Nie pamiętam ile wieczorów spędziłem oglądając Hardware na VHSie ze szczęką na podłodze. Któregoś dnia dostałem od brata kasetę PIL i szczęka wylądowała w piwnicy. Potem gdy byłem sam w domu odkręcałem na maksa jego Diorę aż poleciały zawieszenia w niskotonowych i kieliszki w barku w meblościance. Eh wspomnienia...

Pamiętam tę bajkę. Leciała na zig zap i ten kanał miała tylko moja ciocia, do której jeździłam na wakacje ❤

Oglądało się 🎉😂

Nie ma czegoś takiego jak ciemna strona Księżyca 😅

Bez baterii nie działa, jest zajebisty

"6 w pracy" to serial animowany, który można było obejrzeć w Polsce na Zig Zapie oraz Cartoon Network. Pamiętacie tę bajkę? 🔎Inspiracja serialem "Przyjaciele": "6 w pracy" czerpie wiele inspiracji z popularnego sitcomu "Friends". Oba seriale przedstawiają grupę przyjaciół, którzy przeżywają różne przygody i zmagają się z problemami dorastania - tyle że "6 w pracy" fabuła skupia się wokół nastoletniej paczki i też takiej grupie odbiorców jest dedykowana. 🔎Edukacyjne przesłanie: Serial nie tylko bawi, ale także przekazuje kilka prostych, choć cennych lekcji o przyjaźni, odpowiedzialności i radzeniu sobie z trudnościami dorastania, trafiając dzięki temu do zróżnicowanej młodszej widowni. 🔎Pierwsze kroki ku dorosłości: Fabuła skupia się na sześciu nastolatkach rozpoczynających swoje pierwsze dorywcze prace w centrum handlowym. Serial ukazuje ich zmagania z nowymi wyzwaniami, relacjami i życiem zawodowym.

istnieje teoria że krzywolap to tak naprawdę stary Kot Potterów, dlatego się dogadał z syriuszem i pałał żądza krwi i zemsty na pettigrew

Pamiętam jak oglądałem ten serial za dzieciaka. To były emocje. Teraz żaden serial nie powoduje takich emocji. Teraz jak się ogląda jakieś serial to jest się ciekawym co będzie dalej a przy tym serialu to się zastanawiałem czy jak wyjdę wieczorem z psem to czy mnie nie porwią kosmici

A "Salute for Jaggers"?

strange days jest sztos :) i ta muza!

Chodzi mi po głowie horror sf sprzed roku lub dwoch o dziewczynie, która samotnie zmaga się z inwazją kosmitów (min. na jej dom) - niestety, nie pamietam tytułu 🤦🏻🤦🏻🤦🏻🤦🏻🤦🏻

Super film +++++ w mojej pierwszej 10

Dzis to sa dopiero kiczowate filmy, pomimo duzo lepszej technologi niz kiedys. Dzis duzo efektow, beznadziejna fabula, albo brak fabuly i "postepowosc" ideologiczna

Moim zdaniem tylko naprawdę wyjątkowe filmy potrafią tak podzielić widzów, jak Obcy 3. To zupełnie inny pomysł na horror, gdzie nastrój tworzony przez symboliczne ujęcia odgrywa dużą rolę (to samo znajdziemy potem w amerykańskim The Ring). W ogóle zdjęcia w tej części są moim zdaniem najlepsze: kolorystycznie prawie monochromatyczne, czasem upozowane, ale zawsze idealnie skomponowane. Dwie różniące się wersje tylko dodają uroku: w wersji reżyserskiej widoczne są wątki nierozwinięte w wersji kinowej (np. relacje między więźniami). Te same sceny poprowadzone są inaczej (np. w wersji reżyserskiej Clemens pyta Repley, czy Newt była jej córką). Mimo wszystkich trudności powstał film całkiem spójny. Dopiero dzisiaj wysoka rozdzielczość monitorów i telewizorów ukazuje braki w efektach specjalnych, ale to również problem wielu innych filmów.

Najlepszy serial,jaki oglądałem. Dużo razy oglądałem i się nie nudzi. Mam nawet DVD wszystkie sezony.❤

Oglądałem film " Bez baterii nie działa " , i muszę napisać że jest to świetny film . Te małe latające spodki , prócz tego że pomogły ludziom zachować swoje mieszkania , spowodowały też u nich wzrost sił witalnych

Ta 30 h 15 max a nie 30

Jakoś mnie to irytuje. Horror, s-f, fantastyka, gry komputerowe, samochody, motoryzacja... to są męskie sprawy i nie dałem rady wysłuchać opinii w tej kwestii głosem kobiety. Rozumiem, że pranie, pieluchy, szydełkowanie, cerowanie skarpet, czy nawet tematy seksualne, ale żeby tak zawłaszczać męską sferę. To takie niesprawiedliwe. Kobiety wkraczają w naszą przestrzeń, mówiąć: Patrzcie. My też możemy. My też potrafimy. Jakoś nigdy nie widziałem, żeby jakiś facet wziął się za prasowanie, pranie, cerowanie i szycie, z hasłem że mężczyźni też potrafią. My wam w wasze dziedziny nie włazimy z buciorami. Recenzuj sobie komedie romantyczne z Karolakiem, Harleqiny, czy inne stalowe magnolie. Z początkiem lat 90tych, kupowałem czasopismo SECRET SERVICE, ale zaprzestałem kiedy zatrudnili babę. Od 1996 roku kupowałem CDAction. Kiedy w roku 2011 dowiedziałem się, że pod jednym z nicków kryje się kobieta, nie zakupiłem już ani jednego numeru. Teraz chcę obejrzeć film o filmach S-F, włączam i słyszę babę. Kobiety w filmach uwielbiam, ale tylko na OnlyFans.

Ja bym wspomniał jeszcze fajny sci-fi horror a le to z lat 80 chyba pod tytułem „bunt maszyn” chyba z Emilio Estevezem.

Z podanej listy oglądałem tylko Screamers. Mam co nadrabiać :)

W obydwu zestawieniach zabrakło mi tego filmu, w którym odwrotnie niż w "american gangster" Denzel ściga Russela, któren to był uprzednio wydrukował się sam z dyskietki na komputerze😊

Obejrzałem i zacząłem się zastanawiać nad swoimi "comfort movies". Myślę że byłyby to wszelkie filmy, które oglądałem za dzieciaka i właśnie z tamtym okresem życia mi się one niezmiennie kojarzą. Na pewno byłby to "Robin Hood: Książę Złodziei" z Costnerem, "Nico" z Seagalem , "Tango i Cash" czy trylogia "Nagiej Broni". Ale gdy się głębiej zastanowiłem, po którym filmie rzeczywiście czuję się lepiej, który film mogę oglądać bez końca i wciąż się przy nim dobrze bawić, to na myśl mi przychodzi tylko jeden: "Kung-Fu Hustle". Niesamowity, absurdalny momentami mix gatunkowy, jaki mógł wyjść tylko spod ręki skośnookich. Sceny rodem z kreskówek przeplatają się tu z krwawymi walkami, gangsterskie porachunki ze slapstickiem, a końcówka grzeje serce i przywraca wiarę w ludzkie dobro. Dla mnie film absolutnie kompletny, gorąco polecam.

To uniwersum a przede wszystkim serial sg1. To coś zajebistego. Niestety zaliczyl zjazd formy po dołączeniu aktorów znanych szerzej z ucieczki w kosmos. Caly tytulowy zespół sg1 i ich realcje na prawdę wciągają są często motorem napedowym. (Musze wspomniec że nasz ulubiony jaffa szerzej może być znany jako głos kratosa z ostatnich gier a Jason Momoa to chyba nie muszę wspominać. Oczywiście jest jeszcze Richar Dean Anderson). To jak ich realcje miedzy soba sie rozwijaja jak kazdy z nich sie rozwija ach chciało by sie tego więcej w serialach sci-fi. Mógłbym się jeszcze długo rozpisywać polecam choc wiem ze dzisiejszy widz raczej tego nie obejrzy bo to nie wspolczesna produkcja 8 odcinkow i tyle czekaj dwa lata na nastepny sezon.

"Blade Runner" czy "Donnie Darko" to już klasyczne przykłady kultowych, niedocenionych w swoim czasie filmów. Ale nie widziałem dotąd w żadnym takim zestawieniu "Stalowego Giganta", który jest przepięknym filmem, naprawdę gorąco polecam.

Sorry, ale jak słysze płk. Jack O'neall to widzę Richarda Deana Andersona, a dr Daniel Jackson to dla mnie bardziej Michael Shanks niż James Spader

Anakin ze star wars to bardziej "Niosący Światło" niz JCh

To ja się pytam czemu ten kanał ma tak mało subskrypcji?

"Strange darling", czyli całkiem prowokacyjne połączenie thrillera psychologicznego oraz horroru, fascynująca gatunkowa zabawa w kotka i myszkę, a przy tym parę słów o moralności oraz damsko-męskich stereotypach. Czysty fun - kolory, dźwięk, muzyka, zdjęcia, wykorzystanie filmowych klisz! No i ten hipnotyzujący cover "Love hurts" w wykonaniu Z Berg oraz Keitha Carradina 🤌

Super materiał! Leci sub i pozdrawiam

Nie ujmując oczywistych uproszczeń scenariusza, "Diunę" Lyncha uważam za lepszą, niż adaptację sprzed kilku lat. Scenografia, ścieżka dźwiękowa, żadnych "gender swapów". Stilgar, który był KIMŚ wśród Fremenów, a nie liderem jakiejś wyśmiewanej sekty. Chani, która była autentycznie piękna i nie zachowywała się jak niedojrzała nastolatka na prochach. No i sam Paul. Mały Żydek jest niby bliższy książkowemu oryginałowi, ale to Kyle McLachlan ma w sobie charyzmę, której nie potrafił oddać jego młodszy kolega. Co było lepsze w nowej wersji? Być może baron, choć w pewnym sensie polubiłem komiksowo przerysowaną postać z filmu Lyncha. Feyd - na pewno. Raban też. Ogólnie, w nowej adaptacji bardzo zyskało głębsze przedstawienie Harkonnenów.

Nie każdy da radę przebrnąć przez "Dark" i właśnie dla takich ludzi jest ten film. To taki właśnie skrócony i uproszczony "Dark", mi się nawet podobał. Swoją drogą fajny kanał, aż sobie zasubskrybuję, a co!

Ogladalo sie na VHS 😂

Fajny materiał ale jeśli chodzi o zbawienie to nie żaden z nas nie zasługuje na zbawienie

no i jenifer , zawsze przyjemnosc

Święta idą. Z tej racji odświeżam sobie serię, której niegdyś nie lubiłam (zarówno książek, jak i filmów), ale którą potem polubiłam. I już tak zostało. Sprawdźmy więc, czy "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" to wciąż dobry film. I czy w ogóle jest to film dobry. A tu kilka luźnych ciekawostek: 🔎Castingi, które mogły zmienić wszystko: Daniel Radcliffe niemal nie zagrał Harry’ego Pottera, ponieważ jego rodzice początkowo nie chcieli, by pracował jako aktor w tak dużej, rozciągniętej na lata, produkcji. Z kolei jako Hagrida J.K. Rowling osobiście zaproponowała Robbiego Coltrane'a, uznając, że pasuje idealnie. 🔎 Finansowy sukces: film zarobił ponad 974 miliony dolarów na całym świecie, stając się jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii. 🔎Muzyka, która stała się ikoną: ścieżka dźwiękowa skomponowana przez Johna Williamsa, w tym słynny motyw „Hedwig's Theme,” stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych filmowych ścieżek dźwiękowych. 🔎Prawdziwa uczta w Wielkiej Sali: na potrzeby pierwszych scen rozgrywających się w Wielkiej Sali jedzenie na stołach było prawdziwe. Niestety, po kilku dniach na planie to zaczęło się psuć, więc szybko zdecydowano się na użycie sztucznych rekwizytów. 🔎Na potrzeby całej serii Daniel Radcliffe użył aż 160 par okularów, z czego większość została zniszczona podczas kręcenia.

pamiec absolutna trzeba liczyc jako lata 80te

Hardware warto obejrzeć dla lejącego się ciężkiego klimatu,i świetnej muzyki

Niby ten film nie jest kultowy, niby mniej znany, ale jednak do dzisiaj siedzi mi w głowie :) A co do jego jakości, to praktycznie w stu procentach zgadzam się z tym, co mówisz w materiale. Skarb narodów to takie właśnie fajne, lekkiej kino przygodowe, które udanie dźwiga na sobie ducha Indiany Jonesa. Zresztą, powstał w czasach, gdzie ludzie jarali się książkami Dana Browna (wówczas były dwie jego pozycje na rynku z cyklu o Robercie Langdonie, czyli "Anioły i demony" oraz "Kod Leonarda da Vinci"), a kino co jakiś czas wzdychało do Indiany Jonesa w postaci premier obu części Mumii, czy Tomb Raiderów. Film ma naprawdę bardzo wciągającą fabułę. Rozwiązywanie zagadek i pogoń za skarbem, przy jednoczesnej ucieczce przed złolami to motyw, który arcyobłędnie wykorzystał Brown i który udanie odnalazł się w Skarbie narodów. Dodatkowo mamy jeszcze końcówkę szczytu formy Nicolasa Cage'a (a pamiętajmy, że to był jeden z najpopularniejszych aktorów lat 90., obok Kevina Costnera, Toma Cruisa i Toma Hanksa). No i mamy gotowy hit.

Film "Kontakt" powstał na bazie książki Carla Sagana z 1985 roku, zatem prędzej "Gwiezdne wrota" inspirowały się wcześniejszą twórczością, niż odwrotnie.

Przygoda trwa nadal.

Człowiek ze złotym pistoletem", czyli drugi film z Rogerem Moorem jako Bondem i dziewiąty z serii EON Productions: 🔎Ostatnia powieść Iana Fleminga: film adaptuje ostatnią książkę o Bondzie napisaną przez Fleminga przed jego śmiercią w 1964 roku. Książka została wydana pośmiertnie, w 1965 roku. 🔎Golden Gun - ikoniczna broń: złoty pistolet Scaramangi to gadżet powstały z elementów codziennego użytku: zapalniczki, długopisu, spinki do mankietu i papierośnicy. To przy tym jeden z najbardziej rozpoznawalnych rekwizytów w serii filmów o Bondzie. 🔎Złoczyńca: Fleming chciał, aby Christopher Lee wcielił się w postać Doktora No w pierwszym filmie o Jamesie Bondzie (1962). Rola ta ostatecznie przypadła Josephowi Wisemanowi. Dopiero później, w "Człowieku ze złotym pistoletem" (1974), Lee przeistoczył się we Francisco Scaramangę - jednego z najbardziej pamiętnych przeciwników Bonda. 🔎Wyspy Jamesa Bonda : zdjęcia do filmu realizowano m.in. w Tajlandii, szczególnie na wyspach Ko Tapu i Ko Khao Phing Kan, które od tego czasu nierzadko nazywane są... "Wyspami Jamesa Bonda". Obecnie to wciąż popularna atrakcja turystyczna. 🔎Napięcia na planie: Roger Moore i Christopher Lee odrobinę inaczej podchodzili do swoich ról, co czasem prowadziło do napięć. Moore preferował lżejszy ton, podczas gdy Lee traktował swoją postać z większą powagą. 🔎"Latający" samochód: Scaramanga posiada samochód AMC Matador, który przekształca się w samolot i którym to mężczyzna odlatuje podczas pościgu. Twórcy wykorzystali w tej scenie specjalny skalowany model oraz technikę poklatkową. Efekt wizualny był dość prymitywny nawet jak na standardy tamtych czasów, co dodatkowo zwiększa absurdalność sceny, choć sprawia też, że jest to jedna z tych bardziej zapadających w pamięć. *w tej serii skupiam się na filmach EON Productions

Ależ ciekawe pozycje! Chętnie nadrobię.

Jeden z najlepszych sf w historii. Ciekawostka to to że na jednej z amerykanskich stacji badawczych na antarktydzie gdy w bazie zostaje tylko ekipa tzw zimowa ,czyli mniej liczna grupa, co roku tradycją jest wspolne ogladanie tego filmu w gronie zalogi stacji.

GATTACA 1997 film w Polsce prawie niezauważony...coz doceniony przez fanow w Usa. Fanow prawdziwego sf ktore nie musi oznaczac statkow kosmicznych lub ganiania za kosmitami..... Dziś na zachodzie i Usa uchodzi za KULTOWY.