Рет қаралды 84
Mam nadzieję, że słuchając niezwykłych opowieści, zapisanych w Piśmie Świętym, nabierzesz ochoty, by poznać tę najbardziej niezwykłą księgę na świecie! W każdej tej historii kryje się bardzo ważna wiadomość o miłości Boga do nas - ludzi.
Opowieść o miłosiernym Samarytaninie możesz znaleźć właśnie tam, w Ewangelii Łukasza 10:25-37.
"Miłosierny Samarytanin"
Była raz pusta ścieżka,
nikt na tej ścieżce nie mieszkał,
a wiodła z Jerozolimy.
Tę ścieżkę dziś odwiedzimy.
Patrzcie - ktoś tu wędruje,
daleko on podróżuje,
krok stawia, drogą znużony,
a nagle - ach, przerażony!
Bo naraz przed nim z ukrycia,
zbójcy gotowi do bicia!
Pięściami go okładają
i wszystko, co ma, zabierają.
Och, aż do krwi go pobili,
uciekli i zostawili!
Wędrowiec kona już prawie…
Ktoś idzie! Czy spojrzy łaskawie?
To kapłan się tu przybliża,
lecz nie chce mu się uniżać,
pozostawiając rannego,
podąża do celu swego.
Tuż za kapłanem Lewita,
co Boże Prawo wciąż czyta,
także się zbliża i widzi.
Ale czy pomóc się wstydzi?
Mija biedaka, odchodzi!
Nic go on nie obchodzi!
Lecz jeszcze ktoś idzie za nim
oto Samarytanin,
przez Żydów nie jest lubiany,
lecz spójrzcie jak zatroskany!
Kiedy widzi rannego,
zaraz podchodzi do niego
i okazuje życzliwość
zalewa rany oliwą
i winem, by się goiły.
Rannego, co nie ma siły
na swoje barki on bierze,
bezpiecznie sadza na zwierzę
i wiezie go do gospody.
Już koniec tej złej przygody!
Tak mówi panu w gospodzie:
Opiekuj się chorym co dzień,
a ja zapłacę za niego.
Kto się spodziewał tego,
że prędzej niźli kapłani,
pomoże Samarytanin?
To przykre…Powiedzcie, czemu
on jeden bliźnim był temu,
który wpadł w zbójców ręce?
A więc pamiętaj, by serce
okazać potrzebującym
być czułym i kochającym.
Autor: Ola Duszkiewicz
ilustracja: www.bibliawobrazach.pl