Wykład prof. Marka Kornata "Między Niemcami a Polską i w polityce mocarstw zachodnich (1920-1925)"

Zapraszamy na drugi wykład prof. Marka Kornata w ramach cyklu „O historii Wolnego Miasta Gdańska na stulecie jego utworzenia”. Tym razem wirtualnie nasz gość opowiada o miejscu i roli Wolnego Miasta Gdańska między Niemcami a Polską oraz w polityce mocarstw zachodnich w latach 1920-1925.
#zostańwdomu i poznaj historię Wolnego Miasta Gdańska - wysłuchaj wykładu prof. Marka Kornata #M2WSWirtualnie

[@mariaczechowska7394]

Jak zwykle Pan Profesor gwarancja rzetelnej wiedzy opartej na faktach. Dobrej klasy historyk

[@mireksadowski8734]

Super Polszczyzna, Wielka wiedza, Ogromna kultura osobista , PRAWDZIWY PROFESOR WIELKI SZACUNEK !!!

[@arturadamski71]

Niezrównane lekcje o historii II RP! Rzetelne i fascynujące. Dzięki stukrotne!

[@peterhunt1939]

Bardzo ciekawie I rzeczowo. Dziękuje

[@bodziula30]

Taki trochę polski Jaś Fasola :)

[@adampaszkowski644]

Pasjonujący wykład o pasjonującej historii. Dopełnione zostało opisem Melchiora Wańkowicza pierwszych trzy dni września w Gdańsku i obrony Polskiej Składnicy Tranzytowej w Gdańsku Westerplatte we Wrześniu Żagwiącym. Pan profesor ubiorem reprezentuje skromną elegancję tradycyjnej polskiej inteligencji poza kulturą i elokwencją, których to cech tak bardzo brakuje w ojczyźnie.

[@jessicanowacka6639]

Panie Profesorze, podziwiając Pana wiedzę, dziękuję za przekazywanie nam jej w tak przystępnej i ciekawej formie. Należę do pokolenia, które tej wiedzy znikąd nie mogło zdobyć. Tak wielkiej wiedzy moje pokolenie ale i młodsze nie jest w stanie zdobyć samodzielnie ale takie wykłady pozwalają na poznanie faktów historycznych. W ten sposób dowiadujemy się kto przyjaciel a kto wróg. Jeszcze raz dziękuję i czekam na Pana następny wykład.

[@irenamaczko8808]

"Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące, My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające! Ojcom naszym wystarczało, jeśli grodów dobywali, A nas burza nie odstrasza, ni szum groźny morskiej fali. Nasi ojce na jelenia urządzali polowanie, A my skarby i potwory łowim skryte w oceanie! "... dziękuję za wykład :)

[@rafalpl18]

co by było jesli polska by odała gdansk niemcom , czy by nie doszło do agrEsji hitrela na POLSKIE W 1939R.

[@jeantisserand6192]

Polska nie musiala oddawac Gdanska, bo go po prostu nie miala, to bylo Wolne Miasto, a tym samym oddzielny podmiot owczesnego prawa miedzynarodowego.

[@kamilpersepolis2435]

@@jeantisserand6192 Polska miała otrzymać Gdańsk czemu przychylna była Francja, został jej wyszarpany przez Brytyjczyków. Nie wszystko mogli jednak zatrzymać Polska miała w tzw. małym traktacie wersalskim zagwarantowane szerokie prawa wobec Gdańska m.in. Polska miała odpowiadać za jego politykę zagraniczną. To,że Polska go nie miał to przekłamanie w takim razie Niemcy też go nie miały, ale w praktyce był przedmiotem rywalizacji niemiecko - polskiej.

[@jeantisserand6192]

@@kamilpersepolis2435 nie widze sensu otrzymywania przez Polske miasta czysto, bo w 97% niemieckiego. I czemu to mialoby sluzyc? Hitler w swoich propozycjach chcial utrzymania wszystkich polskich praw, w tym najwazniejszego prawa handlowego w zamian za nierobienie problemow w formalnym przylaczeniu go do Rzeszy czyli dokonczenia tego de iure co bylo juz dawno de facto.

[@kamilpersepolis2435]

@@jeantisserand6192 Posługujesz się hitlerowskim podejściem do zagadnienia to znaczy tam gdzie mieszka większość Niemców to ten obszar należy się państwu niemieckiemu... To niebezpieczna pseudozasada zastosowana np. w Czechosłowacji wobec Niemców sudeckich wiemy jak to się skończyło . Hitlerowi nie chodziło o Gdańsk to miał być wstęp do podporządkowania , zwasalizowania i bezkrwawego podboju Polski.

[@jeantisserand6192]

@@kamilpersepolis2435 rownie dobrze moge napisac, ze poslugujesz imperialistyczno-komunistycznym podejsciem typowym dla endokomuny. Pozwole sobie zauwazyc ze "niebezpieczna pseudozasada" zostala zastosowana np. na Gornym Slasku i oburzenia jakos nie bylo i nie ma. Polska z jej endecka "logika" w polityce chciala zjesc ciasteczko i miec ciasteczko, tzn. z jednej stronie powolujac sie na "historyczne prawa" do jakis ziem, z dtugiej zas powolujac sie na etnicznosc ziem, ktore przez rozbiorami polskie nie byly. Hitler to byl pierwszy kanclerz, ktory gotowy byl uznac polskie granice zachodnie (i Polske jako taka), co wczesniej bylo nie do pomyslenia, a nawet wejsc z Polska w sojusz, ktory de facto istnial, co zagranica widziala (szczegolnie Francja) i tak to tez oceniala. Gdyby zrezygnowac z tej "niebezpiecznej psudozasady", co najwidoczniej postulujesz, to takie kraje jak Estonia, Lotwa, Czechoslowacja czy nawet Litwa (a nawet Polska) nie powinny byly powstac. Tyle, ze Polska powstala ponoc wg. etnicznej zasady Wilsona, takiej ze do Polski nalezec maja ziemie bezsprzecznie polskie. Czyz nie?