Рет қаралды 714
Kanały w śródmieściu Łodzi mają blisko 100 lat. Część z nich wymaga pilnej naprawy. Nie można bowiem dopuścić do sytuacji, w której uszkodzone przewody kanalizacyjne blokują przepływ ścieków z budynków do oczyszczalni. Szczególnie narażone na pęknięcia są kamionkowe rury przebiegające pod ruchliwymi ulicami i torowiskami tramwajowymi.
Tak właśnie jest na remontowanym odcinku kanału pod ulicą Kilińskiego między Senatorską a Przybyszewskiego. Przebiega on tam na głębokości blisko 4 metrów, ma przekrój 45 cm. Przepływ ścieków pod ulicą Kilińskiego utrudniają dodatkowo liczne wapienne nacieki. Tworzą się one w kanałach przebiegających przez podmokłe obszary miasta, np. doliny dawnych rzek.
Kanały można remontować na dwa sposoby. Jeden sposób polega na odkopaniu i wymianie uszkodzonej rury, drugi - na wprowadzeniu do niej elastycznego rękawa z włókna szklanego. Druga metoda jest szybsza - nie wymaga bowiem rozkopywania ulic, używania ciężkiego sprzętu, blokowania ruchu ulicznego i odcinania mieszkańcom odpływu ścieków z mieszkań do kanalizacji. Renowację prawie 150-metrowego odcinka kanału wykonuje zaledwie kilku pracowników w ciągu jednego dnia roboczego. Naprawa odbywa się w kilku etapach.Do wyczyszczonego kanału pracownicy wprowadzają elastyczny rękaw. Następnie nadmuchuje się go - jak balon - sprężonym powietrzem. Potem przez rękaw przeciąga się lampy ultrafioletowe, które utwardzają ściany rękawa światłem UV. Na koniec pod ziemię trafia zdalnie sterowany robot, który wywierca w rękawie otwory w miejscach, w których są przyłącza kanalizacyjne do budynków. Trwałość rękawów szacowana jest na około 50 lat.