Andrzeju, nie rób z siebie strażnika teksasu, to eskaluje konflikt. Przestań jeździć na rowerze ulicą przy samym krawężniku, bo to jest zaproszenie dla kierowców żeby cię wyprzedzali. Solidnie się oświetl z tyłu, żebyś był ze swoim czerwonym światłem bardziej uciążliwy niż semafor. Przeżyłem 50 lat będąc prawomocnym uczestnikiem ruchu drogowego na rowerze w kraju i za granicą i trzeba mnie wyprzedzać jak normalny samochód. A spróbuj zasypywać policjantów doniesieniami a gwarantuję ci że staniesz się ich ulubieńcem. Zamiast karmić trolla - "przytul". W każdym przypadku najpierw pomyśl co wolisz mieć: rację czy święty spokój? I nakręcasz się niepotrzebnie, krótki loncik oj krótki ;) Pozdrawiam.