Is riding an electric bike fun?

[@ukaszoleksy4574]

Jazda na elektryku to jak pływanie w płetwach. Przy tym samym wysiłku zajedziemy znacznie dalej. Elektryk na dojazdy do pracy idealny.

[@pmnicopm]

Używam od niedawna ebika - dojazd do pracy satysfakcja w 100% zawsze to trochę ruchu i "dotlenienie" organizmu .Jeśli ktoś waha się przed zakupem bądź konwersją na ebika to polecam fajna forma ruchu .

[@StefanMikulski]

Bardzo fajnie jeździ się elektrykiem trasy 100 km, a na rowerze tradycyjnym było to dla mnie nie do pojęcia. Na moim Specialized Turbo Vado (wersja do 45 km/h) robię 100 km w 4 godziny mimo że panują niezłe wiatry ;-) Czeski Lovelec Diadem jest wolniejszy (i znacznie tańszy), za to ma większy zasięg i jak już się rozpędzę to jadę, jadę, jadę... Na elektryka chce się wychodzić codziennie, taka to świetna zabawa. Przejeździłem elektrykami całą jesień i zimę 2019, całą zimę i teraz "wiosnę" 2020.

[@tuteks]

Od 2 lat jeżdżę po górach (Beskid Sl. i Zywiecki) na e-MTB (Haibike). Super sprawa jeśli chodzi o góry zarówno przy podjazdach jak i zjazdach - także na ścieżkach downhilowych które powstają ostatnio jak grzyby po deszczu. Można sobie regulować wspomaganie w zależności od stromizny i potrzeb tak by poczuć że się jeździło po górach (koszulka jest zawsze mokra) i by była to przyjemność a nie katowanie się. Po "płaskawym" terenie nie używam zupełnie wspomagania bo to nie motorynka. W zeszłym roku w Alpach widziałem mnóstwo rowerzystów, ale chyba większość miała już e-MTB

[@Bigos12]

I słusznie, bo e-bike to przyszłość również dla hobbystów. Na razie ceny są wysokie jak wszystko co nowe.

[@przemysawbien9684]

Na rowerze elektrycznym idzie się tak samo zmęczyć jak na normalnym . Robiłem dystanse po 100 km więc potem czułem się jak po 100 km, gdy szybko się jedzie , można kręcić szybko pedałami mając kadencję 70-90 więc też się jest zmęczonym. Jako oczywiście alternatywa dojazdów do pracy jest super. Po prostu mam uczucie że jadę po prostu dużo szybciej niż zwykłym rowerem, aktywnie wspomagam nogami. Mówię tutaj o dobrym elektryku. Fajne jest że pod górę jesteśmy w stanie utrzymać stałą prędkość. Traktuję swojego elektryka jako dobry trenażer na długie wycieczki. daje ogromną frajdę. Uczucia są w moim przypadku niesamowite , przesiadłbym się z powrotem na dobry przełaj czy krosowy ale te e- rowery - są super, ich uniwersalność jest ogromna. Szosówką oczywiście nie wjadę w las , na płaskim mam prędkość zbiżoną do kolarzy. Oczywiście mam przerobiony rower własnoręcznie z dobrym osprzętem i dbam jak o zwykły rower. Jak rozładuje się bateria to jazda również nie stanowi problemu. Mam e-MTB podjazdy oczywiście w zależności od mocy zestawu po górach dawały mi możliwość wjazdu gdzie chyba nie dałbym rady na zwykłym MTB, chyba że pro full carbon ,czas wjazdu jest dużo szybszy. Zgadzam się z przedmówcami. W sezonie jesteśmy w stanie zrobić ogromne dystanse mi już idzie 3000KM i nikt nie powie że jestem leniem. Na nie przerobionym mtb nie miałbym aż takiej motywacji :) Po prostu jeździmy szybciej i łatwiej połykamy kilometry.. ) Powiem tak kto się chce zmęczyć to się zmęczy, np. wyłączając wspomaganie pod górę, wtedy jako ostry trening, kiedy przesiadam się na szosę petarda w nogach.

[@roweroweporady]

Sam miałem okazję pojeździć po górkach elektrykiem: kzbin.info/www/bejne/o6uYk5icjbmka5I I tam jest to piękna sprawa, aby pojeździć dłużej i tak jak piszesz, wjechać tam, gdzie normalnie by się nie wjechało. Ale nie zgadzam się, że zmęczysz się tak samo jak na zwykłym rowerze. A wyłączać wspomagania nie ma sensu, dokładasz sobie tylko dodatkowe kilogramy i przyjemność z jazdy tylko maleje. Piszesz, że po 100 km na elektryku czułeś się tak jak jak po jeździe na zwykłym. Czyli jechałeś powyżej 25 km/h, czyli silnik często był wyłączony. Tylko tu mnie zastanawia - to po co w takim razie ten silnik i dodatkowe kilogramy :) Ja elektryki bardzo lubię, ale poza dojazdami do pracy, osobami starszymi, słabszymi fizycznie itd. to swój największy potencjał pokazują, tak jak napisał w komentarzu Yossarian - podczas jazdy pod górę, czy to na asfalcie (fajna sprawa, żeby sobie pozjeżdżać, nie męcząc się aż tak na podjazdach) czy w terenie (tam jest OGIEŃ!). Na płaskim dla sprawnej osoby - nie jestem przekonany, ale to tylko moje zdanie.

[@Zwidu621]

Może jakiś POV z jazdy tym rowerem/kilkunasto minutowa trasa? jak to się zbiera, vmax etc. myślę, że bardzo fajnie by się to oglądało. Pozdrawiam :)

[@roweroweporady]

+Zwidu621 Jak się zbiera... Na moim rowerze myślę, że bym sam siebie dogonił na elektryku :) To nie może mieć zabójczego przyspieszenia, aby nie zrzucić jadącego. V-Max? Zgodnie z przepisami przy 25 km/h wspomaganie się wyłącza, choć w Indianie nie dzieje się to od razu tylko stopniowo i wspomaga może do 28 km/h trochę. Na blogu znajdziesz test tego roweru + test Krossa.

[@tomasznowak1626]

Też uważam że elektryki customowe, które pokazuje np. E-biker mogą przekonać największego sceptyka. Ceny na razie są wygórowane, ale z czasem powinno być taniej. A co do legalności, jeśli masz ograniczniki to jest legalne, że można wyłączyć, to nie ma znaczenia. Przecież możesz wyłączać poza drogami publicznymi. Zresztą jak będziesz jechał ze wspomaganiem 35 km/h zamiast 25 km/h, to nikt się nie będzie czepiał. Nie trzeba od razu 70 jechać.

[@Devox74]

Dawno temu miałem wypadek złamany kręgosłup. Całe szczęście jakoś wyszedłem z tego. Ponad 30 lat jeżdżę motocyklami ale niestety nie specjalnie mogę na rowerze. Po pewnym czasie z racji że mam ucisk drętwieją mi nogi i co parę kilometrów musiałem się zatrzymywać. Jazda rowerem była męcząca i bezsensowna. Kupiłem sobie ECOBIKE normalny z silnikiem 250 v. No i zacząłem z powrotem po latach przygodę z rowerem. Tak mi sie to spodobało że dojeżdżam do pracy a mam 14km. Bardzo fajna sprawa. Dla przeciwników nikt im nie każe takiego roweru kupować.Ale też nikt mi nie powie że pod górę nie raz by nie chciał coś takiego mieć. Jest taki tajemniczy przycisk ON OFF wybór należy do ciebie. A co do wagi to nie jest tak źle jadąc tego się nie czuje poza tym nie raz mamy więcej bagażu w sakwach niż wynosi waga baterii i silnika. A co do dojazdu do pracy to średnia prędkość ze wspomaganiem oscyluje 22kmh dystans 14km spokojne pokonuje w 35 minut i jestem szybciej niż samochodem. A z racji że mogę baterie sobie naładować w pracy nie kosztuje mnie to ani złotówki. Pozdrawiam wszystkich i miłego życzę.

[@roweroweporady]

Brawo!

[@przemysawbien9684]

Dokładnie i o to w tym chodzi na elektryku mogę zrobić o wiele więcej kilometrów , jako alternatywa dojazdów do pracy to rewelacja. Sam mam przebionego z silnikiem 800W. Więc jestem szybciej niż samochodem stojąc w korkach.

[@seba0681]

Ty juz tyle lat temu smigales na elektrykach, a ja dopiero w tym roku kupilem sobie pierwszego. Odkad mam elektryka to juz nie chce jezdzic na zwyklym, kupilem sobie 2 Akku i moge smigac trasy po 300 km.

[@Winiary321]

"Dać mięśniom w kość" :) 3:10

[@marek6095]

Jak to mówią: wszystko jest dla ludzi :) ja to nawet po ruchomych schodach wchodze/schodzę ;). Ciekawe ile kosztowałby serwis po zimie.... (dziennie 50 km 5 dni w tygodniu) Skusiłbym sie na zimowy test :P czasem człowiek użyje wszystkich zaklęć jakich zna a rower 5 km/h i szybciej nie pojedzie :P

[@sylwester2712]

lol ja nigdy nie jeżdżę dla przyjemności rower jest do przemieszczania się dla mnie , odstresować się wysiłkiem , trzeba nauczyć się wyciszać wyłącząć a nie siłowo się odstresowywać

[@BezdomnyBlogger]

Mimo że twój kanał wg mnie jest najlepszym kanałem rowerowym, to zawsze mnie na wejściu rozbraja twoje zdychające "Czeeeeeśśśćććć............" :D Chcę zapytać kiedy obiecany odcinek o jeździe po chodniku?

[@roweroweporady]

+BezdomnyBlogger A Ty coś nagrywasz, żebym też mógł pooglądać? A o jeździe po chodniku będzie, jak tylko go nagram.

[@BezdomnyBlogger]

Niestety, nie nagrywam. Moja aktywność jest w innych regionach, poza rowerowych, choć na co dzień używam trekka bardzo amatorsko. Lubię twoje filmy bo są konkretnie na temat i bez szpanu, robota merytoryczna jakiej wielu oczekuje, szajbajki i inne, sprzątają :D Czekam z niecierpliwością, bo uważam że nasze prawo drogowe jest zbyt restrykcyjne wobec jazdy po chodniku. Pozdrawiam ciepło, więcej mocy w "czeeeeeeśśśśćććć....." tak dalej trzymaj!

[@BezdomnyBlogger]

Mocne, krótkie "Cześć!" da kopnięcie całej treści i TY wiesz/masz co powiedzieć dalej, w to nie wątpię.

[@roweroweporady]

Zaznaczę, że moja odpowiedź może tak zabrzmieć, ale naprawdę nie piszę tego złośliwie - to zacznij nagrywać! Stań przed kamerą i zobacz jak to wygląda od drugiej strony. Piszesz, że nagrywam merytorycznie i bez szpanu - bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się. A teraz wyobraź sobie, jak na siłę wychodzę i próbuję zrobić z siebie cyrkową małpkę, ze sztucznie doklejonym uśmiechem.. Jeden się wita tak, drugi tak. Z jednej strony widzowie chcą "naturalności", której się oczywiście nigdy nie uzyska, bo ludzie przed kamerą nigdy nie są w 100% naturalni. Ale z drugiej strony, chcieliby, aby... nie wiem... ta osoba spełniała wszystkie ich oczekiwania? Jeszcze raz powtórzę - zacznij nagrywać, to pogadamy.

[@Bigos12]

Znowu fajny film na kanale. Przyjemność przyjdzie dopiero po przyzwyczajeniu się. Tak samo było z tym lusterkiem. E-bike to fajna alternatywa dla przejazdów samochodem lub komunikacją publiczną. Bo komfortowo można osiągnąć dalej położone cele. Przy testowaniu danego modelu raczej mógłbyś sprawdzić jego praktyczność w typowych sytuacjach, do których jest on przeznaczony. Pozdrawiam

[@Savaios]

Na takim elektryku łatwiej wygrać wyścig jak Fabian ze Szwajcarii

[@SlayerHann]

Jeśli mogę być na tyle wścibski - skąd wziąłeś ten rower testowy? Ktoś zlecił Ci taki test, czy sam poprosiłeś o takową możliwość? :) Mnie osobiście elektryki nie przekonują, a przynajmniej póki co. Natomiast jeśli zdrowie zaczęłoby szwankować, to pewnie sam na takiego bym się skusił i tu jak najbardziej rozumiem osoby ze słabszym zdrowiem, po kontuzjach czy też osoby starsze. Do dojazdów do pracy chyba wolałbym jakiś skuter, o którym wspominałeś, aczkolwiek skuterem już niestety wszędzie nie wjedziesz jeśli zachce się weekendowej wycieczki :P

[@roweroweporady]

Rowery elektryczne nie są dla każdego i ja o tym mówię przy każdej możliwej okazji. A co do roweru, to dostałem go do testu, jest już tekst na blogu: roweroweporady.pl/indiana-e-cross-rower-elektryczny-w-dobrej-cenie/ a w czerwcu będzie wideo na stronie Indiany. Na razie stoi jeszcze u mnie i czasem nim jeżdżę, a po nagraniu oddam go do sklepu.

[@maciejzawadzki9678]

Fajny materiał, moim skromnym zdaniem zgadzam się z autorem jeśli ktoś chce się nie namęczyć to już lepiej kupić skuter, pozdrawiam

[@iowa406]

Nie, nie lepiej. 1. Motorowerem możesz jechać tylko tak jak auta, rowerem masz większą swobodę. 2. Na motorowerze nie masz żadnego wysiłku, na rowerze z napędem wspomagającym mały/niewielki ale masz, a jak chcesz tro możesz mieć i duży. 3. Na motorowerze przez kask jesteś "odcięty" od świata, na rowerze masz z nim "pełny kontakt. 4. Rower łatwiej zaparkować niż motorower Jedyny plus motoroweru to prędkość średnia przejazdu.

[@krakus-l9q]

@@iowa406 i +koszt benzyny opłat itp

[@iowa406]

@@krakus-l9q Dokładnie. Jednak bierze się to z tego, że ludzie patrzą na "rower elektryczny" w kontekście technicznym, a nie prawnym. A to w Polsce jest różnica. W naszym prawie nie ma roweru elektrycznego, jest rower z napędem wspomagającym. Ten napęd nie jest określony, jednak wymagania jakie musi spełnić powodują że musi być elektryczny ( kiedyś były tez spalinowe dopuszczone do ruchu). I jest to napęd wspomagający- oznacza to że nie może działać samodzielnie, musi działać tylko kiedy się kręci korbą . A ludzie elektryka postrzegają jak ta większość z napędem samodzielnym. W Polsce taki pojazd musiał by być motorowerem, jednak mogły by być problemy z jego rejestracją, choć by przez brak homologacji.

[@maciejkania4554]

A takie rowery elektryczne mogą odzyskiwać energie?

[@roweroweporady]

Nie spotkałem się z tym jeszcze. Może jakieś próby były robione, trzeba byłoby poszukać w Google. Ale nie wiem czy to nie będzie skórka za wyprawkę.

[@krakus-l9q]

można ale - jak na razie - nie opłacalne bo skomplikowane czyli dodatk koszt więc jeszcze takich nie ma.

[@Kacper-qm3uy]

Mam pytanie! Czy utrzymujesz się z KZbin i bloga czy masz prace a KZbin to pasja/hobby?

[@kacperrrr1346]

Kacper 123. On nigdzie nie pracuje

[@tvpaczaj]

500+ starcza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[@roweroweporady]

+kacper rrr Z tym "nigdzie nie pracuje" to nie do końca prawda. Piszę na blogu i nagrywam na YT. Ale sprawia mi to taką przyjemność, że faktycznie nie nazywam tego pracą :) Choć pracy jest sporo przy tym tak czy siak :)

[@MateuszSkonieczny]

Jak oceniasz taki rower? www.vanmoof.com/en_pl/bikes/electrified-s-straight

[@pankost14]

Pierwsze zdania Pana testów oddają potrzebę posiadania roweru elektrycznego. Dla młodych, bez elektryki, dla starszych proszę o prąd.

[@zibim3017]

Od niedawna posiadam więc dodam od siebie. Skuter a rower to dwie różne rzeczy. Do lasu, nad jezioro, parki itd nie wjedziesz. A poza tym.. Prędkość średnia 40-50 km /h daje frajdę niesamowitą,co przekłada się na czas i dystans. Jakie minusy? Rower zablokowany na 25 km staje się dwa razy droższy, dużo cięższy i bez wspomagania jazda jest poprostu trudna. Tyle jedzie się zwykłym. Podsumowując.. 3xtak... Polecam.

[@iowa406]

Skuterem V srednia 40-50? Jak? Jak V max może mieć 45km/h. No chyba że mówimy o kształcie ramy, a nie pojemności silnika. Ale wtedy taką 250-ką to pojedziesz i 150, a może i 200 km/h.

[@zibim3017]

Pisałem o rowerze :).. Bo o nich mowa.. Odblokowany rower tyle śmiga bez problemu..

[@iowa406]

Aha, no to źle zrozumiałem to co napisałeś.

[@micha9788]

Zgadzam się z Tobą. Dla wytrenowanych mięśni elektryk nie ma sensu. Najgorsze jest to, że za kilka lat pewnie 90% rowerów to będą elektryki a ludzkość tak osłabi mięśnie, że nie będzie potrafiła przejechać 15km bez wspomagania.

[@patrykb.9343]

No ja się nie zgodzę z tym osłabieniem mięśni. Ludzie wybierają rowery elektryczne jako alternatywę dla samochodów, właśnie na dojazdy do pracy itp. Zawsze to większy ruch niż siedzenie w aucie. Tak mnie się wydaje.

[@kryspin8571]

Gadasz, ja mam do pracy w obie strony 50 km, zwykłym rowerem daje rade ale spoce się przy tym jak świnia, dlatego odpuściłem sobie jazdę do pracy. Elektryczny rower da mi to że będę mógł jeździć nim codziennie o ile pogoda pozwoli. Inna sprawa że chodzę na siłownię i nie zależy mi żeby zrzucić kg, tylko budować siłę. Co do samochodu, ten kto jeździ samochodem, to jeździ dla wygody i raczej nawet na elektryka się nie przsiadzie, nie ma dachu, wygodnego fotela, klimy itd

[@MaximusDecimus368]

Fajna sprawa, ale osobiście, jeżeli już zdecydowałbym się zakup e-bike'a to raczej takiego jak w filmie poniżej;-) kzbin.info/www/bejne/bnfVo6uAoraDq7M

[@matthew_1705]

1:00 to niech se kupią skuter w cenie tego roweru. I co moze dawac przyjemnosc? Prędkosc? Napewno nie. Kolega ma elektryczny dal jakies 2 tys. I jedzie maksymalnie 28 km na godzine

[@roweroweporady]

Skuter nie zawsze jest alternatywą. Nie wprowadzisz go chociażby do mieszkania. No i wjazd do lasu też zazwyczaj nie wchodzi w grę.

[@matthew_1705]

Rowerowe Porady ja mieszkam na wsi kolo lasu i skuterem jade po piachu normalnie... Ps. Ja tam Nir lubię elektryków jakośc - cena :/ ale tez nie krytykuje osób które je mają,

[@przemysawbien9684]

Skuter musisz tankować i płacić ubezpieczenie, rejestrować oraz mieć wynajęty choćby garaż by nie trzymać go na przyblokowym parkingu. E-bike jest uniwersalny wjedziesz nim do lasu , na ścieżkę, ulicę, wniesiesz do mieszkania. W moim przypadku taki skuter nie wchodzi w grę bo nie miałbym gdzie trzymać. , nie opłaci mi się wynajmować garażu. . Ja znam e-bike co potrafią v-max 80 km i to jest dopiero frajda oczywiście nigdy nie wykorzystuję jej w pełni. Ale na światłach do przepisowej prędkości żaden skuter czy normalny samochód nie ma szans. Tani e-bike faktycznie nie ma sensu (chyba że dla ludzi starszych schorowanych z ograniczonym budżetem ), tylko przerobiony dobry MTB, na dobrych częściach (by się nie rozleciał) . Silnik musi mieć od ponad 500W , aby taka jazda była przyjemnością , wszystko z głową ;)

[@przemysawbien9684]

Nawet nie co to 2 kafle za cały rower elektryczny jak dobra bateria kosztuje tyle co ten rower. Na dobrych ogniwach o pojemnościach ponad 20AH i przynajmniej 48-72V

[@glitch__8533]

rower elektryczny? to przeciez sprzeczne z natura!

[@roweroweporady]

+Glitch __ Czyli pozostaje tylko chodzenie pieszo :)

[@Bigos12]

a używanie golarki elektrycznej? Kto dzisiaj goli sie żyletką...

[@roweroweporady]

+Bigos 12 Żyletką? A kto to widział w naturze? Tylko szorstki kamień!

[@ewap3608]

@@roweroweporady i boso ;)

[@schibasso]

@@Bigos12 ja