FZS 600 - Przegląd moto po dwóch latach - świece. (8/9)

  Рет қаралды 7,563

escarfangorn

escarfangorn

Күн бұрын

Пікірлер: 20
@przemekmusia3098
@przemekmusia3098 2 жыл бұрын
Witam mam takie problemy ze w trakcie jazdy jak odkręcę manetkę do końca lekko jak by przerywał
@escarfangorn
@escarfangorn 2 жыл бұрын
To może być mnóstwo powodów. Najprostszym może być zagięty wąż od paliwa pod bakiem, jak idzie na pełnym cugu to pompa nie może uciągnąć. Ale potem to jest cała litania przyczyn. :/
@GameR-rr5gl
@GameR-rr5gl 5 жыл бұрын
Witam, mam zamiar kupić irydowe cr9eix i w ich specyfikacji zauważyłem jest napisane, że przerwa wynosi 1mm, a w moim motocyklu producent zaleca 0.6-0.7mm i tu jest pytanie czy trzeba i czy w ogóle można zmniejszac przerwe w świecach irydowych ponieważ nigdy wcześniej ich nie miałem.
@escarfangorn
@escarfangorn 5 жыл бұрын
A czy to są w ogóle świecie przewidziane do użycia w Pana motocyklu? To by chyba było pierwsze pytanie. Jeśli to jest do FZS600, to wg producenta ta świeca pasuje do wersji od 98 do końca produkcji. W takiej sytuacji odstępu elektrod bym nie tykał, skoro producent gwarantuje, że świeca jest dedykowana pod dane moto. W instrukcji do moto odstępy są zwykle podane pod konkretne świece wymienione w instrukcji i wtedy się do nich odstęp odnosi. Jeśli się kupuje coś niewymienionego w instrukcji, to już trzeba zawierzyć producentowi świecy i jego deklaracjom, że świeca pasuje, a różnica odstępu może wynika z innej technologii lub innym profilu wykonania świecy. To są moje domysły, ale gdybym sam miał do mojego motocykla kupić ten typ świecy, to bym nie doginał elektrod tylko uznał, że skoro producent twierdzi, że świeca do mojego moto ma pasować, to zakładam, że pasuje prosto z pudełka, bez moich zabiegów "doginających". Ale to tylko mój domysł. Nigdy tego nie rozważałem. W doginanie elektrod bawiłem się za PRL, gdy się miało jedną świecę "na wieczność" i trzeba ją było oczyszczać, a potem doginać. Teraz po prostu kupuję do mojego moto świece wg specyfikacji, wkręcam i wymieniam wg instrukcji.
@GameR-rr5gl
@GameR-rr5gl 5 жыл бұрын
@@escarfangorn Posiadam suzuki gsxr 600 2007 i książka serwisowa podaje ngk cr9e, natomiast w katalogu ngk po wpisaniu marki i modelu motocykla wyskakuje standardowa siweca cr9e jak i irydowa swieca cr9eix jako odpowiednik.
@escarfangorn
@escarfangorn 5 жыл бұрын
@@GameR-rr5gl W FZS600 w instrukcji jest CR9E i CR8E zalecane zależnie od stylu jazdy i charakteru wykorzystania motocykla. O CR9EIX nic nie ma, bo pewnie w momencie produkcji moto takie świece nie były powszechnie albo w ogóle dostępne. Natomiast teraz NGK podaje, że CR9EIX można wykorzystać w FZS600. Gdybym kupił do mojego moto CR9EIX to na pewno bym nie tykał odstępu elektrod, tylko zostawił fabryczne, zakładając że NGK wie co robi i że ew. zmiana odstępu wynika z faktu, że świeca jest irydowa, a nie zwykła. Jest duża szansa, że w przyszłym roku będę zmieniał świece na irydowe i wkręcę je tak jak wyjdą z pudełka.
@salonorange6029
@salonorange6029 7 жыл бұрын
Witam mamy pytanie odnośnie Fajek świecy. Na uruchomionym silniku w FZS600 ściągnę fajki ze świec i jak fajki dotkną cylindra, pokrywy zaworów... to widać iskry od fajki do cylindra. Czy w Pana modelu też tak występuje? Czy fajki do wymiany ?
@escarfangorn
@escarfangorn 7 жыл бұрын
Nie jestem pewien, czy dobrze rozumiem pytanie... o_O Odpowiem więc na nie okrężną drogą i może w tym się da znaleźć trafną odpowiedź... Przepraszam, jeśli będę pisał oczywistości, ale po tym zapytaniu nie jestem pewien co oczywiste jest, a co nie jest. W benzynowym silniku spalinowym, a taki jest w FZS 600, w cylindrze tłok spręża mieszankę powietrza i rozpylonej przez gaźniki benzyny, do ciśnienia i temperatury ciut przed tzw. samozapłonem, czyli taką sytuacją, jaka ma miejsce w silnikach diesla. Zamiast tego, gdy tłok znajduje się w pozycji praktycznie szczytowej, tzn. korbowód jest wysunięty do góry, w komorze spalania na elektrodach wkręconej w nią świecy zapłonowej przeskakuje iskra. Ta iskra powoduje zapłon mieszanki, co wywołuje gwałtowne rozprężenie gazów wynikającej z tego eksplozji, tłok zostaje odepchnięty przenosząc energię na korbowód i dzięki temu silnik pracuje, a moto jedzie. Świeca ma jakby taki okrągły wałek na środku i z niego poza izolator wystaje taki mały "dupelek", oddalony minimalnie od "patyczka", takiej "L"ki, która biegnie do środka świecy od jej obudowy. Obudowa, ta okrągłą część, jest wkręcana w komorę spalania i przez to trwale zetknięta jest z całym moto, czyli tzw. masą, czyli potocznie mówiąc MINUSEM. To co biegnie w środku świecy, chronione porcelanowym izolatorem, to elektroda dodatnia, tzw. gorąca, czyli tzw. PLUS. Musi być ona izolowana od reszty moto solidnie, aby dostarczyć swój ładunek elektronów do pozycji, w której iskra może przeskoczyć z kontaktu/elektrody dodatniej, na tę "ujemną", czyli połączoną z masą. Nie może być gdzieś wcześniej przebicia, bo iskry nie będzie. Izolacja jest niezbędna, żeby sobie iskra nie szukała łatwiejszej drogi ucieczki. Ale też prąd płynący tym układem, musi mieć określone parametry, aby ta iskra na pewno była i aby była na tyle mocna, żeby pewnie spowodować zapłon mieszanki wybuchowej w komorze spalania, tak aby on się dobrze paliła i kompletnie. 12V takiej iskry nie da, 230V i wyżej też nie bardzo. To musi być bardzo gorąca iskra i musi przeskoczyć na bank między elektrodami. W typowym układzie zapłonowym stosuje się więc cewki wysokiego napięcia, które przyjmują prąd układu o napięciu 12V i następnie przekształcają go w 20 000 - 30 000 Volt. AFAIK w FZS600 układ zapłonowy pracuje na bezpieczniku aż 20A i z napięciem 30 000 V. Taka iskra na bank przeskoczy taką małą odległość między elektrodami. Tylko najpierw ten ładunek trzeba do elektrod w komorze spalania dostarczyć. W tym celu z cewek wychodzą przewody wysokiego napięcia, bardzo grube i mocno izolowane, które następnie idą do fajek. Fajka w moto to zwykle tuba albo "L"ka zbudowana z materiału izolacyjnego, często tej samej gumy, z której zrobiony jest przewód, a może być z nim nawet zintegrowana, może być też twarda z ebonitu, z przewodem wkręcanym do środka, itd. Nieistotne. Ważne to, że ładunek przewodem idzie do fajki i całą fajka jest izolatorem, poza gniazdem w środku na samym jej szczycie. To gniazdo wchodzi na czubek świecy. Docelowo powinno być tak, że gniazdo jest nałożone na czubek świecy i szczelnie przylega dając ładunkowi drogę o najmniejszym oporze w kierunku elektrody na dole, natomiast reszta fajki, ta z izolatora, względnie szczelnie przylega do porcelanowego izolatora świecy, nie dając za bardzo pola do tego, aby iskra gdziekolwiek indziej mogła stworzyć łuk. Tak długo jak gniazdo fajki na górze styka się z metalem świecy, powinna grać gitara i raczej iskra nie powinna sobie wędrować gdzie indziej. TBH świeca musiałaby by być nieziemsko uszkodzona lub skorodowana/zasyfiona, żeby temu ładunkowi się chciało iść gdziekolwiek indziej niż w kierunku elektrody dodatniej, z której mu jest łatwo przeskoczyć na elektrodę ujemną, czyli uciec do masy. Ale jeśli się w trakcie pracy silnika, gdy układ generuje napięcie, spróbuje zdjąć fajkę i rozłączy gniazdo z końcówką świecy, to ładunek ma nagle dwa "progi" do przeskoczenia. Najpierw musi przeskoczyć z gniazda fajki na końcówkę świecy, a potem musi przeskoczyć z elektrody dodatniej (tego wałeczka na środku), na ujemną świecy w komorze (ten dupelek co idzie od zewnątrz do środka). Problem w tym, że o ile odstęp elektrod w komorze spalania zostaje stały, to odsuwając fajkę od końca świecy zwiększamy odstęp między dwoma kawałkami metalu i pakujemy między dwa kawałki metalu coraz więcej powietrza, które ma swój opór. Do tego trzeba dodać fakt, że kontakt na czubku świecy NIE JEST przecież na stałe połączony z masą. On odbiera ładunek tak długo, jak długo temu ładunkowi jest łatwiej przeskoczyć na elektrodę ujemną w komorze spalania. Prąd jest trochę jak woda. Zawsze pójdzie drogą, która jest dla niego najłatwiejsza. Jeśli więc się dość mocno odsunie fajkę od świecy, to iskra przestanie przeskakiwać, bo droga do elektrody ujemnej będzie się wiązała ze zbyt dużymi schodami. Z kolei wokół odsuwanej fajki jest przecież cała masa innego żelastwa, przecież cały silnik czyli choćby użebrowanie cylindra i pokrywy zaworów. A to jest wszystko z metalu. I to wszystko to jest masa. Bardziej już nie może być coś masą w pojeździe nic innego, jak elementy metalowe trwale związane metalem z ramą. W takiej sytuacji, szczególnie jeśli fajka nie jest jakoś mocno długa i gniazdo jest w miarę blisko końca fajki, a fajka jest blisko tych elementów metalowych, iskra znajdzie sobie drogę "bardziej z górki" i zacznie skakać do tych elementów metalowych. Jak daleko sobie skoczy, to zależy od napięcia dawanego z cewek (30 000 skacze dalej niż 20 000) jak i oporu powietrza, który się zmienia z wilgotnością, gęstością i temperaturą. To jest po prostu, w dużym uproszczeniu, błyskawica w miniaturze. Jak jej się uda stworzyć połączenie poprzez powietrze, to przeskoczy. W każdym razie w trakcie pracy silnika, gdy przy nim się wala luzem fajka, a już w szczególności gdy wala się luzem przewód wysokiego napięcia, który wyleciał z fajki, absolutnie bez problemu wszędzie będą skakać iskry jak na jakimś wiktoriańskim show. Co więcej, jak się w to wsadzi łapsko, to można dostać w rękę niezłego kopa. Jeśli do tego się jedną ręką złapie przewód, a drugą będzie dotykać masy, to się dostanie takiego kopa, że aż serducho zakwiczy. Było nie było jest to kilkadziesiąt tysięcy voltów. I to jest normalne. Iskry z kabla czy z fajki w trakcie pracy silnika BĘDĄ skakać przez powietrze, o ile tylko przewód lub fajka będą dość blisko "masy". Przeskoczą też przez całą świecę, jeśli się niefortunne takowa wykręci i będzie zwisać. W silniku jednocylindrowym taki stan to jest oczywiście od razu stop, bo nie ma zapłonu. W silnikach wielocylindrowych zwykle silnik będzie dalej chodził, szczególnie bez obciążenia, ale nierówno. W czterocylindrowych rzędówkach można jechać nawet z dwoma niepalącymi garami, ale moc będzie dramatycznie zmniejszona. Ja kiedyś całe Mazury przepływałem na rosyjskich silnikach dwucylindrowych, w których zawsze tylko jeden gar chodził i jakoś to funkcjonowało. Ledwo, ale się kręciło. I teraz wrócę do pytania z początku, tzn czy fajki są do wymiany i wyjaśniam, dlaczego taki elaborat napisałem. Nie wiem jaki jest stan tej fajki i co rozumieć mam poprzez "widać iskry z fajki do cylindra". Jeśli to jest faktycznie tak, że faja jest zdjęta i iskry skaczą w sąsiedztwie masy, to jak na moje to jest absolutnie normalne zachowanie prądu o wysokim napięciu. Jeśli natomiast faja sypie iskrami na boki w momencie, gdy jest założona na świecy i gniazdo jej styka się prawidłowo z czubkiem świecy, to to by na pewno był powód to poważnego "WTF?". Tylko szczerze mówiąc nie bardzo sobie wyobrażam taki scenariusz. Świeca by musiała być w kosmicznie złym stanie, elektrody zafajdane na maksa, fajka jakoś pęknięta, aby się iskrze chciało lecieć do metalu wzdłuż izolatora lub na zewnątrz. Generalnie faja jaka jest, każdy widzi. To jest po prostu kawał rury z izolatora, który na jednym końcu ma metalowy styk do połączenia ze świecą. Dalej jest albo zintegrowana z kablem albo ma kabel wkręcany. Tu nie ma żadnej wielkiej filozofii. Jeśli tylko nie jest popękana i styka jak trzeba, to musi działać.
@escarfangorn
@escarfangorn 7 жыл бұрын
Na upartego, jeśli już coś sprawdzać, to: 1. Czy fajka nie jest pęknięta, jeśli jest to wymienić, bo będzie spadać, a do tego hmmm... no powiedzmy jest opcja jakiegoś uziemiania się iskry bokiem. 2. Czy faja nie jest w środku zabrudzona czymś, co może służyć jako przewodnik przez co ładunek nie idzie "środkiem świecy", tylko po wierzchu - wyczyścić. 3. Czy gniazdo w fajce dobrze trzyma czubek świecy - powinno wchodzić lekko na klik/z oporem, a nie latać luzem - jeśli źle chodzi to podgiąć szczypcami albo wymienić fajkę. 4. Sprawdzić, jeśli przewód nie jest zintegrowany, czy jest dobrze wkręcony do fajki - w dawnych latach koszmarem były przewody z tak wyrobionymi końcówkami, że co rusz spadały z fajek. 5. Jeśli 1-4 jest ok, a dalej wokół fajki błądzą jakieś ładunki (wtf?) to wykręcić świecę i sprawdzić stan elektrod, jeśli będzie na nich tyle nagaru, co w kopalni węgla kamiennego, to wymienić świecę (kiedyś się czyściło, ale to za PRL :P ) i oddać moto do mechanika, żeby sprawdził co jest nie tak z naszym moto, że się tak świece zafajdały (Bo zafajdana świeca to oznaka pilnej potrzeby zatroszczenia się o silnik, w szczególności układ zapłonowy i zasilający). Mam nadzieję, że ten wykład coś pomógł. Generalnie 30 000 volt będzie sobie skakać przez powietrze do masy nawet na dobre kilka centymetrów. Kiedyś nocą w środku burzy, jak mi w Lanosie zleciał przewód wysokiego napięcia z fajki i po ciemku go idiotycznie podniosłem, to w ciemności widziałem jak iskry poszły łukami przez pół komory silnika, zanim się połapałem co się dzieje i puściłem ten przewód jak jadowitego węża i poleciałem wyłączyć zapłon. Auto mi straciło moc i bez wyłączania polazłem w deszcz zajrzeć pod klapę, fuksem nie dostałem prądem po łapach... To nie jest takie napięcie, nawet jeśli przeleci z ręki do ręki, żeby doszło do fibrylacji serca, ale przyjemne to też jakoś kolosalnie nie jest.
@stefaninseminator
@stefaninseminator 6 жыл бұрын
wiem że to stary filmik ale nie pomyślałeś o użyciu preparatu w sprayu do czyszczenia hamulca ? jest pod ciśnieniem i odparowuje szybko.
@escarfangorn
@escarfangorn 6 жыл бұрын
Jakiego preparatu? Używam preparatów do czyszczenia hamulców, ale tego się nie daje na zamontowany hamulec, bo nie może pójść na okładzinę klocków, poza tym nie dojdzie wtedy wszędzie. Co jakiś czas trzeba zresztą tłoczki wyciągnąć, aby je dokładnie zrobić, choćby po to aby nie pokaleczyć kamieniem kotłowym o-ringów przy zakładaniu nowych klocków, gdy się tłoczki cofają mocno. Nie słyszałem o preparacie, który czyści jakoś inaczej niż to co ja mam.
@stefaninseminator
@stefaninseminator 6 жыл бұрын
myślałem o czyszczeniu gniazd świec jak są wkręcone świece. najpierw powietrzem z suchych zanieczyszczeń a potem sprajem do odtłuszczania tarcz hamulcowych z mokrego piachu
@escarfangorn
@escarfangorn 6 жыл бұрын
@@stefaninseminator Hmm... interesujące. Wezmę to pod uwagę następnym razem. Ale następnym razem będę też miał lepszy sprzęt. Teraz miałem HVLP z zrobioną przejściówką. Dzisiaj mam kompresor 8BAR z pistoletem do przedmuchiwania. Myślę, że czyszczenie pójdzie mi łatwiej następnym razem. :D
@stefaninseminator
@stefaninseminator 6 жыл бұрын
u siebie jak ostatnio wymieniałem świeczki to w trakcie odkręcania po zrobieniu ok 1 obrotu powtórnie użyłem kompresora i jeszcze trochę piasku wyleciało
@escarfangorn
@escarfangorn 6 жыл бұрын
@@stefaninseminator Ja sobie właśnie pół roku temu kompresor kupiłem i jestem ciekaw jak pójdzie ze świecami przy następnej okazji. Ale raczej w tym roku nie będę zmieniać, bo za mało przejechałem. Datami się zmiana zgadza, ale z przebiegu nijak nie wynika. W ogóle ostatnio jeżdżę może 1/10 tego co kiedyś. Muszę jakiś wyjazd turystyczny ukręcić w któryś długi weekend, bo mi łożyska zardzewieją. ;)
@vasylpoz
@vasylpoz 7 жыл бұрын
Kiedy film z regulacji gaznikow?
@escarfangorn
@escarfangorn 7 жыл бұрын
Wstyd przyznać, ale jeszcze nie byłem. Nie mam czasu. :] Razem z kumplem myknęliśmy obaj na wczasy za granicę, wracaliśmy w odstępie raptem tygodnia i już od 2 tyg jesteśmy z powrotem ale obie żony pogoniły do pracy przy domu i jakoś tak nie ma kiedy się spiknąć. Poza tym nie wiem, czy z tego będę nagrywał, bo sam nie mam wakuometru i to na pewno u kumpla będzie robione, a on się nie chce upubliczniać. No i z kamerką są problemy po urlopie, ale to długa historia. :D
@solaris362
@solaris362 7 жыл бұрын
Źle rozwiązane fajki. Błąd konstrukcyjny. W Hondzie są na fajkach takie kapturki, które przylegają do pokrywy zaworów na równo. Nic się nie ma prawa dostać do wnętrza.
@escarfangorn
@escarfangorn 7 жыл бұрын
Ciekawy patent, niestety, tutaj robota wymaga mocnego czyszczenia. :]
FJR 1300- Wymiana świec zapłonowych na Irydowe #15
11:33
Bystry FJR-1
Рет қаралды 11 М.
FZS 600 - Wyreguluj to w moto zanim sobie zrobisz krzywdę.
13:22
escarfangorn
Рет қаралды 39 М.
We Attempted The Impossible 😱
00:54
Topper Guild
Рет қаралды 56 МЛН
Wymiana płynu hamulcowego w motocyklu - Faza Rhazz`a
15:34
Faza Rhazz`a
Рет қаралды 84 М.
🔴Yamaha fzs600 fazer
4:51
Custom Makers
Рет қаралды 11 М.
DLACZEGO NIE ROZGRZEWAĆ ZIMNEGO SILNIKA NA POSTOJU? CIEKAWOSTKI SILNIKOWE.
15:06
FZS 600 - Przegląd moto po dwóch latach - filtr powietrza. (5/9)
4:28
Tanie ogrzewanie / Prosto i Tanio / Zrób To Sam
14:59
Stahu DIY
Рет қаралды 217 М.
2007 Yamaha FZ6 Spark Plug replacement
8:23
Calvin MC
Рет қаралды 56 М.