Miałem kiedyś przygodę z zalaniem mieszkania. Pękł wężyk od rezerwuaru i sąsiadce z dołu, zalało całą łazienkę. Niezbędny był remont. Jej mieszkanie było ubezpieczone a moje, nie. Ubezpieczyciel pokrył koszty remontu i jak łatwo się domyśleć, oczekiwał ode mnie zwrotu z tytułu regresu. Odpowiedziałem, że nie zapłacę, ponieważ nie odpowiadam za to zdarzenie. Wężyki były montowane przez spółdzielnię w ramach remontu całej kanalizacji na osiedlu i to pracownicy spółdzielni lub firma przez nią wynajęta, odpowiada za dobór wężyków oraz ich montaż. Na koniec, odesłałem ubezpieczyciela do spółdzielni bo nie znam szczegółów tej inwestycji... Coś w ten deseń im odpisałem a działo się to dekadę temu. Do dziś, nikt mi już nie odpowiedział i nie wiem, jak to się skończyło. Odnoszę wrażenie, jakby ubezpieczyciel odpuścił albo może spółdzielnia zapłaciła po cichu aby nie robić afery, sam nie wiem. W każdym razie, sprawa urwała się i tyle.
@ubezpieczeniatonudy4 күн бұрын
Jeśli uznali, że przestałeś być stroną postępowania to przestali się odzywać. Niestety TU mają brzydki zwyczaj, nie informowania o zakończeniu sprawy np. anulowaniu polisy wznowieniowej, którą wznowili mimo złożenia wypowiedzenia. Regres jest prawem a nie obowiązkiem, więc albo ściągnęli kasę z ubezpieczenia samej spółdzielni (praktycznie każda jest ubezpieczona) albo od samej spółdzielni, albo uznali, że koszty procesu ze spółdzielnią są większe niż odszkodowanie i odpuścili. Ale obstawiam wariant 1.
@hubertn.42946 күн бұрын
Warto dodać, że nie zawsze się odpowiada za zalanie sąsiada. Jest w tej sprawnie wyrok sądu najwyższego. Brakowało wg mnie tutaj tej informacji.
@ubezpieczeniatonudy6 күн бұрын
zgadza się. Tutaj wiele tematów było potraktowanych ogólnie, ale im więcej szczegółów to tym dłuższy film. Niestety długie filmy się dużo słabiej oglądają.
@perminvig17565 күн бұрын
Krótko i konretnie. Dodaj proszę kotka albo innego sierściucha.
@ubezpieczeniatonudy5 күн бұрын
następnym razem może nagram coś z kotem :)
@tomcionek157 күн бұрын
Miałem szkodę - wjechałem w dziurę w mieście. Chciałem sprawę załatwić jak najszybciej, więc AC + regres. Szkoda na 30 tys. Ubezpieczyciel wypłacił pieniądze, a sprawę odzyskania pieniędzy zajął się ich dział. Sprawa trwa już 11 miesięcy. Dwa tygodnie temu kupiłem nowy samochód i najtańsze oc, ac - pakiet dealerski to był koszt 9 tys zł. Dowiedzialem się, że sprawę przejął dział prawniczy z TU z którego dostałem odszkodowanie. Wniosek: Jestem poszkodowany mimo wszystko. W historii widać moją szkodę, zakup nowego ubezpieczenia to porażka. Nigdy nie bierzcie AC z regresem i od razu uderzajcie po OC:(
@ubezpieczeniatonudy7 күн бұрын
zgadzam się. Niestety tak to często wygląda w praktyce. Co więcej ustawa nie nadąża za zmianami i co gorsze, ustawa właśnie została znowelizowana, ale przepisy dotyczące regresu z UFG i możliwości dochodzenia od UFG kosztów zwyżki za ubezpieczenie wywołane szkodą nie zostały poprawione.
@piotrpilinko6395 күн бұрын
Mnie auto przerysował sąsiad - do ASO jego ubezpieczyciel zapłacił 15 tys. PLN za naprawę. Okazało się, że nasze auta były ubezpieczone w tym samym TU. W kolejnym roku mój ubezpieczyciel zaproponował mi samo tylko AC na poziomie 14 tys. PLN (przy rynkowej cenie całego pakietu 2,5-3 tys. PLN)... A co do regresu: miałem wypadek, mandatu nie przyjąłem, po 10 miesiącach zostałem uniewinniony. U mnie była szkoda całkowita, poszło z mojego AC. Sprawca od razu capnął sobie odszkodowanie z mojego OC. Po uniewinnieniu przesłałem dokumenty do mojego ubezpieczyciela: on ściągnął regresem kasę wypłaconą z mojego AC z TU sprawcy - i tu zwyżki mi zniknęły. Ale sprawca długo oddawał niesłusznie pobrane odszkodowanie z mojego OC - przez ponad dwa lata widziałem na swoim "koncie" szkodę z OC mimo iż to nie ja byłem winny.
@hvnterblack3 күн бұрын
Regres TO NIE JEST NAJGORSZE co może spotka sprawcę wypadku. To nadal tylko pieniądze, ogłaszasz upadłość jeśli masz same długi, których w życiu nie spłacisz i tyle. 8 Lat odsiadki za spowodowanie wypadku, od tego nie ogłosisz upadłości.
@piotrgleba28305 күн бұрын
UFG to wyjątkowo wredna instytucja...
@Milion.Dolarow5 күн бұрын
UFG to bardzo pożyteczna i niezbędna instytucja bo chroni normalnych ludzi przed skutkami bezmyślności innych.
@piotrpilinko6395 күн бұрын
@@Milion.Dolarow Problem w tym, że jest bardzo niechętna do wypłat odszkodowań (mimo zapisów w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych). Generalnie nie polecam kontaktu, jeśli można go jakoś uniknąć.
@Milion.Dolarow4 күн бұрын
@@piotrpilinko639/videos Cóż, nie znam Twojego przypadku ale ja nie miałem większych problemów. Pijany gość bez OC i prawa jazdy bo mu wcześniej zatrzymali, wjechał w moje auto i była szkoda całkowita. Na szczęście, nic się nikomu nie stało, nawet sprawca wyszedł bez szwanku. Odszkodowanie dostałem z UFG bez problemów no ale przypadek, przypadkowi nie równy i różnie bywa.
@piotrpilinko6394 күн бұрын
@@Milion.Dolarow No, "mój" też był pijany. Dlatego musiał potem też oddać to co mi wypłacili z AC (a potem regresem z jego OC). Tylko to niestety trwało i obciążało moje konto.
@ubezpieczeniatonudy4 күн бұрын
to ja was pogodzę. Generalnie mieliście dwie różne sytuacje. @Milion.Dolarow pisze o osobie bez OC. Wtedy płaci UFG. Ale UFG nie prowadzi likwidacji. Likwidacje prowadzi dowolna firma ubezpieczeniowa do której się zwrócisz, a UFG na koniec robi tylko wypłatę. @piotrgleba2830 jeśli piszesz, że pijany sprawca miał OC, to Tobie nie płacił UFG. Płaciła firma ubezpieczeniowa tylko, ponieważ był pijany, to ona miała prawo do regresu i od sprawcy ściągała środki. Gdyby natomiast ta osoba nie miała OC i miałby zapłacić UFG, to nie dostałbyś ani grosza, bo jak piszesz miałeś AC a zgodnie z ustawą. Art. 106. 1. Jeżeli poszkodowany, w przypadku szkody w mieniu, zaspokoił roszczenie z posiadanej umowy ubezpieczenia dobrowolnego, Fundusz wyrównuje szkodę w części, w której nie została ona zaspokojona z ubezpieczenia dobrowolnego, z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki. miałbyś prawo co najwyżej do kosztów zwyżki, ale ponieważ obecnie nie da się jej obliczyć, to byś nic nie dostał.