NOWY ZWIĄZEK A DZIECI Z EX ZWIĄZKU | OBGADANE

Kiedy wchodzić w nowy związek po rozstaniu, jak rozmawiać z dziećmi z poprzedniego związku o nowym partnerze lub partnerce, czego starać się unikać, czyli nasze przemyślenia o rodzinach patchworkowych, część 1, bo na pewno nie wyczerpałyśmy wszystkich wątków. :)
#Obgadane #RodzinaPatchworkowa

[@BankMateusz]

Jestem po takim związku, nigdy nie wchodzi w związek z samotną matką, nawet gdy wydaje się ideałem, nigdy. Dla jasności moja partnerka była z tzw. dobrego domu. Po 3 tygodniach od zakończenia 3 letniego związku (oczywiście zakończenia przez nią) dymała się z innym typem. Schematy z nowym gościem identyczne jak że mną, on jest taki wspaniały jak żaden przed tem. Dokładnie to samo słyszałem w moim kierunku.

[@bartomiejkaniewski5686]

To nie dotyczy samotnych matek. To dotyczy pewnego rodzaju ludzi. Jeśli tego nie rozumiesz, to nie wchodź w żaden "związek". Dziś bardzo trudno o normalną osobę. O dziadostwo dużo łatwiej

[@zonabarona1831]

Uważam, że jeżeli jesteśmy w związku z kimś kto nie jest ojcem/matka naszych dzieci ale wychowuje je z nami, mieszka, opiekuje się nimi to chyba ma prawo powiedzieć co według niego jest dobre lub złe dla dziecka. Dziwne dla mnie jest takie podejście i dzielenie moje twoje...jezeli wpuszcza się kogoś do swojego domu i oferuje się wspólne życie to dzielimy wszystko razem a nie procentowo. Rozumiem że jeżeli jakieś zmiany zaszły wcześniej to należy potraktować przyzwyczajenia mamy/taty i dzieci jako te już trwałe ale jako dorośli i mądrzy ludzie nie będziemy tego zmieniać. Natomiast kiedy decydujemy się być razem i tworzyć rodzinę z osoba która weszła do naszego życia i te życie jest już wspólne to ma prawo decydowania. To brzmi trochę jak:fajnie - kochasz dzieciaki, opieujesz się nimi prowadzimy razem budżet i dom ale kiedy będzie jakaś dezycja to one są tylko moje. Jako osoba "obca" czuje się jak osoba obca i niepotrzebna. Nie mam na myśli narzucania swojego zdania ale go wyrażenia i ustalenia wspólnie co uważamy za dobre dla dzieci.

[@MikaMW83]

Zgadzam się z Tobą. Ja mam zasadę, że jeśli zachowanie córki męża dotyczy np. jej nawyków żywieniowych, sposobu ubierania się, zainteresowań i pozwoleń na tik toki, instagramy itp. których ja nie pochwalam, to się nie odzywam, bo to nie moje dziecko i nie moja sprawa. Ale jeśli dotyczy to mojego domu, czyli np. bałaganiarstwa, chodzenia w piżamie do 12tej, pyskowania itp. to jak najbardziej reaguję, bo uważam, że mam prawo wyrazić swoje zdanie i zasady, które chcę mieć w moim domu.

[@honestnutmeg5723]

To jest ciekawy temat. Fajnie jakby został pociągnięty pod kątem psychologii, czyli jak powinni się zachowywać rodzice wobec dzieci zarówno biologiczni jak ci przyszywani. Także jak radzić sobie z dziećmi, które nie akceptują nowej/nowego wybranka rodzica. Warto by pociągnąć temat, bo jak słusznie zauważyły Dziewczyny, rodzin patchworkowych jest coraz więcej i jak jest fajnie to jest fajnie, ale to właśnie kiedy nie jest fajnie nie wiemy co robić...

[@ewcia1454]

Zgadzam sje w stu procentach

[@karolinag5226]

Mam totalnie odmienne zdanie :) dzieci są dla rodziców a nie rodzice dla dzieci :) to zasadnicza różnica ! :) partner jest nr1 i partnerka, mąż żona , dzieci to dodatek a nie piedestał :) to dzieci maja podporządkować się pod dorosłych nie na odwrót a dorosłym należy się szczęście a nie poświęcanie życia pod dzieci No Niestety :)

[@michax5630]

Końcówka tego filmu pokazała na jakiej zasadzie ma być nowy partner , być cicho nie odzywać się do kwestii wychowania dziecka bo przecież to nie jego dziecko , a matka najlepiej wie ,czyli taka osoba do towarzystwa.

[@szanujsie1214]

Dlatego "Musisz wiedzieć" :) jak nie wiesz o co chodzi to poszukaj w necie tej frazy :)

[@michax5630]

@@szanujsie1214 wiem wiem oglądam ten kanał

[@BankMateusz]

Dokładnie o to chodzi kobietom z dziećmi. Wiem z autopsji, taka kobieta zniszczy Cie psychicznie a za relacje z nią zapłacisz bardzo długim leczeniem

[@dorotasek1846]

Jak dla mnie za szybko się wszystko potoczyło. Jeszcze rok temu nowe mieszkanie, a dzisiaj opuszczenie mieszkania, do którego ledwo się dzieciaki przyzwyczaiły i.. przeprowadzka do starego mieszkania (gdzie mieszkał tatuś) z nowym partnerem i dzieckiem w brzuszku. Oczywiście patrząc na matkę-jest szczęśliwa i ma do tego święte prawo, natomiast dla trójki dzieci-może być niezwykle trudne, szczególnie dla Barbary. To może nieść kłopoty i mieć wpływ na psychikę i emocjonalność. Martwi mnie to, że jest moda na takie rodziny.. według mnie to nic dobrego.

[@marthac80]

Patchwork to bardzo trudna sprawa. Zwłaszcza jak dziecko jest nastawione negatywnie przez była partnerkę. Potrzeba dużo czasu, cierpliwości i zrozumienia, żeby to przetrwać. Niestety EX nie zdają sobie sprawy jak krzywdzą swoje dzieci takim zachowaniem i jak trudno te dzieci przez to polubić. Temat niewyczerpany. Potrzeba więcej takich pogadanek.

[@lottax.8031]

Jakież było moje zdziwienie, gdy pewnego dnia dowiedziałam się, że "macocha" nie jest synonimem złego babska, tylko zwyczajną nazwą żony ojca niebędącej matką. Do dziś czuję niepokój, gdy ktoś mówi, że ma macochę.

[@kasiakist]

Znam tatusiów ktorzy zajmują się dziecmi lepiej niż nie jedna matka. Justyna myśli o facetach bardzo sterotypowo, co pewnie wynika z jej prywatnych doświadczeń.

[@AdrianKlimczakIT]

Jako rodzic, który ma to "szczęście" życia w rodzinie patchworkowej będę uczulał - nowy tatuś, to bardzo nie fer określenie. Mamy w naszym języku odpowiedniki i chciałbym, żeby po prostu były używane. W moim przypadku żona dokonała zdrady i związek rozpadł mi się w wieku dziecka 1.5 roku, musiałem bardzo dużo energii włożyć, żeby moje dziecko nie mówiło na jej kochanka tatuś, tym bardziej że byłem i jestem dalej alienowany przez żonę.

[@obgadane4977]

Trzymamy kciuki, mamy nadzieję, że to się zmieni;)

[@jarglee4471]

​@@obgadane4977 zmieni się jak do konstytucji zostanie wpisane że dziecko nie jest własnością kobiety po rozwodzie

[@martajuszczak1467]

Fajnie, ale szczerze mowiac ja osobiscie wolalabym choc dluszy podcast bo jak zaczelo sie robic ciekawie to sie skonczylo;) troche niedokonczony wątek jak dla mnie;)

[@obgadane4977]

Marta Juszczak postaramy się dłużej na przyszłość

[@Alessa12872]

Nazwa wujek jest całkiem ok. Czasem taki wujek to skarb. Znamy takich i nazywamy wujkiem😊😊😊

[@marzenapiotrowski4425]

Dzien dobry. Zyje obecnie od 6 lat w nowym zwionzku z pierwszego maluzenstwa mam 3 dzieci wszystkie som dorosle .Muj partner z poprzedniego zwionzku ma 4 dzieci. Problem polega na tym ze moj partner traktuje moje dzieci zimno bez respektu i jakiejs przyjacielskiej atmosfery. Ja dla jego rodziny u dzieci daje cale serce tworze milom pelnom przyjazni atmosfere .Rok temu muj syn ulegl wypadkowi i musial byc transportowany helikopterem do kliniki.Lekarz prowadzoncy powiedzial mi ze musze miesiondz pomuc i zajonc Sie synem poniewaz pezeszedl 3 operacje byl poparzony. Poprosilam mojego partnera zebym mogla opiekowac Sie moim chorym synen.Ale moj partner powiedzial ze nie chce mojego syna w swoim domu ,plakalam prosilam jednak nie moglam pomoc mojemu synowi. Powiem jeszcze ze z nami mieszka jego 33 letni syn ,i ja piore sprzontam i gotuje dla niego tesz. Za jakich miesiondz corka partnera wprowadzila Sie do nas bo jom przyjaciel opuscil,choc ma miejsce u swojej matki ,bez zadnego pytania mnie jak Sie z tym czuje moj partner wziol swojom corke do siebie .Sprzontala gotowalam teraz dla dwojga jego dzieci .Jak Sie spytalam jego jeden raz jak ty bys Sie czul jak bym byla nie mila dla twoich dzieci ,on odpowiedzial ,jak bys byla nie mila dawno bys z tond poleciala. Naprawde nie widze swiatelka w tunelu ,nie wiem co mam robic. Dzienkuje za przeczytanie mojej chistori

[@magaguz1774]

Wujek ci nie pasuje a jak zwalas swojego faceta "stary" to bylo ok?? Mi to zawsze przeszkadzalo ogladajac 10 min spokoju i nie wróżyło nic dobrego.

[@zanetamusia4120]

Rozumiem, ze w twarz tez by Pan/Pan to powiedział twórcom? Hejt internetowy odhaczony? 😂 Tak czy siak życzę wiecej pogody ducha i otwartości 😊

[@magaguz1774]

@@zanetamusia4120 ale to żaden hejt. Ja nie mam nic do Justyny wręcz przeciwnie budzi moja sympatię. Podoba mi sie pomysł na OBGADANE i napewno będę słuchać. A jeśli chodzi o otwartość w kwesti pewnych określeń to po prostu STARY nigdy nie dołączy do mojego słownika... no chyba że jest ktoś w stanie tak mi to zobrazować żebym nie miała co to tego negatywnych emocji.

[@katarzynajachym8791]

Też mnie to trochę raziło mówienie "stary" o partnerze jakby był już przejzalym jabłkiem..

[@hannadebowska7111]

Ojjjj odnosnie tej uwagi Basi że mama mnie nie kocha to tłumaczenie... nie należy się skupiac na tym co my czujemy, nie przekonywać dziecka ze ma inaczej myśleć i tym bardzie co ma czuć ale WŁAŚNIE rozmawiać o uczuciach dziecka. A to ze dziecko powie ze wszystko jest ok wg mnie nie jest ok skoro taki komentarz pada z ust dziecka

[@Rose87-216]

Bardzo lubię Wasze podcasty. 😉

[@obgadane4977]

dzięki!

[@yvonnemmt1657]

Bardzo sie ciesze ze powstal taki podcast super duzo mozna sie nauczyc bo nie oklamujmy sie szczeze nigdy niema kolorowo a co dopiero nowy zwiazek w ktorym sa juz dzieci ... Moim wlasnym doswiadczeniem jest to trudne a szczegolnie zawsze jest te wachanie w glowie jak dzieci zareaguja jak to bedzie i zawsze takie mysli kraza.... Wielkie brawa super sie was slucha wielki szacun za to ze wkoncu kobiety rozmawiaja jak jest rzeczywiscie a nie koloruja i klamia wszystkich dookola.... Super czekam na wiecej podcastow ... Super pozdrawiam.

[@chriswhite6237]

Obgadajcie kiedys DDA i problemy związkowe pod tym kątem :3 mega odcinek

[@dorotaha8316]

Witam! Cieszę się że ta audycję znalazlam. Poznałam męszczyzne który wychowuje syna. Wydaje mi się za wcześnie zaczęłam się angażować w ten związek co było konsekwencją buntu chłopca i powiedział że matki drugiej nie chce. Nasze relacje z partnerem pogorszyły się. Postanowiliśmy narazie ustatkowac i dac sobie wszyscy czasu. A przede wszystkim dac czasu dziecku nowej sytuacji i porozmawiać z nim.

[@coachaleksandra6888]

Oj tak, zdecydowanie potrzebna jest kontynuacja. Jest wiele watkow ktore powoduja napiecia miedzy nowymi partnerami, a o ktorych sie nie mysli jak sie jest zakochanym 😍. Haslo "warto rozmawiac" jest tutaj przydatne. Nie chce tu nikogo straszyc, bo tworzenie nowej rodziny jest naprawde cudownym doswiadczeniem, zwlaszcza jesli poprzedni zwiazek odcisnal mocne pietno na zarowno doroslych jak i dzieciach. Czekam wiec na kolejne czesci, i jesli potrzebujecie inspiracji to smialo mozecie pisac do mnie 😊

[@szymonsiczek5132]

Dobrze że pani powiedziała że coś się wydaję

[@magdalenau.2294]

Bardzo przyjemnie się Was słucha ☺️

[@obgadane4977]

bardzo przyjemnie się czyta takie komentarze:)

[@katikati1800]

Czuję się jakbym spotkała się z przyjaciółkami. Jesteście mega🌺

[@olazar5007]

Miło się was słuchało dziewczyny:)

[@porcelaingk530]

Kobietki bardzo fajny pomysl na podcast i bardzo Wam dopinguje. Proponowalabym moze lepsze rozplanowanie rozmowy i dluzszy podcast bo caly czas otwieralyscie wazna kwestie i potem bardzo szybko skakalyscie do nastepnej zostawiajac mi przynajmnie jakis niedosyt. Co przykulo mojauwage i to co moglo byc bardziej zaakcentowane to kwestia kobiety (ze wzgledu na nasze polsko-kobiece podejscie) ktora pragnie wszystkich zadowolic i dziecko i nowego partnera.Wyszlo to kiedy Justyna zapytala swojeogo partnera o to jak on sie czul kiedy ona "walczyla porankowo" z dziecmi...Oczywiscie pelna sytuacja nie zostala opisana, ale ja od razu bym zapytala czy twoj nowy chlopak zrobil cokolwiek zeby poziom napiecia obnizyc (np zrobil sniadanie)i ci pomoc.Jesli chodzi o niewtracanie sie do wychowywania nieswoich dzieci, powiem tak...Wolnosc jednej osoby konczy sie na wolnosci drugiej, wiec jesli zachowanie dziecka nie jest krytykowane kiedy zle robi i przez to byc moze np. nie szanuje doroslych staje sie sila rzeczy sprawa partnera nie-rodzica.Przedszkola, lekcje karate i i ang sa rzeczywiscie sprawa rodzicow i kluczowo nie wplywa na dobrostan domownikow

[@finetdeux2499]

Dzień dobry :) sytuacja jest tak bardzo beznadziejna, że tak na prawdę to najrozsądniej skupić się uwagę zdecydowanie na tylko koleżeństwie, może przyjaźni. Prawdopodobieństwo dziś rozstania, rozwodu czy związku nie formalnego jest bardzo wysokie, prawie połowa małżeństw formalnych rozwodzi sie, ale tylko wliczając związków formalnych. Czyli już armia ludzi rozstaję sie biorąc pod uwagę małżeństwa i związki nieformalne, można założyć że około tylko 25 - 30 procent jest z sobą razem w Polsce. Na zasadzie małżeństw i związków nie formalnych razem, które nadal z sobą mają zamiar być (gdyby zliczyć całych Polaków i wszystkie związki) Reszta się rozstaję, nawet kilka razy. Proszę zobaczyć po drugiej wojnie światowej, mieli około 6 dzieci i mało kto się rozwodził. Dziś jest zupełnie inaczej. Poznają się szybko i sprawnie bo mamy internet, można znów być szybko z kimś, ale na ile przetrwa ten związek (???). Tyle że zanim kogoś jak twierdzi według swojego mniemania w końcu pozna sensownego (tak się tylko wstępnie wydaje) to zostanie oszukana i okradziona a ten jak twierdzi najlepszy z najlepszych taki nie będzie. Druga sprawa to sprawy duchowe, przynajmniej dla mnie to ważna sprawa, żyć w grzechu ciężkim, nie przyjmować Komuni Świętej, tragedia. Po co szukać kogoś z kim jest duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rozstania się (???) dobrze mi jest teraz obecnie, jestem z Bogiem, który jest niesamowicie idealny i nie może mnie zawieźć :). Ja obecnie tylko współczuję obecnej ludzkiej sytuacji. Mnie wystarczy napić się kawy, porozmawiać z kimś i już fajnie spędzony czas ;) i NIC WIECEJ NIE BĘDZIE!!!!!!!!!!!!!!! ;) Ps.Natomiast bardzo negatywne jest doradztwo "NIEWYKSZTALCONYCH" lub że złymi intencjami psychologów, psychoterapeutów, kompletna porażka z takimi poradami, tak rozwiedz sie, jaki problem, masz internet, szybko kogoś poznasz, twój małżonek nie jest idealny (a będzie idealny z nowym?) tacy pseudo terapeuci, psychologowie, coachy odwalają zdecydowanie najgorsza robotę, przecież nie powie dla klienta, wiesz powinnaś z mężem dalej jednak być, klientka się oburzy i już więcej nie przyjedzie z wizytą, kasy nie zapłaci. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę tylko napić się kawy i porozmawiać niż związać się się z kimś i cierpieć rozstania, po co mi to!!! A099

[@olajotek1531]

Ach babeczki kochane jak cudownie się was słucha 🥰

[@madleners]

Ale się cieszę, że obgadałyście temat który zasugerowałam :D nawet nie wiecie kobiety, jaki miałam uśmiech na buziaku! Dziękuję, naprawdę świetnie się Was słucha!

[@obgadane4977]

Dziękujemy za zasugerowanie tego tematu ❤️

[@ewaw1204]

Znam sytuacje gdzie kobieta 39 letnia pyta swoja 16 letnia corke o pozwolenie przed kazda randka i najczesciej spotyka sie z przeciwem i dziala to w obie strony. Matka kontroluje corke a corka matke. Relacja mega toksyczna wg mnie

[@obgadane4977]

trudno się nie zgodzić...:(

[@cehaszkodasensu3339]

Porażające jest podejście tych "pań" tutaj, mówiące o - "nowej formule" (z uśmiechem, zadowoleniem, akceptacją i co aż razi, z poparciem, wyczuwalnym, z całej rozmowy. Oby tak dalej drogie "panie", a na pewno będzie tylko coraz "lepiej". Jedno się tu zgadza, bo średnia badań mówi, że na 1 ślub, przypada 9 rozwodów. Tzn że rozstań przybywa, z tych już istniejących związków, ale nowych nie przybywa prawie wcale. Ciekawe gdzie takie podejście jak to prezentowane tutaj, nas zaprowadzi. Czuć tu głębokie przemyślenia obu "pań", tyle tylko, że "życie to ludzie, a ludzie to my" Problem w tym, że świat jest jaki jest, bo ludzie zaczęli za dużo myśleć, a za mało czuć. Przesłuchałem do końca, ale przyznam się, że uszy mi krwawią...

[@malutkasyrenka]

Mój ojciec niestety wywoływał we mnie poczucie winy. "Co, wolisz nowego tatę, prawda? Pewnie jego kochasz bardziej ode mnie"

[@vivaviva-kc9xd]

Tak Kochajmy się.👍👍👍👍

[@angelwithandroid]

Serio ? Justyna mówi o daniu sobie czasu i danie czasu dzieciom na to, ze rodzic ma nowego partnera, w momencie gdy jest w ciąży z nowym partnerem. Tyle przejść i fundowanie juz tak szybko nowego rodzeństwa jest wg mnie nieodpowiedzialne.

[@wasnorecznieponaszemu1928]

Każdy ma inne poczucie czasu🤣🤣 może chodziło o to żeby nie wskakiwac w nowy związek w momencie gdy poprzedni partner jeszcze jest w windzie z walizkami. Myślę, że troszkę nie fer jest takie ocenianie. Skąd wiesz ile oni że sobą są, jakie są relacje jej nowego faceta z dziećmi, nie siedzimy z nimi w salonie i nie wiemy wszystkiego więc wstrzymałabym się z komentarzami typy nieodpowiedzialne. Pozdrawiam Alicja

[@wasnorecznieponaszemu1928]

Nie zgadzam się że wszystkim co mówi tutaj Justyna, bliżej mi do Nishki. Staram się odrzucać stereotypy. I mam jeszcze pytanie🙂 gdyby to partner Justyny miał mieć kolejne dziecko to też byłoby to nieodpowiedzialne? Czy tylko Justyna bo jest mamą musi się całkowicie podporządkować dzieciom i im poświęcić?

[@angelwithandroid]

Nie wszystko da się zaplanować, wiem. Z resztą Justyna sama mówiła, ze to była niespodzianka;) tyle,że przy Romanie tez tak było ( nie wiem jak było przy dziewczynach) dlatego uważam, że nieodpowiedzialne. To tylko moje zdanie, jej życie, tyle ze jej zachowanie kłóci się trochę z tym co mówi.

[@anusiaania6631]

Już mnie nie kochasz! Myślę, że te słowa padają nawet w Wykład rodzinie.

[@kamil2661]

Samotna matka to syf, nigdy nie wchodźcie w takie układy 💪

[@kamilabishar9833]

Jestem zazdrosna o córkę partnera jak sobie z tym poradzić ?

[@Alessa12872]

Trzeba wyczuć jak nowy partner traktuje nasze dzieci i czy je szanuje i lubi.

[@szymonsiczek5132]

No właśnie! A co kiedy widzisz w partnerce że dziecko przeszkadza?

[@Alessa12872]

@@szymonsiczek5132 zmienić partnerkę.

[@joanna21askowa67]

Ja mam odwrotnie tz. Mój facet ma dzieci. Nie jest to łatwa sprawa... trzeba było bardzo dużo czasu, dużo rozmów. Ale widzę, że strach w mojej głowie był większy niż to co faktycznie teraz jest. Można powiedzieć, za faceta mam wymarzonego, ale ten bagaż który on miał teraz niesiemy razem. I dajemy radę! Choć widzę, że przydała by się większą wiedzą na temat tz . Paczworkow. Bo ja na razie to wszytko robię intuicyjnie. A może tak jest najlepiej?

[@obgadane4977]

Grunt, że działa!

[@joanna21askowa67]

@@obgadane4977 ogólnie działa. Choć dochodzą do tego emocje nad którymi ja muszę dużo pracować😁

[@AlexSandra2525]

Podziwiam i kibicuje, planujesz z nim dziecko ?

[@joanna21askowa67]

@@AlexSandra2525 to odległy temat. Ale myślę że kiedyś będzie dzidzia 🙂

[@claudiamonica3483]

@@joanna21askowa67 jestem w takiej samej sytuacji. Jak sobie radzisz? Może masz jakieś rady… u mnie, niestety, bywa bardzo ciężko emocjonalnie

[@szanujsie1214]

Polecam się zaznajomić z drugim punktem widzenia: kzbin.info/www/bejne/ionYcpJ3o8lqn8U :)

[@ugrosh7937]

hue hue moze troche brutalnej prawdy przyda sie kobietom

[@Minty2015]

Szczerze? mógłby ktoś wytłumaczyć czy to ze mną jest jakiś problem ale jak opowiadała któraś z was historie w minucie 6:51. To kiedy już sama słyszałam słowa " mój chłopak jest w naszym życiu i jest to coś fajnego" i ogółem kiedy postawiłam siebie siebie w sytuacji ów córki to poczułam... złość. Jak sama słyszałam tego typu rzeczy od mojej mamy (bo miała faceta) to byłam zła. Byłam zła bo to nie jest już mój "tata" i nigdy nie zaakceptuje "nowej rodziny". Minęło 5 a właściwie to 6 lat odkąd już nie mam pełnej rodziny i do dzisiaj nie wyobrażam sobie mojej mamy w ramionach innej osoby która nie jest moim ojcem. Właściwie tamten też nie był moim tatą ale go tak traktowałam. ps. moja mama miała już dwóch facetów po moim "tacie". Pierwszego nie lubiłam ale rozstali się dość szybko. Z drugim była 2.5 roku i szczerze to ciężko powiedzieć bo on naprawdę był chamski i się dużo razy się kłócili bo wyzywał naszą rodzinę o którym mówisz w 14:45. Ale nawet gdyby poznała nowego to moja postawa by się nie zmieniła.

[@ewelinaprzygoda439]

A co jeśli była żona mojego męża nastawiła jego corki negatywnie głównie do niego i córki (14 i 24 lata) skącentrowane są na rozbiciu naszego zwiazku i wprowadzenia jak najwiekszego zamieszania?

[@domowobpw4299]

Jestem po rozwodzie, aktualnie w nowym związku, kiedy najlepiej orzedsrawoc dziecku (6).l mojego partnera? Kordy jest dobry czas na wspólne zamieszkanie?

[@ewaklimont8882]

Super dziewczyny.

[@ewaw1204]

Jutro mam wazny egzamin ale musialam sobie zrobic przerwe i wysluchac wasz podcast. A temat bardzo na czasie u mnie, tylko z drugiej strony, to ja wchodze w zwiazek z kims kto ma dzieci z poprzedniego zwiazku i pierwsze spotkanie przede mna 😬😁

[@megiwpiegi773]

Tez jestem w takim zwiazku ale z dzieckiem znamy sie jeszcze z czasow kiedy nie bylismy razem z jej tata. Dziecko super, gorzej z matka malucha..🙄🙄🙄

[@lilumali4838]

Tia.... gorzej jak macocha nie jest taka cudowna tylko próbuje odsunąć tatusia od dzieci i byłej żony....

[@annagryz5077]

Nowe partnerki odchodzących, które mają swoje dzieci, zwykle nie tolerują dzieci z pierwszego związku. Facet zaślepiony nową miłością traci rozum. Jak dzieci od razu nie chcą się dostosować, to się je odstawia.

[@instapartner]

[@agnieszka8073]

Pomieszanie z poplątaniem.

[@krzysztofksiazak316]

Jestem.kawaler😂nigdy bym.nie robil na zadna kobiete i obce dzieci 😂

[@krzysztofksiazak316]

Jestem kawaler😂zadne rozwody z dziecmi kobiety mnie nie interesuja 😂😂😂😂tylko panienki 😂😂😂😂😂

[@ewelinar8977]

Mam pytanie a jak podchodzą do tego mężczyźni którzy spotykają się z kobietami które mają dzieci i są rozwodkami. Jaka jest ich wtedy reakcja ? Czy nie jest tak ze większość się obawia takich związków?

[@szanujsie1214]

Zależy czy mężczyzna jest świadomy czy nie. Jeżeli jest świadomy to wchodzi w relacje tylko dla uciech łóżkowych ( jeżeli zdecyduje się poświęcać swój czas na coś takiego ). Na szczęście takich facetów jest 5-10% w naszym społeczeństwie. Przejdźmy do drugiej grupy: nieświadomy w zależności od tego jakie ma życiowe doświadczenia, będzie się angażował dosyć szybko ( same panie wiecie ) że uciechami łóżkowymi, można szybko omotać faceta. Problem pojawia się na podłożu gadziego mózgu który podpowiada mężczyźnie, aby nie poświęcał czasu i zasobów na nie swoje dzieci. Oczywiście mamy od wielu lat indoktrynacje "nie ważne kto spłodził, ważne kto wychował" i mamy tego efekty. Do brzegu - nacisk kulturowy który został wtłoczony mężczyznom a biologia kłoci się ze sobą. Teraz należy sobie odpowiedzieć czy to jest ok żeby w głowie faceta taki dysonans powstawał. Cóż drogie panie, zostałyście oszukane, ( my mężczyźni też ). Współczuje w tej kwestii, ale droga którą kroczycie do niczego dobrego nie prowadzi. Należy przełknąć gorzką pigułkę i informować młodsze koleżanki o tym jak wygląda rzeczywistość. Mężczyźni od 20 lat już to robią, powstały "ruchy", książki i jest przekazywana wiedza wśród mężczyzn i szerzy się w fajnym kierunku. Przewiduje że za 10 lat będzie świadomych mężczyzn już około 20%, później już pójdzie z górki. Na deser: świadomym mężczyznom tłumaczy się: NIGDY NIE WCHODZ W RELACJE Z SAMOTNĄ MATKĄ!!! :) wrzucę linka w komentarzach na temat męskiego punktu widzenia w tej sprawie, lepiej to przedstawi niż mój komentarz.

[@bartomiejkaniewski5686]

No dobra gwiazdorze... Facet poznaje pannę. Ma z nią dziecko. Relacja się rozpada. Podaje drugą i to samo... Trzecią? Ile w końcu zostanie kobiet bez dzieci? Wychodzi że może 1/3 facetów będzie miała szansę na zwiazek

[@kodymeyers9126]

po co wam te dzieci

[@hanslangendorf8105]

To jest strasznie durne ...

[@romaroma7675]

Skąd wzięły pani ten kłamliwy tekst o tym że dzieciom lepiej służy rozstanie rodziców nóż kłótliwa rodzina? Wielkie kłamstwo, może w bravo girl takie bzdury wypisywano ale każdy dorosły pochodzący z rozbitej rodziny wie że jest inaczej.. To wielka rana dla dziecka na całe życie! Egoizm dzisiejszych ludzi przeraża.. Więcej rozwodów niż ślubów, każdy potrafi robić dzieci ale zagwarantować ciepła normalna rodzinę to już wielki problem.

[@martasarna4259]

Czyli twoim zdaniem lepiej żyć z mężem alkoholikiem, który leje matkę i dzieci?

[@xyzzzwwa0922]

Gówno prawda. My też jesteśmy ważne w swoim życiu, nie tylko dzieci

[@dafafaaf7679]

​@@xyzzzwwa0922 Jest to zauważalne gdyż 80% rozwodów jest inicjowane przez kobiety, które odchodzą od normalnie funkcjonujących parterów. No, ale dobrą maską jest udawanie, że dzieci są najważniejsze, i kreowanie w przestrzeni publicznych wizerunku kobiet- aniołów. Wielkie dzięki, że ty przynajmniej nie udajesz, że dziecko stanowi dla ciebie jakąkolwiek wartość większą niż ty sama. Obecnie to kobiety częściej niż mężczyźni odpowiedzialne są niestety za problemy psychologiczno-psychiczne swoich dzieci.

[@xyzzzwwa0922]

@@dafafaaf7679 Nigdzie nie napisałam, że dziecko jest mało warte. Napisałam, że kobiety, matki mają prawo żyć w związku w którym są szczęśliwe. A nie tkwić w związku w którym są same kłótnie i awantury bo tak wypada, bo dzieci.

[@dafafaaf7679]

​@@xyzzzwwa0922 Tylko jedno ale. Pani utożsamiła interes matki z interesem dziecka! Tu tkwi błąd! Ja napisałem coś innego.