Historia małżeńska / Marriage Story - Recenzja

Znając dotychczasowe dokonania Noaha Baumbacha, można się było spodziewać, że "Historia małżeńska" będzie dobrym filmem, ale takiego koncertu aktorskiego jak zaprezentował duet Johansson/Driver to nie przewidzieliśmy!
Dziś krótka dyskusja o emocjonalnej bombie Netfliksa.
#MarriageStory #Netflix #NoahBaumbach
__
Materiały montujemy na laptopie ASUS Zephyrus M (GM 501):
www.asus.com/p...
Korzystamy także ze sprzętu marki LOGITECH:
Kamerka BRIO 4K - bit.ly/BRIO_SF
Klawiatura MX Keys - bit.ly/MXKeys_SF
Mysz MX Master 3 - bit.ly/MXMaster_SF
Klawiatura K400+ do TV - bit.ly/K400_SF
__
KONTAKT:
[e-mail]
sfilmowani.tv
WSPARCIE NA PATRONITE:
patronite.pl/s...
SOCIAL MEDIA:
/ sfilmowani
/ sfilmowanagrupa
/ sfilmowani
/ sfilmowani
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/

[@szymmon_0229]

Zgadzam się, to co robi Netflix w tym miesiącu to jest Hit drodzy państwo, to jest H I T ❤️

[@olivialeah5283]

Szymon Białobrzeski Irlandczyk, marriage story i dwóch papieży to wszystko są filmy netflixa czy tylko dystrybuowane przez netflixa?

[@bigfudge972]

Olivia Leah to są filmy netflixa

[@betikonfetti]

jejuu scena kiedy Charlie czytał co Nicole w nim kocha

[@schematporazki]

sama chcialam sie poryczec!!!

[@ewabingiel4081]

No wtedy poleciała mi łezka.

[@annieyesiam2758]

@@ewabingiel4081 poleciała łezka??? ja ryczłam jak bóbr :""")))))

[@robalek]

Yes, cudowny moment. 🥺💕

[@ppkbtb]

Black Widow i Kylio Ren - na półce

[@agnieszka9787]

"nie złość się, że uprawiałem z nią seks, złość się, bo śmiałem się z nią". cudowny film

[@patek6214]

Mam takie podejście do życia hah

[@karolinawilk2782]

Można śmiało powiedzieć że ten rok należy od początku do końca do Adama Drivera. Amen.

[@ibizass_]

totalnie, jeszcze tylko jego rola w najnowszych star warsach na nas czeka, szczerze, świetny aktor, nie mogę się doczekać kolejnej części z nim, jako Kylo Renem, który - według mojej opinii - został dobrze napisany i świetnie wykreowany przez Adama

[@margaret7504]

Oj tak! Całym sercem życzę mu tego Oscara

[@agatakicia]

Właśnie skończyłam seans i mam odmienne refleksje od Waszych. Bardzo łatwo mnie wzruszyć do łez, choć w tym przypadku to nie miało miejsca. Miałam wrażenie - tak jak już pisali moi poprzednicy - że na ekranie mało się dzieje i miejscami nawet się nudziłam. Co do samego aktorstwa - od Scarlett w dramatach zawsze oczekuję dobrego poziomu, co i tu miało miejsce. Chociaż myślę, że w swoim filmowym dorobku ma lepsze kreacje. All in all - do mnie film nie przemówił, myślę, że szybko o nim zapomnę. Ale cieszę się, że do serc innych widzów zdołał trafić :) poświątecznie pozdrawiam wszystkich kinomaniaków ^^

[@tomaszek74100]

Cała scena kłótni oglądana ze łzami w oczach i z zapartym tchem w piersiach. Jak dla mnie majstersztyk, który zasługuje na przynajmniej jednego oscara.

[@lacouleurdelavie7771]

Ja się nie rozpłakałam, ale aktorsko film mnie zachwycił ogromnie.

[@ewabingiel4081]

Scenę z lunchem odebrałam zupełnie inaczej. Jako absurdalną sytuację, w której podczas rozmowy o sprawach trudnych ( adwokaci, mąż, zona) nagle koleś wyskakuje z propozycją, żeby coś przekąsić. I bohater nie potrafi podjąć decyzji, bo sama sytuacja i sam moment na zamawianie lunchu są kompletnie nieodpowiednie.

[@poohoff]

Dla mnie najlepsze kłótnie to Blue Valentine, nic nie przebiło na razie

[@magdalenajasinska4668]

W skrócie seans - katharsis. Wydaje mi się, że film poruszy głęboko wszystkich, którzy przeżywali bądź przeżywają problemy rodzinne. Skłania do poważnej refleksji i długo pozostanie w serduchu...

[@lollicropp8070]

Nope, nie wszystkich.

[@LeniwaOla]

Chociaż raz obejrzałam film zanim pojawiła się Wasza recenzja - jest to jak na mnie niezłe osiągnięcie ;D

[@michawojciechowski1175]

Dzięki za recenzję, mnie również film rozłożył na łopatki. Muszę dodać od siebie że inaczej niż Agnieszka odebrałem postać Charlie'go - moim zdaniem wcale nie okazuje się on być niezdecydowanym cżłowiekiem nie potrafiącym wybrać sobie dania w restauracji - w scenie przy stole z prawnikami Charlie nie jest w stanie wybrać sobie dania ponieważ jego odruchy są jeszcze wtedy bardzo ludzkie. Jest zbity z tropu i w szoku spowodowanym tym jak szybko wszyscy w pokoju przechodzą od wciskania sobie szpil do casualowcyh rozmów i zamawiania lunchu. Nie jest w stanie zrobić *pstryk* i przełączyć się na wybór posiłku tak jak jego żona. Moim zdaniem koniec końców postać Charlie'go okazuje się mniej więcej taka jak w liście cech z wstępu filmu.

[@antoinelevaine1106]

Film wybitny. Płakałem 4 razy. Albo więcej. Najlepsze co spotkało kino w tym roku. K o c h a m. 5/5.

[@koprolity]

Ciężko się rozstawać z takimi bohaterami.

[@maniek0autostopowicz]

Cały czas wydawało się, że oni tak naprawdę nie chcą tego rozwodu. Wskazywało na to zachowanie bohaterów.

[@filozofka2753]

Czasem jest tak, że niektórych rzeczy nie da się pogodzić i trzeba to zaakceptować

[@TheMsMadeline]

Też tak to odebrałam, jakos te ich problemy mnie nie przekonały. Niby dorośli ludzie a troche zachowywali sie jak obrazone dzieci, jakby zadne z nich nie chciało sie przyznac ze sprawy zaszły za daleko. Ogolnie nie jestem zachwycona tym filmem, srednio mi sie podobal

[@CukiCookie]

Netflix błyszczy, nawet jeśli chodzi o bajki. „Kalus” jest cudowny.

[@karoala]

Film cudowny, mądry, wesoły i smutny jednocześnie. Kłótnia zagrana genialne, emocje tak rzeczywiste, że aż mi skoczyło ciśnienie.

[@say1063]

wielbię adama drivera i praktycznie wszystkie jego role

[@Marvolo2314]

Po obejrzeniu tego filmu zdążyłem się załapać na dwie rundy pojedynku Joshua - Ruiz... Przy Adamie i Scarlett wyglądali chłopaki jakby bili się na poduszki XD

[@LakiLou94]

Driver jak i Johansson dają w tym filmie istny popis aktorstwa. No po prostu świetni są. Z kolei sam film według mnie jest jednym z najlepszych w tym roku.

[@mackal83]

Kompletnie nie podeszła mnie ta historia(zbyt rozlazła a małżeństwo co najmniej dziwne).Za to aktorstwo (Driver i Johansson)stoi na dobrym poziomie.Moja żona twierdzi to samo...

[@miodowemiodowe4161]

Driver gra Drivera. To aktor, który zawsze ma jedną minę, jedną fryzurę i gra tę samą postać. Scarlett grała na Oscara, ale jednak wyszło płasko, przaśnie i nieciekawie. Laura Dern gra swoją postać z Wielkich klamstewek.

[@hanami741]

@@miodowemiodowe4161 uff czyli to nie tylko ja miałam podobne odczucia

[@kudus9235]

Mam identyczne wrażenia. Ja się zawiodłem. Kompletnie nieprzekonująca historia. A co do sceny kłótni - pretensjonalna strasznie... JA tego nie kupuję.

[@m.3709]

Zgadzam się w 100%. Film oglądałam z przyjaciółką i po seansie tylko się na siebie popatrzyłyśmy w stylu ocokaman. Stwierdziłyśmy, że obie żyjemy w małżeństwach, gdzie wspólne rozmowy z mężem, umiejętność kompromisu, hierarchia wyznawanych wartości nie pozwalają nam zrozumieć "problemów" tej pary. Czy praca jest aż tak ważna? Miejsce zamieszkania też? Czy w małżeństwie nie chodzi o to, by się uzupełniać a nie rywalizować? Nie ustąpię, bo tak? Wg mnie ci bohaterowie byli rozpisani na mentalne dzieciaki. Już wolę Sprawę Kramerów. Tam przynajmniej była jakaś przemiana, większe emocje.

[@mmmko-nm9fz]

Scena kłótni to bomba emocjonalna💥💥💥💥❤️❤️❤️❤️

[@evajko2671]

Po Waszej recenzji zdecydowałam się obejrzeć ten film i przyznam, że choć nie jestem fanem dramatów i ciężkiego kina to ta produkcja wywarła na mnie duże wrażenie. Bardzo rzadko po scenie końcowej nie mam komentarza. Po prostu nie wiedziałam co powiedzieć.... Prawdziwy, daje do myślenia i porusza emocję. Kłótnia to absolutny majstersztyk. To chyba jeden z lepszych filmów 2019 roku.

[@andrzejhals5475]

ta scena o której mówisz jest perełką i to cudowną, a dialogi są genialne i długie, skomplikowane, jest w nich mięso

[@Monland]

Nie dość że wy mówicie żeby obejrzeć to jeszcze Blue Valentine na waszej półeczce tak cichutko też się przypomina i wzywa do kina/na netflixa. Będzie oglądanko i płakanko i już nie mogę się doczekać.

[@лисица-л7х]

Przez cały film miałam nieodparte wrażenie aż niezwykłej prawdziwości, autentyczności przedstawianej historii i kiedy sądziłam, że bardziej po prostu się już nie da, scena kłótni uderzyła mnie w twarz. Oberwałam tak, jakbym co najmniej sama była jej uczestniczką. Proszę więcej takich filmów i więcej takich ciosów, dla nich będę pozbywać się zawartości portfela z rozkoszą.

[@karolinastepien8872]

Film mnie zachwycil swoim wiernym ukazaniem tego, co zyskujemy i co tracimy bedac w dlugotrwalym zwiazku. A "filmowosc" pewnych scen, takich jak ta z brama, mnie akurat pomogla zachowac dystans do tej historii. Mam wrazenie, ze film jest zdecydowanie opowiedziany z perspektywy kogos piec lat po rozwodzie, a nie w trakcie tej nuzacej, brudnej i kosztownej walki, co pozwala widzowi na wpolczucie, ale nie wypala emocjonalnie. I jeszcze: Adam Driver spiewajacy Being Alive rozlozyl mnie na lopatki. Ten facet jest po prostu olsniewajacy.

[@CFCKupisz]

Jak mówicie o tej scenie(nie widziałem filmu) to przypomniało mi się spotkanie byłych małżonków z Manchester by the sea. Odnosząc się ograniczonego budżetu na kino na miesiąc, to może być jeszcze tak, że budżet jest ok, a czas jest ograniczony.

[@huleczku]

Do "Machester by sea" nie zbliżyło się nawet, choć scena kłótni chyba najlepsza. Ale to za mało, niestety. Jeśli film nie dotarł do połowy a ja tracę zainteresowanie i w ogóle mnie nie obchodzi, co się z bohaterami wydarzy dalej - to nie wiem. Kramer vs Kamer. Było.

[@Wrozka_Kostuszka]

A czy mogę zapytać, jak zapatrujecie się na piosenkę, którą śpiewał Adam? Mnie też mocno poruszyła. Swoją drogą, koniec kłótni był... Bardzo... Prawdziwy. Bolesny. Dawno nie widziałam tak cudownego filmu. Cieszę się, że jestem ogromną fanką Adama, bo bez tego pewnie pomyślałabym, że "aaa, obejrzę potem" i dobry film leżałby i czekał długi czas, aż go obejrzę.

[@adrianpawecki9188]

A będzie "Król"?

[@pearnes]

bardzo bym się ucieszyła, gdyby zrecenzowali ten film :)

[@AntisepticDarkcat]

Podpinam się

[@ppkbtb]

"Sprawa Driverów"

[@vaniliowydziaborozec]

Dla mnie niesamowitym przeżyciem była scena w której Nicole przychodzi do Nory i opowiada jej o swoim związku i o tym jak się w nim czuła

[@GarrusN77]

Myślicie o recenzji Klausa, The King bądź 6 Underground od Netflixa?

[@dzejkopol]

Jak już wspomnieliście, to z chęcią zobaczyłbym recenzję Wiedźmina

[@karmapema1992]

Mam bardzo podobne refleksje po seansie :) Na scenie kłótni serce biło mi jak szalone, mistrzostwo

[@magdalenatomalak3445]

Dawno żaden film nie wywołał u mnie tyle emocji. Wyszłam z seansu niesamowicie poruszona. + czy tylko ja czekam na recenzje jakże promowanego paździerza jak poderwać milionera

[@kapsel8838]

Jeśli chodzi o TĄ scenę kłótni to oglądając to człowiek dostrzega nie tylko rozwód jako proces 'papierkowy', ale jako naładowany wulkan emocji, który wyciąga ostatnie siły z osoby, tym bardziej, że można mieć wrażenie ciągłej miłości między bohaterami.

[@juliagaaszewska1275]

Potężny szloch po końcowej scenie. Zdecydowanie bardziej uderza, jeśli samemu przeżywa/ło się rozwód rodziców lub swój. Działa w takim kontekście jak właśnie katharsis.

[@GaleriaHorroru]

Kapitalne role, też płakanko było, chociaż podobno faceci nie płaczą 😂

[@beata94m]

Scena kłótni zasługuje na osobnego Oscara. Ah, ciary!

[@hanami741]

fajnie, że Netflix to już nie tylko stare filmy + nowości klasy B bądź niżej. Ale co do tego filmu przynajmniej na razie się nie zgodzę, początek super, a potem taki zjazd jakosciowy, że przerwałam w połowie, bo klisza za kliszą: ci cali adwokaci, eskalacja zachowań obronnych, ciąganie dzieciaka za sobą bez sensu jak jakiegoś latlerka i w ogóle rozwodzenie się jak jedno w LA a drugie w NYC, no sorry, można było to trochę lepiej przemyśleć szczególnie że koszty tego wszystkiego robiły się astronomiczne i rodzice byli gotowi wydać nagle wszystko co mieli, a z dzieckiem właśnie, no co potem?. I jasne, emocje, ale to wszystko jak zwykle z braku normalnego rozmawiania ze sobą, co dana strona chce dokładnie. Więc niby łatwo jest tak mówić ze swojej perspektywy, a nie ich...no ale nie wiem. To było jakieś takie nie tego bo ci ludzie wydawali się zbyt ogarnięci na takie szopki. I drugi plan strasznie leżał: ta siostra Nicole: no masakra, jeden wielki cringe. Jej matka zachowująca się podobnie - nie dało się ich oglądać. Adwokatka - ja tam tylko widziałam Renatę z Big Little Lies. Może jakoś przemęczę drugą połowę filmu, bo były dobre momenty na początku, a przeważnie ślepo ufam waszym recenzjom i gust się praktycznie zgadza, więc jestem zaskoczona, że jakoś się nie zmaczowało tym razem :(

[@NoOne-cj9rc]

Wczoraj oglądałam. Poruszyl cos w moim serduszku ❤

[@nowezniepierdol]

Najlepsza scena kłótni jest w Rodzinie Soprano. Epizod Whitecaps.

[@gosia..]

Ogólnie miesiąc próbny jest albo będzie "anulowany", bo było za dużo nadużyć

[@monikachudzik6562]

Miesiąc próbny już nie istnieje :)

[@dominikgoos2575]

Płacić 🙂

[@iwonawisniewska8471]

Wszyscy piszą o głównych rolach - tak, cudownie dobrana obsada. Zwróćcie jednak uwagę na drugoplanowców: Laura Dern tłumacząca, dlaczego rozwodząca się kobieta musi być jak Matka Boska - PETARDA! Alan Alda objaśniający zawiłości systemu prawnego metodą z „Paragrafu 22” - no siąść i płakać. Jestem po serii filmów walących obuchem w łeb, po obejrzeniu których mam ochotę się pochlastać (Rosie, Wysoka dziewczyna, Nie ma nas w domu, Joker, Supernova). Chyba dlatego, wcale nie współczułam bohaterom i odebrałam ten film jak świetną komedię romantyczną z nie całkiem szczęśliwym zakończeniem. Widać, że reżyser oglądał Woody Allena (też z NY), wiele się nauczył i wspiął na jeszcze wyższy poziom - dodaje ten film do perełek obrazujących relacje damsko-męskie. 6/7

[@ZlowieszczePorzeczki]

Monolog świetny. Uderza prostotą, jest tak realny. I przy tym wszystkim cholernie smutny, bo tak właśnie funkcjonujemy w zachodniej kulturze.

[@TheSiemek]

Dajcie Oscara Adamu Drajweru! Widziałem kreację Pheonixa i myślałem, że to top. Potem duet w Lighthouse, który jeszcze to przebijał a na koniec przychodzi Kylo Ren i wymiata. W scenie kłótni Driver jest wybitny, klasyka kina. Zgadzam się co do sceny z bramą - było to zbyt „filmowe” jak na taki „życiowy” film. Tak samo, mocniej (może jako facet a może przez częstsze pokazywanie jego perspektywy) sprzyjałem Charliemu. Poza tym film oglądaliśmy z żoną akurat w rocznicę 10-tą narzeczeństwa i sporo sytuacji trafiało prosto w serduszko. Trochę mi się oczy spociły ;)

[@margaret7504]

Oj tak dobrze powiedziane! DRIVER WYMIATA

[@MelancholijnyMizantrop]

Dzięki za recenzję :) gdyby nie ona nigdy bym nie włączył akurat tego filmu.

[@dominikaorowska1741]

Oglądałam! Mega prawdziwy film, o którym cały czas myślisz po obejrzeniu!

[@iglut212]

Myślę, że lepiej bym zrozumiała główną bohaterkę, gdyby nie została tak łatwo zmanipulowana przez swoją prawniczkę do tego, by wręcz atakować byłego męża. To zepsuło mi całkowicie sceny, kiedy wyżala się ona prawniczce podczas pierwszego spotkania oraz scena, w której prawniczka mówi Nicole jak uprzywilejowani są faceci w przypadku ojcostwa. Przez to nie czułam w ogóle współczucia do bohaterki Scarlett Johanson, a wręcz denerwowała mnie ona strasznie i miałam wrażenie, że sama jest sobie winna, pomimo że była to wina obu stron. Poza tym nie mam żadnych negatywnych uwag do tego filmu. Aktorstwo obojga było perfekcyjne, nawet lepsze niż Joaquina Phoenixa w Jokerze (chociaż miał on trudniejsze zadanie, ponieważ musiał na swoich barkach ciągnąć ten kiepski scenariusz). Najbardziej zrobiła na mnie wrażenie scena, kiedy Charlie czyta list od swojej byłej żony.

[@randombashy]

Rozumiem stan Agnieszki po seansie, ja miałam podobny... Bomba emocjonalna.

[@corhydron111]

Najfajniejszym bohaterem w całym filmie był Bert. Cudowność

[@zielonyork1316]

Film genialny, prawdziwa rodzina. Koniec piękny.

[@madziakowo]

Ciężka będzie walka o główne nagrody Phoenixa z Adamem Drivem oba filmy doskonałe, aktorzy najwyższej klasy.

[@margaret7504]

Moim zdaniem to Driver powinien wygrać tego Oscara. Bardzo niedoceniona rola

[@ki3724]

Historia małżeńska to solidny film z dobrymi rolami głównymi, jednak nie wzbudził we mnie zachwytu. Na plus podjęcie próby bezstronnego ukazania bohaterów, choć według mnie widać nieco większe przywiązanie do męskiej strony (im dalej, tym bardziej to widać, a perspektywa postaci granej przez Johansson stopniowo maleje na znaczeniu). Do zalet zaliczyć można też całkiem dobrze rozplanowaną strukturę filmu. Jego największą wadą jest wyczuwalna sztuczność przedstawionej historii, relacji pomiędzy bohaterami. Nie potrafiłam się emocjonalnie zaangażować w to, co się dzieję na ekranie i nie przeżywałam rozterek bohaterów - to pierwsze jest ważne dla każdej produkcji, a to drugie wydaje się być szczególnie kluczowym czynnikiem do pozytywnego odbioru filmu operującego w takiej konwencji. Próby wprowadzenia humoru w przeważającej części nie wypaliły, jest tu jednak kilka perełek. Boli mnie też, tak jak wspomniano w materiale, potraktowanie wątku chłopca trochę po macoszemu, a przecież dramat dziecka to jedna z najgorszych i najważniejszych konsekwencji rozwodu. W dodatku, podczas całego seansu towarzyszyło mi pewne uczucie, którego bardzo nie lubię, a mianowicie - jest to film robiony pod Oscary, przede wszystkim aktorskie. Taki Oscar bait. Co do aktorstwa - to właśnie zachwyty nad nim skłoniły mnie do wybrania się na seans i tutaj pierwszy plan wypada bardzo dobrze, drugi różnie. Adam Driver na wysokim poziomie, ma on niesamowitą kontrolę nad swoją mimiką. Zaczyna mnie jednak nieco drażnić to, że jest bardzo podobny w różnych tytułach, tak jakby grał samego siebie. Johansson mu zbytnio nie ustępuje, mimo tego, że nie jest w centrum uwagi, tak jak jej filmowy partner. A teraz niepopularna opinia - scena kłótni należy do gorszych momentów filmu i nie jest wcale tak imponująca aktorsko. Zacznę od tego, że operatorsko jest wybitnie nijaka, nawet nie starano się odpowiednio podkreślić atutów aktorskich, a wręcz w niektórych momentach wyrządzono im krzywdę. Dialog już średnio pamiętam, chociaż chyba poszedł w przesadę. I wreszcie - Adam Driver najlepiej spisuje się w scenach nieco mniej naładowanych emocjonalnie i w takich go w całości kupuję, ale gdy zaczynają się te krzyki i ekstremalne popisy... to nie. Wygląda jak aktor, który bardzo się stara, a nie autentyczna postać, w którą się wciela. Gdy Johansson spazmatycznie wyskoczyła, a Driver przywalił w ścianę i wydarł się w jej kierunku, ledwo powstrzymałam chichot. Kurczę, znając zamiłowanie Akademii do mocno pokazowych ról, to mógłby wygrać tego Oscara z całkowitą pewnością, jednak jest w tym roku jeszcze bardziej pokazowa rola, więc konkurencja silna xd Mnie chyba bardziej z przyziemnych i subtelnych ról przypadł choćby tegoroczny Banderas. Z tych jaskrawych właśnie Phoenix, który potrafi być zadziwiająco autentyczny w swojej teatralności, a jego umiejętność ukazywania emocji oczami i sprawność w manewrowaniu intonacją głosu są według mnie nie do pobicia. Kilka razy trochę przeszarżował, ale całkowicie odkupuje to resztą występu. Nie wierzę, że to piszę, ale uważam najbardziej pokazową rolę tego roku za najlepszą (i szczęśliwie nie odniosłam wrażenia oscar baitu w tym przypadku). Natomiast jako duo lepszą "chemię" mieli Pattinson z Dafoe xd Tak czy inaczej, role Drivera i Johansson zasługują na pochwały. Za to kompletnie nie rozumiem o co chodzi z tym wciskaniem statuetki Dern, która jest kompletnie przeciętna i odtwórcza.

[@madzia3103]

Świetny film. Bardzo lubię kino, jak to określiliście “blisko życia”. Oglądając nasuneło mi sie skojarzenie z teatrem. Wydaje mi sie ze obraz idealnie by pasowal do wystawienia na deskach, o ile juz nie byl wystawiany. Przypomniał mi rowniez film “kotka na rozgrzanym dachu” - byc moze ze wzgledu na klimat niesnasków rodzinnych, I świetnych dialogow. Wspomnieliscie o scenach ktore nie do konca pasowaly do tego filmu- zamykanie bramy i scena otwierania drzwi. Pierwszej z wymienionych nie odebrałam jako tandetnej- wrecz przeciwnie- spodobała mi sie bo bardzo lubię metaforę w kinie I takie “mówienie miedzy wierszami”. Jeśli o mnie chodzi to nie jestem pewna zasadnosci scen śpiewanych- szczegolnie kawałek prezentowant przez Adama. Zaskoczyly mnie one, nasunelo sie pytanie- to co, teraz ogladamy musical?tak jakby rezyser nie mogł zdecydować sie na jeden gatunek...wg mnie to wlasnie te sceny wprowadzily nutkę fałszu... Równiez niezbyt spodobalo mi sie kiedy Adam wali pięścia w sciane- odnioslam wrazenie ze to ujęcie jest nieco przerysowane. Generalnie film jest baaaardzo dobry. Jak to Agnieszka ujęła “emocjonalna bomba”. Oby wiecej filmow na tak znakomitym poziomie dostarczał nam Netflix

[@lornemalwo3646]

Najlepszy film o rozwodzie jaki w życiu widziałem😊

[@kamimadrun6676]

Hej. Czy jest szansa na filmiki raz w miesiącu z polecajkami, co warto obejrzeć na serwisach Typu Netflix? Filmy, seriale, dokumenty. Pozdrawiam.

[@klopsik221]

Dzisiaj nadrobiłem ten film. Zgadzam się z kreacjami aktorskimi bo są cudowne zarówno Adam Driver jak i Scarlett Johansson. Ale jakoś aż tak na mnie nie wpłynął emocjonalnie, ale może muszę do tego filmu jeszcze dojrzeć ;) I tak dzięki za polecenie bo zobaczenie dwójki moich ulubionych aktorów na ekranie było super :)

[@timelord9789]

Szkoda, że przeslizgneliscie się po tym drugim planie bez wchodzenia w szczegóły. Alan Alda, Laura Dern czy dawno nie widziany w czymś dobrym Ray Liota no oni też są znakomici. Racja, ich postacie są grubo pisane ale ja kupuję to. Myślę, że to mimo wszystko jest bliskie prawdy, że to jest biznes. Te widowiskowe potyczki mają tylko jeden cel, wygrać. Oni nie liczą się z klientami, oni rywalizują między sobą. Gdy ich poznajemy to oni są już w tej fabule od dawna. Laura i Ray grają postacie, które się znają, nie znoszą siebie ale nakładają pokerowe twarze gdy się widzą. Kurtuazja zostaje za drzwiami sali sądowej i zaczynają robić to co lubią. To fascynujące acz nie rozwinięte postaci. No a grany przez Alan Alda bohater to taki sympatyczny ciamajda.

[@sfilmowanitv]

Było troszkę więcej o drugim planie, ale wyleciało w montażu. Nie chcieliśmy przeciągać, a to nie oni są tutaj najważniejsi :) / Dawid

[@nalesnikowa6568]

Mi przy oglądaniu tego filmu przypomniał się film Blue Valentine, który też chwycił mnie za serducho ❤️

[@quona93]

Dla mnie Blue Valentine nawet mocniejszy emocjonalnie.

[@hanami741]

@@quona93 bo tam też jest więcej patologii, bo też ludzie z innego świata

[@eweliniarzmandziejewicz6724]

Tak, niezwykły film:))))))

[@Sara-hd4rq]

Niesamowity film, na pewno będę do niego wracać 💘📯

[@anulamaj3616]

Po moim rozwodzie już 5 lat. Całkiem przeżyłam dobrze to post factum. Ryczalam jak bóbr w domu przez tv

[@kawastolik]

najlepszy film tego typu ever. nie widziałam w życiu lepszego.

[@annaczyrska]

Uwielbiam Adama Drivera zwłaszcza w filmie "Człowiek, który zabił Don Kichota"

[@____idubilu___]

mojemu sercu chyba bliżej był charlie. jego perfekcjonizm kontrastujący z niezdarnością, lekka niezręczność, niezdecydowanie i jego proces utraty kontroli nad wieloma sprawiami oraz własnymi emocjami był czystym majstersztykiem do oglądania. driver ponownie skradł mnie swoim występem!

[@margaret7504]

Oj tak! W każdym filmie jest cudownyyy

[@____idubilu___]

@@margaret7504 film jest świetny i mam nadzieję, że zgarnie jakieś nagrody! chociaż najbardziej mi zależy chyba ma tym, żeby driver coś otrzymał (boję się, że w tym roku phoenix zgarnie absolutnie w s z y s t k o)

[@margaret7504]

@@____idubilu___ moim zdaniem to Adam ma większe szanse na zbliżające się nagrody w tym i Oscara.. Ale obym się nie mylila. Wiadomo jak Phoenix ma głęboko w du... Akademię więc nie myślę by go nagrodzili! A ta rola Adama to jak dla mnie jedna z najlepszych w historii kina! Nic więcej nie muszę mówić!

[@____idubilu___]

@@margaret7504 adam był niezaprzeczalnie fenomenalny, dawno nie widziałam tak naturalnej i emocjonalnej kreacji postaci! jednak czuję, że phoenix przez to jak wiele okazji miał do oscara czy też przez fakt jak bardzo joker stał się overrated oraz kontrowersyjny ma na niego większą szansę. nawet jeśli driver wygra to obawiam się tej gównoburzy w internecie wywołanej przez ludzi, dla których joker to dzieło mistrzowskie pod każdym względem i zasługuje na każdą nagrodę tego świata. albo co gorsza nienawiści kierowanej w stronę adama, a tego nie wytrzymam:(((

[@margaret7504]

@@____idubilu___ masz racja... Oj to mogło by tak wyglądać a tego ja też bym nie zniosla

[@ktosiek08]

Scena kłótni to dla mnie coś jak scena przesłuchania Casey’a Affleca w Manchester by the sea - może łez, emocjonalna rozpierdolka i niemoc w ogarnięciu tego, jak można zagrać coś tak zajebiście. Albo początkowa scena jak Charlie daje uwagi reżyserskie Nicole, a w zasadzie to, co się z nią dzieje chwilę później - mistrzostwo. Bardzo bym chciała, żeby ktoś z nich dostał za ten film Oscara, a najlepiej wszyscy nominowani aktorzy 😍

[@genowefakowalska7367]

Moze moglibyście robić co miesiąc zestawienie dobrych filmów z netflixa

[@sfilmowanitv]

Może gdyby nam ledwo nie starczało czasu na recenzje samych filmów kinowych... / Dawid

[@TheJoanneczka]

Brakuje filmów o szczęśliwych małżeństwach...

[@angelikaburdyk8070]

Małżeństwa przechodzą przez różne etapy w swoim życiu. Szczęście nie jest czymś stałym, czasem jest się szczęśliwym czasem mniej, w związkach jest tak samo.

[@TheJoanneczka]

@@angelikaburdyk8070 no jasne. Z tym, że są filmy głownie w kategorii 1. poznać i się hajtnąć, a potem film się urywa 2. o tym jak dzieci wywracają życie i tonie się w pieluchach 3. rozwód. Chodzi o to, że te filmy o dojrzałych małżeństwach zbytnio kręcą się wokół rozwodu. Ale filmy o rozwodach są mocno dołujące. Powyższego nie potrafiłam dooglądać do końca.

[@TheJoanneczka]

@@angelikaburdyk8070 oczywiście generalizując. Pewnie jest dużo pozytywnych filmów, ale ostatnio na takie nie trafiam.

[@NataszaParzymies]

no ale w sumie każdy film bazuje na konflikcie, a w szczęśliwym małżeństwie, jak sama nazwa wskazuje, konfliktu brak :)

[@letitbe3340]

A zrobilibyście recenzje króla (the King 2019) bo jestem ciekawa co sądzicie

[@nocnychlod]

Jak zwykle zgadzam się ze wszystkim!! Black Widow i Kylo Ren w tle 😍 czekam, aż mi zrecenzujecie Netflixowego Klausa (chociażby w formie jednego zdania na instatories). Ja się zachwyciłem ☺️

[@MIKIPL-jq3gj]

Oglądałem w piątek. Bardzo fajny, świetne główne role idealnie podłożone pod Oscary

[@YourLuckyThirteen]

Dla mnie to w ogóle film był innym doświadczeniem, bo jako dziecko rodziców po rozwodzie zastanawiałam się jak to u nich było, czy mieli takie kłótnie, itp., ale tez pokazał niesamowitą siłę - trzeba mieć jej dużo żeby sobie poradzić z takim, bądź co bądź, ważnym wydarzeniem w życiu. Piękny film, dla mnie w ogóle nie z tej ziemi.

[@katarzynaptasinska8890]

Mediator był od separacji, nie od rozwodu. Bardzo ważnym aspektem filmu jest decyzja o rozwodzie, bo Charlie nie liczył się z rozwodem. Cała trójka, syn też są egoistami. Dwójka egocentryków wychowała syna, który staruje rodzicami i myśli tylko o sobie, nie o rodzicach, nie o rozwodzie. To dziecko ma w dupie swoich rodziców, swoje obowiązki.

[@eisha3879]

Jaki cudowny przykład parentyfikacji. Przecież to jest dziecko! Ono nie musi być w tym wszystkim skupione na rodzicach. Potrafisz sobie wyobrazić, jaki to jest stres, szok dla niego? Jak ciężkie do udzwigniecia jest dla 10letniego chłopca takie wydarzenie w życiu? Aż nie wierzę, że takie rzeczy czytam... Już nie wspominając o tym, że z filmu wynika, że chłopiec był jednak nastawiany przeciwko ojcu przez matkę.

[@kazimierzrobaczynski9964]

Zobaczyłem plakat tego filmu w kinie i uznałem, że muszę obejrzeć, bo obsada. Widzę, że scenarzysta nie zacął pić i z dialogów nie wyszło dno, wiec tym bardziej muszę obejrzeć.

[@teanutsorzeszekxd4065]

Xd

[@teanutsorzeszekxd4065]

O to chodzi

[@teanutsorzeszekxd4065]

Kazik

[@teanutsorzeszekxd4065]

Ej wgl idziemy

[@kazimierzrobaczynski9964]

@@teanutsorzeszekxd4065 #ococichodziżepiszesznaytzamiastjakkażdynormalnyczłowiek

[@DrobniakowoDrobniaka]

Najlepszy rozwód w historii :P

[@anuszkakolo]

podoba mi się wasza recenzja, mam podobne odczucia. Dlugo czekałam na taki film

[@zuzannamaszniew8679]

Nie uważam, żeby scena wyboru lunchu wskazywała na niezdecydowanie Charliego. Myślę, że to wyeksponowało koszta tej rozprawy, on raczej się wahał nad kolejnymi wydatkami, które musiał być gotowy ponieść (bo kto ostatecznie płacił za obiad dla prawników? Klienci).

[@nowokwiat203]

świetny film to prawda

[@bartek0924]

Votum separatum ;) Jak dla mnie nie subtelny obraz rozpadu małżeństwa (jaki efekt chyba chciał osiągnąć reżyser) tylko obraz małżonków o komunikacji na poziomie gimnazjalisty targanego burzą hormonów i zarozumialstwem. Dodatkowo niewiarygodnie to wygląda wobec faktu że bohaterowie zawodowo zajmowali się sztuką czyli właśnie artykułowaniem i współdzieleniem stanów emocjonalnych z widzami teatru. Domyślam się że dla kogoś mógł to nawet być intrygujący kontrast ale jak dla mnie zupełnie poza granicą spójności. Bohaterowie ponadto nie przechodzą żadnej ewolucji pomimo dramatycznych wydarzeń. Adwokaci protagonistów tłumaczą widzom jak krowie na rowie o co chodzi w dramacie rozwodu (subtelność level 1000). Driver i Johansson nie pokazali nic ponad introwertycznego Kylo Rena i zahukaną Charlotte z Między Słowami. 2h filmu jak 2h w pokoju z obrażonym nastolatkiem, który udaje że wszystko jest w porządku choć nie odbieram prawa do diametralnie innego odbioru tego filmu :)

[@miodowemiodowe4161]

Dziękuję za ten komentarz! Wreszcie jakiś głos rozsądku ❤️Zgadzam się z Tobą w 100%

[@evrydejajmszofolyn]

Wspaniały film

[@darkowski93m]

Szczerze? Trochę się boję tego filmu, boję się tego emocjonalnego łomotu^^ Myślę jednak, że warto.

[@Dosei76]

Warto, choć nie powiem, emocjonalnie rozjeżdża.

[@karlapm1]

Uwielbiam i nienawidzę jednocześnie Historię M.. tak dobry o czymś tak złym 💔

[@marcinwojak8563]

3:23 those eyes

[@euralinka]

Najpierw wzruszyłam się na "Klausie" i byłam zachwycona animacją, a teraz ten film! Czapki z głów... Cholernie dobry film - scena kłótni - mistrzostwo świata. Kreacje bohaterów i ich spojrzenie na świat - wow... (Oglądałam ten film z mężem, który w scenie kłótni chwycił mnie za rękę i nie puszczał do końca filmu.) Teraz z wielkimi nadziejami, czekam na "Dwóch papieży"

[@nataliab.9572]

Ojj tak. Był wyjątkowo prawdziwy, jednak jakoś mnie to nie bolało 🙈 chyba jest za dużo rozwodów w okolicy... Ja się nie mogę doczekać jak wrócę do karty unlimiyed do cinema City 🤩

[@ZlowieszczePorzeczki]

Oglądałam dwa razy: w kinie i na Netfliksie, zdecydowanie polecam kino, z wielkiego ekranu te emocje chłostają po twarzy ze zdwojoną siłą. Uwaga spoilery ;) Bliżej mi do postaci Nicole. Cały film miałam poczucie, że Charlie ją "dusił" w tym związku, że faktycznie chciał na siłę mieszkać w NY, podczas gdy ona wolałaby chociaż na rok przenieść się do LA. Charlie nie słuchał też swojego syna, który - jak to dziecko - mówił, że w LA ma kolegów i rodzinę i jest szczęśliwy. Wreszcie Charlie zdradził Nicole. I nie jest tak, że jego żona jest bez winy, bo w tym filmie widać, gdzie i kto mógł postąpić inaczej, by małżeństwo przetrwało. Ale to jednak on w scenie kłótni życzy jej choroby i śmierci. Być może aby całą sytuację uratować wystarczyłoby, gdyby Nicole zechciała przeczytać swój list na terapii, czego nie zrobiła. Z drugiej strony: może gdyby nie jego egoizm do tej terapii by nie doszło. Mam wrażenie, że oboje byli totalnie pogubieni, i chociaż się kochali, to nie potrafili razem funkcjonować z poszanowaniem własnych odrębności. Mi zwyczajnie było żal kobiety, która też ma ambicje, a nie może ich realizować (np. reżyseria), a podczas drugiego seansu pękło mi serce, gdy Charlie po premierze wygłasza wobec niej uwagi, już w domowym zaciszu, choć mógłby tego nie robić. A ona płacze, bo chciałaby być przez niego doceniona. Totalnie mi wtedy wszystko zadrżało. Wtedy chyba stanęłam po jej stronie, bo przez cały czas związku była kobietą stojącą w cieniu męża, której ambicje były tłumione, a chęć grania w serialu - bagatelizowana. Wisienką na torcie był monolog Laury Dern, która mówi, że ojca może w życiu dziecka nie być, może się pojawiać gdy chce lub nie, ale matka ma być idealna. Cały czas mi smutno! To tak dobry film! Życzę obojgu Oscara, bo zasłużyli, a Noah powinien zgarnąć owacje (i statuetki też owszem) na stojąco.

[@szymonrogowski6393]

Bardzo dobry film, choć nie podziałał na mnie tak, jak myślałem, że mógłbym to zrobić. Driver wybitny, świetna Scarlett, kapitalny monolog Laury Dern. Gdybym ustawiał TOPkę, to pewnie byłby gdzieś w TOP 5

[@Baronvonnorx]

Ale że w domu to smarkamy i wycieramy łzy w kocyk? :P

[@SandrSunrise187]

Świetny film!

[@teanutsorzeszekxd4065]

🖤

[@natanradzicki2265]

Kurde, to teraz pytanie: Czy Johansson i Driver dostaną Oscara?

[@sfilmowanitv]

Jednego może nie, ale osobno mają szanse ;D / Dawid

[@natanradzicki2265]

@@sfilmowanitv Oby! :)

[@margaret7504]

Driver ma duże szanse i oby go dostał!!!

[@sylwiak3526]

Nie obejrzałam do końca. Nie mogłam. Sama się rozwodziłam i zaczęło mnie wkurzać w filmie przedstawienie "ciała doradczego". Gdyby osoby trzecie się nie zaczęły wtrącać.....

[@marekkrzyszczak4759]

Co za piękne podsumowanie serii! "Historia M" po tych kiepskich "Listach do M 3" 😉

[@maciosgrey9699]

Monolog Nory o Maryi i Jezusie też był hitem

[@TerTisPL]

Mnie rozbiła emocjonalnie scena czytania listu. Najgorsze, że to pod koniec bo czułem niedosyt a film się skończył. Ale taki dobry niedosyt :')

[@iwonawisniewska8471]

Tak obstawiałam i wygrałam - Oskar dla Laury Dern, wcześniej Złoty Glob.

[@TheMsIssyPL]

Obejrzałam film w piątek i do dzisiaj o nim myślę. Poruszył coś w moim sercu i na dzień dzisiejszy, jest to dla mnie najlepszy film roku. Adam Driver jest wprost fantastyczny i śledząc jego karierę od paru lat jestem wprost zachwycona jego każdą kolejną rolą i mam nadzieję, że za ten koncert tutaj dostanie Oskara ♥

[@margaret7504]

Oj ja dokładnie to samo!OSKAR!!! Niezwykły człowiek! Genialny aktor a jednocześnie taki skromny i stroniacy od mediów! No i kawał przystojnego chłopa!

[@iwonawisniewska8471]

Oskara powinien dostać za Patersona. Zderzenie dwóch osobowości, ich skomplikowana relacja podszyta zazdrością i próbą zdominowania, wymusiły grę aktorską na najwyższym poziomie. Pies był lepszy, ale Oskary przyznają tylko ludziom.

[@kamanonickname]

Doceniam dobór popków w tle