Super materiał, szkoda, że nie wiedziałem tego wcześniej. Dzień, w którym pierwszy raz wziąłem GABA, a było to dobrych kilka lat temu, pamiętam do dziś. Oczywiście wsypałem nie tyle co na etykiecie czyli 1,5g, tylko ok. 3,5g jak doradzali "fachowcy" z netu. Zapodałem, położyłem się do łóżka i włączyłem Milesa Devisa. Efekt halucynogenny GABA był powalający, wydawało mi się, że Miles stoi z trąbką przy moim łóżku. Dobudziła mnie dziewczyna, podobno trwało to kilka minut. Może dlatego, że jestem mało "trenuję" zero alkoholu, kawy itp. i GABA tak mocno zadziałał. Teraz nie przekraczam 1,5g i czasami dorzucam melatoninę 1,5g. Dzięki Kuba, dobry materiał.