Рет қаралды 664
Jeszcze 250 lat temu pomysł, że kamienie mogą spadać z nieba wydawał się niedorzeczny. Akademia Francuska z wielkim uczonym Lavoisierem orzekła, że takie zjawiska nie mogą występować. Kiedy mer i rada miejska oraz kilkuset świadków potwierdzało upadek meteorytów, uczeni stwierdzili, że to żałosne twierdzić coś podobnego.
Pod koniec stycznia na pola niedaleko Berlina spadły fragmenty takich kamieni. Niektóre odnaleźli polscy "łowcy meteorytów". Mam przyjemność rozmawiać z takim poszukiwaczem, panem Filipem Nikodemem, który z kolegami nadal chodzi po polach i zbiera owe okruchy z nieba. Znaleziono już wiele takich fragmentów. A co się z nimi robi? Dlaczego kolekcjonuje się takie kamienie?
O komentarz i wyjaśnienia poprosiłem także pana Zbigniewa Tymińskiego z Pracowni Obserwacji Komet i Meteorów przy Centrum Astronomicznym im Mikołaja Kopernika PAN w Warszawie.
Skąd pochodzą kamienie z nieba? Jak dochodzi do ich wybicia z planetoidy lub np. Marsa? Skąd wiemy, że to nie są kamienie, które przyniósł lądolód? Czym się różnią meteoryty z planetoidy Westa od podobnych kamieni z Merkurego?