Jak dobrze wybrać szpital do porodu - wyjaśnia położna

Jak dobrze wybrać szpital do porodu❓Czym najlepiej się kierować❓Postaram się odpowiedzieć na te pytania, które zazwyczaj zadaje sobie każda przyszła mama.
👉 Z tego odcinka dowiesz się między innymi: czym różnią się między sobą szpitale położnicze, jakie warunki i procedury mogą w nich panować, co to są stopnie referencyjne oraz jakie mają znaczenie. Podpowiem na co zwrócić uwagę, gdy planowane jest cięcie cesarskie, a na co, gdy poród raczej będzie naturalny. Dodam także parę słów na temat tego, na ile Twój plan porodu i zgody na różne procedury medyczne będą się przekładać na rzeczywistość porodową.
__________________________________________________________
INSTAGRAM ► / maria.lepucka.polozna
FACEBOOK ► / maria.lepucka.polozna
STRONA ► poloznawroclaw...
BLOG ► www.feminasum....
__________________________________________________________
#poród #porodówka #szpitaldoporodu #szpitalpołożniczy #planporodu #położna​ #vlog

[@pau.m2129]

Ja kierowałam się wyborem położnej dedykowanej. Musiałam mieć komfort opieki osoby przychylnie do mnie nastawionej. Niestety z historii koleżanek wiem, że personel niezawsze jest uprzejmy.

[@MariaLepucka]

A jak ocenia Pani poród z położną dedykowaną?

[@pau.m2129]

@@MariaLepucka było super, o ile można tak powiedzieć o porodzie. Tak naprawdę moja położna uratowała moje dziecko. Ja rodziłam w Łodzi w Salve Medica i poszłam na KTG w 38 tygodniu. Całą ciążę nastawiałam się na poród SN, jednak badanie wyszło źle, a ja nie czułam ruchów dziecka. Pani, która robiła badanie chciała mnie odesłać do innego szpitala (KTG było robione w przychodni, szpital jest na piętrach budynku). Zadzwoniłam do położnej, że nie wiem co robić, czy jechać, czy nie. Akurat była na dyżurze, powiedziała, że mam iść na górę na oddział. Tam lekarz zrobił mi ponowne badanie i szybko padła decyzja o CC, którego bardzo się bałam. Przy wsparciu ze strony położnej zostałam przygotowana do operacji. Było naprawdę miło i sympatycznie. Syn urodził się zdrowy, ale był owinięty dwukrotnie pępowiną. Podejrzewam, że gdyby nie szybka reakcja mojej położnej urodziłby się z niedotlenieniem. Pani Beata to nasz Anioł, będę jej wdzięczna do końca życia.

[@MariaLepucka]

@@pau.m2129 dlatego wielka szkoda, że w Polsce nie ma ciagłości opieki położnej. Ale dobrze, że chociaż jest taka opcja w niektórych szpitalach, by rodzic z dedykowaną położną. To daje dużo spokoju i poczucia bezpieczeństwa. I w sumie... może to dobry pomysł na nowy odcinek?

[@pau.m2129]

Zdecydowanie to dobry pomysł, bo chyba nie każdy wie o takiej opcji. Ja nie wiedziałam, powiedziała mi koleżanka, która rodziła z tą samą położną rok wcześniej i bardzo chwaliła. Ja z kolei powiedziałam o tym znajomej, która termin miała miesiąc po mnie i żadna z nas nie żałuje :) Myślę, że też przydałby się odcinek o kryzysie laktacyjnym. Synek ma 3 miesiące i widzę, że moje piersi inaczej pracują niż na początku i niebardzo wiem, jak sobie z tym poradzić.

[@kasiaanonimowa3351]

Koleżanki naopowiadały mi o swoich porodach i niestety ale jestem przerażona, chyba na naturalny poród się nie zdecyduję. Chyba że prywatna placówka jakaś... Na razie chciałabym zajść w ogóle w ciążę, bo przez zaburzenia hormonalne musze brać leki i zapisywać cykle, mam nawet komputer cyklu cyclotest MyWay z polecenia. Jak już uda mi się zajść w ciążę, to pewnie będę się zamartwiac porodem...

[@w.418]

Nie ma co słuchać koleżanek, każda historia jest inna. Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale moje doświadczenia ze służbą zdrowia, a chodzę prawie wyłącznie na NFZ są dobre. A cesarka nie jest łatwiejsza, lepsza ani bezpieczniejsza. Jest zdecydowanie mniej bezpieczna i to bądź co bądź jest operacja. Jak się boisz, to możesz poszukać szpitala ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Moim zdaniem to najlepszy kompromis.

[@annaoes1792]

napewno pomocny film ale teoria teoria a w praktyce polskie szpitale czesto nie spelniaja obietnic/deklaracji i plan porodu zostaje na papierze :( przekonałam się niestety na wlasnej skorze , szpital wybrałam o 60 km dalej z uwagi na dobre opinie i kryteria na ktorych mi zależało. okazało się ze to wyłacznie marketing, rzeczywistość była zgoła inna niż obietnica :(

[@MariaLepucka]

Niestety często deklaracje szpitala nie pokrywają się z rzeczywistością. Dlatego warto popytać mamy, które w ostatnim czasie rodziły w danej placówce, jak oceniają poród i opiekę okołoporodową.

[@lilianar5861]

A ty juz wszedzie rodzilas.

[@Tronstad-ps7xo]

W szpitalach polskich wszystkiego jest brak-oprocz hamstwa!!!

[@MariaLepucka]

Chamstwa ogólnie w tym kraju nie brakuje. Szpital nie jest wyjątkiem, chamstwo zdarza się zarówno ze strony personelu jak i pacjentów.

[@w.418]

Nie wiem, jakie masz doświadczenia, ale naprawdę nie mogę się z tym zgodzić. W ciągu ostatnich 3 lat leżałam w szpitalu 4-krotnie i zawsze byłam traktowana dobrze i z szacunkiem. Mam co czego się przyczepić, ale ogólnie pomoc była na wysokim poziomie. Mogę narzekać na brak podkładów dla pacjentek (nawet w sytuacjach awaryjnych), na jedzenie... Ale serio, personel bardzo starał się mi pomóc.

[@Tronstad-ps7xo]

Ja mam porownanie,podczas pandemi bylam akurat w PL,i wyladowalam w szpitalu.Masakra,trzeba bylo swoje pizamy prac recznie i wieszac dookola lozka.Pielegniarki darly morde,wysmiewaly sie,siedzialy na dupie i nic nie robily,oprocz picia kawy.Bez uniform,1 na 5 miala.Nie bylo przy lozku sznurka do wzywania pielegniarek,bez tv ,lekårze i pielegniarki nie pukali do drzwi przed wejsciem,brudno,jedzenie paskudne,poprostu szok!Mieszkam od 35 lat w Norwegi,urodzilam tu dwojke dzieci,i za kazdym razem przedluzalam sobie pobyt,bo bylo tak wspaniale.Jedzenie meny+2 pelne lodôwki ,do dostepu 24 g.jogurty,mleko roznego rodzaju,szynka,ser zolty,topiony,ryby,pasztet,jajka,saĺatki,galaretki,soki,kefiry ++++Po nakarmieniu dzieci ciagnelam za sznurek zeby pielegniarki zaopiekowaly sie dziecmi,a ja w tym czasie smacznie pospalam w spokoju.Pielegniarki zmienialy pieluszki,jak mi sie nie chcialo,bo ogladalam serial.Personel i to caly ,puka do drzwi ,zanim nie wejdzie.Czysciutenko.Pokoje 2 osobowe,duze,z tv.Wszystko jest,nikt nie zabiera nic z domu.Jednorazowe majtki,jednorazowa szczoteczka do zebow+pasta,pizamy,szlafroczki,lazienka z prysznicem i podgrzewana podloga,tylko dla naszego pokoju.Spioszki dla dzieci ,pampersy,poprostu wszystko.Pielegniarki zmieniaja posciel na zyczenie.Nie ma salowych.Obiadek pysznie podany,zapakowany pod plastikowa przykrywka. Nie ma zadnego oppchodu jakis studentow!Lekarka przychodzi na kontrole.Mozna wyjsc z dzieckiem na spacerek,dostaje sie nato wozek.Nie ma godzin odwiedzin.Dla meza to 24 g,a dla rodziny to od 08 do 24. No i w czym tu porôwnywac?Jak noc i dzien. Wspolczuje moim rodakom w PL.