Korzystałam bardzo dużo z Biblioteki miejskiej w Łodzi. Tam zakupy są w wielu przypadkach są finansowane też z budżetu obywatelskiego - rok rocznie moja biblioteka miała i mój głos :) Najwięcej książek wypożyczałam z córką z działu dziecięcego. O ile kupowałam do domu tylko książki, które uważałam za bardzo wartościowe z wydawnictw typu Dwie siostry, to z Biblioteki córka wynosiła przygody Barbie, czy kucyków Pony lub z innych bajek.. ;) Nie uważam tego za nic złego - dzięki temu ona mogła wybierać książki jakie chce, a ja nie musiałam mieć tej literatury w domu ;)
@Grafzerovlog14 күн бұрын
@@namarginesie duże biblioteki jak ta w Łodzi mają ten problem, że muszą ogłosić przetarg i wtedy są uzależnione tylko od jednego dostawcy. Jeśli wydawnictwo x akurat z tym podmiotem nie ma umowy to w tym miejscu nie istnieje. Akurat w Łodzi regularnie wygrywa chyba najbardziej krwiożerczy podmiot xD
@agnieszkazurek13537 ай бұрын
Około 34 minuty pada, że raport czytelnictwa BN nie podaje próbki ani pytań - otóż podaje, choć tylko w dłuższej wersji raportu. W 2022 próbka to było 1996 osób i zgadzam się, że to mało - choć jeśli próba została dobrana w pełni reprezentatywnie, to może mieć sens. Przekłada się to na 687 osób, które jakieś książki czytały, co oczywiście oznacza małą wiarygodność danych dotyczących poszczególnych tytułów, bo te "popularne" książki mają w próbce 2-3 czytelników. Z kwestią podawania nakładów absolutnie się zgadzam i podam dodatkowy argument - wszelkie badania literaturoznawcze, które choć trochę zahaczają o kwestię popularności, bez tego biją głową w mur. Znamy liczbę wydań, ale nie nakład, więc wszelkie twierdzenia typu "było bardzo popularne, bo miało x wydań" to tylko domysły (oczywiście jeśli nie mamy dostępu do informacji wewnętrznych)
@Grafzerovlog7 ай бұрын
Nie w tym problem :) liczba ankiet jest mi znana, ale właśnie dobór próbki jest zupełnie nieokreślony. 1996 osób to byłoby wystarczająco gdyby tylko... No właśnie :)
@joan77119 ай бұрын
Z wywiadu wynika zatem, że Pan Michalski miał gotową tezę dotyczącą rynku księgarskiego, a nie przemyślenia wynikające z analizy. Taki to mamy poziom....ostatnio.😂
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Moim zdaniem to jest wynika z danych wrzuconych przez Biuro Analiz. Tylko to są kolejne europejskie badania robione "zza biurka". A ktoś za to płaci ;)
@peekaboo13089 ай бұрын
Ja bardzo boleję nad niezawieraniem informacji o nakładzie, ale również często niewskazywaniu jakości użytego papieru - to wszystko było zaznaczone w książkach wydawanych przed 1990. Ech...
@Grafzerovlog9 ай бұрын
A no właśnie... Nie ma przymusu, to i nie ma informacji :(
@hvitis9 ай бұрын
Ja wydaję teraz książkę i nakład obowiązkowo musi się znaleźć. O papierze zapomniałem, dziękuję za przypomnienie.
@karolinawogrodniczkach9 ай бұрын
Dziękuję, świetny odcinek 🙂
@Grafzerovlog9 ай бұрын
To ja dziękuję :)
@cyberpunkowyneuromantyk13519 ай бұрын
24:12 Moim zdaniem to nie lektury zniechęcają do czytania, a sposób, w jaki nauczyciel sprawdza znajomość ich treści. Zamiast cieszyć się lekturą, musiałem cały czas uważnie zapisywać różne rzeczy, żeby potem nie dać się zaskoczyć pytaniem o to, jaki kolor miała chustka podarowana Jagnie przez Borynę... No i wiadomo - każdy ma inny gust. Ja uwielbiam „Krzyżaków”, których przerabialiśmy w gimnazjum, a większość klasy miała ich dość.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Dobra, to jest prawda. Nigdy tego nie rozumiałem. Tak jak u nas polonistka pytała o to jakie kwiaty niosła Małgorzata na spotkanie z Mistrzem. I na podstawie tekstu udowodniliśmy jej, że to NIE były forsycje :D
@hvitis9 ай бұрын
Porównanie do mleka jak najbardziej jest przydatne i pokazuje bardzo ciekawy fakt - sposób myślenia człowieka z którym zrobiono wywiad. :)
@Grafzerovlog9 ай бұрын
@hvitis - jak mawiają francuscy producenci drukarek: "touche" :)
@Krokus3239 ай бұрын
Bardzo ciekawy odcinek. Czy można prosić o więcej o takiej tematyce?
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Zasadniczo odcinki o rynku książki są co pewien czas. Na pewno raz do roku jest "Co czytała Europa?", w połowie roku "Polskie bestsellery", a poza tym to jeśli jakiś temat wypłynie...
@zuzannakaczorowska99309 ай бұрын
jeśli chodzi o zakupy, to jest jeszcze trochę inaczej. nie chodzi tylko o same książki, ale i o kontakty z hurtowniami, przetargi i takie tam.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Ale zakupy dla bibliotek? No to tak jak pisałem - przetargi są powyżej określonej kwoty, dość wysokiej. Poniżej to już wtedy wola biblioteki.
@genKotel9 ай бұрын
W jednolitej cenie książki ciekawi mnie co z używanymi książkami? Też nie możnaby było ich sprzedawać poniżej ceny okładkowej?
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Też się kiedyś nad tym zastanawiałem, ale: 1) JCK obowiązuje tylko przez jakiś czas. Np. we Francji dwa lata. 2) Tyczy się nowych książek, sprzedawanych przez firmy. W związku z tym pozostaje tylko problem antykwariatu, który chce sprzedać książkę, która ma rok. I tego nie wiem :)
@fiszkowa9 ай бұрын
A co to jest melioracja księgozbioru? Może zrób kiedyś odcinek o cyklu życia książki w bibliotece jak to wygląda? Ja kiedyś pracowałam w bibliotece w oddziale egzemplarza obowiązkowego ale tak naprawdę znam tylko tę część biblioteki.
@agnieszkaagnieszka469 ай бұрын
Też mnie to zaciekawiło
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Melioracja to jest smutna czynność - usuwanie książek z księgozbioru :(
@Krokus3239 ай бұрын
Ja w sprawie akcentu w słowie biblioteka. Coraz powszechniejszy jest ten na drugą sylabę od końca, ale czy poprawny? Brzmi dość dziwnie.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Dopuszcza się zarówno drugą (jak w języku polskim) jak i trzecią (słowo obce).
@PravoSlavicon9 ай бұрын
Good. +40 min.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Cieszę się, że ktoś to bierze za zaletę 😁
@jarekzawadzki9 ай бұрын
E-book nie może być zbyt tani, żeby nie kanibalizował papieru, stąd takie a nie inne warunki w umowach.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Też mam takie wrażenie...
@cyberpunkowyneuromantyk13519 ай бұрын
Trochę mnie bawi, że przy dyskusji o jednolitej cenie książki i przeciwnicy, i zwolennicy przywołują ten sam argument: mniejsze księgarnie będą mogły konkurować z większymi sieciami, jak chociażby Empik. :')
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Wychodzi na to, że nikt nie lubi Empiku ;)
@cyberpunkowyneuromantyk13519 ай бұрын
@@Grafzerovlog czy ja wiem? Empik w Bielsku jest zawsze pełny ludzi, natomiast Świat Książki już niekoniecznie :P Wiadomo, dwie zupełnie różne oferty. Empik wygrywa cenowo. Często zamawiam pojedyncze książki czy komiksy, jak najdzie mnie akurat ochota (z biblioteką mam tak samo), więc rzadko łapię się na darmową dostawę w innych księgarniach. Za to Empik ma chociażby darmową dostawę do salonu, tak samo jak Świat Książki. Dla przykładu: zamówiłem książkę w prezencie dla dziadka, ale zrobiłem to z dostawą do rodzinnego domu, żeby przed świętami już nie latać po sklepach. I z trzydziestu złotych za książkę zrobiło się prawie pięćdziesiąt. Trochę boli.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
@@cyberpunkowyneuromantyk1351 ja po artykułach o tym jak Empik traktuje wydawców przestałem u nich kupować dla siebie w ogóle. I tak to trwa od kilku lat. Myślę, że empik wygrywa przede wszystkim przyzwyczajeniem. Na allegro mam smarta, jak brakuje do darmowej dostawy to albo coś dorzucam albo dopłacam za jeden z paczkomatow. Gwoździem do trumny było przejęcie przez Empik hurtowni i próba manipulacji cen. Ida w monopolizm, aczkolwiek mogą się mocno przejechać.
@cyberpunkowyneuromantyk13519 ай бұрын
@@Grafzerovlog Słyszałem wiele złego o Empiku. Dlatego cieszę się, że jest też alternatywa w postaci Świata Książki i można zamówić do ich salonu. Zresztą, i Empik, i Świat książki są w tej samej galerii, choć po dwóch stronach ulicy.
@elawiater12689 ай бұрын
Czytałam i uważam, że i wywiad kiepski dziennikarsko, i pan mówi tylko to, co mu pasuje do obrazka.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
No właśnie ja podczas czytania zauważyłem dopiero, że tam są jakby skopiowane fragmenty. Ewidentnie dziennikarskie kopytkarstwo...
@elawiater12689 ай бұрын
Jeszcze w temacie ceny - niech będzie i stała, byle marża nie wynosiła 60%, a tak jest w przypadku molochów typu pewna firma na e. Czemu mam tyle im płacić, to nieuczciwe@@Grafzerovlog
@Exkajer9 ай бұрын
@@elawiater1268 to nie produkt ma wartość. W dzisiejszych czasach to zasięgi, widoczność, liczba odbiorców ma wartość. Firma na E ma swoje dziuple w całej PL, jak coś stoi na półce w E, to ma szansę się sprzedać w większym nakładzie.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
@@elawiater1268 no i to jest prawda, że tu najbardziej mącą pośrednicy :)
@elawiater12689 ай бұрын
Zgadzam się co do widoczności i zasięgów, w tej chwili najlepszą machiną marketingową jest insta i tik tok oraz szeptanka, jednak firma na e jest w okolicach końca tej kolejki, większość czytelników kupuje w księgarniach internetowych, bo tam ma taniej. Do tego w dziuplach firmy na e w oczy rzuca się jedynie to, co jest na stołach, reszta książek pokazuje głownie grzbiety i mało kto po nie sięga@@Exkajer
@truluv46119 ай бұрын
Z tym Mlekpolem to ładnie koleś popłynął...
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Trochę słabe, ale chwytliwe :)
@agnieszkaagnieszka469 ай бұрын
Fajny odcinek!
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Dziękuję :)
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Możesz mnie wesprzeć na Patronite: patronite.pl/grafzero
@donmaslanoz149 ай бұрын
"Czyli w przeliczeniu na euro jeśli dobrze pamiętam, ten rynek byłby wart około 3̷͙̦̄̓̀0̵̞̖̭̄̏0̷͇͝ ̵̺̞̞͊̿͒m̵̢̡̰͗̀͠i̵̼̥̐͝l̷͍̹̭̇̀ḯ̸̪̰̥ȏ̷͎̜͖n̴̪̯̔ó̵̫͠w̷̝̯̅ ̸̡͖̩͊̃͝e̶̬̝̅̈̌ǘ̸̧͉r̸̥̦͋ò̴̜̳̪̆͋"
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Co, niewyraźnie słychać? 😁
@Iskra01pl9 ай бұрын
Z dwoma tezami się nie zgadzam. Jako że mam na stanie dzieci, w tym dziesięciolatka: tak, lektury zniechęcają. Większość to stare ramotki, nawet te wspomniane baśnie są starociami trudnymi do czytania i potwornie nudnymi. No i egzaminowanie z treści typu rozmiar rękawiczki Łęckiej nie pomaga. Druga rzecz: owszem, czytając wesołe książki można z czasem sięgnąć po poważne. Chodzi o wyrobienie nawyku czytania ogólnie i przekonania że czytanie jest fajne. Tego niestety szkoła (najczęściej) nie robi. Co do regulacji ceny zgadzam się z tobą. To co powinno być uregulowane to nie cena jako taka, a praktyki monopolistyczne. Zwłaszcza mam na myśli rynek pośrednictwa na którym dzieją się straszliwe rzeczy, ale i etap końcowy - molochy które wykańczają i wydawców i małe księgarnie, a i do praw pracowniczych podchodzą dość swobodnie.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
Ale to tak nie działa, jeśli wyrobisz przekonanie, że czytanie jest fajne (zasadniczo to się powinno już zakończyć w klasach 1-3), a coś co stawia opór (jaki by on nie był) nie jest warte wysiłku to nie stworzysz czytelnika Fossego. Najwyżej czytelnika Mroza czy Puzyńskiej. Będą wyjątki od tej reguły, ale to tylko wyjątki. Inna rzecz, że mitologia Greków czy baśnie mówią więcej o naszym świecie niż "Czerwona kartka dla Sprężyny". I może rzeczywiście problemem jest nauczyciel (w to jestem w stanie uwierzyć), ale nie sama lektura. Nie widzę w przypadku innych przedmiotów takiego parcia na pokazanie wiedzy jako zabawy jak to ma miejsce w przypadku języka polskiego. Zaznaczam, że nie chodzi mi o klasy 1-3, bo to inna sprawa. Z tymi monopolistami, no niestety jest jak jest... Czy wydawcy przeforsują zakaz? Nie wiem. Ale też płacić za "Galicję" Davisa 140 zł! Paniiiiii! Kto to widział 😁
@Iskra01pl9 ай бұрын
@@Grafzerovlog myślę że prędzej Fossego przeczyta ktoś kto czytał Puzyńską niż ktoś kto nie czyta nic.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
@@Iskra01pl ani jeden ani drugi. Mamy zbiór czytających krytycznie i tych, którzy tego nie robią. A to czy nie czytają wcale, czy tylko dla rozrywki to już bez znaczenia.
@Iskra01pl9 ай бұрын
@@Grafzerovlog są na to jakieś badania? Chętnie poczytam.
@Grafzerovlog9 ай бұрын
@@Iskra01pl a gdzie tam. Badania nad czytelnictwem w Polsce to jest cyrk, chociaż na Zachodzie wcale nie jest lepiej pod tym względem.