Dziękuję Panu już coś wiem więcej :) cenna wiedza , pozdrawiam
@przezyjwgluszy Жыл бұрын
Taki mój zamysł .Pomóc innym.pozdrawiam👍
@Pomojemu557 Жыл бұрын
Czołem. Przydatna wiedza. Telefon tego nie zastąpi. Pozdro!
@przezyjwgluszy Жыл бұрын
Dokładnie.Telefon fajnie nawiguje,ale bateria się w końcu wyładuje.Dlatego warto mieć coś w zanadrzu 💪
@Chris_Ferrari_Survival8 ай бұрын
Kurde, jak ja lubię Twój kanał!!!!
@przezyjwgluszy8 ай бұрын
Ja Twój też👍
@Km2bp-OpenStreetMapАй бұрын
Jeżeli mam maszynę do szycia ale bez niej nie potrafię przyszyć guzika gdy ta się zepsuje to mam poważny problem. Brawo za przypominanie starych metod to niezwykle potrzebne i oby nigdy nie zostało zapomniane. Zakładam że znasz też wszystkie nowoczesne metody nawigacji i nie zaskoczę cię informacją że są darmowe aplikacje mobilne które perfekcyjnie określą twe położenie w terenie bez Internetu i GPSa. Mało tego możesz być nawet w tunelu pod ziemią a i tak precyzyjnie ustalisz swe położenie i mapa przeliczy twój dystans do wyjścia.
@przezyjwgluszyАй бұрын
@@Km2bp-OpenStreetMap dzięki.Wiem ,że są 👍Często używam.pozdrawiam
@johnkovalsky710311 ай бұрын
Dużo ciekawostek 😂😂😂 Życzę udanej wyprawy 😂😂😂
@pyrlik6968 Жыл бұрын
Sie moze przydac 👍 Dzieki i pozdrowionka 👍
@przezyjwgluszy Жыл бұрын
Może,jak najbardziej👍pozdrawiam
@grzegorzfornal89809 ай бұрын
Krotko i treściwie 👍
@rado9080 Жыл бұрын
Nastepny odcinek z odległosciami wg.mapy ,obejscie jezior ,itd.itp....👍👍👍
@przezyjwgluszy Жыл бұрын
Zrobimy🙂
@marcinxxx81409 ай бұрын
@@przezyjwgluszyczekam na to. Mysle, ze program przygotowan do sere B zdobedzie popularnosc
@przezyjwgluszy9 ай бұрын
@@marcinxxx8140 👍
@pixelguyworld5 ай бұрын
Dzięki!
@przezyjwgluszy5 ай бұрын
@@pixelguyworld również i pozdrawiam👍
@grzegorzpiasecki605110 ай бұрын
Dobrze przedstawiłeś problem
@przezyjwgluszy10 ай бұрын
👍
@gucio796710 ай бұрын
gdzie kupujesz mapy?
@konikgarbusek491511 ай бұрын
Nie zgrywasz południków mapy z kompasowym kierunkiem północ-południe?.
@deuter123110 ай бұрын
No właśnie mnie uczyli dawno temu, ze zaczyna się od zorientowania mapy czyli zgrania północy na mapie (wyznaczonej przez te "kreski" czyli południki) z północą na kompasie.
@przezyjwgluszy10 ай бұрын
Nie muszę tego robić.Zauważ ,że ustawiam te kreski z kompasu ,równolegle do południków z mapy.Później odkładam mapę i obracam się tak się tak, żeby strzałka wskazująca północ zgrała się z tymi kreskami .To jak zgrywanie kompasu z mapą.
@konikgarbusek491510 ай бұрын
Tytuł zawiera sugestię że film jest poradą czyli chce czegoś nauczyć. Zastosowana metoda powinna być jak najbardziej oczywista i logiczna. Zgranie strzałki kompasu z kierunkami mapy daje obraz otoczenia czyli orientację w terenie. To zaś pozwala ustalić miejsce w którym znajduje się obserwator. Kolejnym dopiero krokiem jest wytyczenie kierunku do punktu docelowego. To że sam wiesz jak się to robi nie oznacza że inni rozumieją. Nie krytykuję filmu, próbuję usprawnić jego czytelność przekazu. Aż boję się pomyśleć co może się stać gdy trzeba będzie wytyczyć trasę wieloodcinkową czyli z zastosowaniem odpowiednich poprawek. :) @@przezyjwgluszy
@Mich735348 ай бұрын
Pytanie- gdy azymut z mapy przekładamy na azynut w terenie ( na kompas) to co robimy z deklinacją?
@przezyjwgluszy8 ай бұрын
Powinniśmy ją uwzglednić.Czyli w naszym przypadku Polski odjąć ok 5 st. .Aczkolwiek na niewielkich odcinakach i przy obraniu kursu na duże obiekty.Nawet bez uwzględnienie deklinacji powinniśmy dotrzeć do celu.(Na chwilę obecną w Polsce)
@PrzemysawDziubczynski9 ай бұрын
Zapomniałeś o deklinacji.
@mar-mz8kv10 ай бұрын
A ja nic nie zrozumiałam, to chyba nie na babski rozum... 😅...
@przezyjwgluszy10 ай бұрын
Będą szkolenia stacjonarne,gdzie będziemy wszystko spokojnie tłumaczyć🙂zapraszamy
@DanutaKruppik-Exler10 ай бұрын
Ciekawe. Alle trudne.!
@przezyjwgluszy10 ай бұрын
A co tu jeszcze omijanie przeszkód np jeziora na drodze marszu😉Jak załapiesz kilka podstaw ,to później idzie jak po maśle🙂
@pawegolik847211 ай бұрын
Fajnie i prosto.
@marekdarkacz407810 ай бұрын
Przejechałem pół świata w swoim życiu jednak kompasu prawie nie używałem. Dla mnie osobiście ma on niewielką przydatność. Stosuję go jedynie do wyznaczenia kierunku północnego i nic więcej. Podstawowym problemem podróżnika jest określenie swego położenia w przypadku kiedy zgubimy się lub kiedy jesteśmy w miejscu (gęsty las, morze lub pustynia) bez charakterystycznych punktów odniesienia. Przy pomocy kompasu nie ustalimy gdzie jesteśmy, ale przy pomocy kompasu i innych urządzeń możemy sobie w tym nieco pomóc. Poza tym im dalej na północ, tym wskazania kompasu są coraz mniej dokładne i za kołem polarnym (np. w Laponii) jest on właściwie zupełnie nieprzydatny z powodu dużych różnic między północą geograficzną i faktycznym biegunem magnetycznym. Jednym z przyrządów do ustalenia swojej lokalizacji jest sekstant. Jednak posługiwać się nim możemy tylko przy dobrej pogodzie. Kiedy niebo jest całkowicie zachmurzone, niestety ten przyrząd nam nie pomoże. Położenie możemy obliczyć korzystając z funkcji kwadratowej (wielomian kwadratowy) przy pomocy, którego obliczymy wysokość słońca nad horyzontem (właściwie kąt położenia słońca w stosunku do linii horyzontu wyrażony w stopniach), ponadto będziemy potrzebowali tablic deklinacji słońca i równania czasu. Pomiary w przypadku orientowania się na słońce najlepiej wykonać w południe. Jeśli będziemy chcieli orientować się nie na słońce, a na inne ciała niebieskie, pomiary wykonany późnym wieczorem lub nocą i będziemy potrzebowali tablic położenia ciał niebieskich (ich kątów) w danym dniu i w danej godzinie i minucie obserwowanych w odpowiednim punkcie na ziemi. Tablice te uwzględniają wahania 13-to letnie w położeniu tych ciał, na co trzeba zwrócić uwagę. Takie tablice wykonywał już Kopernik dla lokalizacji Fromborka i inni astronomowie dla swoich miejsc obserwacji. Trochę trzeba włożyć wysiłku w nauczenie się obsługi sekstantu, a poza tym nie jest to tanie urządzenie. Do tego potrzebne są linijki, ekierki, cyrkle, kątomierze oraz wiedza matematyczna (algebra, geometria, trygonometria) i astronomiczna na poziomie co najmniej szkoły średniej. A z tym nie jest prosto u polskich absolwentów liceów i techników, którzy przyswajają wiedzę zgodnie z metodą "3Z" (zakuj, zalicz, zapomnij). Dokładność pomiaru sekstantem jest różna (od kilku do kilkunastu kilometrów), wszystko zależy od dokładności pomiaru i obliczeń. Pomiary z dokładnością ok. 180 m są czysto teoretyczne, w praktyce nieosiągalne. Nie ruszam się z domu w podróż bez radiostacji i składanej anteny. Zaraz wyjaśnię dlaczego? Znacznie lepszym rozwiązaniem jest korzystanie z radiostacji wyposażonej w antenę kierunkową (typ Yagi) i nasłuchiwanie sygnałów radiolatarni. Wówczas najpierw ustalamy kierunek północny (przy pomocy kompasu i to jest jedyna sytuacja kiedy używam kompasu), a później ustalamy kąt między kierunkiem północnym a kierunkiem odbieranego sygnały z radiolatarni. Potrzebujemy jeszcze sygnału z co najmniej jednej radiolatarni, również ustalamy kąt między kierunkiem północnym a kierunkiem odbioru sygnału z drugiej radiolatarni. Załóżmy, że w czasie wojny uciekłem z transportu ludności i nie wiem gdzie znajduję się. Odebrałem sygnał z radiolatarni zlokalizowanej w Koszalinie (w sygnale każdej radiolatarni jest zakodowana jej lokalizacja). Ustaliłem, że kąt między północą i kierunkiem odbieranego sygnału wynosi - 30 st. (na lewo od północy). To samo zrobiłem z sygnałem z drugiej radiolatarni położonej w Gdańsku. Ten kąt wyniósł + 60 st. (na prawo od kierunku północnego). Im więcej znajdziemy radiolatarni nasz pomiar będzie dokładniejszy. Rysuję zatem z Gdańska linię w kierunku południowo-zachodnim pod kątem 60 st. i od Koszalina w kierunku południowo-wschodnim pod kątem 30 st. Punkt przecięcia się tych linii wyznacza moje położenie i okazuje się, że jestem, w tym hipotetycznym przykładzie, w okolicach Szczecinka. Znając odległość między Koszalinem a Gdańskiem łatwo obliczycie odległość od tych miast do twej lokalizacji (pomoże ci w tym wiedza na temat trójkąta i jego właściwości). Warto zapoznać się bliżej z tym zagadnieniem. Dla podróżnika obsługa radiostacji dzisiaj to podstawa umiejętność. Trzeba jednak liczyć się z tym, że w razie wojny radiolatarnie zostaną zhakowane, zagłuszone lub zbombardowane i nie będziemy mogli nimi posługiwać się. Korzystanie z nasłuchu radiolatarni daje dokładność porównywalną z sekstantem. Wszystko zależy od charakterystyki anteny kierunkowej. Trzeba mieć podstawową wiedzę krótkofalarską oraz znać alfabet Morse'a (kod radiolatarni jest nadawany tym alfabetem). Był okres kiedy radiolatarnie likwidowano, obecnie znów wracają do łask z powodu możliwości zakłócania sygnału GPS. Mogą one stanowić przydatny dodatek w nawigacji morskiej czy lotniczej. W nawigacji radiowej można również nasłuchiwać stacje radiofoniczne (brodcastowe) oraz TV. Temat jest bardzo szeroki i w każdym kraju mamy do czynienia z odmienną sytuacją, która wymusza stosowanie różnych urządzeń odbiorczych. Trzeba zatem dobrze przygotować się do wyprawy do innego kraju. Na koniec urządzenia GPS. Odznaczają się prostotą obsługi i dokładnością pomiaru. Jednak w sytuacjach kryzysowych ich sygnał również będzie zagłuszany i korzystanie z tych urządzeń może okazać się bardzo utrudnione lub wręcz niemożliwe. Na obcym terenie najlepiej spisują się dobre mapy i znajomość języków. Trzeba liczyć się z tym, że w sytuacji kryzysowej pytając o drogę miejscowa ludność może kazać sobie płacić za informacje. Często mogą nas specjalnie wprowadzić w błąd. Miejcie zawsze "trzeźwą głowę" i "oczy szeroko otwarte". Nie zapominajcie o podstawowej wiedzy i umiejętnościach przetrwania poza miejscem zamieszkania (schronienie, ogrzewanie, odpowiedni ubiór, pomoc medyczna, zdobywanie wody pitnej i żywności). Dobrze planujcie wyprawy, nie schodźcie z ustalonej trasy bez potrzeby, a jeśli już to niedaleko, aby na nią wrócić. Zaopatrzcie się w różny sprzęt pomocniczy do nawigacji, który pomoże wam określić wasze położenie, a ta wiedza pozwoli na podjęcie dalszych prawidłowych decyzji. Miłego podróżowania bez kłopotów!
@marcinxxx81409 ай бұрын
Szacun za komentarz
@marekdarkacz40789 ай бұрын
@@marcinxxx8140 Nie ma za co! Ja jedynie chciałem powiedzieć, że kompas nie rozwiązuje problemów z nawigacją, a zupełnie nie jest przydatny do lokalizacji. Kompas może być użyteczny, jeśli używamy go w terenie, który znamy mniej więcej. Jeśli "wylądujemy" w zupełnie nieznanym terenie kompas nam nie pomoże. Na północy Skandynawii używanie kompasu może wręcz nas zmylić. Czas na nowe metody i technologie. Sygnał GPS będzie zakłócany, natomiast radiolatarni są na świecie dziesiątki tysięcy, nie ma możliwości zagłuszyć wszystkie. Warto więc postawić na nawigację przy pomocy właśnie radiolatarni, a przy moim przeciętnym sprzęcie mam możliwość odbioru ich sygnału praktycznie z całej Europy. Ktoś powie, a co z zasilaniem, na nic nie zda się radio jeśli wyczerpie się bateria. Podróżnika powinno być stać na mały, przenośny panel słoneczny (koszt 35 Euro) i niewielką turbinę wiatrową (koszt 75 Euro) do zasilania urządzeń kablem USB. Warto kupić sobie tani, chociażby plastikowy, sekstant i nauczyć się jego obsługi. Kompas w tym wszystkim może być co najwyżej dodatkiem. A bez niego też można się obyć. Powodzenia!