W latach 1983 do 1988 pracowalem w Zegludze Szczecinskiej i plywalem/pracowalem na pchaczach Nosorozec s01 i s02 i na wodolotach. Pracowalismy w rytmie 24 wachta i 48 godzin wolnych. Na kazdej wachcie co najmniej raz plynelismy ta/tymi trasami:Szczecin-Swinoujscie i odwrotnie,Swinoujscie Szczecin Basen Gorniczy, Huta Stolczyn, Police z barkami 1000 ton i 2000ton z ruda zelaza, apatyty fosforyty. Trasy te znam jak wlasna kieszen mozna powiedziec mozna plywac z zamknietymi oczami.Oj to byly kochane dobre czasy, praca w Zegludze Szczecinskiej, wspominam mile idobrze, zeby wrocily choc na krotki czas i jeszcze troche tak poplywac/popracowac. Pracowalem za starszego marynarza i potem bosmana. Pozdrawiam i dziekuje za filmik przypomnial mi te dobre czasy.