Katarzyna Miller - Singielki, szczęśliwe czy nie?

Najmilsi!
nadszedł czas na nasze kolejne piątkowe spotkanie na KZbin.
Dzisiaj pogadamy o singielkach. O tych szczęśliwych i tych, którym bycie singielką szczęścia nie przynosi.
Kochane Singielki, a jak jest z tym szczęściem u Was? Dajcie znać!
Ściskam serdecznie! ❤
Wasza K.M.
PS. Dziewczyny, jeśli jesteście singielkami, ale postanowicie, że chcecie to zmienić i znaleźć fajnego faceta, może pomóc Wam w tym książka "Znaleźć faceta i nie zwariować":
www.empik.com/...
Zapraszam również do wsparcia rozwoju kanału NA CHWILĘ na Patronite:
patronite.pl/k...

[@adelasvoncinarova]

a ja im jestem starsza, to tym lepiej czuję się sama ze sobą.

[@mar8851]

Być singielka z wyboru po doświadczeniu męża kochanków dzieci wnuków, to jest pełny komfort.

[@Atka-hw3uh]

Jestem szczęśliwa singielka i dobrze mi z tym, nie szukam nikogo na siłę 🍀🌷😁😉💚z perspektywy czasu i po moich doświadczeniach chce być sama, niezależną i szczęśliwa, powiem jedno komu to przeszkadza że nie mam męża, chłopaka czy jak zwał tak zwał, przeszkadza to sąsiadom, koleżankom mężatkom, rodzinie, kuzynkom, ciotkom, atakują mnie zawsze czy się tym przejmuje nie już nie mam to gdzieś, każdy wybiera to na co się odważy a uważam że właśnie singiel to człowiek wolny tyle w temacie 💚🍀🌷😁 myślę że oni mi po prostu zazdroszczą tej wolności

[@dorotastapor1025]

Tak zazdroszczą to takie inne być samą 👍💖

[@beataborek6258]

Tak trzymać nie przejmować się gadaniem ludzi najważniejsze że pani jest szczesliwa🙂

[@mzori]

Osobiście nie nazwałbym tego zazdrością, a bardziej narzucaniem swojego sposobu życia drugiej osobie. A człowiek wolny to nie singiel a życie po swojemu 😉 jeśli jesteś szczęśliwa będąc singielką to tak żyj!

[@AnnaAnnaGG]

Dokładnie! 🙂👍wprost mężatki mi mówią że mi zazdroszczą 🙂 no cuż....ja już posmakowałam tego miodu małżeńskiego przez 13 lat, nigdy więcej 😁🥳

[@krystynaladosz249]

Ja tez tak mysle

[@christopherdorinagavin3479]

Każdy człowiek ma swoje przeznaczenie, i nic nie dzieje się bez powodu, ludzie bardzo wrażliwi są długo sami, szczególnie po wielu nieudanych związkach, zamykają ich serca, potrzeba naprawdę wiele czasu żeby wyleczyć serce, dopiero później emanuje się znowu energią życia i ciekawości na życie, pozatym niekiedy potrzeba trochę samotności aby odpocząć od niektórych ludzi... Jednej rzeczy nie robić, nie szukać na siłę partnera, poprostu zająć się swoim życiem, i oczywiście częściej wychodzić z domu do ludzi... nie wszyscy ludzie są źli....

[@niezapominajka1977]

Niech każdy żyje jak chce -wedlug własnego uznania.Ja jestem szczęśliwa singielka z wyboru otwartą na to co los przyniesie.Jednak nie zamierzam się zadowalać byle czym,by tylko być w związku. Jest mnóstwo nies zesliwych kobiet żyjących w zwiazkach-tak jak Pani wspomniała. Najlepiej nie oceniać innych niech każdy żyje po swojemu...Wszystko w życiu ma swoje blaski i cienie... Kocham Panią nieustająco i uwielbiam słuchać co tydzień😍

[@magdalenabronis6600]

Dokładnie

[@dorotamichel3429]

@@magdalenabronis6600 Witaj w klubie!

[@niebieskiptak4523]

Zgadzam się z tobą 🤩. Niestety wiele osób tego nie rozumie albo nie chce zaakceptować, że inni mają do tego prawo. Dlatego jest tak wiele zawiści, nienawiści upadlania innych.

[@niezapominajka1977]

@@niebieskiptak4523 To prawda.Kazdy ma prawo żyć tak, jak chce.Nie wszyscy muszą powielać jeden schemat. W tej kwestii jest jeszcze dużo do zrobienia w naszym kraju i nie tylko.Mysle,ze nie należy się przejmować opiniami negatywnymi,ani nikomu się tłumaczyć .Pozdrawiam

[@vifrollo386]

Moja siostra mawia: jak kochać to pana, jak pić to szampana, jak zadawać się z byle barłogiem to lepiej by d. leżała odłogiem:))

[@niebieskiptak4523]

Cudne powiedzenie 😂

[@k-s8892]

Byłam singielka i byłam szczęśliwa, a czasami byłam też smutna i doskwierała mi samotność, teraz ( dość niespodziewanie) jestem żoną i matką i też jestem szczęśliwa, ale czasami też doskwiera mi brak czasu ... Wydaje mi się, że bycie singielka czy bycie w związku przede wszystkim powinno być w zgodzie z samym sobą ❣️

[@jadziamazur]

Świetny komentarz. Nie ma sensu mowic czy lepiej byc tak czy owak bo wszystko ma swoje dobre i złe strony. Mozna byc szczesliwa singielą, która miewa momenty smutku, tesknoty itd. i mozna byc szczesliwa mezatka i równiez od czasu do czasu odczuwac negatywne emocje w zwiazku ze swoim statusem małeznskim. Zgadzam sie z wszystkimi, którzy tu piszą że najwazniejsze aby było w zgodzie ze sobą. Pozdrowiankuje!!!

[@magorzatakoscielak7624]

Kazdy stan ma swoje plusy i minusy.

[@wiesawapawlak8867]

Ale często nie jest w zgodzie z samym sobą bo nie można znaleźć odpowiedniej osoby...

[@k-s8892]

@@wiesawapawlak8867 ja byłam w takiej sytuacji, że właśnie bardzo chciałam być w związku i tak trochę na siłę szukałam partnera, ale po kilku porażkach odpuściłam i zaczęłam Żyć czyli np sama chodzić do kina, na kawę, angażować się w różne inicjatywy społeczne, jeździć na wakacje i potem jakoś tak sam się znalazł mój partner i co dziwne nie miałam żadnych oczekiwań co do tego związku. Myślę że właśnie ten czasy kiedy byłam sama i nie szukałam był mi potrzebny do polubienia samej siebie, ale doskonale rozumiem swego rodzaju bezsilność i złość do świata, a co za tym idzie brak akceptacji i zgody na bycie singlem

[@wiesawapawlak8867]

@@k-s8892 gdzie się sam znalazł?

[@barbara4935]

Są kobiety i te młodsze i te starsze, które swoje poczucie wartości budują na tym, żeby koło siebie mieć faceta, nieważne jakiego byleby tylko był.

[@TheIlona1991]

Myślę, że wynika to z różnych powtarzanych frazesów np. Ciekawe co z nią nie tak, że jest sama; taka dziewczyna i nikogo nie ma... Smutne ale utwierdzano nas tyle lat, że nie jesteśmy sami w sobie pełni, tylko musimy mieć drugą połówkę i przez to tworzą się często patologiczne związki.

[@Misunderstand88]

@@TheIlona1991 dokładnie. Dodam tylko,że szokujące jest dla mnie to, że młode dziewczyny, 20-kliku letnie, nadal powtarzają tego typu teksty "stara panna, nikt jej nie chciał"... 🤦 Jeszcze wiele wody musi upłynąć, zanim coś się w naszej polskiej mentalności przemieni 🤷

[@evitaq3528]

Tak i z tego rodzi sie wiele tragedii..

[@profi-t4319]

Bycie samym i bycie samotnym to dwie różne rzeczy. Można spędzić życie samemu i nigdy nie odczuwać samotności albo życie samemu i umierać w środku z samotności.

[@dorotastapor1025]

Albo żyć w związku i być samotną ja to dobrze znam. Umiem to rozróżnić bo obecnie po nieudanych związkach zostałam singielką tak to wygląda ...

[@evitaq3528]

Tak, to dwie rozne rzeczy. Mozna tez byc samotnym w zwiazku. To najgorszy rodzaj samotnosci..

[@profi-t4319]

@@evitaq3528 Współczuję. Życzę Ci, żeby wszystko ułożyło się dobrze 👋🙂

[@evitaq3528]

@@profi-t4319 dziekuje, na szczescie to juz historia 🙏

[@jolantamarkowska6854]

Żyjmy, bądźmy szczęśliwi i dajmy żyć innym,pozdrawiam serdecznie wszystkich Jola 😁

[@sylwuniap4951]

każdy może być szczęśliwy. Nie trzeba mieć partnera/partnerki czy dzieci do tego. Każdy niech żyje jak chce byle nie krzywdzić innych.

[@jagosia7103]

zgadzam się w pełni. mądre słowa

[@Atka-hw3uh]

Zgadzam się z Tobą 🍀💚🌷😁😉

[@marzenajosicz850]

No tak tylko się zastanawiam czy te osoby które się z tym zgadzają piszą to w oparciu o własne doświadczenie czy raczej przekonania? Bo każdy tak twierdzi ale jak co do czego przyjdzie to taki szczęśliwy nie jest i odczuwa jakiś brak

[@Atka-hw3uh]

@@marzenajosicz850 poczucie szczęścia jest w nas, trzeba to tylko zauważyć, i nie uzależniać swojego szczęścia od innych, jeśli piszę że zgadzam się z kimś to logiczne że piszę to bo tak czuje i myślę, ja nie rozumiem po co Pani takie rozmyślanie? Czy ktoś pisze to tak czy siak, ja jestem osobą szczęśliwa i jestem singielka, każdy ma wybór i wybiera jak chce żyć, żadnego braku nie czuje i życzę tego również Pani 😉😁

[@elzbietaserafinska9850]

Niestety coraz więcej kobiet chcą być niezależne bo mężczyźni zawodzą . Pamiętam 11 lat temu oglądałam program to facet robił to wyszystko co kobieta prasowanie gotowanie itp. i zazyczyl sobie za tą pracę 6 000 to co dziś ma powiedzieć dziszejsza kobieta która chodzi do pracy i musi jeszcze wykonywać drugą zmianę w domu bo mąż na to gdzieś nie mówię o wszystkich panach ale to mały % witki opadają jak to się widzi jak inni mają życie . Kiedyś było że kobitka w domu siedziała i wychowywala A chłop w pracy i lozyl na rodzinę problem się zaczął tak ogólnie chłop zaczął wydzielac i żałować kasy i rozliczać żonę za wyszystko co kupuję i tp. gdy wyszystko drozalo i dzieci dorostaly i większe potrzeby i tu problem i kłótnie i chłop wyganial kobite do pracy bo żałował swojej kasy na rodzinę zamiast szukać przyczyny to on wyrzywal na własnej żonie i taki to finał że są rozwody kłótnie skoki w boki nudzi się chlopu rodzina i lozenie na nie .

[@Lucy-op1fb]

Ten film jest dla mnie, o mnie. Jestem singielka rozwiedziona. Z perspektywy czasu wiem że rozwód kompletnie mnie zmienił na lepsze. Jestem silna, niezależna ale nikt nie wie ile pracy, wysiłku i trudnu to wymaga. Tak wolę być sama niż w związku ktory mi nie odpowiada nie jest mi bliski. Bycie singlem jest roznie postrzegane w zależności od wieku. Ciągle słyszę życzenia żebym ułożyła sobie życie. Ale ja mam ułożone dobra pracę, wsponialego syna relizuje marzenia. Zwróciła Pani uwagę na te szufladki ze kobiety traktują siebie nieżyczliwie a to kury domowe albo egoistki. Ciągle pokutuje w społeczeństwie brak akceptacji, tolerancji kazdy chce być najważniejszy. Dziękuję za ten temat.

[@evitaq3528]

W glowie sie nie miesci, ze w dzisiejszych czasach ludzie nadal bez zastanowienia powtarzaja te bzdury pod tytulem: "Kiedy ulozysz sobie zycie?" referujac do znalezienia sobie partnera a przeciez nie ma nic gorszego niz tkwienie w nieszczesliwym zwiazku. Mam nadzieje,ze coraz wiecej kobiet bedzie mialo odwage zyc, tak jak chce. Pozdrawiam serdecznie, Ewa

[@basiaczesc9698]

Lucy, jestem w podobnym położeniu ja Ty, serdecznie pozdrawiam😊

[@Vendulka1972]

​@@evitaq3528 tak dokładnie Kiedy ułożysz sobie życie lub Co ludzie powiedzą 😊😅

[@tojatojatoja]

Przez wiele, wiele lat byłam sama. Mój pierwszy związek zaczął się jak miałam 19 lat. Mimo, że wielokrotnie słyszałam docinki, że 'nikt mnie nie chce'. Potem też byłam wielokrotnie sama i nigdy nie czułam się gorsza, a komentarze innych nie wywarły na mnie wrażenia. Lubię siebie, swoje towarzystwo i czuje się bezpiecznie z samą sobą. Teraz mimo długoletniego związku uwielbiam oraz umiem spędzać czas z samą sobą i jestem w stanie zrozumieć prośbę partnera, że też chce pobyć sam ze sobą. Nigdy nie komentowałam koleżanek, które łapały pierwszego chętnego i szybko zakładaly rodziny. To ich życie i nie mam prawa ich oceniać,ale one czują się zobligowane, żeby komentować mnie oraz moje wybory.

[@iwonatarnas8762]

Święta prawda co Pani Kasia mówi... I pisze to prawdziwa szczęśliwa singielka od wielu lat, jestem sama, jestem szczęśliwa, i jestem całością, dziękuję Pani Kasiu za ten materiał, pozdrawiam ❤️

[@ewachmielewska9488]

Jestem singielką,po nieudanych związkach z mężczyznami.Zrozumialam ,że nie nadaje się do zwiazków,bo...nie akceptuję siebie.Nie akceptując siebie,nie mogę stworzyć udanych związków.Raz jest mi lepiej,raz trudniej,ale mam już tyle lat,że zrozumiałam iż singlowanie jest dla mnie lepsze.Przestalam wierzyć w miłość obserwując życie swoje z facetami i życie innych, rozwody,zdrady,mieszkanie na próbę,wypalanie ,znudzenie,itp. Zamknęłam się już na miłość ,bo w nią nie wierzę.I nie rozumiem jej.Milosc dla mnie ustaje niestety u większości ludzi których obserwuję. Dlaczego mnie się nie udaje być w związkach,oprócz tego,że mam problem z samoakceptacja,choć nad tym pracuje?Bo nie czuje się w związkach komfortowo,spontanicznie,niezależnie,szczęśliwie.Bo mężczyźni mają gotowe scenariusze na wspólne życie,które nie są moimi scenariuszami. Jestem singielką raz szczęśliwą,raz nieszczęśliwą.Dzieci nie posiadam,ale nie rozpaczam z tego powodu.Lubię dzieci,ale nigdy nie czułam potrzeby ich posiadania. Bycie szczęśliwym singlem czy nieszczęśliwym,to taka sama zagadka jak bycie szczęśliwym czy nieszczęśliwym małżonkiem,partnerem.Raz z górki,raz pod górkę,byle w zgodzie ze sobą.

[@amigo-kj8zt]

Mam wrażenie, że inaczej rozumiemy pojęcie "miłość" i że piszesz bardziej o zakochaniu niż miłości. Wbrew pozorom to nie jest to samo i różnica między nimi jest znacząca. Oczywiście zakochanie może iść w parze z miłością, ale wcale nie musi. Może właśnie tu jest pies pogrzebany, że ludzie zakochują się w sobie i to zakochanie z czasem mija, co jest zupełnie normalne, ale to nie znaczy, że miłość się skończyła, może tak naprawdę miłości nigdy między nimi nie było, bo nie podjęli trudu, żeby ją zbudować? Miłość to nie jest coś co dzieje się samo tak jak zakochanie, miłość wymaga wysiłku, trudu, poświęcenia i często cierpienia. Czym właściwie jest miłość? Polecam Hymn o miłości, daje do myślenia. Pozdrawiam i życzę dużo miłości, tej prawdziwej :)

[@ewachmielewska9488]

@@amigo-kj8zt Dziękuję za odpowiedź Ewa

[@basiaczesc9698]

@@amigo-kj8zt podzielam Twój punkt widzenia, pozdrawiam 😊

[@slowlifeee]

Jestem singielką od 9 lat i tego stanu nie zamieniłabym na nic innego... Czuję się spełniona, zrelaksowana, zadbana, szczęśliwa 😊 uwielbiam przebywać sama ze sobą, to magiczny czas ❤️💥🥰 Moja mama była sama przez prwaie 30 lat... Najprawdopodobniej powielam schemat, ale jest mi z tym dobrze 🤩😍🤗💕💓💕💓

[@AnnaAnnaGG]

Tak! Podobnie u mnie, teraz dopiero wiem że żyję! 😘🥳

[@marcin.b3802]

@@AnnaAnnaGG Popieram was mile panie. Korzystać z życia. Bawić się. Po co się wiązać.

[@AnnaAnnaGG]

@@marcin.b3802 👍👍🥳

[@marcin.b3802]

@@AnnaAnnaGG im więcej singielek tym lepiej . Hahaha

[@AnnaAnnaGG]

@@marcin.b3802 😆👍😆👍🥳👍

[@pewnajola7591]

Jestem singielką z wyboru, jestem baardzo szczesliwa pniewaz cenia swęty spokój i niezaleznosc sama porafie zadbac o siebie ekonomicznie i zyciowo. akurat dla mnie bycie mezatka to porazka nawet sobie tego nie moge wyobrazic. moze dlatego ze mam duzo pasji i jestem introwertyczka i nie lubie osaczenia.

[@justynawieczorek6421]

Czasami najpierw trzeba być karierowiczką, aby potem kobietę było stać na macierzyństwo. Pieniądze trzeba oszczędzać. Dzisiaj nie zawsze można liczyć na partnera, bo on potrafi w pewnym momencie powiedzieć, że nie kocha. Trudno dzisiaj trafić na kogoś odpowiedniego. Lepiej być samą niż w byle jakim związku. Partner nie zawsze odwzajemnia uczucia.

[@amigo-kj8zt]

Czy Twoim zdaniem miłość jest uczuciem?

[@henrykatrzcinska472]

Jak mieć byle- co , lepiej być samą. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego. Ja nie mam stresu i jest mi super 🌹🤗

[@agnieszka3886]

Jestem sama sporo lat i coraz bardziej mi samotność dokucza. Drażni mnie kiedy słyszę, że mam czas dla siebie, na poznanie siebie. Mam tyle lat, że zdążyłam się poznać i mam w sobie tyle miłości, że z wielką chęcią bym się tym podzieliła

[@marleyy5]

Doskonale to rozumiem :( również przez wiele lat byłam sama, przestałam się w końcu tym cieszyć że mogę robić co chcę. Chodziłam na randki, poznawałam ludzi i ciągle nic. Można się zniechęcić. W końcu splot różnych okoliczności doprowadził do tego, że w moim dobrym koledze dojrzałam kogoś więcej. Co prawda jesteśmy ze sobą dopiero koło roku, ale jesteśmy szczęśliwi. Na pewno "wyjście do ludzi" pomaga, ale ważny jest również czynnik losowy, odpowiedni splot zdarzeń. Trzymam za Ciebie kciuki :)

[@agnieszka3886]

@@marleyy5 super, cieszę się razem z Tobą I życzę wszystkiego dobrego 🙂

[@patrycja6685]

dziewczyny, bylam w tej samej sytuacji co Wy. po kilku latach singlowania umowilam sie z facetem, ktorego poznalam przez aplikacje, taka do randkowania ale niekoniecznie (sama wybierasz czy chcesz kumpli, krotko/dlugo- terminowy zwiazek itd.). i pyklo! sciskam Was i trzymam kciuki, zeby i Wam sie poszczescilo

[@an500ia]

Tylko czy miłością można się podzielić tylko z partnerem/dziećmi? Jest tyle osób potrzebujących uczucia i wsparcia, że można się również i tak spełniać (np. w wolontariacie) :)

[@agnieszkamajcherkiewicz3173]

W samo sedno 👍

[@agnieszkamatyszkowicz7381]

odnosząc się do samego tytułu, nie mam teraz okazji obejrzeć, to bywa to różnie, ja jako singielka jestem szczęśliwa a to przez to jak widzę moich bliskich i znajomych w relacjach a nie są szczęśliwi, przebywając z nimi widzę to chamstwo wobec siebie ich to wtedy jestem mega zadowolona, że jestem sama, swoją relację przeżyłam i nigdy więcej bagna, natomiast jeszcze bywają sytuacje, gdzie pytają masz kogoś, gdzie masz faceta, to wtedy jakoś dziwnie mi się robi, jakbym była bez wartości, ogólnie jest dobrze i wiem, że przyjdzie na mnie czas

[@gosiap5321]

Dziękuję za wykład. Jak zwykle trafiony temat w punkt❤️ nie będę opisywać mojej sytuacji tu na forum, bo to zbyt osobiste, ale cieszę się, że mogę posluchac, upewnić się w pewnych sprawach, poczytać Pani książki. Dziękuje i pozdrawiam 🌻

[@agatagrzeszak8046]

" Trzymajmy sie siebie- siebie samego" bo to baza wszystkiego- bardzo proszę o filmik na ten temat! A za dzisiejszy bardzo dziękuję 💖🌷😇😘

[@Alicja100]

Tak jak ktos juz tu wczesniej wspomnial, wszystko ma swoje blaski i cienie. Jestem bezdzietna rozwodka i od 5 lat mieszkam sama. Nie czuje sie samotna bo pracuje nad tym by lubic spedzac czas ze soba oraz by miec przyjaciol. Jesli mialabym sie kiedys zwiazac ponownie z mezczyzna to tylko w formie wartosci dodatniej :) czy dodanej :)

[@Pisslovelife]

Pani jest wspaniałą osobą z niezwykle bogatą duszą. Jestem bardzo wdzięczna, że Pani nagrywa. :)

[@tomkrzyt]

słuchaj jej to będziesz sama.

[@sceptykwielokrotny]

@@tomkrzytZabrzmiało jakby wiele traciła nie będąc z jakimś roszczeniowym patriarchalnym nierobem. Redpilowce jak zwykle uprawiają politykę zastraszania w ciemno.

[@agnieszkakoodziejska9039]

Teraz kobiety są bardziej świadome, mają dobrą pracę,idą z odwagą w świat, mają przyjaciół, znają języki to jest świetne, my mężatki często czujemy się samotne i przezroczyste, także róbmy co nam w duszy gra 😉😘Siostry😜

[@agnieszkaszczypek8990]

Uwielbiam Panią😉 Świetny wykład 👏

[@tomkrzyt]

tak, umie manipulować słuchaczkami.

[@mzori]

Najważniejsze to żyć po swojemu oraz (dla mnie chyba ważniejsze) pozwolić innym żyć jak chcą. Mówimy innym co według nas jest lepsze, a niekoniecznie będzie dobre dla kogoś innego

[@Atka-hw3uh]

Dokładnie tak 👍

[@iwonatreder7731]

Jak byłam małą dziewczynką, to podjęłam decyzję, że nie wyjdę za mąż. Kiedy wydoroślałam czułam rosnącą presję ze strony krewnych, bym założyła rodzinę. Niestety jak na złość pan Bóg podstawiał na mojej drodze sam wybrakowany "materiał na męża". Albo pijak, albo dzieciorób unikający jak zarazy swojego dziecka, albo maminsynek i do tego sknera bez wyobraźni, albo rozwodnik z długami, albo, albo, albo.... cierpliwie odsiewałam ten materiał i czekałam na tzw. "Księcia z bajki"😎 przecież to nie ja chciałam zakładać rodzinę tylko moje ciotki chciały koniecznie balować na moim weselu.... Ładny mi układ- wesele trwa kilka godzin, a małżeństwo przy odrobinie pecha 30 lat albo dłużej....W końcu, znudzona tą presją krewniaczek wyjechałam do pracy za granicę i temat się skończył. Teraz mam święty spokój i prawdę powiedziawszy cieszę się, że faceci w moim wieku (żonaci i rozwiedzeni) uganiają się za młodszym warzywkiem. A co? Niech małolaty uczą się na własnych błędach co się kobiecie w życiu bardziej opłaca- seks z wyboru w weekend, czy seks z przymusu w ramach obowiązku małżeńskiego dzień w dzień? Są i takie, które mają seks co dzień bez pozwolenia na piśmie w najbliższej parafii....Właściwie, to nie wiem w czym problem? Kobiety dzisiaj zarabiają kasę na swoje utrzymanie samodzielnie, faceci uczą się hobbistycznie gotować, niektórzy z nich potrafią nawet coś samodzielnie naprawić w domu...nie ma przymusu do życia we dwoje w tym samym mieszkaniu...Zwłaszcza, że faceci z zasady nie znoszą tego babskiego natłoku poduszek, bibelotów i innych problematycznych przydasi (np. teściowa w kuchni, lub 3 dzieci w drugim pokoju i do tego pies,kot, kanarek ....)😎😎😎

[@sylwiaszka1]

Kobieto, jesteś cudowna! 😃😁😍👍

[@joannanowak6455]

@@sylwiaszka1 oj prawda, pozdrawiam 🙂

[@aleksandraprzybylska3725]

Jestem sama ale są szczęśliwe i piękne rodziny bez kanarka i poduszek 🤦😂wspaniałe.. To praca która jednak owocuje.. Uważam że rzadko kiedy samotność jest z wyboru to nasze deficyty albo odstraszają innych albo przyciągają pijaków nierobow itd... To my albo się poświęcamy i nie stawiamy granic albo były one niszczone w dzieciństwie i prowadzimy ciągła walkę z partnerem mężem... Ktoś kto jest sam musi nad sobą pracować tak jak i para.

[@marzenacz8269]

Cudnie dziękuję i pozdrawiam 😊

[@kwmj]

Bardzo szczęśliwe,pasja i realizacja marzeń, wolność i własne życiowe ścieżki,wybory,chcenia, same plusy. Na pewno to lepsze i właściwsze od tego co wypada albo związku opartym na przemocy czy innej zależności. Teraz ja,-to hasło każdej wolnej kobiety, czego każdej kobiecie sercem życzę.

[@TheDoroti79]

Dziękuję za te słowa...kazdego wybór, jak chce żyć.

[@henrykatrzcinska472]

Przecież Kasia ma odcinek jak nie zwariować i być razem. 😘😂😂😂. Wolę na odległość. To mi pasuje.👍🌹🤗

[@irenapalkowska5818]

Cudnie jest być sigielką. Robię co chcę, idę gdzie chcę, wstaję rano,kiedy chcę, jestem WOLNA 🎉

[@edytastrozyk4212]

Dziękuję ślicznie, piękna wypowiedzi, daje do myślenia.

[@monikapaprocka6735]

Tak samo czy mężatki są szczęśliwe czy nie? 😁 Szczęście jest w wewnątrz nas, druga osoba szczęścia nam nie zapewni😁

[@marcin.b3802]

Wiek wszystko zmienia. Wiem , bo miałem koleżanki co mialy20 lat , potem 30 lat potem 40 lat a teraz po 50 stce i pamiętam co kiedy mówiły i jak zmieniały zdanie w trakcie upływu lat.

[@monikapaprocka6735]

@@marcin.b3802 tobie mówiły koleżanki, a ja to wiem z własnego doświadczenia. Druga osoba nie zapewni Ci szczęścia.

[@noranora8179]

Jesteśmy pokoleniem roszczeniowym i bardzo pokiereszowanym wewnętrznie (kobiety i faceci) a im młodsza osoba, tym wiecej ma tych punktów "zaczepnych", uwikłań... Oczywiście są wyjątki, ale to niestety tylko wyjątki. To wszystko sprawia, że naprawdę bardzo niewielu z nas jest w stanie stworzyć zdrowy związek. To gorzkie, co napiszę, ale nie wiem czy nie byłoby w jakiś sposób uzasadnione przejście przez kwalifikację psychiatryczną przed zawarciem małżeństwa. I nie mam tu na myśli prozaicznej depresji, której dziś mało kto nie ma, ale zagadnienia o wiele poważniejsze... Patrząc na to wszystko statystystycznie, dochodzę do wniosku, że dziś to właśnie single obu płci mają więcej powodów do radości niż ludzie w zwiazkach, i powinni docenić, że nie mają obok siebie psychopaty/ki, co rozwala im życie w pył.

[@NaFaliSwiadomosci]

Pani Kasiu !! Pani jest najmądrzejszą kobieta jaką znam ❤️❤️!! Szkoda , że w mojej rodzinie nie mam takich osób . Nie było mi dane , aby w domu były takie rozmowy z mądrymi kobietami ....w ogóle w mojej rodzinie brakowało mądrych osób :(

[@irenamickiewicz8664]

Może to nie być życie ponad stan,a jednak dostatnie,radosne i piękne,

[@monikaantoszewska130]

Ludzie sa samotni czy tego chcą czy nie

[@natl]

Kobiety niestety często się wzajemnie nakręcają w tym myśleniu: "ona nie ma faceta, więc jest gorsza ode mnie". I potem tkwimy w złych związkach, które na zewnątrz wyglądają ładnie, byle tylko nie być samej, bo jeszcze ktoś pomyśli, że nikt mnie nie chce. Bardzo to szkodliwe, nie róbmy tego sobie

[@MoniKa-ym7bp]

Oddam swojego jak komuś zle bo jednak sumienia nie mam wywalić pod most 🤣

[@lisazawadzka8098]

Moni - tekst na 5+. 🤣😂🤣😂

[@4alante]

Dziekuje ❤

[@a.w.7]

Nie każda kobieta nadaje się do bycia żoną i matką - dobrze mieć taką świadomość

[@ewagertner5545]

Nie każdy mężczyzna powinien zakładać rodzinę

[@elzbieta7077]

I sprzątaczka,poslugaczka,

[@a.w.7]

@@ewagertner5545 dokładnie - nie wielu się nadaje na mężów

[@agatasobol649]

Dokładnie.

[@aleksandraprzybylska3725]

Potencjalnie jazdy się nadaje tylko powinien nad sobą zacząć uczciwie pracować. Wszyscy mamy deficyty.. Rozliczmy się przed samymi sobą a zobaczymy wyraźniej drugiego człowieka.. Jeśli nie umiemy stawiać granic to przyciągamy pijaków czy nierobów jak pozujemy na babochłop i walczymy to odstraszamy bo już tak sobie świetnie radzimy z tym kołem zapasowym że hej... A może warto oddelegować zadania i przestać udawać albo męczennicę albo wyzwoloną? 🤔

[@terimira]

Pani Kasiu, czasem samotnym źle, czasem we dwoje źle - kwestia wyboru, prawda? 😏😉

[@monikaantoszewska130]

Bardzo poproszę Pania o wykład jak to jest z tym ze zawsze spotykam nie tego kogo trzeba Uwielbiam Panią ❤️❤️❤️

[@ikOOnka]

Droga Kasiu! Mam sugestię, aby na koniec każdego odcinka pojawiła się informacja o Patronite. Nie każdy o tym wie, a dzięki temu może zwiększyć się ilość osób chętna podzielić się paroma złotymi za to, że Ty dzielisz się z nami swoją miłością, mądrością i doświadczeniem 🥰 ciepło pozdrawiam, Twoja słuchaczka

[@ewamarszaek7555]

Nie mogę się doczekać.

[@ewagertner5545]

Wolność jest super

[@irenamickiewicz8664]

Zależy czym dla kogo jest szczęści? Czy człowiek którego kochamy? Czy kasa ? Czy dzieci ?Czy samochód? Czy bezpieczny ,trzeźwy dom ?Czy wszystko razem? plus zdrowie i życie piękne,radosne?

[@beatamyga441]

plusem singielki jest taki , ze ma wiecej czasu dla siebie

[@Pariiiis]

Tak, jak ze wszystkim- są plusy i minusy.

[@annas.7881]

Szczesliwym sie BYWA! Singielki bywaja szczesliwe gdy kolezanka placze przez facet, bo one tego nie przezywaja! Ale jak spedzaja kolejne urodziny czy Sylwestra tylko z psem to na 100% przychodzi refleksja, ze chyba cos nie poszlo dobrze w zyciu🤔

[@muszkamuszysta8887]

A ja tam lubię być żoną i momentami singielką gdy męża nie ma w domu :) bądźmy tymi kim chcemy być, ale żeby to było szczere, a nie fikcja lub zaburzenie.

[@agnieszka7844]

Ja jestem sama od 3 lat i jest mi strasznie... 🥺Mam 33 lata i coraz bardziej boję się, że już nikogo nie znajdę. Bardzo zamknęłam się na facetów, ciągle wracam kontaktem do byłego, który co jakiś czas się odzywa, a ja nie umiem tego zamknąć i przez to pewnie dużo tracę. Bardzo pragnę mieć dzieci i męża. 🥺🥺🥺🥺 Sama nie jestem szczęśliwa.

[@Hipkaish]

@Agnieszka Mam tyle miłości w sobie i chcę kreować coś dobrego, coś pięknego (nie tylko w związku), jednak nie potrafię ulokować tych uczuć właściwie. Wróciłam do mojego ex-partnera 7 miesięcy temu i prawie każdego dnia zastanawiam się, czy to była dobra decyzja. Chcę dać miłość i szacunek i radość, ale też chcę, żeby ktoś moje wartości docenił. A czasami ludzie potrafią zakładać maski i wykorzystują naszą dobrą/naiwną naturę. Samo dawanie jest wyczerpujące i zabija powoli naszą dobrą duszę....życzę powodzenia.

[@noranora8179]

Musisz zdać sobie sprawę z tego, że czas, gdy jesteś sama nie jest czasem straconym, i przestań się bać! Strach jest w takich dziedzinach złym doradcą. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że jesteśmy gotowi na zwiazek w chwili, gdy zdajemy sobie sprawę, że nie musimy być w związku. Inaczej możemy osaczyć partnera, a każdy z nas potrzebuje przestrzeni dla siebie. Jesteś młoda, życie przed Tobą, rozwijaj poczucie własnej wartości, rozwijaj swoje zainteresowania. Jeśli potrzeba idź do psychologa, by pomógł Ci m.in. z kwestią Twojej relacji z byłym, bo niezdrowo to wygląda, to może trzeba przepracować. Nie koncentruj się tak na związku i nie idealizuj tak tego stanu, bo niestety nie zawsze jest bajkowo, a często jest wręcz dramatycznie. Uwierz mi, że wielu ludzi w zwiazkach chciałoby być na Twoim miejscu. Miej dystans. Bądź dla siebie mniej surowa, musisz nauczyć się kochać samą siebie zdrową miłością. Doceń to, co masz! I uwierz, że masz ogromną wartość!

[@stiwionderzparasolem3048]

ja nigdy nie byłam w związku - mam 26 lat. Nigdy nawet nie byłam na randce. Nie przyciągnęłam płci przeciwnej niczym - nie mam atrakcyjnego wyglądu, jestem dość towarzyska, ale - jak mi to zawsze powtarzano - jako koleżanka świetnie, ale partnerstwo nigdy nie będzie moim udziałem :( Nie wiem, jak to jest być zakochanym, nigdy tego nie doświadczyłam i czuję, że zaczyna mi tego brakować. Boję się, że mogę wyrobić w sobie jakichś zły obraz związków; taki, gdzie nie ma kłótni i jest idealnie - to przecież nie jest prawda. I tak żyję sobie sama, chodząc na imprezy, szukając, zagadując, a jednak wciąż będąc odrzucana. Niestety, nie każda potwora znajdzie swojego amatora :(

[@agnieszka7844]

@@noranora8179 dziękuję aż się wzruszyłam 🥺🥺

[@noranora8179]

@@agnieszka7844 ❤️Będzie dobrze :) Pozdrawiam Cię serdecznie.

[@yogafit7969]

Dzien dobry, czy mogla by Pani nagrac filmik na temat rozwodów? Wlasnie zlozylam wniosek do sadu o rozwod i jest to dla mnie wazny temat. Moj maz nie chce sie wyprowadzic z domu, generalnie jest sie z nim bardzo trudno dogadac w kwestii dzieci, mieszkania itp. Dwa lata mieszkamy osobno( osobne pokoje, finanse itp) ale pod jednym dachem. Ostatnie 5-6 lat naszego malzenstwa to wieczna walka, agresja z jego strony, alkohol. Nie wiem ze ten rozwod bedzie trudny dla mnie ale musialam tak zrobic.

[@kasiaimioczyk3615]

Miałam podobną sytuację,w końcu to ja się wyprowadziłam.Było mi bardzo trudno zaczynać od nowa ale w końcu miałam święty spokój ! Szkoda tylko,że czekałam z tym tyle lat...dzisiaj jestem szczęśliwą kobietą,znajomi mówią,że się zmieniłam,nabrałam pewności siebie😀 Wałcz o siebie,trzymam kciuki😁❤️

[@marcin.b3802]

Napisalem fajnie ze jest tyle singielek i juz mi algorytm usunal wiadomosc.

[@jjmm5371]

❤

[@monikaratuszynska]

Na pewno bardziej szczesliwsze niz w zwiazkach ;)

[@MartinaMartin7777]

❤😊

[@renatajaroszek6617]

Ja jestem sama lecz nie z wyboru..mój kochany mąż zmarł nagle będąc na wakacjach za granicą a mnie w tamtym momencie gdy dostałam telefon zawalił się cały świat 😢😢😢 rozmawiałam z nim rano przez kamerkę i wspólnie piliśmy kawkę mówiąc o planach naszego nowego dnia..przekazywaliśmy sobie całuski i mięliśmy usłyszeć się po południu za 4 godziny ale niestety nie było nam to dane..po rozmowie ze mną za 3 godziny mąż zmarł..za dwa dni miał wracać do domu..był już spakowany..to straszna tragedia..i jak tu dalej żyć gdy mnie nic nie cieszy? Trwa to już 1 rok i 10 miesięcy..nie potrafię normalnie funkcjonować i nie mam ochoty na nic..postanowiłam wyprowadzić się do innego miasta ..w nieznane aby spróbować zacząć żyć od nowa..w tym domu już nie potrafię żyć bez męża bo nastała totalna cisza i pustka a mięliśmy cudowne życie razem od rana do nocy..jestem zrozpaczona, lecz to będzie dla mnie trudny a zarazem chyba najlepszy krok w życiu bo tu już nie potrafię żyć..umarłam za życia..ciało chodzi a dusza śpi..skoro w tym domu nie ma męża to i mnie tu nie będzie..wszędzie go było pełno i była wspaniała atmosfera a teraz co ja tu mam? Nic 😢😢😢 także być singlem z wyboru to inna sprawa a z innej okoliczności jak w tym przypadku śmierć najbliższej osoby, którą się kochało i było się szczęśliwym to inna sprawa..mało w wypowiedziach jest takich przekazów gdy przeżywa się tragedię po stracie najbliższych nam osób. Odchodzi chęć do życia i czegokolwiek robienia 😢😢😢😢

[@marcin.b3802]

Przykre. Współczuję.

[@renatajaroszek6617]

@@marcin.b3802 dziękuję ..w tym momencie łzy płyną jak rzeka 😭 straszne to przeżywam..ból, cierpienie i pustkę..próbuję żyć na nowym miejscu, poznawać miasto..jest ciężko ale jest trochę wewnętrznego spokoju bo tu do nowego domu weszłam sama..krok po kroku się urządzam..nie wiem jak to dalej będzie..zobaczę..pozdrawiam serdecznie..

[@marcin.b3802]

​@@renatajaroszek6617 Obawiam się że drugiej takiej osoby będzie ciężko poznać. Poprostu ludzi przeszłość łączy.

[@renatajaroszek6617]

@@marcin.b3802 powiem panu szczerze, że nie ma na świecie drugiej takiej osoby jaki był mój mąż i wszyscy mi to mówią..on był dla mnie i dla wszystkich, był duszą towarzystwa i rozbawiał cały świat..gdy gdzieś byliśmy czy to na wczasach w exluzywnych hotelach, czy w pociągu, czy na tarasach zawsze palnął coś śmiesznego aby się można byľo pośmiać..zawsze był gwiazdą programu..wszędzie na imprezach..urodzinach, weselach i ogólnie tam gdzie był , coś się działo..był dla wszystkich pomocny a zrobić potrafił wszystko..dla niego nie było rzeczy niemożliwych..ludzie ciągnęli do niego jak muchy do miodu..wszyscy go kochali bo on się nie dał nie kochać..tysiące ludzi z różnych zakątków świata..miał wszystkie prawa jazdy, 3 certyfikaty na pływanie statkami po wszystkich wodach świata statkami do 25m długości, był operatoren dźwigu na wysokości 80m, był mechanikiem samochodowym, miał certyfikat nz prowadzenie restauracji, również pomagał bratu wieczorami po pracy, miał wszystkie zawody i dyplomy w kierunku budowlanki, murarz, tynkarz, malarz, elektryk, hydraulische, solarium, dekarz, ślusarz i inne..wszystko wszystkim reperował gdziekolwiek byśmy się zjawili i przyszli na wizytę bo niestety taka jest prawda, nigdy nic nie gra na 100% wszędzie jest coś fo zreperowania..także miał 2 złote ręce..zostało mu tylko aby zrobić 2 prawka..na pilotowanie samolotu i na rakietę na Marsa..kochał ludzi i był kochany przez wszystkich, na dyskotekach , na dansingach lilubił się bawić , żyć pełną parą i mnie napędzał...latem jeździliśmy n wycieczki motorowe, uwielbiał bazar i zloty motorowe..zresztą wszystko..to mężczyzna UNIKAT i nie znam nikogo takiego, który by miał tyle powera i chęci do wszystkiego..w jednym momencie padł nagle i świat się zawalił..oczywiście porównuję go do ludzi i nikt nie sięga mu do pięt..nawet mój 37 syn 😥😓😢😭

[@annapolak4016]

Pani Kasiu czesto panią słucham Czesto singielkami zostajemy bo porzucają Nas mężczyźni te które nie widza sensu wiązania się z nieodpowiedzialnymi mężczyznami lub te które chcą być same ale te kobiety singielki dokonały takiego wyboru Myśle ze wiele kobiet woli być samej niż z mężczyzna który nie spełnia jej oczekiwań Wiec dużo może być powodu ze zostajemy singielkami

[@marcin.b3802]

Fajne ze w tych czasach jest tyle singielek. Zwłaszcza że w wieku 40-50 lat jest 2 razy więcej singielek niż. singli.

[@marcin.b3802]

Pewnie ze szczesliwe. Im wiecej singielek tym lepiej.

[@peacefreedomandwealth]

Nie są szczęśliwe. Dopóki swoją tożsamość ustawiasz pod kątem rzeczy z zewnątrz, nie będziesz szczęśliwa. Dotyczy to stanu posiadania, jak i bycia w związku z facetem. Jeżeli ktoś chce taką tożsamość na siebie nakładać, to jest jego wybór. Ale proszę tego nie narzucać ogółowi.

[@marcin.b3802]

Fajne ze w tych czasach jest tyle singielek. Zwłaszcza że w wieku 40-50 lat jest 2 razy więcej singielek niż singli.

[@sawris7294]

Singielki. Widać jakie Wy szczęsliwe i niezalezne jestescie hue hue. Podobno juz dla singielek wagony wina wioząi nową dostawę kotków.

[@lekkopotargana]

🌹🌹🌹💝

[@nadziejakonf.9]

Będąc singielką można być spełnioną i szczęśliwą ale na pewno nie przez całe życie. Jest wiele kobiet, które twierdzą, że bez partnera jest im świetnie ale prawda jest taka, że od nich tego nie czuć. Nie twierdzę, że wszystkie ale wiele z nich jest poranionych, rozczarowanych i wątpiących w prawdziwą miłość. W takim przypadku to nie jest wybór życia w pojedynkę, a traumy, które trzeba uleczyć.

[@nadziejakonf.9]

@@maamiss5561 Można z nich wyjść samodzielnie, poprzez zgodę, że były tylko doświadczeniami i zmieniać paradygmaty poprzez codzienną zmianę myśli. Można też szukać pomocy ale takiej, która Tobie odpowiada, nie innym.

[@nadziejakonf.9]

@@maamiss5561 Najważniejsze, żebyś się nie zmuszała do niczego. To moim zdaniem nie jest paradygmat a Twoja wartość, że potrzebujesz dużo czasu aby zaufać mężczyźnie. To, że jest teraz normą w społeczeństwie, chodzenie do łóżka po kilku spotkaniach, nie oznacza, że każdy tak musi robić. Najpierw trzeba zaufać mężczyźnie (czyny, nie słowa), aby zdecydować się na bliskość fizyczną.

[@nadziejakonf.9]

@@maamiss5561 Kochana, to jest właśnie paradygmat. Spotykasz takich mężczyzn, ponieważ masz takie przekonanie, że wszyscy tacy są. Uwierz, znajdzie się taki, który doceni Cię za to kim jesteś, i będzie chciał zaczekać.

[@Misunderstand88]

@@maamiss5561 rzeczywiście coś w tym jest, że jesteś wyczulona na tą kwestię i możliwe, że kierując uwagę na to, co gdzieś w przeszłości sprawiało trudności niestety dostajesz więcej tego, czego nie chcesz. Sama świadomość pewnych mechanizmów już wiele zmienia, choć jeszcze tego nie czujemy. Ponadto, myślę, że nie warto tak eksperymentować z ekstremalnie różnymi ludźmi, bo gdzieś się w tych poszukiwaniach nadmiernie eksploatujemy, czasem do czegoś zmuszamy wbrew sobie, akceptujemy więcej niż trzeba... Kwestia różnego libido to obszar, w którym każda ze stron musiałaby trochę "ustąpić", żeby to było satysfakcjonujące, zwalanie winy na Ciebie jest wygodne, bo partner nie musi podejmować żadnego wysiłku, po prostu czuje się usprawiedliwiony, że może Cię gorzej traktować (w imię czego?). No i trzeba by się przyjrzeć skąd takie niskie libido, może te związki nie były tak poza tym dla Ciebie satysfakcjonujące, brakowało zaufania, poczucia bezpieczeństwa, samoakceptacji etc.? A może jakieś przyczyny organiczne?

[@nadziejakonf.9]

@@maamiss5561 Polecam Ci książkę N.Hill "Myśl i bogać się". Autor przedstawia w jasny sposób jak to, w co wierzymy, nasze przekonania i obraz samego siebie wpływa na nasze życie. To żadne czary ani magia a siła umysłu 😉. Dostajesz to, w co wierzysz.

[@fredkafanka]

:)

[@marzannaskalska8231]

Myślę, że jeśli sindielka ma pasję i fajnych znajomych, to tak

[@qwert671]

Zadziwiajace, ze te "singielki' =(stare panny) zatanawiaja sie czy beda z kims chcialy byc, a nie czy sa atrakcyjne na tyle aby ktos chail byc z nimi :D

[@Misunderstand88]

A jesteś w stanie sobie wyobrazić atrakcyjną singielkę z wyboru? Czy na dźwięk tego słowa widzisz same stereotypy?

[@barbarabojanowska8941]

Singielki to niekoniecznie stare panny. Bardzp wiele (powiedzialabym nawet: wiekszosc) jest singielek po rozwodzie, lub kobiet owdowialych. Ja jestem atrakcyjna syngielka po rozwodzie, ale nie chce byc z byle kim tylko dlatego, zeby nie byc sama. A wiem, ze jestem atrakcyjna, poniewaz wielu panow sie mna interesuje. Niestety sa to panowie, ktorych (z takich, czy innch powodow) inne kobiety nie chcialy i jak sie okazuje, mialy racje.

[@annam.5636]

Ojej, jakie to stereotypowe...

[@sawris7294]

stare baby po 30-stce mysla ze maja czas...

[@remawo]

patrząc na ciebie, ta raczej są w rozpaczy!!!

[@mariolam8899]

Jeśli jest typem samotnika od dzieciństwa to ok. Ale jeśli nie to będzie jej ciężko i będzie nieszczęśliwa.

[@PtakunDamianShow]

Najbardziej nieszczęśliwa grupa społeczna to samotne kobiety po 40..z kotami. Przypadek? Niestety biologia robi swoje.

[@AnnaAnnaGG]

Buahahahaha

[@PtakunDamianShow]

@@AnnaAnnaGG hihihihi

[@qwert671]

Jest wiele niezbyt atrakcyjny kobiet po 30-tce. O dyskusyjnej urodzie i jeszcze gorszym charakterze. Czym one maja przyciagnac mezczyn?

[@Misunderstand88]

Dyskusyjnej urody i o dyskusyjnym charakterze są też ludzie w związkach. To nie jest argument 🤷

[@hankarumcajs8286]

Ta pani daje rady innym ludziom a sama jest chora i to bardzo!!!!

[@przemqprzemq7561]

To dzięki tym "wspaniałym" poradom pani "psycholożki" ... coraz więcej kobiet tworzy "udane" związki ze swoimi kotami lub pieskami ... i to jest piękne ... bo ,który NORMALNY mężczyzna wziąłby sobie taką żonę ... pełną tych postępowych kretynizmów ... wyssanych z lewackiego brudnego palucha ...

[@gabrielafraczek6859]

Dzięki tak "wspaniałym" mężczyznom jak Pan, towarzystwo kota lub psa wydaje się być jedynym słusznym wyborem 😉

[@przemqprzemq7561]

@@gabrielafraczek6859 ma Pani jak zwykle rację :) ... zapytam swojej żony czy też tak uważa :)

[@ewachmielewska9488]

Cooo? Niech każdy żyje jak mu się podoba,byle.nie krzywdził innych.Ja jestem singielka bez kotka czy pieska.Jestem bo życie mnie do tego zmusiło.Nie umiem być w związkach bo nie akceptuje siebie,nie sprawdzam się,ale faceci też się nie sprawdzili.Bo chcieli mną rządzić. A Pani Psycholog jest super.

[@sceptykwielokrotny]

Raczej odwrotnie, to kobiety nie chcą już facetów przy których trzeba by robić za przedłużenie mamusi. Skoro zauważyłeś jak zmienił się świat i mentalność ludzi, wiesz także że kobiety mają dziś więcej możliwości i swobodę wyboru. Tym samym bardziej zaczęły cenić swój czas, ze świadomością że nie muszą go już wszystkim dokoła poświęcać. Pewna część facetów nadal zaś obstaje za patriarchalnym zamordyzmem tłumaczącym ich wygodnictwo. W tej sytuacji to kobiety mają więcej powodów by przed tym zamordyzmem uciekać. Za mówieniem jakoby to faceci czegoś ''nie chcieli'' bardziej przemawia męskie ego - no bo jak to, jak można nie chcieć udzielnych książąt których trzeba na co dzień obsługiwać, im się przecież ''należy'' Nie mają jednak wyboru, duża liczba kobiet mających dziś swoje pieniądze wypnie się na tak roszczeniową postawę, bo przy takim układzie więcej tracą niż zyskują. Zresztą już od samego czytania tej stałej narracji o kotach, można się alergii na sierść nabawić - taka forma ''zawstydzania'' kobiet że podejmują decyzje w tym co dla nich dobre, gdzie facetom zwyczajnie ciężko się z tym pogodzić.

[@sceptykwielokrotny]

@@lucjalucja8423 Dokładnie. Sama mam koleżanki które od zawsze były ''kociary'' bo się zwyczajnie wychowały w środowisku gdzie zwierzęta towarzyszyły im już od dzieciństwa. A mając mężów z kotków bynajmniej nie zrezygnowały i nawet sobie tego nie wyobrażają. U nich w domu zawsze był kot. Pieski kupują rodziny gdzie w sąsiedztwie również takowe można spotkać, niektórzy kupują żeby nauczyć dzieci obowiązku systematyczności. Dlatego uważam że taka narracja to próba ośmieszenia kobiet, jak już nie da się inaczej. Podobnie jak stawianie znaku równości md kobietą a ''ułożeniem sobie życia'' - kobieta dopiero sobie ''ułoży'' gdy ma męża i dzieci. No nic bardziej mylnego.