Instrumentum laboris, czyli dokąd zmierza synod - Aleksander Bańka

[@3ordynek]

Dzięki. Nabrałem ochoty na kontynuację naszych spotkań synodalnych z tymi pytaniami.

[@MCMLXVIWW]

Panie Aleksandrze, niech Pan ratuje swoją duszę, jeszcze nie jest za późno

[@tadeuszmic8338]

Obecnie charyzmatycy są pod obstrzałem ortodoksów. Po części słusznie, ponieważ nie dzieje się dobrze. Niestety bowiem wielu, zbyt wielu ulega idei fałszywego miłosierdzia. Pomocne w zrozumieniu będą słowa Pana Jezusa do jawnogrzesznicy, ale w pełnym ujęciu. Nie wolno nie widzieć ostatniej części wypowiedzianego przezeń zdania: …” Idź, a od tej chwili już nie grzesz. (J 8,1-11)”… Ci, którzy nie poznali działania Ducha Świętego, nie zrozumieją nawet prawdziwych charyzmatyków. Byli bowiem, są i będą jedni i drudzy. Gdzie jest blisko Bóg, tam też blisko jest Szatan. Na ziemi trwa duchowa walka. Duch Święty tchnie wszędzie tam, gdzie chce. Jest pewne (jedno z wielu) świadectwo, gdzie katolik doznał wylania Ducha Świętego w mocy małej Pięćdziesiątnicy po przeczytaniu niekatolickiej książki „Trzecia Godzina Dnia”, autorstwa Dennisa Benetta, pastora kościoła episkopalnego w USA. Tenże Duch doprowadził go jednak do pełnego poznania wiary katolickiej w świetle katolickiej Tradycji. Nigdy nie był w katolickiej odnowie, został poprowadzony inaczej. Duch Święty może działać w środowiskach niekatolickich, ale zdarza się coraz częściej, iż początkowe Jego działanie zamiera i następuje przejęcie przez Szatana. Dzieje się tak na skutek grzechu i braku woli współpracy z Bogiem wypływającej z pychy, przez łączenie tego co święte z tym co grzeszne. Działa wszędzie, gdzie może działać. Może zaś działać tylko w tym człowieku, który jest w Łasce uświęcającej. Grzech lekki osłabia Łaskę, grzech ciężki ją niszczy. Najgorsze jest pomieszanie dobra ze złem. To takie pomieszanie szatańskie. To pomieszanie zawsze występowało na tym świecie, ale obecnie przybiera katastrofalne rozmiary i otwiera furtki do wystąpienia antychrysta. Warto przeczytać „Poemat Boga-Człowieka”. Wtedy wiele się wyjaśni i pogłębi w rozumieniu Ewangelii. Z „Poematu Boga-Człowieka”. Ks. V, Pan Jezus do Apostołów: (…) „Wy jednak otrzymacie jeszcze nowy Chrzest: Chrzest Ducha Świętego. Obiecałem go wam i będzie wam dany. Sam Duch Święty zstąpi na was. Powiem wam, kiedy. I On napełni was pełnią darów kapłańskich. Będziecie więc mogli - podobnie jak Ja to czyniłem wobec was - wylewać na chrześcijan Ducha, którym zostaniecie napełnieni, by utwierdzić ich w łasce i by wlać w nich dary Pocieszyciela. Ten królewski sakrament - niewiele niższy od Kapłaństwa - niech posiada podniosłość mojżeszowych konsekracji, z nakładaniem rąk i namaszczaniem wonnym olejkiem, używanym niegdyś przy konsekracji kapłanów. Nie. Nie patrzcie z takim przerażeniem! Nie wypowiadam słów bluźnierstwa! Nie uczę was świętokradzkich czynności! Godność chrześcijanina jest tak wielka, że - powtarzam to - niewiele jest niższa od kapłańskiej. Gdzie bowiem żyją kapłani? W Świątyni. Chrześcijanin zaś będzie żywą świątynią. Co robią kapłani? Służą Bogu przez modlitwę, składanie ofiar i przez pieczę nad wiernymi. To przynajmniej mieli czynić... Chrześcijanin będzie służyć Bogu przez modlitwę, ofiarę i miłość braterską.” (…) (…) „Zwalczajcie ze wszystkich sił samą herezję, ale starajcie się wszelkimi środkami nawrócić heretyków do Pana.” (…) Do najcięższych prócz bluźnierstwa należą te przeciw życiu i naturze.

[@renatat.6407]

Zasłanianie się Duchem Świętym jest potworną hipokryzją..