Kiszak Ogląda PIEKŁO DEVELOPERÓW Gier

[@szef_fabryki_azbestu]

19:30 To się przypierdolę, a co mi tam: gościu mówi "w skali takiej, która pozwoli dużym firmom funkcjonować", no co odpowiedź Kiszaka: "totalna bzdura, dostajemy coraz więcej gier robionych przez małych niezależnych deweloperów..." XD Jeden o gruszkach, drugi o pietruszkach.

[@corneliusbilgewater]

Płacz ludzi, którzy nie chcą brać odpowiedzialności za własne porażki i zrzucają je na innych. Mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej takich ludzi

[@paollopbl9787]

Chłop zrobił film o dużych firmach, przerostach w marketingu i zespołach w tychże. To nie jest film o wszystkim w giereczkowie. Obaj mówicie, tylko w różnych momentach, że nadzieja w małych zespołach i mniejszych, tańszych, bardziej autorskich projektach.

[@MrValgard]

właśnie w tym 2020 można było mówić że gamedev przymiera, ale potem wyszedł Elden i BG3, ludzie uwierzyli że kreatywność dużych gier nie umarła, a zaczęte indie projekty w pandiemi zaczęły się dokładać do fali dobrych gier. 2023-4 to najlepsze lata gamedev imo a przynajmniej na równi 95-2000

[@AdalbertGloom]

Mam wrażenie że ten film to potok krokodylich łez nad tym, że w kapitalizmie panują zasady wolnego rynku i że trzeba konkurować z innymi.

[@ddwazlote]

I dlatego Blizzard zarobił rekordowo dużo kasy na najbardziej chujowej grze, ciekawe z kim konkurował?

[@AdalbertGloom]

@@ddwazlote O którą grę ci chodzi?

[@NaibFedaykin]

@@ddwazlote Blizzard od dawna zarabia na nostalgii i marce, którą wyrobił w przeszłości. Nawet gdyby wydali szrot pokroju Concorda to odniósłby sukces finansowy. Tyle tylko, że im gorsze gry będą wypuszczać tym ich "legenda" szybciej stopnieje. Prawda jest taka, że gamedev jest biznesem jak każdy inny - w każdej firmie masz ciągłe parcie na wzrosty słupków przy jak najmniejszym koszcie, nawet pomimo nasycenia już rynku produktem i cięcia etatów, które czasami wykonuje się sezonowo w standardzie. Duża marka ma duże zasięgi i siłę przebicia, mała marka ma małe.

[@Arczewski]

Jedyne z czym można się zgodzić w tym materiale, to że duże studia za mało obrywają po dupie za chujowe produkcje, przez co zamiast starać się wypuścić coś jakościowego, to zalewają rynek niedopracowanymi, nudnymi i pozbawionymi jakiejkolwiek głębi grami, które i tak przynoszą im zyski. Właśnie to, że małe studio jak chce zarobić to musi wypuścić coś dobrego, powoduje że dostajemy od czasu do czasu jakąś perełkę. Kiedy ostatnio duże studio wypuściło grę AAA, która zachwyciła jakością i innowacyjnością?

[@janzielinski6999]

w zeszłym roku baldurs gate, wcześniej kingdom come deliverance. Ale prawda, że dopracowana gra zdarza się raz a kilka lat

[@cwkxOLN]

jak można w czasach dlss, unreal engine, całych szkół, szkoleń i kierunków studiów z game developmentu, budżetów liczonych w setkach milionów i tysięcy ludzi pracujących nad jednym produktem, narzekać na trudność w tworzeniu gier xD Gdzie de facto tworzenie gry dzisiaj to składanie puzzli z gotowych elementów. No ale taki efekt masowego zatrudniania lgbt płatków śniegu w niebieskich włosach, urażonych przez wszystko, i którzy na nic w swoim życiu nie musieli zapracować. Co mieli powiedzieć twórcy gier 20 lat temu, którzy sami przecierali szlaki, pisali własne silniki i tworzyli własne technologie. Czekam aż AI zacznie tworzyć lepsze gry niż "profesjonalne" studia, i tak kreatywność w przypadku mainstreamowych gier już dawno zginęła, wtedy to dopiero będzie płacz devów.

[@GoniecPL]

W punkt!.

[@niewiemaaa5399]

dobrze ujęte

[@byali4360]

Za moich czasów to się pisało Roller Coaster Tycoony na żywca, w assembly, bez prezerwatywy.

[@talon4107]

Myślę, że developer chętnie by się zamienił i napisał własny silnik niż pierdolił się z Unrealem. Dla każdego kto choć trochę sie tym interesuje, a nie robi tego dla hajsu (czeli pewni 90%, są bardziej dochodowe gałęzie z tych rejonów + nikt normalny nie bawiłby się w cranche i inny tego typu syf) byłoby to 100x bardziej ciekawe niż składanie (często chujowo działających) "klocków lego". Bawi mnie to pierdolenie o całej grupie na podstawie najgłośniej krzyczących (obok kolegów po drugiej stronie spektrum) niebieskowłosych stworków.

[@cwkxOLN]

​@@talon4107 no tak, i wszyscy, nawet duzi, deweloperzy, zupełnie bez powodu masowo się przesiadają na unreal. Gdyby się opłacało, to by zostali na swoim, a nie płacili unrealowi procent. Ale tu masz już gotowe rozwiązanie z masą blueprintów, i co najważniejsze, mnóstwo osób na rynku ma w unrealu doświadczenie. Bierzesz nowego pracownika i on od razu pracuje, a nie uczy się silnika. Ja uważam wręcz przeciwnie, 10 lat temu trzeba było być pasjonatem, kiedy robienie gier wymagało sporych umiejętności, a zarobki nie były kosmiczne. Dzisiaj grę na unrealu można stworzyć bez programowania, albo z minimalną jego ilością, a zarobki pozostają niezłe. Sorry, ale jak patrzę na zdjęcia twórców gier, np. ostatnie zdjęcia ekipy pracującej nad GTA VI, gdzie 80% osób na zdjęciu to kobiety, to nikt mi nie wmówi, że one wszystkie pasjonują się grami komputerowymi od 25 lat. Prawda jest taka, że większość z nich 25 lat temu się śmiała ze spoconych nerdów, ale zmieniła nastawienie, jak się okazało, że można zarobić spoko pieniądze za siedzenie w biurze w zawodzie, w którym dostaje się bonusowe punkty na rekrutacji za posiadanie cipy. Bawi Cię pierdolenie o całej grupie, a prawda jest taka, że dzisiaj na palcach jednej ręki policzyć można duże studia produkujące dobre gry, a nie wydające taśmowo takie same, wykastrowane wydmuszki, w których nie dość że nie ma nic nowego czy kreatywnego, to nawet kserowane po raz setny elementy wychodzą co najwyżej średnio.

[@urszulaszaniawska6774]

Gościu w tym filmiku widzi rynek gier super wąsko. AAA to nie jest cały rynek. Odkąd steam otworzył early access scena indie wybuchła, pojawili się nowi wydawcy, narzędzia dla devów, assety darmowe silniki itp. Balatro, gierka praktycznie jednego gościa zarbiła bimbaliony w porównaniu do "budżetu" włożpnego w tę produkcję. Ludzie, rynek się rozwija jak w mordę strzelił. To że giganci sami się plączą o własne nogi to nie nowina, tak się dzieje prawie na każdym rynku.

[@iiaya5481]

Z pozycji nooba? Ile jesteście w stanie wskazać fenomenalnych gier Indie które nie odniosły sukcesu? To mogłoby podkopać argumenty o tym że wystarczy stworzyć dobrą grę żeby odnieść sukces?

[@Ćwierć_Prezesa_GryOnline]

Oczywiście że dobry produkt się obroni! Prorocy Gamedevu mówili że BG3 to anomalia i żeby lepiej w nią nie grac bo zepsuje oczekiwania w stosunku do przyszłych produkcji... mija rok i dalej w BG3 gra wiecej osób niz w strażników ceraty na premierę. 😂

[@czywygrawydra9968]

Larian ostatnio wypowiedziało się, że nie widzi sensu robienia wielkich ekip do tworzenia gier, które później trzeba zmniejszyć lub rozwiązać.

[@kamilzakrzewski4338]

To nie do końca tak działa, że to, co zostaje ustalone przy podpisywaniu umowy będzie nadal tak samo wygląda na koniec projektu. Koszty mogą nieoczekiwanie wzrosnąć, a wydawca może wymuszać pewne drogi na skróty, bo czas leci, a wiadomo czas to pieniądz i pieniądz ucieka, jak czas leci. I wydawca np. będzie naciskać na wycinanie zawartości albo dodanie do projektu modnych motywów pomimo niedopasowania do charakteru projektu. Nie chcę bronić deweloperów i zawsze trzeba czytać dokładnie umowy, zastanowić się czy gra jest warta świeczki, poznać historię wydawcy, z kim współpracował, jak to się skończyło, jakie gry wydał, itp., ale potrafię sobie wyborazić, że to bardziej złożony temat, do głębszej analizy w zespole.

[@x4vvi23]

Studio odpowiedzialne za reboot serii Alone in the Dark zostało zamknięte, bo spóźnili się internalowo z produkcją gry o 1.5 roku. Zostaliby zamknięci tak czy siak, bo gra nie okazała się być sprzedażowym hitem.

[@pancer27]

W ogóle nie chodzi o ceny gier dla konsumentów. Ten argument, że 'gracz ma do wydania 3 stówy raz" jest z dupy kompletnie. Wydawcy rywalizują o nasz czas. Nasz czas jest ceną. Patrząc globalnie to wydawcy konkurują nie tylko między sobą, ale również z Netflixem, KZbin czy z Twitchem. Ogólnie, konsolidacja rynku nie jest dobra dla graczy. Jak wielcy wyjadają małych to nie jest dla nas dobrze. Lepiej mieć więcej Larianów i CDPów niż rosnące EA i Activision.

[@MadeOfHate18]

Ja bym wyłączył po obejrzeniu jego opisu cyklu koniunkturalnego. Sytuacja w całej gospodarce ma niby opisać jedną branżę? Branża gier nie jest jeszcze na tyle duża, żeby upadek dużego gracza spowodował recesję i bezrobocie. Ale pomijając, to gościu wyciąga błędne wnioski z racji tego, że ma błędną wiedzę. No bo co powoduje cykle? To nie jest, jak on to mówi, element rozwiniętych kapitalizmów, tylko kapitalizmów z regulacjami monetarnymi. Złe ustawianie stóp procentowych powoduje błędne bodźce dla przedsiębiorców, przez które lokują inwestycje zmieniając strukturę produkcji. Zazwyczaj jest to sztuczne wypuklanie struktury poprzez przeniesienie czynników produkcji w bardziej zaawansowane etapy produkcji. Aż przychodzi zmiana, okazuje się, że brakuje pieniądza na pokrycie rozdmuchanej produkcji i dochodzi do kryzysu. Ekonomiczne mambo jumbo, ale na razie takich zjawisk nie ma jeszcze w gamingu. Dziękuję, 6 minut filmiku, typ wyjaśniony. Reszty oglądać nie trzeba, bo teraz to najwyżej korekta zatrudnienia może być z czasów pandemii, a nie kryzys gospodarczy. Wypierdolą chujowych pracowników i essa, klepiemy gry na odpierdol dalej.

[@Ćwierć_Prezesa_GryOnline]

Są firmy które nie kłaniają się cyklowi koniunkturalnemu. Przeważnie Są to firmy produkujące jeden typ produktu od ponad 50 lat na który zawsze jest podobny i umiarkowany popyt. Ich raporty finansowe wyglądają rok w rok podobnie i nic się tam nie zmienia. W potocznej mowie maklerzy mowia o takich firmach: "producenci parasolek" bo parasolki zawsze będą potrzebne a nie ma dla nich alternatywy. Taka ciekawostka jak kogoś interesuje.

[@gilgamesh5914]

oho kolejna wspominka o game devie teraz czekać na reakcje ralindela i humor będzie lepszy

[@maveric1992]

Dobrze, że twórca Manor Lords tego nie wiedział jak robił ten tytuł ;P

[@krolik14p]

W filmiku : "To nie czasy że można zrobić coś tanio i dobrze ".... Tymczasem Balatro które zostało nominowane do GOTY....

[@piotrkowalski6809]

Przecież balayto ma grafikę że średniowiecza. Chyba nie rozumiesz o co chodziło w tej wypowiedzi.

[@krolik14p]

@@piotrkowalski6809 i to udowadnia że nie trzeba niewiadomo jakiej grafiki i nakładów jak masz dobry pomysł na grę.

[@piotrkowalski6809]

@@krolik14p tak, ale chodzi tu o to, że nie zrobisz teraz dobrze wyglądającej gry z dobrymi animacjami za małe pieniądze.

[@jerzywaligrucha6211]

Minecraft Balatro Manor lords Droga Larianów od skromniejszych divinity do absolutnego bangera BG3 To tak na szybko przykłady pokazujące,że jak się chce to można stworzyć nieduży projekt,nawet samemu i odnieść sukces lub też zacząć od mniejszych projektów w małym zespole by po latach rozjebac system A w ogóle jak baranie łby jeden z drugim nie potrafią to niech się zwolnią albo wypierdalają na darmowy staż do devów, którzy wiedzą co robią xd

[@Roy88772]

On się odnosi do rynku AAA. To, że graczy jest coraz więcej nie znaczy ze gry są coraz lepsze, wręcz przeciwnie gry są coraz gorsze. I dobrze mówi, to właśnie to ze budżety urosły nikt nie chce ryzykować nowych pomysłów i robią "bezpieczne" gówna albo jakieś badziewie kierowane pod "modern audience". Ślepy konsumpcjonizm nie jest żadnym wyznacznik jakości. Po co EA ma robić dobrego Battlefileda jak i tak odbija sobie na mikrotransakcjach w fife i innym gównie, po co mają tworzyć dobrego Dragon Age czy Mass Effecta itd. itd. A nowe pokolenie graczy gra w te gówienka i uważa je za super gry. Najlepszym przykładem tutaj jest cały rynek gier mobilnych, który przynosi siana w uj a jakość tego co tam jest to śmietnik i sto metrów mulu. I co z tego, że jest tam wielu graczy i jest kasa. Nic, jedno wielkie gówno.

[@262jaworzniakow]

Imo osoby które mówią takie rzeczy, to ludzie którzy patrzą na rynek gier komputerowych bardzo powierzchownie. Widzą segment AAA i pewnie pozostałe top 10% wydawców. W dzisiejszym środowisku gamingowym ważne jest żeby dobrze dobierać źródła informacji. Jak ktoś patrzy tylko na gry wydawane przez topowe studia, to rzeczywiście może odnieść wrażenie, że gaming się "kończy". Ale kiedy nagle zaglębimy się trochę w statystyki steamowe i zejdziemy z utartej ścieżki w poszukiwaniu mniej mainstreamowych tytułów, to się nagle okazuje że twórcy różnej wielkości mają dla nas naprawdę dużo jakościowych produktów do zaoferowania, wystarczy tylko spojrzeć szerzej. Ile w ciągu ostatnich lat mieliśmy historii małych i średnich deweloperów, którzy wprowadzili swoje gry na topki steama: Among Us, Manor Lords, Factorio, 7 Days to Die, Deep Rock Galactic, Limbus Company, Balatro, Slay the Spire, Vampire Survivors.

[@CastielMichael88]

Jak dla mnie branża jest przeładowana pieniędzmi a te pieniądze nie przekładają się na jakość gry. Veilguard kosztował praktycznie tyle samo co Elden Ring. Daje do myślenia.

[@Sylwek1994]

Nie zapominajcie, że może w owocowy czwartek zabraknąć twoich ulubionych owoców.

[@michakasprzak6869]

30:15 Dobra, tylko Modern Warfare 2 jest uznawane przez większość graczy CoDa jako najlepsza odsłona serii, kultowa, kiedy myślisz CoD to widzisz MW2 Nie chodzi tu o ratio ceny gry do ceny marketingu Chodzi tu o to, że to 50M nie zostało przepalone tylko w pełni wykorzystane do zrobienia dobrej, dopracowanej gry, która miała wiele elementów przyciągających i zatrzymujących graczy 150M na marketing najwyraźniej też w błoto nie poszło bo o tej grze mówiło się chyba kurwa wszędzie. Sęk w tym, że marketingowcy MIELI o czym mówić, bo to 50M nie poszło w błoto. Dobry produkt + zły marketing = chujowa sprzedaż Dobry produkt + nieprzeszkadzający marketing = okej sprzedaż Dobry produkt + dobry marketing = dobra+ sprzedaż Teraz 200M idzie na 'graficzkę' i 'fabułkę', a nie na optymalizację i narrację. Potem nie da się grać bez 4090, a i nie ma po co grać bo gra jest nudna jak flaki z olejem.

[@samozaplon]

Days gone zajebista giera, Juz dawno czułem że zrobiłeś się jak taki polski AVGN, z tą różnicą że on jeździ po gierkach w formie przedstawienia, a ty robisz to na poważnie i to jest jeszcze bardziej komiczne. Mówił ci już ktoś że kojarzysz się ze skalmarem z bajki SpongeBob. 😂

[@Wyder331]

W 33:45 chciałeś przykład to już podaje Seria Dungeon Keeper od bullfrog ;)

[@bartstud7982]

Odnoszę wrażenie, że dzięki ludologom rośnie świadomość klienta. Nie kupujemy mamieni okładką produktu. Nie kupujemy mamieni uprawianym marketingiem. Gracz stał się bardziej świadomym klientem. Mam 45 lat. Pierwszy raz zagrałem 41 lat temu i gry towarzyszą mi od tego czasu stale. Jestem w tym momencie bardziej wybredny i nie jestem w tym odosobniony. Nie lubię być oszukiwany. Nie interesuje mnie kto jak pracuje. Interesuje mnie produkt. Rynek reguluje się sam.

[@Magmowy]

Regres będzie w sumie już jest bo to widać po ilości grach które są robione na odpierdol. Gry są grzeczne, nudne i robione bez pasji. Na Steam jest dużo gier ale dla dzieci. Dzieci które są nauczone mikro płatności, bo tak się uczy przyszłe pokolenia. Kiedyś klient nasz pan, dziś korporacja hoduje swego klienta. ( Mcdonals uczy młodych żeby ich jedzenie kojarzyli z domem aby później było to dla nich normą). Ale nie bierzecie pod uwagę innych czynników. Ceny prądu, ogrzewania ( zielony ład), coraz gorsza służba zdrowia, inflacja ( kiszak pokazuje że wszystko idzie w górę ale to pusty pieniądz oparty na długu a nie jak kiedyś na zlocie). Popatrzcie na kryzys demograficzny w Europie ( same przewidywania dla Polski są tragiczne). To wszystko sprawia że będziemy w czarnej dupie. A dajmy jeszcze ( oby nie) wojnę z religią pokoju, wojnę z ruskimi lub/ i napięcia pomiędzy ukraińcami a Polakami... Ps. Sam czekam abym mógł w łatwy i prosty sposób tworzyć gry bo jest parę pomysłów. AI może w tym być w chuj pomocne. Ale tu bym chciał coś więcej niż zabawa w obrazki. Np. optymalizacja gry AI które pomaga pod względem oprogramowania.Ps.2. jak będzie trzeba to doprecyzuje bo kiszak łapie za słowa a piszę teraz na szybko.

[@Garreat]

Najlepszych specjalistów szeroko pojętego IT nie zgarnia sektor gier. Co drugi młody dev marzy o "robieniu gierek" więc gaming ma nadpodaż chętnych do pracy i efektywnie płaci mniej, niż reszta branży (bo może). Do tego naciski kulturowe (DEI etc), wszak gry to nośniki - poniekąd podupadającej - kultury. Mowa tu również o kulturze pracy, która w gigantach jak Blizzard czy Ubisoft ewoluowała w prostackie jebanie ROI z pracowników. Na końcu "przeciętna gra" jest gorsza niż kiedyś i nie ma w tym nic dziwnego. Dokąd chcesz "awansować" z Ubisoftu? Nieprzypadkowo najlepsze gry robią mniejsze, mniej znane studia, ale to nisza. Topka specjalistów jest w big techu i projektach open source, które realnie pchają świat do przodu. Lepszy hajs, większy impact na produkt, lepsze życie. Activision Blizzard miał w 2023 10B USD revenue, a "nudny" Oracle 50B więc o czym gadamy.

[@kodoras]

Gry zdecydowanie jest łatwiej robic i łatwiej wydawac. Choćby wystarczy wziąć pod uwagę że trzeba bylo np zaprojektować pudełko i zawiesc to wszystko do sklepow. To ta łatwość budowania gier powoduje że wielu ma dostęp co generuje mnóstwo developerów oraz mnóstwo zwolnien. Czy duzi się nie przekręca? No też wątpliwe. Jeszce kilka nieudanych premier ubisofu i zaraz okaże się że kupi go Microsoft czy inne ea.

[@sadface1811]

Jaka jest Twoja definicja dobrego produktu w tym kontekście 33:39 i dlaczego Days Gone nim nie jest? Pozdro

[@lukaszsmith]

bo nie ma paska staminy i sów :P

[@NoSleepTV-Creepypastastories]

30:18 Sweet Baby nie doradzało do Elden Ring żeby dodać 2 postacie o 2 płciach w 1 osobie ani w fear and hunger żeby dodać maga bez jasnej płci, a to są kreatywne i spójne z epoką gry i settingiem pomysły, po co im płacić skoro samemu lepiej wymyślisz jak dodać takie elementy do gry

[@MetrexPL]

Oglądasz materiał o dużych studiach i wydawcach, a praktycznie cały czas się powołujesz na małe Indie firmy, które nie mają nic wspólnego z tematem XD. Oprócz tego główną tezą materiału jest to że studio może zrobić dobrą grę, nie genialna, zwyczajnie dobra a i tak pójdzie na odstrzał. Kiedyś firmy mogły pozwolić sobie na stworzenie średniej jakości gry i nie kończyło się to od razu ich zamknięciem, tylko miały jeszcze szansę na wyprodukowanie kolejnej. Dzisiaj jak wydawca nie będzie zadowolony z zysków upierdala takie studio bez myślenia. Jest to też przyczyna tego dlaczego mamy taki wykwit małych firm i gier indie, bo tak jak sam mówisz w materiale, część zwolnionych ludzi przechodzi na swoje. Nie ma to jednak dużego znaczenia bo takie małe firmy nigdy nie wyprodukują gier AAA, a o nich w materiale jest mowa. A jeżeli się na to zdecydują to wpadają na tą sama pułapkę gdzie jeden błąd prowadzi do zamknięcia całej działalności

[@navaro5265]

Biedni developerzy, muszą pracować :c

[@DiabandoR]

Zauważyliście że jak ostatnio wychodzi dobra gra to jest ona z Chin/Japonii/Korei? 😜

[@wojbas471]

Akurat w tym roku nowe Call Of Duty jest dobre

[@vezuuu7980]

@@wojbas471 X D nawet jak call of duty jest slabe gracze call of duty je kupia

[@TheNovakPL]

Straciłem trochę wiarę w Gamalytic po tym jak zobaczyłem że 11% graczy grających w Stalkera 2 pochodzi z Rosji, gdzie tej gry nie da sie tam kupić, samo GSC wyraźnie powiedziało że ucinają jakąkolwiek sprzedaż w Rosji, więc skąd te 11%?

[@Dekameron_]

VPN może być odpowiedzią

[@Pejka069]

No mi akurat ostatnio klient mowil ze pracuje w Polskim gamedev i nie pracuje przy symulatorze myjki cisnieniowej ttlko przy FrostPunk2😉

[@Granie_z_Glowa]

Ja mam wrazenie ze dziś ludzie sa tak zawiedzieni grami aaa, że własnie tym chętniej siegają po indyki. Co prawda jest ich bardzo dużo i konkurencja jest spora, ale wciaż - dobre gry indycze wydaja sie miec szanse taka jak nigdy wczesniej. Jesli sie myle to niech ktos mnie poprawi.

[@Opravca87]

Oho, koleżka chyba pracuje we Flying Wild Hog, bo tak mocno z bólem dupy wjechał w Embracer Group :).

[@Diler_Rzezuchy]

Jak słyszę takie pierdolenie że biedne studia są zamykane bo gry teraz musza sie dobrze sprzedawać i juz nie wystarczy że sa dobre albo średnie to mam wrażenie że ktoś słuchał i uwierzył w słowa jakiegoś typowego szefa januszexa że on to dokłada do tego interesu a on nadal działa no tak bo biznes napewno tak działa że produkt nie musi się sprzedawać

[@DanielToPaker]

Czemu ludzie pisza o HalfLife jako przykllad zaniechanej marki, skoro kilka lat temu wydali Half Life Alyx a juz sa plotki na temat kolejnej czesci tej serii gry. L4D Rowniez jest dobrze dzialajaca do dzisiaj marka ktora tez nie zostala zaniechana, gdyż była próba zrobienia Back4Blood, przez to samo studio, tyle ze pod innym wydawca bez licencji

[@marcel2455]

Totalnie nie rozumiem narzekania na złych wydawców niszczących gaming. Osobiście uważam, że ogromna część praktych przez nich stosowana jest morlanie wątpliwej jakości (i mówię to eufemistycznie), ale nie zmienia to faktu, ze deweloperzy mamieni ogromnym zyskiem sami wchodza w te zależności przyczyniając się, niejako, do zastanego stanu rzeczy. Perspektywna mamony robi swoje i pokusa jest ogromna, jednak sam przemysł gamingowy to przecież nie są wydawcy. W skład tego ekosystemu wchodzą jeszcze deweloperzy jak i sami odbiorcy gier czyli gracze. Wydawcy muszą liczyć się z pozostałymi dwoma. Jednak patologia, która powstała polega na tym, ze deweloperzy zwalają winę na wydawców jak i również graczy, wydawcy zwalają winę głównie na graczy, a gracze napierniczają się między sobą o to kto jest większym rasistą, faszystą czy homofobem. Mamy jeden wielki węzeł gordyjski i nie wiemy jak się z tej sytuacji wyplątać. Najbardziej absurdalna jest postawa samych twórców, którzy mają pretensje do odbiorców, że nie chcą ich produktów kupować. Jeśli chodzi o to, że wchodzimy, czy też już jesteśmy, w erze tworzenia kolosalnej ilości remaków i remasterów wynika to głównie z faktu, że są to gotowce do przetworzenia. Oczywiście rozumiem, że w przypadku remaku pracy jest więcej, nie zmienia to jednak faktu, że produkt nie jest tworzony od zera w sensie dosłownym. Koszty takich produkcji są odpowiednio niższe. Co nie zmienia faktu, że pieniądz musi się zgadzać. P.S. Jednym z głównych powodów, dla których materiały takich osób jak Kiszak, Arkadikus, Drwal Rębajło, Nexos, Bonkol itp, itd mnie przyciągnęły jest to, że stawiają oni akcent na to, co końcowy odbiorca może zrobić z tym żeby sytuacja w branży się odmieniła na lepsze.

[@JimJakubJames]

No ale hifi rush własnie dobrze się ograł, tylko że na game passie. Kto nie jak wydawca jest winny, że ludzie nie kupowali? Info od Tango Japan: "Łączna liczba graczyHiFiRUSH przekroczyła 3 miliony"

[@TJ_The_Dev]

Jest jeden mały szkopuł: podajesz swój przykład, gdzie tak na prawdę udało Ci się osiągnąć sukces. Ilu jest takich co wrzuca filmiki od roku lub dłużej i nie mają takiej oglądalności jak Ty. Zgodze się, że to jest proces, ale nie wystarczy determinacja i systematyczność musi być też jakość i masa innych czynników. Nie wątpię, że skeletal będzie sukcesem, tak jak sam powiedziałeś - poprosisz kolegów o streamy, będzie oglądalność i będzie sprzedaż. Jak gra obroni się jakością i będzie względnie wolna od błędów to szybki nazbieracie budżet na kolejną gre. Ale ilu indie twórców jest na takiej pozycji jak Ty? Raczej jest to mniejszość i to zdecydowana. Chciałbym, żeby moja gra również mogła mieć tak dobry boost marketingowy ale nie mam kolegów streamerów więc albo będę musiał zapłacić za streamy albo liczyć, że dobre dusze zrobią to za klucz do gry.

[@piotrkowalski6809]

Żyjemy w wolnym kraju. Ktoś ci zabrania streamowac? Wystarczy wziąć się do roboty.

[@TJ_The_Dev]

@@piotrkowalski6809 widzę że bez zrozumienia lub przeczytałeś pierwsze zdanie. Nie oceniam, ale swój pasywno agresywny komentarz mogłeś sobie oszczędzić. Przeczytaj jeszcze raz, zrozum o co chodzi i zapraszam do kulturalnej rozmowy

[@jarekborzuchowski1692]

Tak i nie powiedz rolnika w Europie nie podoba się to wezmę z ukrainu i Ameryki . Problem jest bardziej złożony i tu racja jest po środku. Wyłącza prąd i stromy kaput , więc zadbaj o elektrownie. Naczynia połączone

[@niewiemaaa5399]

30:33 ja coś źle rozumiem czy chłop tu mówi że to źle że jest dużo interesujących gier

[@Plomien-wq5ke]

...czyli nadal nie potrafisz Kiszak dźwignąć faktu, że nie znasz znaczenia słowa "krytyka".

[@barberbarberski5924]

Zamiast sprzedawać za 300zł grę 10000kopii bardziej się opłaca, zrobić kurs Jak zostać bogatym robiąc gry komputerowe super poradnik zobacz jak i sprzedać go za 3000zł 1000 osób, wyjdziesz na tym lepiej bo nie masz cuta, steamowego. Robienie gier się nie opłaca, kropka. 15 lat temu do branży szli najlepsi z najlepszych robić gry, ludzie po google' z najlepszych uczelni dzisiaj? Jakieś samouki, po obejrzeniu tutoriala do unreala i zrobieniu paru modów. Gry muszą na siebie zarabiać smutna prawda i lepiej zarobi na siebie mobilka niż pełnoprawny AAA.

[@D1arecki]

Ktoś mi w ogóle powie gdzie idą te pieniądze na marketing i czy w ogóle trafia to do graczy czyli docelowego klienta? Serii nie wiem gdzie te pieniądze idą szczególnie, że studia mogą mieć wlasny kanał na socialach.

[@ambitnygracz2402]

Halo, proszę poprawić mnie jak się mylę ale gierka która była dobra, a została zajechana nie będzie właśnie Gothic? Po dobrej pierwszej, a później zajebistej drugiej części wyszła trójka która była taka se, następnie zmierzch bogów który był gówniany, a na dokładkę arcania która nawet tym gothicem już nie była?

[@googletosyf7761]

😢😅😂🤣

[@jacekplacek4213]

Gościu bzdury pier.....mówi... Opowiada bzdety, których nie potwierdza sprzedaż gier na platformach.