INTYMNOŚĆ myślenia | Franciszkanie | bs2 (99)

[@agat2103]

Uwielbiam Wasze wypowiedzi - dopiero niedawno Was odkrylam - jest w nich /Was tyle lekkosci, pokoju, milosci, pieknej prostoty i madrosci - Pokoj i Dobro

[@jsowa01]

11:10 I jak ojcze Leonardzie obietnica? Rozmawiał ojciec o tym z jakimś ekspertem od angelologii? Swoją drogą kapitalne pytania. Też nie jestem pewny jak to jest, ale myślę tak: kiedy modlimy się do danego anioła, czy świętego, nikt poza nim nie zna naszych myśli, ponieważ nasz akt woli jest ukierunkowany tylko na tę osobę. Gdyby było inaczej, cały świat duchowy (również jego ciemna strona) znałby nasze modlitwy. Myślę, że Bóg uchronił nas przed taką opcją, ponieważ zwyczajnie nie ma takiej potrzeby, nie służy to ani naszemu zbawieniu, ani żadnym celom ze strony Nieba, wystarczy, że przedstawiamy naszą modlitwę danej osobie, a ona już wie co z nią zrobić, poza tym istnieje niebezpieczeństwo, że wiedzę tę wykorzystają złe duchy. Modlitwa więc niosłaby ze sobą niebezpieczeństwo, a to oczywiście niemożliwe. Natomiast kiedy nie formułujemy naszych myśli w modlitwę, pozostają one zamknięte, choć ciekawe, czy można wolą "wtajemniczyć" w nie np. własnego Anioła Stróża. Gdyby tak było można, ja przykładowo bym chciał, myślę, że byłby jeszcze skuteczniejszy :)) Pozdrawiam!