Moje (nie do końca) comfort movies, czyli kilka słów o kinie pocieszenia | Top 9

[@krotkiehistorieokulturze]

Tak teraz sobie patrzę, że dobry rok z tego 97' sobie był. Jakie tytuły są waszymi comfort movies?

[@asiaskalska3462]

W podobnym emocjonalnie klimacie polecam jeszcze: - Ballada o Cable'u Hogue'u - Mad Max (pierwszy)

[@MistrzMefistofeles]

Kiedyś zarwalem całą noc liczac ze Ania z Zielonego wzgórza mnie uśpi, a obejrzałem cała serie🙈

[@krotkiehistorieokulturze]

Ha, ja tak miałam z książkami, podchodziłam jak pies do jeża, a potem jak zaczęłam, to przestać nie mogłam. Filmy z serii mam gdzieś u rodziców do dzisiaj, na płytkach DVD dołączanych do jakiejś starej gazetki.

[@Przemix81]

Gówno prawda oglądam jakie filmy i chce i jakie sprawiają mi przyjemność!! co mam oglądać dramaty psychologiczne bo banda posranych recenzentów je poleca? To jest mój stracony czas i moja wydana kasa do kina i nikomu nic do tego!! Jak będę chciał obejrzeć 2 dziewczyny 1 kubek to też niech to nikogo nie obchodzi. Mam mieć poczucie oglądania gorszego, rozrywkowego kina? a w dupie to mam głęboko? Jak będę chciał dramat to pójdę zapalić mamie znicz na cmentarzu, popatrzę na patusów po blokiem albo jak sąsiad wyzywa konkubinę, Dla mnie kino ma sprawiać radość. dziękuje dobranoc.

[@krotkiehistorieokulturze]

Aha, no jakby o tym jest właśnie ten film xd O tym, że kino ma sprawiać przyjemność. Co człowiek, czy jego aktualny nastrój, to inne filmy pocieszenia.

[@s3rverius]

Masz na myśli kubek menstruacyjny?