Gatsby i Wokulski - historie miłości, która zabija

[@JustynaGrywinska]

Uwielbiam Lalkę, 💜pozyczyłam swoje piękne wydanie, chyba kupię to, które Ty prezentujesz, już nam w koszyku, od jakiegoś czasu muszę sobie ją odświeżyć w mojej zgubnej pamięci, choć do czytanie tyle nowości, a kiedy pracować 😂 Właśnie Wielki Gatsby mnie nie zachwycił, może w złym czasie czytałam

[@Asia.o.Literaturze]

Dzięki za komentarz! To wydanie "Lalki" jest rzeczywiście fajne, w sensie poręczne mimo grubości i czcionka słusznych rozmiarów. Polecam. Co do "Wielkiego Gatsby'ego" to mój mąż miał to samo. Nie lubił książki, wolał film. Po ośmiu latach przeczytał książkę z przyjemnością :) Pozdrawiam!

[@esaczyta]

Jakoś nigdy nie pomyślałam o tych podobieństwach między Wokulskim i panem Gatsby. 😯 Dziękuję za otwarcie mi oczu! Za bohaterem ,,Lalki" nigdy nie przepadałam. Podobne odczucia miałam względem Gatsbiego 🤔. Może po prostu nie przepadam za takim typem mężczyzny. 😅 Kiedyś spróbuję przeczytać obie książki ponownie i zobaczę, czy coś się w moim stosunku do obu panów zmieni. * 3 tygodnie po poznaniu się?! Szaleństwo 🤯❤️

[@Asia.o.Literaturze]

Dzięki za komentarz :) To dobry pomysł z wróceniem do książek po latach. U mnie było to samo ze "Zbrodnią i karą". Nie lubiłam jej, bo tej książki nie rozumiałam, jak każdy prawie 18 latek. Dopiero po 40tce w pełni pojęłam jej geniusz. A co do mojego męża to oświadczył mi się po tygodniu, a nie po trzech :) Pozdrawiam serdecznie!!

[@rudyboblin]

"One są takie piękne... Nigdy nie widziałam tak pięknych... Tak pięknych koszul". Och, jak ja uwielbiam Wielkiego Gatsbiego. Wspaniałość. ❤️

[@Asia.o.Literaturze]

Dobry cytat wybrałaś :) Pozdrawiam serdecznie!!

[@literatunek]

Bardzo lubię, kiedy w tak naturalny sposób łączy Pani opowiadanie o książkach z "prywatą". Wspaniała historia z błyskawicznymi oświadczynami:) "Lalka" to jedna z moich ulubionych szkolnych lektur, ogromnie podobał mi się też spektakl w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Historia miłości tragiczna i wiadomo, Wokulskiego żal, jego desperackie próby rozpalenia w Izabeli uczucia, jego zanurzenie w uczuciu totalnym, odbierającym mu racjonalność, budzi to współczucie. Ale zawsze mam na uwadze też sytuację Izabeli - zamkniętej w perspektywie, którą ukształtowało w niej środowisko i wychowanie, osaczanej przez zakochanego Stanisława, co mimo korzystania z dóbr, które jej ofiarował, mimo wszystko też ją przerażało w pewnych momentach. "Wielki Gatsby" nie poruszył mnie aż tak mocno, chociaż zakończenie jest uderzające. Jak zawsze - przeciekawy materiał!

[@Asia.o.Literaturze]

Dzięki za wnikliwy komentarz :) Już cytowałam poniżej Marksa, że "byt kształtuje świadomość" i Twoja wypowiedź właśnie o tym jest. Szkoda, że miłość tak często jest nieszczęśliwa, no ale "Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz" jak napisał z kolei w "Słówkach" Boy - Żeleński. Pozdrawiam!!

[@aggakot]

Nie mogę się powstrzymać, ilekroć wspominam "Lalkę", by nie przytoczyć krytycznych słów Lema n/t eseju Tokarczuk "Lalka i perła" : "Czytałem niedawno książkę Tokarczuk o Lalce. "To jest nie tylko mowa-trawa, ale również dowód na to, że autorka studiowała psychologię w ubiegłych wiekach. Lalka to piękna książka o miłości, która z Hymnem o Perle ma tyle wspólnego, że Izabela Łęcka mogła nosić sznur pereł. Innych związków nie widzę. Książka ta zirytowała mnie tak, że więcej niż połowy nie uczytałem. Nie wykluczam, że na ostatnich stronach mogły się w niej znaleźć jakieś mądrości, ale wątpię, bo to jest dobre dla dziesięcioletnich dzieci, ale nie dla mnie. (...)Tokarczuk do tego stopnia obraziła mój rozum, że chciałem napisać polemikę, ale uznałem, że gra jest niewarta świeczki, bo musiałbym jej książkę doczytać do końca." Nie czynię tego dla draki, lecz bardziej dla zauważenia , jak rożne są interpretacje tego polskiego, jak by nie było, arcydzieła. ps.ja książki Tokarczuk też do końca nie byłam w stanie strawić ;-D więc utożsamiam się z tym , co pisał Lem.

[@Asia.o.Literaturze]

Dziękuję Ci Aga za komentarz. To Twoja opinia i masz prawo ją wyrażać. Robisz to zawsze bardzo kulturalnie i jesteś świetnie przygotowana merytorycznie. Ja mam teraz trochę zagwozdkę, bo pani Tokarczuk to noblistka, ale i mnie trochę bliżej do Lema. Może inni się wypowiedzą na temat Twojej opinii, to było by ciekawe. Pozdrawiam Cię raz jeszcze!!

[@magdeuke]

ooo, sam początek i nawiązanie do Luperkaliów?😁 odcinek już zaczyna się doskonale! bardzo podoba mi się to podejście do tematu! jak mówiłaś o Hrabim Monte Christo i wątku zdobywania miłości po wzbogaceniu się, miałam taką myśl: Parys się nie certolił, zdobył kobietę i jeszcze okradł jej męża! mitologia jest jakaś inna😅 I Lalka i Gatsby to cudowne książki, dziękuję bardzo za ten film, wspaniale się oglądało Twoje recenzje-analizy😊

[@Asia.o.Literaturze]

Dzięki za interesujący i jak zawsze z poczuciem humoru komentarz ;) Koniec końców wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Ta walentynkowa nie jest więc wyjątkiem :) Dla Parysa szacun, był od nich "źyciowo" mądrzejszy ;) To super że i Ty lubisz obie, wybrane przeze mnie, lektury oraz moje zacięcie do "psychoanalitycznego" rozpracowywania postaci :). Pozdrawiam!!

[@magorzatawronska3647]

uwielbiam te Pani recenzje i książki, dziękuję

[@Asia.o.Literaturze]

Proszę bardzo :) Pozdrawiam!

[@olaj6345]

Witam Kiedy czytałam Wielkiego Gatsby'ego w zeszłym roku również miałam wrażenie, że to skrócona historia z Lalki. Oczywiście w innych realiach. Postać Daisy Biuchenen jest warta poznania.,bo dzięki niej wiemy, że egoizm bywa nieuleczalny, czasem tragiczny Podobnie jak w przypadku I. Łęckiej. Dziękuję za dobór lektur. Pozdrawiam.

[@Asia.o.Literaturze]

Dziękuję za ciekawy komentarz :) Pozdrawiam!!

[@aggakot]

Świetny film, jak zawsze. Tak, dla mnie"Lalka" jest arcyciekawą historią o miłości, ku przestrodze. I postać Wokulskiego tak bardzo mi bliska - to połączenie romantyzmu i pozytywizmu. Aż chce się zakrzyknąć, potrząsnąć tym człowiekiem - "czy nie widzisz, że arystokracja to w istocie pasożyty!" ,by się ocknął, miast stawiać Łęcką na piedestale. Gatsby'ego nie znam niestety. Prusa czytałam tak dawno temu, że chyba zrobię sobie jakąś powtórkę ;-) Ale czeka na mnie jeszcze "Faraon".

[@Asia.o.Literaturze]

Dzięki za ciekawy i mądry komentarz :) Pozdrawiam serdecznie!!

[@sznurowadlo]

Super analiza i omówienie. Kilka reflekksji po jej obejrzeniu. "Lalka". Wokulski był zaradnym handlarzem i kupcem, nie był głupi lecz dał się kompletnie zaślepić. I to co mnie bardzo frustrowało jak czytałem tą pozycję to przepuszcza doskonałą okazję w postaci Heleny Stawskiej. Nie potrafi wyrwać się z toksycznego związku (ale jaki to jest związek? raczej bycie skarbonką i lokajem 😅 ) i zacząć żyć. Pozostaje w swojej sferze komfortu i nic dalej nie ma. Dosłownie. "Great Gatsby". Jedna uwaga co do tytułowego GG. Dorobił się na nielegalnych działaniach tj. szmuglowaniu alkoholu oraz najprawdopodobniej na ustawieniu gier baseballa. Wspominałaś o tym, lecz to jest ważna różnica pomiędzy nim a Wokulskim (ten drugi na pewno dorobił się pracą własnych rąk a pierwszy nie koniecznie). I ostatnia rzecz. Zarówno Daisy jak i Izabela nie musiałby odwzajemniać uczuć ww bohaterów powieści. Nie miały ani takiego obowiązku ani też, potencjału na odwzajemnienie i stworzenie z nimi związku który by przetrwał przysłowione 25 lat (pzdr. dla Męża👍 ). Czekam na omówienie "Hrabia Monte Christ" i może też analizę w kontrze do powyższych powieści? Ciekawie będzie.

[@Asia.o.Literaturze]

Mój Drogi (jeśli mogę sobie pozwolić ;) zacznę od końca. Cały odcinek zadedykowany wyłącznie książce "Hrabia Monte Christo" jest już od kilku miesięcy na moim kanale. Szeroko omawiam tam losy nie tylko Edmonda Dantesa, lecz również Aleksandra Dumasa (może nawet jego szerzej :) Po drugie absolutnie zgadzam się z Tobą w kwestii Izabeli i Daisy. Czy mądre czy głupie te kobiety nie były towarem, który można kupić. Tak więc trwoga Izabeli "ten człowiek chce mnie kupić" była trafna. Podsumowując, gdyby miłość zawsze była racjonalna nie było by tylu nieszczęść z tego powodu ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!!

[@sznurowadlo]

@@Asia.o.Literaturze Możesz. I dziękuję za informację o omówieniu Hrabiego w innym filmie. Obejrzę go.

[@bozenas.6830]

Lalka to wspaniała książka - wielowymiarowa, złożona, z rewelacyjną psychologią postaci. Natomiast Wielkim Gatsbym nieco się rozczarowałam. Może dlatego, że to taka krótka opowiastka i nie miałam czasu, żeby zaprzyjaźnić się z bohaterami i poczuć ich emocje, przejąć się ich losem. Jednocześnie w jednym i drugim przypadku pojawia mi się pytanie - dlaczego mężczyźni zakochują się w tak głupich i płytkich kobietach jak Izabela czy Daisy, Ta ostatnia ani na chwilę i nie wzbudziła mojej sympatii, tylko zażenowanie i złość. To bardzo smutne książki, książki o samotności i oczywiście o tym, że pieniądze tej samotności nie zasypią.

[@Asia.o.Literaturze]

Dziękuję za piękny komentarz :) Pod ostatnim zdaniem Twojego komentarza podpisuję się całkowicie. Pozdrawiam i zapraszam do częstego odwiedzania mojego kanału !!

[@mariakop4493]

Proszę o więcej filmów. Bo mimo wszystko lubię panią słuchać i oglądać 😊.

[@Asia.o.Literaturze]

Oj, z czasem trochę klops. Staram się jak mogę :) Pozdrawiam.

[@GrażynaTomanek]

Może to złe kobiety były, ale zawsze je rozumiałam, bo jak zmusić się do miłości?

[@Asia.o.Literaturze]

Fakt, serce nie sługa ;) Zresztą ja nie uważam, że były złe, były tworami swego środowiska. Marks powiedział, że "być kształtuje świadomość". Tylko tych mężczyzn, opętanych przez hormony, żal ;) Pozdrawiam!!