii jeśli wolałeś specyfikację vintage. Chciałeś coś pomiędzy - były rzeczy typu American Special. Na tą chwile mówiąc delikatnie Fender ma w swojej ofercie przysłowiowy bajzel. Dotychczas Player to był taki wcześniejszy Standard (mex) - teraz poprzez specyfikację - ciężko Playera II wcisnąć w to samo miejsce - bo bardziej pasuje jako taki American Special, czy bardziej współcześnie American Performer. I tak można by długo... a im głębiej tym robi się "dziwniej" :) Patrząc że na namm 2025 Fender zaprezentował nam nowego Standarda który będzie klepany w Indonezji... (jeśli mnie pamięć nie myli) to czeka nas kolejne przeoranie oferty - tylko wszystko wskazuje na to że dolny próg jakości zamiast iść w górę kieruje się raczej w dół... a to smutne patrząc jaką ta firma jest legendą.

[@marcindobruchowski7280]

@ Przypominam - całkiem niedawno Standard był Squierem ...

[@fuzzgod]

@@marcindobruchowski7280 W obecnej sytuacji wychodzi że nadal nim będzie, tylko branding na główce się zmieni :)

[@zoso1982]

Hej, mam takiego i faktycznie był problem z "pykaniem" i strojeniem, ale po nasmarowaniu siodła i wymianie drzewa trzyma strój idealnie nawet po wajchowaniu. Ponadto wymieniłem klucze na blokowane i jest ok. Jeśli chodzi o gryf masz jakiś inny, bo mój jest ciemniejszy prawie czarny - palisander, a Twój egzemplarz (tzn. ten prezentowany na filmie) jest jakby z laurelu. Natomiast co wszyscy mają do tych śrubek z mostka owszem wystają, ale rąk nie kaleczą.

[@Krasnoarmiejec1939]

Nie zawsze palisander jest taki ciemny. Spotkałem czasami egzemplarze Squierów z ciemniejszym Laurelem. Zależy od partii drewna, ale czasami są też niewiarygodnie przesuszone.

[@micham1597]

To dlatego, że podstrunnica jest wysuszona. Nasmarowanie olejkiem cytrynowym natychmiast przyciemnia palisander.

[@makacky9175]

Panowie, ale tu pauferro jest nie palisander. Nie mniej u mnie ciemniejszy również jest, mało istotne, ale fakt że po nawilżeniu ciemnieje.

[@Krasnoarmiejec1939]

@makacky9175 naturalnie, że po oliwieniu ciemnieje. Pau Ferro jest najjaśniejsze z ciemnych podstrunnic.

[@Krasnoarmiejec1939]

@makacky9175 to jest Player II, tam już jest Palisander z powrotem.

[@rafapaza5317]

Mam trzy Fendery : Strata Player Plus , Strata Vintera 60's , Tele Vintera II 60's . Muszę przyznać , że to loteria Player Plus to najlepsza moja gitara , od nowości to był świetny egzemplarz , strat Vintera wymagał delikatnej korekty progów aby ustawić go w sposób zadowalający , natomiast w tele był problem z gryfem i żeby zadowolić takiego purystę jak ja ;) pokusiłem się o wymianę progów i zmianę radiusa podstrunnicy. Myślę , że problem nie dotyczy tylko Fendera , miałem PRS Santanę , który wykonany był chyba z 5 kawałków mahoniu i siodełko na dzień dobry było do wymiany bo było krzywo nacięte , z kolei Sterling CT 50 miał bardzo ciężko pracujący pręt napinający ( dystrybutor powiedział , że takie trafiają na polski rynek i jest to norma). Rozmawiałem z dobrym lutnikiem , do którego trafił Ibanez za 11k na serwis po zakupowy i gitara wróciła na reklamację ponieważ miała krzywy gryf , taka sama sytuacja miała miejsce z akustykiem od Taylor'a. Wniosek taki , że jeżeli chcemy wiosło z materiałów i osprzętem premium to do dobrego lutnika trzeba się udać , pozdro

[@effectosis742]

Meksykański strat "Standard" to była pierwsza używana gitara jaką kupiłem . Pamiętam, że dałem za nią 1500 . Pickupy ceramiczne , ale bardzo dobrze je wspominam . No ale - inne czasy i inne ceny . W tamtych czasach za 2800 można było mieć Fender Highway 1 , made in USA .

[@igorgilewicz1549]

Nie będzie Fender pluł nam w twarz Ni dzieci meksykanił! 😅

[@wodzimierzjasinski1678]

Dobrze prawisz kolego😀👍

[@galtonestudio]

Wszystkie (nowe) fendery które trafiły mi do serwisu przez ostatnie 4 lata były albo tragiczne albo znośne. Niestety analogicznie z gibolami. Fakt jest taki, że QC największych firm jest tragiczne. Tylko znowu jak przy ostatnim filmie, przekonanych nie trzeba przekonywać, a jak ktoś chce fendera to kupi. Niezależnie od wszystkiego. Jakiś czas temu przyszedł do mnie gość z nowym fenderem za ponad 5k. Skrótowo, truss rod w ogóle nie działał, odesłane na gwarancję, hajs zwrócony. Radziłem mu wziąć sire, uparł się i wziął fendera. A potem przyszedł z kolejnym który miał co 2 próg wywalony. Zapłacił w rejonie 6k co jest maksymalną kpiną. Ale firma robi tak, bo po prostu może. Ale będąc szczerym, mimo bycia wielkim fanem bentona, to często trafiały z analogicznymi babolami i bentony do mnie. Praktycznie każda gita wymaga jakiejś pracy włożonej żeby grała dobrze "po fabryce". Tylko można wybaczyć nierówne progi czy źle siodełko w gicie za 600zl. Za 6000 ciężko.

[@baz0k]

Dzięki za podzielenie się obserwacjami. Otóż to. Wiadomo, że HB to nie są gitary z custom shopu i też mają wiele za uszami - o czym otwarcie mówię na kanale w licznych recenzjach. Mam wrażenie, że przeciwnicy moich opinii lubią ten fakt pomijać i udawać, że twierdzę, że to najlepsze gitary na rynku (co nigdy nie miało miejsca). Inaczej ocenia sie wioslo za 650zł a inaczej za 3500, czy 5000. Racjonalizowanie takich baboli w markowej gitarze to jest wedlug mnie syndrom sztokholmski.

[@piotrm4507]

@@galtonestudio ok Panowi, ale w takim razie jaka jest alternatywa na dobrego strata typu vintage lub vintage/modern?

[@galtonestudio]

​@@piotrm4507 fujigen. Silversky SE raczej też spoko te co do mnie trafiały. Najlepiej wypadały sire, ale to już hss.

[@jarosawneumer2739]

Samo sedno, kupując kolejnego HB rzuca mi się za każdym razem... "za te pieniądze... 😊A właśnie, pod koniec lat 90 odkupiłem od 1 właściciela prawie nowego meks. strata fendera, który się wiecznie rozstraja,bo dotąd radykalnie nie potrzedlem do sprawy, ale chciałem mieć fendera. Dlatego łapie np. HB ST-62 , jak chce sobie poclaptonowac, jak to nazywały moje dzieciaki. Cała w malym skrócie konkluzja na ten temat.

[@miwila]

​@@piotrm4507najlepiej zapolować na jakąś ustawioną i sprawdzoną używkę. Kiedyś kupiłem nowego telecastera American Professional. Był taki fret buzz, że szok, dwóch lutników z nim walczyło i nic się nie dało. Szlif nic nie dał. Oddali hajs na gwarancji. Teraz mam 3 fendery - kupione jako używki i są super.

[@rafapaza5798]

Paweł z Overdrive Fun Studio też testował jakiś czas temu na swoim kanale Playery II , wyjechały prosto z kartonu i nie było się bardzo czego czepnąć.

[@piotrkochanek2178]

tanie fendery to szrot. miałem tego w łapach setki- żaden nie zachwycił, były od słabych po grywalne, ale o żadnym bym nie powiedział ,że mnie zachwycił. Dopiero custom shop robi wow ale tam ceny 3 razy za duże

[@gitarowydominik]

Nie zdziwiłbym się, gdyby indonezyjskie Fendery okazały się lepsze od meksykańskich…

[@derti8520]

Dziękuje bardzo za ten film, bardzo na niego wyczekiwałem. Chciałem kupić ta gitarę ale dobrze że nagrałeś ten film. Myślisz że PRS Se silver sky będzie lepszym wyborem?

[@baz0k]

Zdecydowanie.

[@jannowak3604]

Jest Jeszcze nf3 cieplej brzmiąca według mnie a teraz jest 9.stow przecena na thommanie

[@guitarplayyaro2756]

Nie wiem mam model player 2 i nie ma żadnego problemu z nim z strojeniem nic cokolwiek może trafiłeś taki egzemplarz akurat nie wiem

[@gawlowskitomasz]

Dzięki za ten film! Szukam aktualnie strata do 4-5k, a jak start to wiadomo = fender. Teraz już wiem, że to pomyłka. Co ciekawe obejrzałem kilka polskich recenzji Playera2 i wszyscy polecają... oczywiście recenzenci są powiązani z sklepami muzycznymi.

[@vulpesinculta7074]

[Basista] To ja niedawno zamówiłem drugiego Bentona, po tym jak pasywna kopia Stingraya okazała się brzmieć fenomenalnie to Jazz Bass stylizowany na 75 pozamiatał. Tam nie ma czego się doczepić, samemu zrobiłem minimalne szlif rantu progów i tyle. Wio. Ultra niską akcję strun osiągnąłem w kilka godzin przez naprężenie pręta gryfu, elektronika nie brumi, stroi na każdym progu, brzmi bardzo dobrze. Cała zabawa to 750pln, pewnie dołożę mosiężne siodełko i wymienię mostek na badassa ale to już fanaberia.

[@KrzysztofProderma]

Hallo, mam Findera Strato made in Japan. Kupiłem w Niemczech w 1990 roku. Dwa dni siedziałem w sklepie muzycznym w Muenster w NRW. Przetestowałem ponad 50 gitar i tez tych oryginalnych z USA. zdecydowałem się na Japsa bo idealnie trzymał i do dziś trzyma strój. Chce sprzedać bo już nie gram . Ile jest wart, Leży od 25 lat w futerale.

[@Kris-Haor]

25 lat trzyma strój , gratki 😉👍

[@krzysztofgalka8593]

Bardzo bym prosił o recenzję strata z nowej serii standard, bo bardzo poważnie rozważam jego zakup mając świadomość tego że dopłacam za napis na główce, jednakże chciałbym się dowiedzieć jak bardzo w tym przypadku za ten napis przepłacam

[@olganesterowicz2112]

❤Mam Telecastera Am Pro 2. Zauważyłam jakieś problemy. Struna G stroi jak w Les Paulu, klucze ustawione blisko siebie, trudności w podciąganiu (ale to string through w końcu), do tego zrobiona z sosny (nie wiem czy to wada). Precision Am Pro 2 ma tych problemów mniej, ale trudno się też stroi i trudno podciąga się struny nawet po regulacji. 😂😂😂😂

[@olganesterowicz2112]

Aha i Telecaster musiał do lutnika iść, Precision nie. 😂😂😂😂

[@KlimekDolny]

Potwierdzam, że kontrola jakości Fendera "prawie nie istnieje". Kupiłem Fendera Stratocastera Playera Plusa / zależało mi na logo/. Gitara na drugi dzień powędrowała do lutnika, który wykonał kawał roboty i doprowadził do uśmiechu na twarzy. Ale za ponad 4 tysiące gitara powinna być ustawiona jak po PLEK-u. Druga moja gitara to FGN LS10 Neo Classic Fujigen Made in Japan . Nic nie gorsza od Gibsona Standarda. Dzięki Bazok za cenne i trafne uwagi.

[@baz0k]

Dzieki za podzielenie sie swoja historia, doceniam!

[@Berkovicz]

Mój strat player zaliczył pleka i ..uja to dało

[@theedgepoland]

Miałem Gibsona Studio Faded, ale trafiłem na FGN LC i pozbyłem się amerykańca. Nie miał w ogóle startu do FGN-a, a w Japonii zadbali o najmniejsze szczegóły. Gibol z tej serii trochę tak Defile ;)

[@zokxzoranovski5255]

Nie gram profesjonalnie....czasem cos "dla siebie". Uwazam ze MASZ racje, bo od dawna nawet slynne marki aut jak Mercedes to obecnie ani "M" co do starych Mercedesow. Na Fendera jako legendarna firme/ich gitary/ patrze podobnie. Liczy sie kasa i legenda,wiec plac!!! Ciekawe co powiedzieliby nprz Dave Gilmour albo sp SRV czy Hendrix na te obecnie dostepne gitary ("produkty") bo cale zycie grali na prawdziwych Fenderach! Pozdrawiam,a specow i krytykow co do twojegu Kanalu zawsze bedzie...no i gitara! ;)

[@piotrpiatek5113]

Szkoda że daleko mieszkam bo w Puławach ale chętnie dał bym Ci do testów Amerykańskiego Strata Pro. Kupiony bardziej jako lokata kapitału niż do grania ( osobiście gram na Ibanezie RG). Ale jakbyś kiedyś leciał np do Wawy to chętnie Ci podrzucę do Radomia wiosło i będziesz miał materiał na kolejny odcinek Statakasy :))

[@baz0k]

Jest taż tak żle?

[@piotrpiatek5113]

@@baz0k Myślę , że nie... Przynajmniej do swojego nie boje się podejść z obawy o "pogryzienie" rąk :)) Ale przez Twoje ręce przeszło tyle wioseł że obiektywnie mógłbyś go ocenić i miałbyś materiał porównawczy na kolejny film.

[@maciejbrusio8321]

Chyba sporo musi zależeć od konkretnego egzemplarza. Sam chciałem kupić Jazz Bassa w 2019 roku i byłem w szoku jak okropne manualnie i brzmieniowo były amerykańskie Fendery w sklepach muzycznych w moim mieście. Ostatecznie w ostatnim sklepie trafiłem na Playera I, który przebił wszystkie wcześniej testowane egzemplarze.

[@MichaTulik]

Kilka miesięcy temu zamówiłem Fendera American Professional II Stratocaster - nówka sztuka prosto ze sklepu. 8 próg był tak wywalony, że na żadnej strunie nie dało się nawet wydobyć dźwięku. Generalnie jakość wykonania była dużo lepsza w moim Sire T7, który kosztuje kilka razy mniej.

[@baz0k]

Dzięki za podzielenie się swoją historią!

Kiedyś tam, na początku lat 90 zakochałem się w fenderowskich brzmieniach. Już wtedy wiedziałem, że czego bym nie grał w przyszłości, będę miał stratocastera. Było to moim gitarowym marzeniem od najmłodszych lat i udało mi się je spełnić jakoś w 2010 roku, gdy kupiłem wersję american special w niskiej jak na Fendera cenie. Mam go oczywiście do dziś i nigdy, przenigdy się go nie pozbędę. Nawet na start nie wymagał interwencji lutnika, nic nie kaleczyło, setup wręcz idealny, a brzmienie piękne i dość nietuzinkowe jak na strata, bo szczególnie w singlu przy mostku słychać niewiele mniej głębi niż w hambuckerze 🤩 Jestem tą gitara od lat niezmiennie zachwycony i w związku z tym nie podzielam opinii Bazoka. Po drodze miałem też combo Fendera, 2 pasy i jakieś inne drobiazgi i też nie mogę złego słowa powiedzieć. Ale wiadomo - racja jest jak d..., każdy ma swoją :)

[@baz0k]

Dlaczego na podstawie swoich doświadczeń z zupełnie inną gitarą z innej półki cenowej się nie zgadzasz z moją recenzją Fendera Player II?

@baz0k Nie chodzi o sam model tylko o podejście do firmy. Nie uważam, żeby Fender pluł mi w twarz. Przynajmniej do tej pory nie pluł.

[@baz0k]

no skoro oceniasz ich obecne dzialania po zakupie gitary w 2010 :)

[@martgryfny]

Aaa to o Playerze, bo myślałem sobie właśnie skąd tak szybko wytargałeś tego nowego Fendera z Indonezji :D Kiedyś dzwoniłem po sklepach, żeby się dowiedzieć, czy gdzieś mają dobrego Playera, bo będę sprawdzał i nie chce mi się zwracać. Nie znalazłem. Dogadałem się z jednym ze sklepów, że jak zgłoszę uwagi które da radę naprawić lutnik, to oni dogadają zniżkę z producentem. Wytargałem 350zł na siodełko i szlif progów. Do wymiany mostka na Gotoha dopłaciłem 200zł. Mam fajne wiosło, ale nie powinno to tak wyglądać przy takich kwotach. Pacifica Standard Plus proszę uprzejmie o reckę :)

[@xiehu43]

Podbijam. Yamahy są świetnie wycenione i kompletnie niedoceniane z powodu : "jesteśmy największym producentem instrumentów muzycznych na świecie i nie będziemy NPCom wciskać za kase naszych produktów żeby dobrze pisali, boni tak wiemy bez tego ze są aż za dobre". Pozdo

[@mastahpoland]

Siema. Mega, uśmiałem się :D Niby taki Gracz2 ale to chyba mają na myśli druga ligę. A te Straty Standardy mega mnie ciekawią, bo indonezyjskie fabryki robią spoko instrumenty; pytanie na ile Fender dał im hajsu na roboczogodziny, żeby porządnie je wykonać. Chociaż patrząc na specsy, no kurde topola... to tak jakby wzięli Squiera i po prostu dali lepszy mostek i inną naklejkę na główce. Więc powstaje pytanie... Czy lepiej kupić Squiera CV i go ulepszać? Czy blisko dwa razy droższego standarda i się niemiło zdziwić?

[@robertpliszka4801]

Z topoli robi się też drogie wiosła, więc to nie wada. Charvel Custom Shop San Dimas MBJW - kosztuje 32 590 złociszy na stronie Thomanna

[@mastahpoland]

@@robertpliszka4801 świetnie, ale wątpię, że w tanim Fenderze będzie dobrze dobrana deska i dobrze wysezonowana i w ogóle 1 kawałek. Topola jedzie taniochą bez leżakowania/wypiekania.

[@robertpliszka4801]

@@mastahpoland Ech, człowiek może tłumaczyć, obalać mity, a wszystko to jak krew w piach...Jeden kawałek na korpus? Olchy, topoli? Serio? Kto tak robi? No chyba Ruff. ale oni chyba nie z drewna robią :)

[@mastahpoland]

@@robertpliszka4801 Ale o co chodzi? Ja nie mówię o wpływie na ton tylko o jakości wykonania i jakości materiałów. Kupując Fendera oczekuję jakości i trwałości, to tak dużo? Ja gram na tanich gitarach i żyję i wiem, że one mogą brzmieć, wyluzuj. Czy to tak dużo wymagać marki premium, żeby była premium? :D

[@michachmielenko5626]

Zdecydowanie się zgadzam!! Mam prośbę czy mógłbyś zrobić recenzję Ibanez AS113-BS? Przymierzam się do zakupu ale nie ma żadnej prawdziwej recenzji... A Tobie ufam. Bardzo proszę!! ❤❤❤

[@greblus]

Jak indonezyjskie Fendery będzie robił Cortek albo Yamaha, to może będą ok. BTW gitara za 5kPLN to nie jest tania gitara. Tani jest HB za tysiaka. Za piątkę to dwa Revstary używane idzie wyhaczyć 😊.

[@kolorfrompl]

Bez przesady Player nie jest za 5k pln.

[@Sopelsiasty]

Kupiłem Jazz Bassa, player plus V, parę miesięcy temu. Ma wady. Pickup przy mostku jest przesunięty w stronę grubszych strun, bo otwór jest po prostu zbyt duży. Struna G szła już tak bardzo przy granicy gryfu, że przy technice lewej ręki trochę poniżej prawidłowej, zdarzało się ją "ściągnąć" pod gryf. Ale w sumie to zbyt duży otwór pod pickup i jego lekkie przesunięcie rzucają się w oczy tylko, jak ktoś się przyjrzy. "Przesunięcie" struny G zlikwidowałem luzując lekko śruby mocujące gryf i ustawiając go prosto (chyba powinni to zrobić w fabryce?). Co do wad wymienionych przez Ciebie - metalowe elementy obrobione są OK, progi niby nie obrabiane przy krawędziach, ale zdecydowanie nie kaleczą palców. Wciąż są lekkie problemy z uziemieniem, bas ma lekką tendencję do szumienia, co jest zabawne przy pickupach "noiseless". Zapewne przewód od uziemienia nie styka się do końca z mostkiem. Natomiast samo brzmienie instrumentu jest absolutnie zawodowe i bardzo rasowe i baaaardzo mnie cieszy. Czy żałuję zakupu? Nie. Czy gdybym kupił Sire V7 miałbym za mniejszą kasę lepiej zrobiony bas? Pewnie tak.

[@zibizibi9992]

Jakieś 3 lata temu kolega kupił do swojego studia nagrań Fendera Strata Elite, koszt wtedy ponad 8 tys. Okazało się że nie można było go nastroić. Zaniosłem go do lutnika, gościu się załamał 😮 Odesłaliśmy go do sklepu, w ramach rekompensaty wysłali nam Fendera Stata Ultra, który był jeszcze droższy, ale zaproponowali upust. Po podłączeniu gitary, dźwięk zaczął przerywać jak dotykałem przełącznika ( do zmiany przystawek). Kolega nie wytrzymał nerwowego, spakował go do case i zamówił kuriera 😅

[@MichałChmielewski-e6k]

Rozumiem, że opinia o całej serii poszła na podstawie kilku egzemplarzy, a nie jednego modelu? Bo jeśli tak, to używając tej samej retoryki co w filmie tj dowodu anegdotycznego, to osobiście się przesiadłem z okropnego Harley Bentona, który nie stroił, nie grał i był po prostu gitarowopodobny za ok 1000 złotych na strata playera i to była przesiadka jak z roweru na ferrarii. Znam spoko gitarzystów, którzy swoich aktualnych, bądź już sprzedanych/wyrzuconych bentonów nienawidzą, a Fender Player sobie cenią i chwalą :P Mój strat player nieźle trzyma strój używając nawet tremolo i ze swoim gryfem modern c jest niesamowicie wygodny i ponadto zachowuje swoją wartość w resellu całkiem znośnie. To są nie najgorzej brzmiące gitary z klasycznym, charakterystycznym brzmieniem na start, bez zabawy w dowalanie pickupów za 1000 złotych. Po co ten film w ogóle powstał? Oczywiste jest, że uznane marki mają od dekady bądź dwóch wyraźny spadek, ale to jest naprawdę śmieszne jak na tym kanale jest to spuszczanie się nad Harleyami, a teraz krytyka całkiem solidnej linii gitar na podstawie jednego egzemplarza, który konsument może sobie zwrócić i wymienić na inny, poprawnie wykonany, w każdym szanującym się sklepie muzycznym. Retoryka panująca na tym kanale już dawno przestała być profesjonalna, a szkoda.

[@baz0k]

Stawiasz równo na szali oczekiwań gitarę noname za 1000 i markowa z dorobkiem za 3500zl? No to chyba na tym możemy zakończyć dyskusję. To zabawne jak od tanich marek typu HB wymaga się poziomu flagowcow, a przymyka się oko i tłumaczy niedoróbki wielkich producentów, którymi mogłyby się poszczycić tylko gitary z allegro za 500zl To jest gitarowy syndrom sztokholmski.

[@MichałChmielewski-e6k]

@@baz0k Nigdzie nie powiedziałem, że porównuje te gitary w kontekście CENY do jakości. Już na samym początku komentarza było to użycie podobnej retoryki, którą Ty stosujesz. Broniłem serii Player (a przynajmniej I, bo z II tak dużo do czynienia nie miałem). Jedyne porównanie jakiego użyłem, to było "przejście z HB na Playera było jak z roweru na Ferrarii," które uważam za zasadne i broniące Fendera w tym kontekście - bo przecież tego właśnie oczekujemy przechodząc z gitary za 1000 złotych do tej za 3k-3,5k. Harley Benton w moim komentarzu służył jedynie ukazaniu, że odczucia moje oraz ludzi z mojego otoczenia co do niego są bardzo mierne, a przesiadka na "szkalowanego" clickbaitem Fendera dla wielu okazała się bardzo satysfakcjonująca - co miało zaznaczyć, że coraz mniej podoba mi się retoryka, którą na swoim kanale co do sprzętu stosujesz, bez ujmy w stronę filmów o samym graniu na wiośle - je nadal bardzo lubię.

[@robertpliszka4801]

Gwarantuję, że dobry rower jest wygodniejszy od Ferrari 🤣 a co do gitar to przyznaję rację Bazokowi. Szlachectwo zobowiązuje. Fender powinien przestać kupczyć marką, bo to się zazwyczaj słabo kończy . Ich produkcja przypomina fabrykę parówek, raz na jakiś czas w jakimś serdelku pojawi się trochę mięsa. Kiedys mi się trafił taki player w Riffie w Katowicach,gadał świetnie. Kuupiłem potem ciemno drugiego, a raczej wymieniłem się z kimś za jakiegoś diabła schectera. To był absolutny crap, głucha decha. Od tamtej pory w każdym sklepie oglądam Fendery z każdej półki i zawsze jestem skonfundowany Bo to nie tak powinno wyglądać😢 Ta firma powinna być wzorem a nie pośmiewiskiem . Co do HB , to niech w fenderze kupią sobie coś z serii fusion III i zobaczą jak się robi budżetowe wiosła w XXI wieku.

[@MichałChmielewski-e6k]

@@robertpliszka4801 No człowieku, co mogę Ci powiedzieć, pedałuj sobie roboty jak możesz codziennie, ja mam 30 kilometrów ¯\_(ツ)_/¯ Jakoś w każdej marce typu Fender, Schecter, Epiphone czy inny Sire trafił mi się kiedyś egzemplarz, który był ciulowy, to coś dziwnego, że czasem zdarza się gitara, która nie gra tak jak reszta? Co to za argument? Mógłbym postawić dolary przeciwko orzechom, że takich ciulowych egzemplarzy jest właśnie z Bentona więcej, bo sam trafiłem na takich z tuzin.

[@Calva75]

Kolega nie rozumie prostej rzeczy. Powiedzmy że co piąta gitara z serii jest taka jak na filmie. Na sto gitar 20 nie nadaje sie do gry. Przy serii 3000 instrumentów 600 gitar to zlom i tak to trzeba nazywać. Firma która aspiruje do miana legendy wypuszcza na rynek gówno za trzy tysiace z hakiem. I wcisną je jakiemus dzieciakowi który marzyl że bedzie gral jak ... I o tym jest film. Nikt sie nie "spuszcza" nad H"Betonem" nie chcesz na niej grać to nie grasz. Pewnie jeszcze dlugo opinia o nich bedzie jaka jest ... Przy tysiącu zl można pogodzić sie z pewnymi mankamentami czy solidnościa materialów. Kiedy jednak kupujesz gitare za prawie 4000 zl i zamiast do studia niesiesz ją do lutnika ... to poprostu wstyd.

[@Lokrum0707]

Miałem w rękach kilka Playerów II. Wszystkie były wręcz nienaganne. Mój egzemplarz kupiony wysyłkowo w GC też. Położyłem tylko mostek do dechy i voilà, można już było cisnąć. Nie znalazłem kompletnie ani jednej niedoróbki . Przerabiałem też Sire-y ( których jestem fanem ) i tam z kolei mimo też wysokiej jakości to na siłę zawsze dało się coś znaleźć. Musiał ci się trafić chyba jakiś B-stock

[@kolorfrompl]

No właśnie, mam te same doświadczenia z oglądania Fenderów Playerów I w sklepie (akurat w Riff). Kilkanaście lat temu nikomu nie śniło się, żeby kupować gitarę wysyłkowo bez złapania jej do ręki i ogrania w sklepie. Do tego sklepy stacjonarne bardziej się starają. Sam finalnie wybrałem Fendera ST Playera Plus - bo za parę stówek (czyli o wartość tumanowej harfy boga ;) dostajesz fajniejszy gryf, blokowane klucze i lepszy cały osprzęt (mostek, pickapy noisless itp.).

[@lunar8551]

Do już chyba drugi film z moją ulubioną serią "odtwarzanie procesu kontroli jakości", nie pamiętam przy jakiej gitarze była pierwsza ale proszę o więcej i potem o kompilację xD A tak serio to gitarra to gitarra, i myk podpisik i 3k PLN, tak trzeba żyć :D

[@baz0k]

Haha, tania gitara z allegro 🫥

[@arnoldurbanowicz3621]

Gracz2. Weź na test jakiegoś Squiera. Jestem bardzo ciekaw jak teraz z jakością u nich, bo jeśli chodzi o design to od jakiegoś czasu podobają mi się bardziej niż Fendery. A co do meksykańskiego Strata to mam już ponad 10 lat egzemplarz z 2010 roku i porównując go do ówczesnych Squierów czuć było ogromną różnicę i było słychać za co się dopłaca. Jedyne co w nim poprawiłem to właśnie ta wajcha. Po prostu odgiąłem ją żeby była pod takim kątem jak w pozostałych Stratach jakie pokazywałeś i po sprawie. Poza tym nic nie trzeba było grzebać i służy mi przez ten czas niezawodnie, stroi, gra, brzmi i cieszy oko. Może teraz żeby dostać taką jakość u Fendera trzeba kupić made in U.S.A? Co jest ogólnie dziwne, bo chyba widzą, że mają silną konkurencję i powinni tym bardziej dbać o jakość, żeby zakup ich gitar był uzasadniony, a oni najwyraźniej tną koszty, ładują gorszy osprzęt i się mniej starają. Szkoda

[@dawidgiza9542]

Kupiłem fendera player z 1 serii 1,5 roku temu, i po obejrzeniu tego filmiku widzę że miałem więcej szczęścia niż rozumu bo nie ma żadnej z wymienionych tu wad : )

[@baz0k]

I tak powinno być. Cieszę sie, ze trafiles dobra gitare.

[@mariuszpawlicki6361]

Mexican boy się przyłożył 😅

[@xiehu43]

"Verificador: Lopez".a tak na poważnie mam playera z pierwszej serii i jest znosny. Albo mialem farta albo ktos u sprzedawcy sie zlitował i popracował nad instrumentem przed wysylka do klienta. Ale zgadzam sie ze ta gitara nie jest warta polecenia za te pieniądze. Jest mw pierdylion innych marek, ktore robią dobre kopie stratów za ułamek ceny pana Fendera.

[@marcinczarnecki687]

Należałoby sprawdzić jakość 100 sztuk danego modelu i wyniki opracować statystycznie. Wtedy można powiedzieć kto komu pluje w twarz. Tzw braki zdarzają się w każdej produkcji, 100% wyrobów bez wad w praktyce nie istnieje przy produkcji seryjnej.

[@jerzystachyra759]

Mam Playera, tylko w innym kolorze. Świetna gitara. A że imbusy mają ostre krawędzie? Gdybyś nie tarł tym kartonem, to nigdy bym tego nie zauważył, więc twierdzenie, że można sobie nimi zrobić krzywdę odbieram jako tendencyjne. Miałem też HB (nie strata) i szybko sprzedałem, bo dawał poczucie tandety, choć z daleka wyglądał ładnie.

[@greeny5870]

Lepszy tytuł : Bazok PLUJE NAM W Fendery😅

[@happykitchenfitter]

Ja moge powiedziec o swoich doswiadczeniach.Mam fendera custom shop 67hss oddalem do lutnika nie musial robic nic,mialem elite usa ustawial tylko intonacje,mialem mexyka szlifowal koncowki progow i ustawial intonacje.To moje doswiadczenia i opinie profesjonalnego lutnika do ktorego zanosze instrumenty .Najlepszego wszystkim.

[@kolorfrompl]

No ale finalnie głownie to szlif końcówek progów tu jest cała ta drama. Bo z dechy gitara gra, po ustawieniu dzwiek miód malina z tych pikcupów. Więc o co chodzi? Po co ta burza? A.... dla klików, to OK ;)

[@baz0k]

Po to, żeby pokazać, że można w sklepie dostać za 3500 totalnie niegrywalny instrument z wadami rodem z taniej gitary z allegro.

[@SoilaSchryver]

Wygląda na to, ze Harleye Bentony to najlepsze gitary na świecie, takie jak kiedyś PRS-y. W przyszłości najlepsze będą te, które bedą sponsorowały Bazoka. A Fender? Może też ma wady jak i inne gitary ale to na przestrzeni lat najlepsze i najczęściej kopiowane gitary. Może mają drobne mankamenty, jak i inne gitary. Ale porównanie gitary np. Gibsona za 20 tys. z gitarą za 850 zł to już przesada. Najgorsze jest to, że młody człowiek, który zaczyna przygodę z gitarą w to uwierzy. Lubie oglądać Ksantypa, bo filmiki robi super i bardziej wiarygodne. Czekam na występ Jana Borysewicza grającego na HB.

[@kolorfrompl]

Ha ha, jak J.Bo będzie miał reflinki do Thomanna, który jest właścicielem marki HB to może może. Już wyprzedaje swoje Fenderki na aukcjach ;)

[@mlody969]

Ale on nie twierdzi, że HB to najlepsze gitary na świecie. GItara za 3 klocki nie powinna mieć takich wad i tyle. Oceniasz recenzję na podstawie produktu, a nie produkt na podstawie recenzji?

[@baz0k]

Dobra próba trollingu i przeinaczania faktów. Nigdy nie twierdziłem że HB to najlepsze gitary na świecie. Są bezkonkurencyjne w konkretnym przedziale cenowym ale też mają sporo wad.

[@danielptaszek7458]

chętnie zobaczę porównanie z Japończykiem bo mają lepsze opinie z tego co widziałem ;p oczywiście wszystko kwestia lat produkcji i fabryki. Dlatego ciekawi mnie jak to mogło się zmienić na przestrzeni lat

[@MrPortrop]

prywatnie posiadam współczesnego strata japońskiego (od fendera oczywiście) i miałem okazje bezpośrednio porównać go z tym playerem (miałem go przez tydzień w domu). To zupełnie dwie inne gitary chociażby ze względu na fakt, że Player ma bardziej nowoczesny charakter z cienkim gryfem a japoński feneder nawiązuje do klasyki. Japończyk to też jakościowo jeden level wyżej. Tam wszystko się się po prostu zgadza jeżeli chodzi o kwestie techniczne, geometrię, jakość wykończenia i jakość użytych komponentów. Jednak jeżeli chodzi o brzmienie z pickupów, to muszę przyznać, że player bardziej "oddychał" i miał lepszą dynamikę. Nie wydaje mi się jednak aby to był duży problem dla japończyka bo pickupy można wymienić. Jeżeli chodzi o wrażenia z deski to zaskakująco podobne. Pod kątem ogólnej grywalności, brzmienia (głównie za względu na inne pickupy) i radości z grania chyba wskazałbym delikatnie na Playera, aczkolwiek wymaga solidnego setupu, natomiast jeżeli chodzi o solidność i poczucie, że gra się na bardziej jakościowym wiośle to jednak japończyk, aczkolwiek to gitara bardziej dla koneserów klasycznej, "siermiężnej" formy Stratocastera.

[@wojtekobodziec404]

Pytanie, czy taki Sire tez nie zjechał z jakoscia, jak już markę sobie wyrobil. Jeszcze niedawno bym powiedzial, ze w swiecie basów byc moze nawet do 5 tys. nic lepszego sie nie kupi, ale ogladalem pare recek modelów Z3/Z7 (ogromny fan StingRayów here) i te gitary jednak potrafią mieć spore wady. Co do Playera...uwielbialem zawsze brzmienie meksyków :D zawsze brzmialy dla mnie tak w sam raz. Nie za jasno, nie za ciemno i bardzo uniwersalnie. No ale brzmienie brzmieniem, ale kontrola jakosci nie do zaakceptowania.

[@kolorfrompl]

Ale to tylko opinia youtubera, idz sam do paru sklepów i zobacz te Playery własnoręcznie. Ja tak zrobiłem ponad 2 lata temu - na YT akurat było pełno achów i ochów tymi super meksykańskimi okazjami. Widać Thomann jeszcze nie ruszył z promocją swojej własnej marki HB ;) Nie zauważyłem na zadnym modelu takich wad, finalnie jednak wybrałem Playera Plusa ze względu na wyższy/lepszy osprzęt i parametry.

[@AnthonySilver-000]

To jest coś przed czym zawsze ostrzegali mnie bardziej doświadczeni gitarzyści, często właściciele fenderów albo przynajmniej je ogrywali. Dzisiaj to właśnie główny powód dlaczego nigdy żadnego fendera nie kupiłem..

[@przemyslavdonbeck1102]

Ciekawostka: Fendera można kupić na oficjalnej stronie sklepu Kaufland i odebrać go w swoim pobliskim markecie. To chyba dużo mówi o strategii tej firmy.

[@konradkmiecik7431]

Ciekawostka: Kaufland ma swój marketplace i Fendera za pośrednictwem tej strony sprzedaje Muziker.

[@marcinjulius]

Zgadzam się na 100%, jak konkurencja potrafi zrobić w tej cenie sensownego strata która zaraz gra po wyciągnięciu z kartonu to Fender też mógł się postarać. Przetestowałem mnóstwo nowych meksykańskich startów i to samo zauważyłem, za 3-4000 nie ma pożądanego osprzętu ,brak jakichkolwiek ustawień i progi bez polerowania… W tej cenie PRS, FGN i Schecter już robi robotę. Z drugiej strony rozumiem politykę fendera, mają ogromną historię, oni byli pierwsi, mogą grać na sentymentalnych nutach bez problemu. Ale wyobraź sobie dopracowanego mekskanca gdzie wszystko gra za 3 koła, kto by kupił to samo za 7000 z napisem USA? ;)

[@damianglinka4674]

Gracz2 👌 Po tych Twoich filmach się nie zdziw jak miłośnicy Fendera i Gibsona zawitają u ciebie z widłami i pochodniami 😂 Przykre to jest że tak topowa firma aż tak nie trzyma standardów gdzie dla nowicjusza wydaje się że topowe firmy są wyznacznikami jakości i brzmienia a jak człowiek się zagłębi w temat to okazuje się że głównie po prostu płyną na wyrobionej marce zaniedbując najważniejsze czyli jakość. Pozdro

[@ryszardkrasnowski7806]

Podpisuję się pod recenzją obiema rękami. Kupiłem w tym roku z myślą o własnym jubileuszu Playera I w naprawdę dobrej cenie. Radość unboxingu natychmiast została zmącona wyglądem gryfu odchylonego bocznie od osi. Zamiast pełnego ekscytacji pierwszego podłączenia do wzmacniacza musiałem chwycić za śrubokręt. Po odkręceniu gryfu okazało się, że nieprecyzyjnie został w fabryce przykręcony pickguard, którego brzeg o prawie milimetr nachodził nad kieszeń gryfu i który od strony struny E6 wrzynał się w stopę gryfu odchylając go od osi. Tak, spiłowanie naddatku pickguarda w większości poprawiło sytuację, ale niesmak pozostał. Poza tym nie mam pewności czy potencjometr głośności jest dobry i trzyma parametry. Na moje ucho trochę za szybko ścisza sygnał z pickupów. Ale może tak ma być? Dokładnie te same myśli, które wypowiedział Bartosz miałem przy oglądaniu plakietki z podpisami kontrolerów jakości. Jedynie wyrozumiale sądziłem, że te osoby myślały już o smacznej tortilli, a nie tequili. Serdecznie pozdrawiam. Ryszard

[@marcinlukaszkanal]

A jak się mają gitary z serii Pro II lub Ultra? Czy to tylko kwestia meksyku?

[@happykitchenfitter]

Mielem model elite i byl swietny.Lutnik tylko intonacje ustawial.Ale to moje doswiadczenia.Pozdrawiam

[@marcinlukaszkanal]

Mój taki Key message jest ze dużym problemem jest neck gitary. Wychodzi na to że trzeba inwestować w nowy gryf przy playerze lub szukać w półce wyżej

[@marcinlukaszkanal]

Ktoś zna temat gryfów gitar ultra lub pro II

[@tomaszoleszko]

@@marcinlukaszkanal szczerze mówiąc, to nawet nie widziałem, żeby można było taki gryf osobno kupić

[@marcinlukaszkanal]

Można nawet z strony fendera, thomann, allparts. Ja wczoraj kupiłem ultra luxe używanego i porównałem z Meksykiem player i jest cholerna różnica w jakości gryfu

[@budyhnio]

W GC w Łodzi ogrywałem 3 gitary: Sire S7, Sterlinga CT50 i Schectera Nicka Johnstona. Wybrałem jedną z nich a na koniec poszedłem do wieszaka z fenderami. Krótko: 3 egzemplarze w okolicach 10k nie miały żadnego podjazdu do wyżej wymienionych. Nie mogłem w to uwierzyć. Na obronę F: kiedyś w Poznaniu miałem ładny egzemplarz playera I w łapie. Tylko kolor miał okropny😉

[@baz0k]

Czy dobrze zrozumiałem, że FENDERY były gorsze?

[@budyhnio]

​@@baz0kDwie klasy niżej. Progi cięły paluchy. Akcja 2,2mm na oko.

[@Jan-wm5mw]

Fajnie brzmi, przy Tobie wygląda jakby była 3/4 😁 ale jakbyś ją ustawił to byłby romans 👌. Komparison brzmienia i wrażeń odczuwanych dla grającego też byłby fajny .no lipa trochę że nie ustawione z drugiej strony te blaszki trzymające struny 🤦 . Pozdro ps. Fajna beka 😆👌🎄

[@w17chm4n]

Trochę mnie przeraziłeś teraz bo zastanawiałem się nad kupnem meksykańskiego Telecastera Player Plus Nashville.. pytanie czy miałeś styczność z nim? Gracz 2

[@baz0k]

Nie miałem nigdy plusa.

[@KlimekDolny]

Ja mam Plusa. To tańsza wersja Fendera Stratocastera Ultra. Pickupy Noiselles, genialny gryf. Ale po zakupie konieczna interwencja lutnika. Gitara gra z deski jak dzwon. Miałem dużo gitar dlatego potrafię porównać. Najgorszą miałem Epiphone Les Paul Prophecy BAG . Nie polecam.

[@kolorfrompl]

Player Plus to inna gitara, choć o dziwo tez z Meksyku ;). Mam sam - polecam - bardzo fajna - (inny osprzęt i parametry gryfu i pikcupy noisless.

[@KlimekDolny]

@@kolorfrompl Też mam Playera Plusa i jestem mega zadowolony. Gryf genialny, pickupy bezszumowe, dźwięk z dechy cudowny...ale nie bez drobnej interwencji lutnika po zakupie.

[@serdelek507]

Dobre ... Stratokaster = StrataKasy.... Telekaster = TyleKasy...jeeeee .... Ja poszedłem w Ibanezy... Bo mi się po prostu podobają i można podciągać i opuszczać na mostku...Fajna sprawa...Choć Fendery mają to coś w sobie i też kiedyś kupie... Nawet jeżeli będę musiał do ksantypa zawieźć w celu wymiany kilku rzeczy... Ksantyp dobrze robi gitarki i Ibka też mi zrobił bardzo cool...

[@podreptane7910]

Jakieś 2 lata temu byłem w pewnym warszawskim salonie muzycznym ogrywać telecastery. Ogrywałem serię player, jakiegoś amerykańca, squiera classic vibe i affinity. Dwa ostatnie modele tylko dla porównania, bo były budżetowo zbliżone do mojego ibaneza. O dziwo do domu wróciłem z affinity. Był lekki, dużo lepiej wykonany niż player, a ponadto miał wcięcie pod brzuch przez co dużo lepiej mi się na nim grało. Po wymianie przetworników i elektroniki oraz po wizycie u lutnika gra lepiej niż cokolwiek innego, co miałem kiedykolwiek w łapie. Ostatnio zamarzył mi się jakiś tele na dwóch humbuckerach. Niestety nie mogę znaleźć niczego, co da mi podobnie dobry feeling jak affinity telecaster po regulacji. Może ktoś coś poleci?

[@Paraphrasaurus]

Może charvel pro-mod so-cal? Jest też sygnatura joe duplantier ale tej nigdy w rękach nie mialem

[@marcink.4959]

Takie filmy sprawiają, że przechodzi mi ochota na kupowanie nowej gitary. Jestem takim graczem, że gram mało, bardzo hobbystycznie, czasami ze względu na brak czasu tygodniami nie dotykam gitary, ale gitarę muszę mieć bo czasem mnie nachodzi i gram więcej. Mam trzy gitary używane, ale tylko na jednej z nich gra mi się dobrze. Chodziło mi po głowie żeby kupić nowa gitę w sklepie, ale widzę że z moim brakiem ogarnięcia mogę po prostu kupić bubel i potem kolejna niegrywalna gitara będzie wisieć na haku i ładnie wyglądać. Chciałoby się po prostu kupić instrument (nawet płacąc więcej) i nie musieć potem uczyć się bycia serwisantem/lutnikiem tylko po prostu grać. Wynika z takich recenzji że firmy wypuszczają masówkę, która wymaga praktycznie przebudowy żeby spełniała swoje podstawowe funkcje. Pozostaje chyba tylko wykupić jakiś pakiet premium w custom shopie, albo zamówić gitę u dobrego lutnika wraz z całkowitym serwisem, jeśli ktoś nie ma ochoty spędzać wieczorów na lutowaniu, wymianach kluczy, pick-upów itp. Ja rozumiem że każdy kto gra na gitarze powinien umieć przy niej dużo zrobić, ale bez przesady, nie każdy ma do tego talent i czas. Zostanę przy moim wiernym budżetowym Ibanezie, który jest jaki jest ale już się przyzwyczaiłęm do jego wad i zalet.

[@kolorfrompl]

Kupuj jak za dawnych lat każdy gitarzysta przykazywał - ogrywając instrument w sklepie, lub u sprzedającego jeśli z drugiej ręki. Kiedyś nikt nie kupował wysyłkowo instrumentów - wiedząc, że to kot w worku. Tym bardziej gitar zalegających w magazynach miesiącami i płynących z Chin czy skąd tam - jak taka gitara po wyjęciu z kartonu ma być ustawiona jak ona przeszła wszystkie możliwe zakresy temperatur i poziomów wilgotności. A na koniec kurier zimą trzymał ją na pace auta przez weekend.

[@gregg4636]

Jestem w szoku, a tak na na prawdę niewielkim. W listopadzie nabyłem Fender Jazz Bass Pro II. Przy pierwszej rutynowej konserwacji podstrunnicy po poluzowaniu strun zauważyłem, że podstrunnica jest poharatana pewnie od pilnika. Nie zauważyłem tego w sklepie przy ogrywaniu instrumentu. W żadnej innym basie/gitarze, które posiadam nie spotkałem się z czymś takim. Podejrzewam, że QC wyglądało tak jak na filmie - ktoś się podpisał i nie sprawdził, lub swiadomie wypuścili instrument nie spełniający standardów instrumentów za 8 tyś zł. Finalnie zgłosiłem sprawę do sklepu, a bass został przyjęty do reklamacji i wysłany do serwisu Fendera. Na dniach odbieram bass i się okaże, że czy zrobili kosmetykę podstrunnicy czy wymienili cały gryf. Cieżko będzie firmie Fender odbudować u mnie zaufanie do ich wyrobów po takiej wpadce oraz materiale przedstawionym w filmie.

[@pawekopotowski2600]

Konkluzja z filmu: dobrze, że zakup Fendera mam już za sobą ;) posiadam Strata MiM z 2006, seria 50's Player i jest wolny od wymienionych tu wad - nie tnie kartonu (ani rąk), struny nie blokują się na siodełku ani na drzewku, progi wyglądają spoko - jedyne co ma wspólnego z tym egzemplarzem, to ramię tremolo nie leżące równolegle do dechy, ale że raczej nie używam, nie czułem potrzeby zmiany mostka. Do tego mega wygodna decha, dająca przyjemność z grania. Możliwe oczywiście jest, że mój egzemplarz przeszedł wcześniej operację usunięcia tychże wad, bo kupiłem go z drugiej ręki - tym bardziej się cieszę ;)

[@krzysztofwenzel7791]

Gracz 2 . Nie mialem zludzen co do " jakości" tzw."tańszych" wypustów Fendera. Ciekawi mnie czy zrobisz kiedys porównanie Harley Benton CST do PRS SE ?

[@Shonsu82]

W zeszłym roku kupiłem player 1, pierwszy egzemplarz zwróciłem tego samego dnia kurierem, struna E była na granicy gryfu. Śrubki jak mówisz są ostre, przy pm przeszkadza. Progi oczywiście nierówne do szlifu były. Drzewko tak samo zacinało. Zachciało mi się marki… czy to warte swojej ceny, nie mam pojęcia

[@baz0k]

Dzięki za komentarz!

[@fuzzeyguitar]

Gracz 2. W pełni podpisuję się pod filmem, w ubiegłym roku ta seria najczęściej pojawiała się u mnie na serwisie ;)

[@zoso1982]

No to powinieneś się cieszyć, z drugiej strony świadczy o dużej sprzedaży tych gitar i tym, że klienci nie mają węża w kieszeni i po zakupie idą do lutnika na serwis pozakupowy. Pozdrawiam.

[@fuzzeyguitar]

@@zoso1982 niby tak, ale współczuję niestety ludziom którzy się nacięli i muszą zostawiać kasę u mnie czy kolegów po fachu zamiast wydać na jakieś inne przyjemności ;)

[@Nick-zl2yh]

Właśnie szukam gitary do 4k i rozmyślałem dokładnie nad tym modelem. Dzięki za przestrogę.

[@baz0k]

Cieszę się, że pomogłem!

[@kolorfrompl]

Obejrzyj te gitary w jakimś polskim sklepie stacjonarnym i tam wybieraj, a jeśli masz 4k to obejrzyj serię Player Plus - polecam.

[@piotrkochanek2178]

wszystko jak mówisz. Mam te same spostrzeżenia od lat jak te firmy tzw. drogie dymają ludzi w pysk. Pamiętam jak około 2019 chyba Fender wyskoczył z oświadczeniem że nie będą już robić jesionowych korpusów poza custom shopem bo to za drogo wychodzi a za gitary chcą jak za zborze. Ja mówię że jak komuś zależy na logo to niech sobie kupi gitarę na alliexpress a jak na dobrym tanim instrumencie to niech kupi bentona

[@MAKIZOQ]

siemka, mam pytanie czy testowałeś może gitarę squier affinity series stratocaster mn wpg olw by fender? Ponieważ mam taką jaką pierwszą gitarę elektryczną i jestem ciekawy co o niej mógłbyś powiedzieć :)

[@mapamen6010]

Na pewno lepszy stosunek cena/jakość niż współczesny Fender by Fender. Jeśli jesteś początkującym to na pewno nie zaszkodzi jej wizyta u lutnika żeby Ci ją ustawił ładnie. Mam telecastera z serii Affinity i jestem od lat bardzo zadowolony.

[@sachim]

Rozumiem Bazoka i jego podejście, ale faktycznie to ciągłe chwalenie Harley Bentonów może już trochę męczyć. Natomiast jeśli chodzi o porównanie z Fenderem, to trudno się nie zgodzić - meksykańskie Fendery i HB to podobna półka, jeśli chodzi o jakość. Różnica jest taka, że kupując HB za tysiaka, człowiek się cieszy, jak trafi dobry egzemplarz. A przy Fenderze za kilka razy większą cenę każda gitara powinna być dobra, a tymczasem loteria jest taka sama. Wychodzi na to, że płacisz głównie za logo.

[@baz0k]

Harley Benton to tylko dobry punkt odniesienia. Nie twierdze ze to wybitne gitary.

[@szymon7445]

Ja kupiłem swojego Fendera też Meksykańca w 2017 roku i ogólnie pierwsze wrażenie miałem pozytywne, wydawało mi się, że pozłacany mostek, klucze są fajną sprawą i w gitarze za taką kwotę wytrzymają dłużej. Oczywiście jak poszła do regulacji do lutnika to też miał pełne ręce roboty na tyle, że nie mógł uwierzyć, że to oryginalny Fender... do tego te "złocenia" szybko zmatowiały i gitara po prostu aktualnie wygląda niesamowicie brzydko. Prawdę powiedziawszy większość czasu leży w futerale, a ja na co dzień sobie grywam na zwykłych Squierach i mam wrażenie, że one się lepiej starzeją...

[@darkoazure9902]

Dobrze wiedzieć z tym linkiem... No jakaś motywacja, żebym zaryzykował z Thomanem... Mam drewno lipowe, orzechowe i czereśniowe... Sentyment jest tu priorytetem. Chciałbym DIY telecastera. Na gryf się nie chcę porywać, ale decha w classic i elementy w stylu Eryczka to bym sobie wystrugal. Fruzie i juzie w warsztacie mam, więc to całkiem realne.... 😂

[@ernest6831]

Problemem Fendera (i Gibsona) jest rozrzut jakościowy. To czy trafisz na dobrze wykonaną gitarę zależy od przypadku. I tutaj widzę przewagę takiego PRSa Silversky SE. Zupełnie przypadkiem (ogrywając fendera performera w salce sklepowej) trafiłem na wiszący egzemplarz właśnie SS SE i wrażenie skupienia się na detalach (a nie na tym co widoczne bo klucze, pickguard sprawiają wrażenie tanich chociaż wcale nie są złej jakości) mnie przekonało - gitara była ustawiona out of the box, progi świecące i świetnie zakończone przy krawędziach. I tak mija prawie dwa lata z moim PRSem. Dodam, że po tych prawie dwóch latach, klucze działają świetnie, na progach nie ma śladu zużycia, a cała elektronika okazuje się wysokiej jakości (o czym przekonałem się dopiero po zakupie aczkolwiek fender chyba też na tym akurat nie oszczędza). Podsumowując chciałem powiedzieć, że jeśli ktoś ma potrzebę posiadania Fendera to da się to zrobić, tylko trzeba wybrać najlepiej z kilku albo poczekać na używki, które już będą po obróbkach przez pierwszego właściciela.

[@filipczechowski]

Gracz 2. Jaki fenderowy Prewired Pickguard byś polecił? Zamierzam wymienić w swojej taniej gitarze, która jest wprawdzie bardzo wygodna, ale niestety elektronika, to chyba są szpulki z nićmi.

[@kubaemergencyfan]

Co do Fenderowskiego mostka: wieeeele gitar Fendera ma właśnie wajchę wkręcaną pod kątem. Nie tylko w tym dwupunktowym ale również w klasycznych mostkach na 6 śrubach. To nie jest żadna wada, tak już u nich jest, nawet te wszystkie Fendery z lat60 tak mają ;)

[@baz0k]

Tak, już mi ktoś wyjaśnił po co to dziwne rozwiązanie.

[@kubaemergencyfan]

@@baz0k O, a możesz w skrócie mi wyjaśnić bo sam się zastanawiam czemu tak jest :D Tyle się tu komentarzy zrobiło, że się przez to nie przekopie

[@baz0k]

Latwiej schowac gitare w futerale jak przekrecisz na druga strone. Dla mnie to dziwne rozwiazanie, bo lubie wajchowac tez w druga strone i robic fluttery, ale szanuje ze to nie przypadek tylko jakis skrzetny design :D

[@kubaemergencyfan]

@@baz0k uooo to ma sens :D Dobry patent i to wymyślony tyle lat temu

[@hulakuladajefula2818]

Zapomniałeś dodać, ze Benton lepszy. Każda gitara w dzisiejszych czasach wymaga lutnika na dzień dobry. Czy to gitara za 500 zł czy za 40.000 zł. Dzisiaj zakup gitary szczególnie przez internet to loteria.

[@baz0k]

To sie nazywa syndrom sztokholmski.

[@AnonimAzo]

@@baz0k To jest bardzo daleko do syndromu sztokholmskiego ;)

[@hulakuladajefula2818]

@@baz0k Nie, to jest loteria. Kupiłem raz gitarę LTD, cena sklepowa 7 tys. Mialem ich kilka (tego samego modelu). Każda z różnymi wadami kosmetycznymi albo mechanicznymi. Najgorsza miała skręcony gryf. Gitara za 7k. Po którejś się poddałem i kupiłem odpowiednik tego LTD tylko już ESP Custom Shop o wartości grubo powyżej 20k. Też miała 6 progów nierównych i lekko krzywy gryf. Dla porównania mialem kilka amerykańskich fenderów i żadna nie miała problemów z progami, hardwarem, geometrią. Tylko grały różnie :) Dziś jak kupujesz gitarę przez internet to musisz się liczyć z tym, że to jednak loteria i trzeba zainwestować w lutnika i zaakceptować pewne rzeczy, ale tylko pod warunkiem, że gitara Ci leży i gra dla Ciebie świetnie.

[@alexdamijan3630]

ja mam z 2007 mexykanca i gra bardzo dobrze jedynie struny w nim obnizylem serio nigdy nie mialem w lapie lepszego strata

[@tomaszmazurek64]

Hy, no nieźle, mam Strata Vinterę zrobionego w Meksyku i może i faktycznie te imbusy w mostku mało oszlifowane i wajcha trochę kiepska (ale to głównie dlatego, że dzieciak mi ją pogiął), ale poza tym to jedna z moich ulubionych gitarek. A tu taka siara. Nic dziwnego, że potem Amerykanie co tylko na Fenderach i Gibsonach grają uważają, że to musi być "Made in MURICA!" żeby trzymało jakość (chociaż i te Murikańskie miewają problemy)

[@drozda15155]

Drogi Baz0k 😁 kiedy zrecenzujesz najlepszą giterę świata czyli Gretsch ? Lajki żeby widział ❤️

[@piotro.4857]

Dajcie spokój, przecież to mim i one mniej więcej zawsze były podobnie wykonane. Te wady czyli głównie ostrości - przejedziesz 3x tą tekturką i już jest w miarę ok. Do wajchowania jak sam (chyba) pokazywałeś, trochę się tam pografituje ołówkiem, wspornik to albo wymienić albo wywalić albo dokupić komplet blokowanych kluczy i jest git. Progi (i cała gitara) po 2 miesiącach bedą ładnie rozegrane. Ten typ tak ma. Najważniejsze właśnie to brzmienie z dechy i z pikupów, bo często tak bywa, że te HB, chińczyki czy nawet japonczyki mają super wykonanie, w progach można się przedkładać a właśnie są jakieś ‚płaskie’, ‚głuche’.

[@mariuszpawlicki6361]

Zafsze były hvjowo wykonane 😅 ok

[@baz0k]

No, co tam, gitara za 3500 niegrywalna, drobnostka xD

[@rexmanr]

Dziękuję za cenne wskazówki! A czy już był materiał o gitarze yamaha line 6 variax standard?

[@borek15]

Mam am pro ii i siodełko to była masakra, strasznie wąsko, głęboko wycięte na prosto, bez możliwości żeby struna pracowała. Tak jak mówisz gitara była ciągle rozstrojona. I to na elixirach 9 które są cienkie i śliskie! Musiały pójść w ruch pilniki hosco (pod set 10 - tylko takie mam) i jest o niebo lepiej. Przy 5 min katowania wajchą tylko g i b się opuszcza o pare centów. Ale czemu ja to musiałem robić? Cena sklepowa to 8500zl. Do tego lakier na progach na klonowej podstrunnicy.

[@PiotrMinkina]

@11:14 Bazok mistrz 🤣. Stratakasy i Tylekasy 😆🤣 PS: Ja zatrzymałem się na gracz3 ;) PS2: "Ta gitara jest jak żyleta" zyskuje nowe znaczenie

[@Mustang_99]

No dobra to co polecasz fanowi Startocasterowego brzmienia? Chodzi mi o takie typowe Jankowe brzmienie albo brzmienie Johna Frusciante. Mimo wszystko Fender ma to swoje wyjątkowe brzmienie i chciałbym właśnie gitarę w tym stylu, z trzema singlami itp

[@baz0k]

Obejrzyj film do końca 👍🏻

[@Mustang_99]

@baz0k racja akurat jestem na tym parcie gdzie o tym mówisz sorki 😅

[@4321m-g9s]

Sire s7👍

[@Mustang_99]

@@4321m-g9s ale sire jest HSS a mi zależy na singlu przy mostku

[@4321m-g9s]

@@Mustang_99 Przeciez są modele vintage SSS

[@Kamil92Zgon]

Jak szukałem sobie strata do 3 tysięcy to po wizycie w sklepie i obejrzeniu fenderów... stwierdziłem że lepiej kupię strata Jet i część pieniędzy wrzucę w jego przeróbki. Playert były w bardzo kiepskiej kondycji i łatwo ciachały dłoń

[@danielszalony2287]

Mam Fendera Strata Mexyka z lat 90tych w porównaniu do tego shitu co teraz wypuszczają to niebo a ziemia.Mostek tam jest na 6ciu śrubach,podobno dziadowski ;)

[@kolorfrompl]

Widziałeś Playera Plus? Ja nie rozumiem po co dalej wypuszcza się gitary na takich vintage'owych setupach (blaszane siodełka mostka, nie kompensowany mostek w Tele itp. - chyba ludzie lubią jednak tą niedoskonałość gitar ). Kilkanaście lat temu tak samo pluło się jadem na Squiera a teraz co jeden to się chwali jaką to on ma meksykańską czy japońską gitarę. Kiedyś przynajmniej nie było chińskiego zalewu produktów z obrabiarek CNC - wiadomo dokładność wykonania się zgadza, czy użyte materiały też, gdzieś trzeba oszczędzać - na drewnie? No właśnie ten Player Bazoka wcale nie jest zły - wymaga regulacji i poprawki pilnikiem, ale z dechy gra super, po wyregulowaniu brzmienie przetworników ok. Więc właściwie to dobra gitara. Sam kilka oglądałem/testowałem w sklepie stacjonarnym i nie miały żadnych z wymienionych wad. Aż korci mnie, żeby dla ponownego sprawdzenia przejechać się znowu do paru sklepów. Sam finalnie wybrałem Playera Plusa (bo ma jednak wyższy osprzęt i wygodniejszy). Co innego, że taki masowy Thomann głównie próbuje wpychać i płaci za promowanie swojej marki - tak Harley Benton to markowane przez Thomana wyroby z Chin - wszelakiej maści bo nie tylko o gitary chodzi. Może za duże prowizje za te reflinki do Thomana jednak są?

[@danielszalony2287]

@@kolorfrompl Apropos Squiera to mam Tele od nich z 2018/made in china/ i gra najlepiej z dechy ze wszystkich moich 6 gitar ;) Nie wiem jakie tam prowizje mają ,ale tu na filmie widać różnice jeśli chodzi o jakość wykonania.

[@smac9706]

Niestety jest tak od lat... Ja mojego American Standarda kupowalem 16 lat temu i nie oszukując ale ograłem okolo 40-50 sztuk... wiekszosc była bardzo zła... perełka trafiła mi sie przez przypadek przeglądając rynek uzywany i okazało się, że sprzedający z drugiego końca Polski będzie paredziesiąt kilometrów ode w najblizszym czasie no i się udało. Lutnik oczywiscie mimo wszystko był odwiedzony i sam był zaskoczony, ze tak dobrze trafiłem. Teraz już te gitary osiagaja zawrotne kwoty. Szkoda, że taka polityka firmy... z reszta z Gibsonem jest podobnie ale tutaj w znalezieniu LP sie poddalem i zakupiłem produkcji mojego lutnika.

[@jchris_fpv]

Prs poszedl do Corta i zaczal robic dobre SE. Czy Fenderowi ta sztuka się uda? Dajesz film z testem ale moze tak do czegos innego porównania np Yamaha Pacifica? Czekamy na film. Dzięki. Pozdro ✌️

[@kkrsnn5632]

Mam 2 letniego Playera choć wg nr seryjnego ma 2,5 ;) Klucze wymieniłem na blokowane, progi lekko draoały po teście pończocht, więc podpiłowałem je lekko. Drzewko też wymieniłem na wyższe. Maszynki w mistku drapią i coś z tym będę musiał zrobić. Mostek ruchomy i trzyma strój. Zakupione Lace Sensory i bede pikapy wymieniać. Może jeszcze siodełko na tuska wymienię. I to by było chtba na tyle, mój własny meksykański custom 😁

[@kolorfrompl]

a wystarczyło kupić Playera Plusa

[@kkrsnn5632]

@kolorfrompl tak, myślałem nad tym, nawet ogrywałem, lecz coś mi nie podchodziło. A tak, to sam sobie grzebię w gitarze i radość większa 😁

[@nuerha85]

Bazok, sorry ale jak zwykle się z Tobą pokłócę. Nie wiem jak wyselekcjonowałeś sobie te Fendery- ale ja dla przykładu mam 2 straty od nich- kupione w dwóch różnych sklepach internetowych "w ciemno" na przestrzeni lat: Playera ACB z topem (limitowana edycja na 75 rocznicę Fendera) oraz Playera Capri Orange z 2022 r. W obu progi są idealne, nie było żadnego kłucia, ranienia, nic nie brzęczało, nie pierdziało, nie trzeszczało. Minimalnie tylko obniżyłem sobie akcję strun- bo tak lubię. I są to gitary naprawdę idealne- używam w domu, w studio, na scenie. Z modyfikacji: wymieniłem w jednej picki na Fendery Noiseless'y (idealne), w drugiej set Everything Axe od SD, dodałem killswitch i rozłączanie cewek. Parę lat temu dokupiłem Fendera Newportera ACB (znów rewelacyjny wybór). Słucham tego Twojego biadolenia i nóż mi się w kieszeni otwiera. Fender Cię nie zasponsorował = Fender zły. Byłeś endorserem PRS = PRS wspaniały. Skończyłeś być endorserem PRS = PRS zły. Teraz sponsoruje Cię Thomann = "ludzie kupujta Harleye Bentony, Harley Benton = najlepsza marka świata; reszta to zło". Skasuj ten filmik bo naprawdę żal słuchać. I nie- Fender mi nie zapłacił za ten komentarz i też nie jestem endorserem. Natomiast mam nosa kiedy ktoś wciska mi bulls**it.

[@pepepandziobak1800]

Grałem na bentonach. Całe szczęście, że znajomych, bo jakbym to kupił to bym oddał za darmo, oby się pozbyć.

[@baz0k]

Ciesze sie ze trafiles na dobre egzemplarze. To powinna byc norma - a nie jest. Wystarczy poczytac inne opinie ludzi. Widze ze jestes na duzym wyparciu i musisz wymyslac rzeczy ktorych nie powiedzialem, aby je potem obalac i mnie wyjasniac to krotkie sprostowanie: 1) Fender wedlug mnie jest zly bo mowia o tym fakty ktore przedstawilem 2) Nie zmienilem zdania o gitarach PRS po zrezygnowaniu z endorsementu - dalej uwazam ze sa swietne. 3) Nigdzie nie twierdze ze HB to najlepsza marka swiata. Pozdrowienia.

[@michazotkiewicz497]

​@@pepepandziobak1800grałem na jakimś tele HB które przyniósł mój basista- w życiu nie miałem w rękach nic bardziej topornego. Może tylko Defil, lata temu. Potem miałem okazję pograć na HB z serii fusion- krzywo poprowadzone struny, podstrunica z ubytkami plus takie mikrofonowanie, że nie sądziłem iż coś takiego jest w ogóle możliwe- nie wiem co tam się wydarzyło. Sprzęt został odesłany i takie to wspomnienia. Dla mnie HB to sprzęt gitaro-podobny. Coś jak wyroby czekolado-podobne w PRL gdzie wciskano nam za dzieciaka, że to jest pyszne.

[@pepepandziobak1800]

@@michazotkiewicz497 dokładnie. Jest jeszcze np BC rich.. chcesz porozmawiać o toporności? Tam gitary wyważał jakiś zdrowo nawalony gość, który ledwo siedział na krześle.

[@POLON-d7n]

Thomann mu wyselekcjonował

[@mapamen6010]

Kupiłem kilka lat temu Fendera Vintera 60’s Modified… pierwszy egzemlarz odesłałem bo miał przekręcone klucze. No cóż, bywa. Druga którą ciągle posiadam - klasyczne mankamenty czyli ostre progi i siodełko do regulacji. Co ciekawe mam też 3 Squiery (affinity, CV i contemporary) i nie miały żadnych tego typu problemów. Szczerze to nawet nie wymagały specjalnej regulacji. Dziwna sprawa bo to świadczy o tym że Fender ma różne standardy dla każdej z fabryki (tyle że są one niezgrane z ceną gitar).

[@buczo85]

Co w tej chwili najbardziej opłaca się kupić w kwocie do 3k opcjonalnie do 5k? Tak szczerze bez biznesowo - promocyjnych powiązań?

[@baz0k]

Mówię w filmie.

[@xiehu43]

Ograj sobie sire albo cos ze srodkowej linii g&l (nie wiem czy ktos w PL ma to w sklepie...).Calkiem wytrzymaly sprzet. Może ci podpasuje.

[@KZombi6]

Jesli chodzi o straty Fgn obczaj lub Godin,Scheckter, Ibanez az

[@mieczysawsiemiatkowski1402]

To jest wymóg czasów, koszty produkcji rosną drastycznie na czymś trzeba zaoszczędzić...

[@baz0k]

Najlepiej na satysfakcji klientów. Dobra droga.

[@WaldemarSobkowiak1]

Trudno. *CCC* - czyli Cena Czyni Cuda! Jak 20 lat temu zobaczyłem wiertarkę Boscha za 200 zł, to odpadłem. Jak coś jest tanie, to nie może być dobre. Pozdrawiam.

[@BrodatyDoomer]

Ja miesiąc temu postanowiłem zakupić sobie Telecastera z serii Player. Miałem pełną świadomość, że prawdopodobnie finansowo to nie ma sensu, ponieważ składak na dobrych gratach wyszedłby o wiele taniej, ale tutaj wyszedł ze mnie gówniarz xD zawsze pragnąłem mieć ten symbol po prostu. Na szczęście w moim przypadku jest wykonany bardzo przyzwoicie, więc absolutnie nie żałuję zakupu i pewnie będę w przyszłości czaił się na jakąś wersję z Juesej :D

[@piratzhelu1853]

Teraz coś o Gibsonie. Kupiłem jakieś dwa lata temu SG Standard 2007 od jednego Francuza. Jestem drugim właścicielem.. Mostek był chyba jeszcze fabrycznie ustawiony i progi po PLEKu kwadratowe. Francuz był chyba totalnie niesłyszący. Wiem na pewno że na nim gral.. Gitarę z oczywistych powodów nie bylo można nastroić.. Dopiero jakieś dwa miesiące temu zakupiłem pilnik do koronowania progów i zrobiłem to co powinno było zrobić w fabryce w 2007 roku.. Gitara już stroi.. Moim zdaniem jest to bardzo smutne.. Bo to nie są tanie rzeczy..

[@michalswigon1328]

Dlatego cieszę się,że mam Fendera Telecastera z lat 90.Jeszcze wtedy jakoś umieli robić gitary🤔Jedyny może minus ,ze jednak ten jesionowy korpus trochę waży, ale dobrze brzmi.

[@KlimekDolny]

Zastanawiam się tylko dlaczego prawie każdy profesjonalny muzyk na scenie gra na Fenderze albo Gibsonie. Nawet PRS ciężko zauważyć, nie mówiąc o reklamowanych przez KZbinrów Harleyach Bentonach czy innych typu Sire, itp. Niestety logo na główce kosztuje. Coś jednak w tym jest.

[@baz0k]

Poczekajmy trochę, Fender miał 60 lat na rynku. Tanie dobre gitary to stosunkowo nowy wynalazek.

[@KlimekDolny]

@@baz0k No i dostępny dla utalentowanych młodych ludzi nie mających za dużo kasy.

[@robertpliszka4801]

Jaki profesjonalny muzyk? Bez urazy, kotleciarz, czy wielka gwiazda rocka? No bo, jest jeszcze pare firm na rynku, szczególnie cenionych przez muzyków sesyjnych i naprawdę często można zauważyć te gitary na wielkich koncertach. Suhr, Anderson, J.Tyler, Dussenberg, LSL - jest tego od groma. Duże marki marketing opierają na endorserach, których wyrywają sobie, jak kluby futbolowe piłkarzy.

[@KlimekDolny]

@ Dobrze, że mnie uświadomiłeś.Nie miałem takiej wiedzy ....

[@adamlis5873]

No to niezły gips. Moj strat jest z rocznika 96 i na szczęście nie cierpi na takie przypadłości. Teraz to rzeczywiście po prostu STRATa kasy. Pozdrawiam i na koniec Gracz 2

[@stanisawsowa569]

Jestem ciekaw jak wypada PRS SE Silver sky cena podobna ciekawe jak sie ma do tego wykonanie

[@baz0k]

Za moich czasow (gdy wspolpracowalem z prsem) Silversky SE byly swietne. Jezeli nic sie nie zmienilo to wymiataja totalnie fendera z tej polki cenowej.

[@maciejka1]

Chciałbym powiedzieć że mój washburn za 600 zł trzymał strój przez cały tydzień grania codziennie po conajmniej godzinę. Piękna sztuka progi idealne, gryf przyjemny, ładny, pickupy dość fajny sygnał dawały i porządny w budowie. Teraz PRS McCarty 594 za 3000zł, którego ludzie mylili za gitarę po 8000 :)

[@grotto5812]

Hej, obejrzałem- i jestem totalnie zawiedzony opinią... Od jakiegoś czasu przymierzając się do kupna właśnie Playera II, po przeglądzie anglojęzycznych opinii myślałem, że jest to naprawdę super gitarka, oczywiście czasami z jakimiś małymi problemami z kontrolą jakości. Byłem w stanie dopłacić "premium" za markę, i za (jak mi się wydawało) gitarę na lata, ale teraz kompletnie nie wiem co robić... Bardzo chciałbym mieć rasowy "kawałek historii" marki ale- Kupić Playera i liczyć, że trafię na bardzo dobry egzemplarz? Kupić używanego już fendera ze starszej serii? Czy może kompletnie olać pomysł posiadania fendera za ok. 4k zł, i kupić strata z innej firmy?

[@rockmen7]

Kup tańszego strata i zrób modyfikacje plus wizyta u lutnika oczywiście 😌 ewentualnie weź po prostu lutnika jakiegoś 😊

[@grotto5812]

@@rockmen7 a masz jakieś dobre gitary do polecenia? A może zainteresować się tematem Fender "Made in Japan"?

[@jakub2891]

Koniecznie kup Harleya Bętona. To najlepsze gitary na świecie i najtańsze.

[@baz0k]

Podaje fajne alternatywy dla fendera w odcinku. Zupelnie inna klasa instrumentu.

[@piotrfi6613]

Gracz2. Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że te wykradzione nagranie z kontroli jakości było zrobione pod kamerę. Jestem przekonany, że na co dzień te karteczki są wywieszone w toaletach i podpisują się tam panie sprzątające. Podwójna oszczędność. Nie trzeba płacić gościowi od podpisywania na dwie ręce karteczek i nie trzeba specjalnych karteczek dla sprzątaczek. Następny krok cięcia wydatków to będzie zwolnienie sprzątaczek a karteczki w toaletach będą podpisywać pracownicy korzystający z toalet. I tutaj też będzie podwójna korzyść - szybko się wyłapie bumelantów marnujących cenny czas na jakieś bezsensowne czynności fizjologiczne.

[@leszekszczypiorowski3161]

GRACZ2 ...dzięki za super robotę Bartku!