A już myślałem, że coś fajnego zamontowali. Dla mnie to jakaś bzdurka (1575 odcinek serialu "najnowocześniejsza myjnia ever"). Największą, praktycznie jedyną korzyść ma właściciel - więcej aut na godzinę, czy dzień umożliwia szybszy zwrot z inwestycji i świetnie wygląda w excelach. Jeszcze ta innowacja, że nie trzeba wysiadać. Szczena opadłaby mi do podłogi, gdyby już kilkanaście lat temu nie było tam myjni, gdzie podczas mycia siedziało się w środku. Ja bym chętnie zobaczył na Orlenie automatyczne myjnie bezdotykowe, bo właśnie te "nierysujące" szczotki sprawiają, że wielu klientów omija myjnie Orlenu (ja też). Można okleić szopem wszystkie bilboardy, ale trudno polemizować z tym, że zawsze na szczotce zostaną jakieś drobinki piasku i porysują nadwozie. A jeśli nie automatyczne myjnie bezdotykowe, to przynajmniej takie z porządnym systemem mycia podwozia. Na wielu/większość to jest jakiś żart 3-4 nieruchome dysze, które coś tam prysną na podwozie by wytworzyć pozory.