Kochani, ja po małym urlopie, a przy okazji na jego słodkie zakończenie zmożona jakąś sympatycznie jesienną chorobą, wrzucam więc żeby nie zardzewieć reupload wideoeseju sprzed 2 lat ze starego kanału o filmie, który przewertował mnie najsilniej pod względem emocjonalnym od czasu “Małej mamy” Celine Sciammy z 2021 roku; i tak od premiery “Aftersun” (2022) minęły już około 2 lata, a wciąż nie natrafiłam na obraz z podobną, tak mocno dławiącą, siłą uderzeniową. Co tu dużo gadać. Dobry film. Prawdziwy. O życiu i emocjach. Charlotte Wells, reżyserka "Aftersun" sam film pisała przez lata, tworząc oraz modyfikując w międzyczasie playlisty dla Paula Mescala (współgrające z postacią Caluma) i dla Frankie Corio (rezonujące z Sophie). Mescal swoją playlistę wielokrotnie przesłuchał, Frankie z kolei z nastoletnią szczerością przyznała, że... nigdy do niej nie zajrzała, dodając przy tym kilka nieprzychylnych słów na temat muzyki z lat dziewięćdziesiątych. Z kolei kawałek "Under Pressure" znalazł się w "Aftersun" zupełnie przypadkowo, odgrywając rolę fillera w montażu. Piosenka jednak siadła i już w samym filmie została, tyle że w wersji zaproponowanej przez kompozytora Oliviera Coatesa.
@miaambyclaura17072 ай бұрын
Komentarz dla zasięgów, cieszę się że znalazłam ten kanał
@dejavu83062 ай бұрын
Chyba muszę raz jeszcze obejrzeć Aftersun, jakoś mnie nie zachwycił, poruszył.
@krotkiehistorieokulturze2 ай бұрын
To świetny film (bardzo dobrze napisany, bardzo dobrze skonstruowany), chociaż słyszałam też sporo opinii, że wielu osób nie poruszył, nie trafił do nich pod względem emocjonalnym. No ale wiadomo, co człowiek to inne odczucia, inne rzeczy, które na niego oddziałują. Przyznam, że przy seansie "Aftersun", tak mniej więcej do połowy, miałam podobnie. Doceniałam, ale nieszczególnie zbyt dużo czułam. Dopiero potem, tak jak w Callumie, zaczęły pojawiać się we mnie małe pęknięcia xd i ostatecznie film Wells przewertował mnie jak mało co. Na tyle, że potem - poza fragmentami - już do niego nie wróciłam. Piękna, smutna i jakoś tak boleśnie prawdziwa to historia.