Tak, ludzie realnie bali się wywózki na Sybir, ale ponoć wywożono ponoć głownie urzędników państwowych, przynajmniej takie znam wspomnienia. Lęk był nawet w rodzinie, skąd pochodził oficer Armii Czerwonej. Trzeba jednak mieć na uwadze, że i na terenie Polski było sporo ludzi biednych i niewykształconych, różnice społeczne wyraźnie istniały. W Polsce międzywojennej podobnie było jak dziś, nie każdego stać było na wykształcenie swoich dzieci, a i praca często miała charakter dorywczy. Co do stanu lecznictwa, to w dużych miastach byli dobrze wykształceni specjaliści, oczywiście za opłatą. Np. dziadek musiał pojechać z mamą do okulisty w Białymstoku, bo ten bielski okulista nie dał rady wyciągnąć pszczelego żądła z oka mojej mamy. Biedni ludzie w miastach często chorowali na gruźlicę, a ta pojawia się przy niedożywieniu i dużym stresie, a to jeszcze przed sowiecką okupacją. Co do pasożytów i braku higieny, w czasie już niemieckiej okupacji mamę wysłano do pracy na terenie Prus Wschodnich i było tam kilku warszawiaków. Oni właśnie zarażeni byli jakimiś pasożytami (pchły?) - nie pamiętam. Środki na pasożyty nie były powszechne. Natomiast po wojnie we Wrocławiu, gdzie mama trafiła na studia, spędziła pierwszą noc w pokoju jakichś sióstr zakonnych i oblazły ją pluskwy.... Rzeczywistość opisuje Pan nieco jednostronnie. Nie tylko jedzenie kosztuje, ale kosztuje też higiena. W czasie wojny ludzie zawsze żyją w stresie i niedostatkach, w każdym kraju, no i pamiętać należy, do armii zawsze idą ludzie, którzy nie mają lepszych widoków na alternatywne ułożenie sobie życia.
@robercik623 күн бұрын
@@mediumv Sowieci mieli przygotowane dokładne listy proskrypcyjne. Prababcia, z babcią i ciociami, pojechały pierwszym transportem do Kazachstanu. Na pradziadka był wyrok śmierci, ale zdołał uciec po innymi papierami. Złapali go w końcu i wrócił z Karagandy w 1956 r...
@mediumv23 күн бұрын
@@robercik6 Określenie pradziadek czy prababcia w tym momencie niewiele mówi. Ważna jest chyba pełniona przez nich publiczna funkcja lub jakieś określone dokonania. Jeśli można, proszę tu przytoczyć. Będzie nam łatwiej pojąć historię i politykę tamtych czasów.
@TataKacpisia23 күн бұрын
Ale za to klimat był spoko👍
@tomaszgaluba145924 күн бұрын
No to jest taka trochę "przemilczana okupacja". W ogóle dużo jest takich tematów traktowanych "po macoszemu" przez główny nurt, jak np. rozbicie dzielnicowe.
@KamilW92823 күн бұрын
Bez przesady.
@KamilW92823 күн бұрын
Trzeba pamiętać, że mniejszości etniczne ochoczo kolaborowali z Sowietami już od września 1939 roku. Stawiali Armii Czerwonej łuki tryumfalne, wydawali Sowietom żołnierzy i oficerów Wojska Polskiego, policji, urzędników państwowych, nauczycieli, lekarzy, adwokatów. Mało tego chętnie głosowali za przyłączeniem tych terenów do ZSRR.
@andreasseemann332523 күн бұрын
@@KamilW928 Kto Was na wschodzie zapraszal ? Zasada wahadla dokuczliwa sie stala ?
@KamilW92823 күн бұрын
@andreasseemann3325 Też uważam, że trzeba było was oddać waszym sowieckim braciom. Byłby spokój.
Świetnie ujęty temat: totalny syf, brud, smród, terror, szpiclowanie, nędza, kłamstwo. Temat pomijany przez miejscowych komuchów wysługujących się moskalom i zatajany. Bardzo ciekawy program.
@andreasseemann332523 күн бұрын
Kotwica gleboko w rzeczywistosc przemocy aparatu Panstwa sie wbila.
@robercik624 күн бұрын
Dlatego Wermacht witano chlebem, solą i kwiatami...
@GrzegorzMusiszowicz24 күн бұрын
wermaht witali chlebem i solą tylko upaińcy i brzydzi i ... kwiatami ...
@KamilW92823 күн бұрын
Tak.
@MALAHOR1822 күн бұрын
Rok 1984 wersja live.
@GrzegorzMusiszowicz24 күн бұрын
... a 2rp to była "oaza szczęścia" ...
@ktos33724 күн бұрын
W porównaniu z ZSRR była
@andreasseemann332523 күн бұрын
Ile czasu niemowle samodzielnie chodzic sie uczy ? Evolucja jest rewolucji zaprzeczeniem .
@KamilW92823 күн бұрын
Nie, ale w zestawieniu z ZSRR, II RP była jednak lepszym miejscem do życia.