Lutownica transformatorowa TEX 200 W

bau-tec.pl/pl/...
P.H. BAU-TEC Adrian Robak
Hurtownia tarcz i narzędzi
Wilsona 30
42-200 Częstochowa
tel: [phone]
Więcej na: jackiewiczowie....

[@edwardmroz8400]

Po twoim pokazie kupiłem lutownicę transformatorową tej firmy o mocy 250 w, z regulacją mocy od 0 do 250 w, w zależności co będę lutował, mogę sam regulować jej moc, polecam wszystkim kupujmy Polskie produkty, pozdrowionka.

[@grzegorzbrzeczyszykiewicz5397]

mama taka 40 letnia i kupilem nowa 1 rok temu. Ta 40-letnia jest duzo lepiej wykonana, ta nowa to tania katastrofa, dioda Led mruga , otwory chlodzace musialem pilnikem dopracowac. Po 40 latach produkcji tego samego produktu, widac 2 kroki w tyl w stosunku do jakosci z PRL.

[@sebahojka]

Bardzo podobna do starych lutownic "Lutola" ;)

[@dariuszurbanowicz6409]

Czy mógłbyś napisać o jakim przekroju stosujesz groty przy tak dużej mocy?

[@Helumis]

W porównaniu do mojej z lat 80, ta w filmie wygląda jak tania chińszczyzna. Oczywiście do dzisiaj działa -)

[@KozubSoft]

Do dzisiaj mam lutownicę TEX - na niej jest informacja ">>ELMETPLAST

[@malectaus3]

miałem lutolkę teraz jest Tex 250 wat :)

[@pawelkowalski1616]

brać tą czy regulowaną moc texa 0-250w

[@MrMarekja]

Też się zastanawiam nad tex 0-250, narazie szukam opinii na jej temat, a Ty już kupiłeś

[@215czarny]

zielone byly :)

[@kalid_263]

Ja mam 100w

[@zdzisiek1979]

Fajną ma obejmę bo plastik to zaraz znika :) A po za tym dupy nie urywa. Nie widzę zastosowania dla takiej mocy w zwarciowej. Mam 55W robiona na warsztatach szkolnych u nas w Pabianicach. jedyna wada to styki żarówki. Dalsza wada to wyrobiły się gwinty w szynach i została przerobiona na zaciski z amperomierza. Nie zamienię jej na inną żadna. Jaki sens jest dawać żarówkę nad szynami? wydaje mi się że z punktu pozycji roboczej to pod jest optymalnym rozwiązaniem. Może lepszym by było w rękojeści na dole. Wtedy by praktyczniej chyba świeciło na miejsce lutowania. Zaś chwalenie się że dają grot gratis to nie porozumienie. Powinni napisać dla nie doświadczonych z jakiego drutu sobie zrobić samemu. Są tacy co nie pomyślą i kupują gotowce :) a w zapas dawać śrubki. Jak ma się taka moc do grotu z drutu. Według mnie żadne. Ktoś będzie próbował w końcówce gotować cynę by zalutować żyłę 35mm2 Cyny też tyle co kot napłakał. Śrubki i jeszcze raz śrubki bo pamiętam dobrze jak mi się wyrobiły to nie miałem z czego wpasować. Może te groty że szpikulcem by się dobrze sprawdziły w niej ale ja tam wole drucik a jak braknie to se natnę na wyginam i mam.

[@RafałJackiewiczPro]

Jestem już po pierwszych lutowaniach. Musze zmontować materiał. Przegrzałem ja okrutnie, objemka wygląda jak nowa... :-) Fajna jest, polubiłem ją - zobaczysz co nią lutowałem. Nie będę uprzedzać :-)

[@RafałJackiewiczPro]

Poruszyłeś kilka rzeczy. Ważnych! Postaram się odpowiedzieć. Cyny jest niedużo, ale to jest po prostu ilość startowa dla początkującego klienta. Profesjonalista ma kilka średnic i różnych stopów. Z miedzią, ze srebrem,itp. Za to dodali prawdziwą cynę. Zobacz, co dołożyli do taniej chińskiej lutownicy. Zdaje się, ze coś bez ołowiu, nowoczesne... Co do mocy, to ja standardowo transformatorową pracuję na 75 W. Tu producent ma również model 80/120 W i zastanawiam się, czy taki sobie nie sprawić zamiast ZDZ 45/75W. Co do oświetlenia to się jeszcze nie wypowiem. Za mało testów, a lutowałem w dobrych warunkach oświetleniowych. Zapasowy grot: w tych czasach producenci oszczędzają na wszystkim. Dobrze, że dodali choć jeden. Przecież gdyby dodawali więcej grotów i cyny to i cena była by wyższa. Zresztą, kto by to docenił. Mnie rozbawiło, że montują podobnie groty zapasowe jak ja. Groty też kupuję hurtem, albo docinam z takiego drutu, jaki mam pod ręką. Gotowe groty, ze szpikulcem, kute, itp. też mają różne średnice. I też, tak jak Ty, wolę groty miedziane.

[@zdzisiek1979]

Musisz kiedy moją zobaczyć po przeróbkach :) mam ją już ponad dobre 20lat. Dobre 20 Przez ten okres raz wymieniłem żarówkę. W Dremelu gazowym tez dali cynę w fiolce :) szajs gorszy niż polityka merkel. Mimo to nie przekonuje mnie taka moc. Jeszcze jaki zawodowiec lutuje jakie 2.5mm2 linki i w ogóle oki jako jedna z kilku lutownic. Ale jak to se kupi amator to już wyobrażam sobie jak płytka będzie wyglądać podczas wylutowywania diody BA182 :) Mimo to zamiast cyny lepiej było by jak by dali w zapas z cztery śrubki i nawet kawałek papieru ściernego do czyszczenia rowków.

[@RafałJackiewiczPro]

Może zrobisz materiał o swojej lutownicy? Ja obejrzał bym z ciekawością. Co do TEX'a 200 W - to jest model, jak zauważyłeś, nie do wszystkich zadań. Lutowałem nią grube kable i do pracy dorywczej jest wygodniejsza od kolbowej. Zobacz nawet w samochodzie - tą odłożę na podłogę w samochodzie, a dużą kolbowa odkładam poza autem na beton (co nie jest wygodne). Zmontuje to będzie widać, do czego ja użyłem. Teraz napiszę tak: jest moc!

[@zdzisiek1979]

A co ja będę robił :) może kiedy zrobię zdjęcie i tyle :)

[@radoslawbinkiewicz]

można by dać jakieś halo do producenta by deko opuścił tą diode by świeciła pod leciutkim kątem na grot

[@Rotaks]

Czgoś tu nie rozumiem. Bo sprzedają tę lutownicę w wersji z regulawaną mocą (takie pokrętełko w rękojeści z oznaczeniami +, -). Reguluje się moc, ale nigdy nie wiesz jaką masz ustawioną. Ale ja nie o tym. Po co jest moc w lutownicy? Bo mi się wydawało, że przy lutowaniu jest ważna TEMPERATURA, a NIE MOC. Temperaturę dopasowuje się do materiału/lutu itd. I wszystkie te kolbowe ze stacjami roboczymi - mają ustawienia TEMPERATURY, a nie mocy. Nawet są teraz transformatorowe YATO, które mają pokrętło ustawiania zakresu TEMPERATURY, a nie mocy... A tu nagle w tej TEX (w wersji z pokrętłem) - reguluje się moc. Szczególnie gdy w opisach piszą, że temperatura grotu to około 400 stopni C. Czyli jakby sugerowali, że STAŁA. To po co regulacja mocy? Co daje mniejsza lub większa moc? Skoro temperatura jest stała? Wydaje mi się, że ma wpływ tylko na PRĘDKOŚC NAGRZEWANIA SIĘ, TAK? No ale kto by chciał WOLNEGO NAGRZEWANIA SIĘ? Czyli w takim pokrętle to i tak ustawi zawsze na maksa bo nie chce czekać. A temperatura i tak jest 400 stopni C, tak? PS Ja jestem rozdarty, bo lutuję głównie kabelki audio. Te małe końcówki Jack itd. I chciałbym używać transformatorowej ale tam... te toporne grubaśne groty TO ZA DUŻO, trzeba czegoś subtelniejszego i precyzyjniejszego. Ale znowu te oporowe to... przepalam groty :/ Bo nie można jej tak sobie nagrzać i zostawić na "dłuższy czas" (i zajmować się w tym czasie ustawianiem, mierzeniem poprzedniego połączenia), ona tak nie może po prostu się grzać... bo się spalają groty. A oporowa, grzeje tylko kilka sekund, puszczam przycisk i z głowy.

[@RafałJackiewiczPro]

Uwaga jest jak najbardziej słuszna. Stabilizację i regulację mają inne modele. Najczęściej są to stacje lutownicze, lub np. coś z grotami T12 i pokrewnymi. Tu regulacja mocy jednak sie przydaje, poniewaz pozwala ją dostosować do lutowanego materiału. Tam gdzie musimy dostarczyć określoną ilość ciepła, to możemy to regulować. Dzięki temu np. rozgrzejemy cynę i lutowany materiał, ale już nie uszkodzimy izolacji.

[@Rotaks]

@@RafałJackiewiczPro Nie rozumiem (albo ogólnie się nie rozumiemy :)) "Tu regulacja mocy jednak sie przydaje, poniewaz pozwala ją dostosować do lutowanego materiału." Ale przecież my potrzebujemy dostosować TEMPERATURĘ, a nie moc. A ta, o której mówiłem ma regulację MOCY i jest sugestia, że temperatura jest STAŁA. "Tam gdzie musimy dostarczyć określoną ilość ciepła, to możemy to regulować. " Ale ta, o której mówiłem ma tylko regulację MOCY, ale za to sugerują, że temperatura grotu jest STAŁA (400 stopni). Gdyby nie napisali o tej "stałej temperaturze grota" ... to wszystko było by jaśniejsze. Ale napisali i... wtedy nie rozumiem po co jest ta regulacja mocy.

[@HermanOtto-wr2nn]

Witam jeśli chodzi o hurtownie jestem zadowolony maja tam przystępne ceny zawsze tam zaglądam , odnośnie lutownicy dla mnie co lutuję bardzo dużo elektroniki widzę że jest to szrot , po co komu 200wat pewnie do lutowania rynien , grot to porażka , obudowa to tandeta z jakiegoś dziwnego tworzywa .W latach 70/ do 90 były produkowane świetne lutownice , bez żadnych ograniczeń czasowych mam ich kilka część ze składnicy złomu po renowacji działają do dzisiaj są świetne , natomiast ten film śmierdzi reklamą na badziewie pozdrawiam uważajcie co kupujecie

[@RafałJackiewiczPro]

Lutownice z PRL nie wyróżniały się jakością - to jest powtarzanie mitów i miejskich legend.

[@adamsuszczewicz9124]

O boże co za badziew kto składał ten transfornator w lutownicy ? Dziura na dziurze to ma być dławik czy transformator ? Tak niezdarnie poskładany rdzeń będzie się grzał i brzęczał wygląda gorzej niż w tanich chińskich lutownicach wewnątrz wygląda strasznie paskudnie niechlujnie bardzo kiepskie wykonanie

[@debumcykcyk]

Jak miał bym kupić transformatorówke 200-250w do grubych rzeczy to kupił bym dekarską :)

[@kamilmotyl6869]

oo ja jestem z częstochowy 😏

[@naukaelektronikizmichaem8807]

ja jestem z Sosnowca

[@mirosawpietrzyk3212]

Jle ci zapłacili za gadanie takich bzdur? Ta lutownica wygląda jak byś ją sam zrobił 50-60 lat temu!