Return to Castle Wolfenstein - Recenzja po latach

[@MashiroOngaku]

Mi RTCW spalił kartę graficzną w swoim czasie xD gram raz na rok i ta gra ciągle zaskakuje mnie detalami. Przy tegorocznym posiedzeniu np. zauważyłem, że strącone czapki oficerów po wewnętrznej stronie mają oznaczenia szwalni, które były obecne też w autentycznych odpowiednikach. Do tego wiele kunsztu widać w przyłożeniu się do detalu umundurowania, zwłaszcza oficerskiego. I jak nie biegnie się na Rambo można wiele fajnych smaczków wyłapać. Moja ulubiona sytuacja ostrzału w korytarzu ze zbrojami. Podczas wymiany ognia Niemiec wycofuje się do tyłu, żeby przeładować MP40 i wlazł na zbroję, która przewracając się ogłuszyła go i ułatwił mi jego wykończenie :D fajnie słucha się też rozmów Niemców. Bardzo dużo frajdy daje mi granie na pseudo-stealth mode tam, gdzie się da :D wtedy klimat wywala w kosmos.

[@shrinocri]

mogliby umożliwić trochę więcej skradania się. daje posmak szpiegostwa. no ale to fps

[@spiderdog86]

Ja tyle razy przechodziłem to na easy, że ostatnim razie odpaliłem na najwyższym poziomie trudności. Jest rzeźnia, ale przy odrobinie cierpliwości da się przejść ☺️

[@ZbakanyRambo]

Ta tekstura przepołowionego żołnierza w krypcie z bebechami na wierzchu. Pamiętam to... momentalnie gęsia skórka w wieku 7lat. Po tym już bałem się dalej iść XD Dopiero po latach wróciłem do tytułu i skończyłem. Bawiłem się równie dobrze jak za gówniarza albo nawet i lepiej. Klimat tego zamku, krypty, piwnic, laboratorium. Coś niespotykanego na tamte czasy.

[@VallSternus]

RTCW przechodzę przynajmniej raz w roku, średnio po 3-4 razy pod rząd. Kult absolutny. Aha, coś jeszcze - śmiesznie jest, kiedy czyta się lub ogląda graczy z młodszego pokolenia, którzy spróbowali Returna na Normalu (bo to przecież stara gra i co może pójść nie tak, hehe), po czym dostają srogie baty jakby grali na Hardzie albo gorzej.

[@kosh777]

RTCW to najlepszy Wolfenstein.

[@piotrschmi7718]

Prawie. Jeśli weźmiemy pod uwagę to co gra reprezentowała sobą w chwili premiery, to wolf 3d był lepszy. To był przełom, którego nie dało się sobie wyobrazić, istna rewolucja. Jak dla mnie Wolf 3d>enemy territory>rtcw>wolf2014>the new colossus>wolf2009>youngblood. O tym ostatnim najlepiej zapomnieć.

[@GodEmperorOfDune]

​@@piotrschmi7718o jeżu, w enemy do dziś pogrywam, piękna gra, z nowszymi nie miałem Wielkiej styczności. Warto? bo RTCW rytualnie pogrywałem za młodu.

[@piptenstein]

Nie bo New Order

[@developerdiary5893]

Wolf 2009 na drugim miejscu

[@piotrschmi7718]

@@developerdiary5893 jesteś rocznik 99 albo 2000? Ta gra był była słaba, chyba można ją lubić tylko przez sentyment.

[@TheDrem94]

Piękne wspomnienia mam z tą grą. Najpierw widziałem jak brat ogrywał. Później kombinowałem z przenoszeniem plików DX3D z lepszego kompa do starszego żeby w ogóle to odpalić. Ostatni raz przeszedłem giereczkę w 2019 na telefonie w pracy. Bardzo dużo radochy mi dała i po tym filmie wspomnienia wróciły, na pewno niedługo ogram kolejny raz.

[@robus96]

O kurde! Właśnie wczoraj zacząłem ogrywać RealRTCW 5.0, POLECAM!

[@bartekgdula7087]

Jak to możliwe, że zawsze gdy oglądam lets playa z danej gry Nrgeek wrzuca jej recenzję.

[@lukaniek1992]

I ta muzyka po przejściu misji... W tej grze jest moc. Jedna z pierwszych jakie miałem na pierwszym w życiu PCcie.

[@Edek_Zgredek800]

Ta muzyka też występuje w innych grach, pewnie ma swój tytuł.

[@SplPCL]

Co jak co, ale Wolfa raz w roku trzeba ograć :D

[@Dpax2000300]

Tak, RTCW to cudowny klasyk. No i ta muzyka! Robiła potężny klimat.

[@astrades2601]

Może ma wady, może jest stara, ale to do dziś moja najbardziej ulubiona strzelanka ❤

[@Syrius_X]

To chyba najbardziej klimatyczna gra wszechczasów.

[@piotrpiotr5042]

Kiedyś były gry. Miło się spędzało czas. Bez stękania, że drzewo 100m dalej jest kanciaste.

[@FeRu.Raprodukcja]

Obecnie najlepiej grac z modem RealRTCW 5. Masa nowych broni i poprawek, odswieżona grafika, dodani nowi wrogowie z wersji konsolowej, multum nowych misji i całych kampanii w dodatkach...Rtcw nawet bez modów nadal jest świetne, mega klimatyczna historia z elementami sf i horroru trzyma się dobrze nawet 23 lata później, bijąc 90% FPS wychodzacych w ostatniej dekadzie.

[@mixtape8476]

Pelna zgoda!

[@chojna91]

Ta gra to moje nemesis. Pierwszy raz grałem w rtcw w 2002 roku w wieku 11 lat, muzyka snila mi sie po nocach przez wiele kolejnych lat

[@mrjedi4220]

Real RTCW teraz na tym modzie się w to gra. Jest normalnie na steamie, jako oddzielna darmowa gra, ale wymaga oryginału do działania. Ma nawet swój warsztat steam.

[@luQ89]

Darmowy remaster gry 😁.

[@TheOmomierz]

Jak dla mnie to najlepszy Wolf. Historia była prosta, ale wystarczająca by wytłumaczyć dlaczego strzelamy do mutantów i uber soldatów. A czy klasyczne shootery wyszły z mody? Skądże! Nowe odsłony "Doom'a" świetnie to pokazują. Może zatem warto byłoby się pokusić o remake RTCW? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[@plejton1924]

To może recka Wolfika z 2009 r.? Gra chyba trochę zapomniana, oststnio przeszedłem i to jest całkiem solidny średniak.

[@Embrod]

Jest tak średni, że go usunęli

[@borsaty]

Skad ja wytrzasnales? Czy to jest ta wersja ''niekanoniczna'' ktora wydal bodajze Microsoft?

[@Dpax2000300]

Haha ciekawe, ja też jestem aktualnie w trakcie ogrywania Wolfensteina z 2009 roku 🙂 szczerze powiem że ogólnie gra jest całkiem spoko, jedynie co to męczące jest to ciągle bieganie po tym miasteczku, mogli po prostu zrobić ciąg misji przerywanych cut scenami. Poza tym gra ogólnie jest całkiem spoko 🙂

[@janek-chlebek]

To był mój Wolfenstein ogrywalem w kółko. Szanuję jak Chopina Wolfa 3D i nowe są poprostu lepsze, ale serducho zostawiłem w tym tytule. Dzięki za materiał.

[@miki1981pl]

Miotacz ognia na tamte czasy robił robotę - ba nawet teraz robi robotę

[@ajantisss5108]

"To nie jest tak, ze podpisał mi się tu Adolf Hitler. A szkoda" xD

[@ignacywapno9120]

Najlepszy wolfik i najlepszy fps tamtych lat. Również znakomita baza pod jeden z najlepszych online shooterów ever Enemy Territory.

[@crackoification]

Do tej pory ET śmiga i serwery stoją. Wszystko utrzymywane i rozwijane przez graczy. Et Legacy- polecam

[@maciejr6907]

Definitywnie najlepsza część serii

[@Robsonski96]

Dla mnie jedynymi wadami RTCW są mówiący po angielsku Niemcy (i to jeszcze z tym kreskówkowym akcentem XD) oraz modele niektórych broni. Poza tym, gra idealna.

[@galford4793]

Kocham Wolfa, dzięki Krzychu za przypomnienie tej fajnej gry. To przegrzewanie karabinów było sporym ogranicznikiem zabawy, ale takim taktycznym.

[@darkowski93m]

Z takich dobrze starzejących się gier to właśnie ogrywam Half Life 2 i jestem zadziwiony jak bardzo dobrze się w to gra. Może warto zatem sprawdzić RTCW.

[@PunisherPL]

Też mam podobnie tak jak powiedziałeś że nie przepadasz za elementami Sci-fi w Wolfie, ja też nie bardzo jestem fanem że po świetnym etapie w zamku i tym mieście, jak schodzisz po tych katakumbach i walczysz z tymi szkieletami i innymi siłami nadprzyrodzomymi, to ten klimat drugowojenny zabija ciągła walka z siła nadprzyrodzonymi i to przynudza mocno

[@Embrod]

Przecież to zaledwie początek. Dopiero po zdobyciu Venoma i pojawieniu się skoczków, robi się dno.

[@Igor-sr4fb]

Drogi Nrgeeku czwkam na recenzje Wolfenstein the new order 😊

[@seeker_-_]

Mam 35 lat, w Quake'a 3 tłukłem od ok. 11 roku życia bardzo ostro, ale wyobraźcie sobie, że w Return to Castle Wolfenstein zagrałem po raz pierwszy kilka dni temu, nie wiedząc o tej grze NIC oprócz tego, że nawiązuje do starego, dobrego Wolfensteina. Dziś ją skończyłem i jestem ZACHWYCONY, bawiłem się świetnie!!! :))) też miałem delikatny niesmak widząc mutanty bo bałem się, że za chwilę będę walczył głównie albo tylko z nimi, ale gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i rozegrała ten temat możliwie najlepiej. Ostatecznie uważam, że to było świetne aby oprzeć na tym cały wątek bo to zbudowało mega klimat!!!! Dodatkowo takie drobnostki jak np. żołnierze SS walczący z tymi mutantami oraz masa innych ciekawostek sprawiły, że zdecydowanie zajebiście polecam i cieszę się, że w to zagrałem! :)

[@Martin-yo4iw]

Zróbże wreszcie recke Hidden and Dangerous 1&2.... Wszyscy na to czekają!

[@borsaty]

ja nie czekam

[@wielkiprotos4313]

Film jak zawsze dostarczył masę nostalgii. Ale wciąż czekam na Painkiller po latach I Call of Juarez Gunslinger po latach

[@waldemargajda7044]

Gra mojego dzieciństwa…. Coś pięknego wiele wiele razy przechodziłem i nawet teraz mam ją na dysku ❤❤❤

[@lordmayhem1053]

Kocham cię Nrgeek za całokształt

[@dominikk.7885]

Genialny klasyk! Grywalna do dziś!

[@marian12336]

Nadal wygląda dość dobrze ale przydałby się dobry remaster lub remake, pamiętam za dzieciaka jak grałem to bałem się katakumb i szkieletów i jeszcze ta mroczna muzyka tam :)

[@user-T90]

Najlepszy wolf (do tego niezapomiane enemy teritory). Dobry timing bo akurat zaczałem ponownie ogrywać na steam.

[@adriankapustka3254]

Kupe cebulionów wydałem w kafejce aby przejść te cudo na tamte czasy.

[@MichalGorkaTruskaw]

O, fajnie, że recenzja z pokazaniem pudełka, jak w dawnych czasach.

[@megamega77777]

Rewelacyjny tytuł. Bardzo dobrze go wspominam 🎉❤

[@MatadorShifter]

Gmanlives powiedzial, ze RTCW to gra dla prawdziwych twardzieli i ilość badassery w grze sprawia, ze od samego grania organizm produkuje więcej testosteronu. I rację miał. Piękny klasyczek.

[@joseLDZ]

Zastanawiałem się o co chodzi z tym wspomnianym co najmniej dwukrotnie Medal of Honor. Sprawdziłem, że Return to Castle Wolfenstein wyszło pod koniec 2001 roku, a wtedy na rynku były już Medal of Honor z 1999 i Medal of Honor: Underground z 2000 roku. Tyle, że obie wyszły tylko na PSX-a. I teraz zastanawiam się czy NRGeek nie wie o ich istnieniu, czy staroszkolnie uznał, że jak FPS to tylko na komputetrze i dlatego za pierwszą część uznaje wydany na początku 2002 roku Medal of Honor: Allied Assault? :) Swoją drogą "wychowałem" się na Medal of Honor z PS2 (Frontline, Rising Sun, European Assault), ale Allied Assault i Pacific Assault na PC to była w tamtym czasie zupełnie inna, zdecydowanie lepsza liga.

[@Ripk4z]

mało osób wie, że cod zaczal się od tworców medal of honor

[@astraldreamer84]

Tak, ale te stare Medale nie umywają się do Allied Assault. One nawet nie były w pełni 3D. AA to była pierwsza gra wojenna z takim klimatem, niesamowitą oprawą audio i od poprzedniczek dzieliła ją ogromna immersja właśnie. Ona zyskała nieporównaywalnie większą popularność, zwłaszcza dzięki misji z lądowaniem w Normandii.

[@neddamir9773]

To był za dzieciaka mój pierwszy FPS, pamiętam jak wymieniałem się wrażeniami z rozgrywki z tatą (który graczem za bardzo nigdy nie był i nie jest, w całym życiu grał może w jakieś 10 tytułów). Wówczas niestety potrafiłem dojść tylko do drugiego rozdziału, większe ilości truposzy w poziomie 2-3 były dla mnie już za dużym wyzwaniem. Za to chyba w 2021 ograłem i ukończyłem całość w wersji na Steama. Bawiłem się absolutnie świetnie, jedyne co mnie drażniło, to nagłe i chwilowe skoki trudności (pierwsza połowa misji 3-1 - skradanka, ze strażnikiem wypatrującym nas chyba losowo - była okropna, niemal tak zła jak nieszczęsne Hidden Valley/At the Gates w drugim Hitmanie; zaś pierwsza walka z Ubersoldatem na koniec 5 misji była o rząd wielkości trudniejsza niż finałowe starcie).

[@JAmonOfficial]

Kultowa gra i zajebista edycja w tym steel big case 😉

[@tomokrk]

Najlepszy Wolfenstein jaki wyszedł. Ta gra ma niesamowity klimat. Przeszedłem ją kilkanaście razy i co jakiś czas do niej wracam. Ehh już się na nią znowu nakręciłem 😅 cóż instalacje czas zacząć...

[@luQ89]

Ta klimat tej gry jest kozacki. Ścieżka dźwiękowa w tej grze to mistrzostwo świata.

[@MSgenro]

omg, jedna z moich ulubionych gier

[@adrjansky]

dobra gierka, świetna muza, klimat!

[@DartPixeL81]

Warto wspomnieć że gra doczekała rozgrywki online pt Enemy Terrytory bardzo dobrej i wciągającej

[@Wrupy99]

Kupę lat w to przegrałem ciekawe czy ktoś jeszcze w to gra pamiętam Polski serwer hell et piękne czasy

[@pan_iwon]

Wracam regularnie, nawet ostatnio z modem RealRTCW, całkiem spoko opcja. To jedna z pierwszych gier w jakie grałem w ogóle. Jeszcze do tego w demo chyba z CD-Action xD

[@spiderdog86]

Ograne wiele razy, a jakieś dwa lata temu kupiłem w promce za 4 zł 😊 I to był pierwszy raz, kiedy grę przeszedłem na najwyższym poziomie trudności. Było to trochę frustrujące, bo nawet na niższych poziomach przeciwnicy są gąbkami na kule (tak, jeden strzał w głowę nie zabija za każdym razem) i klawisze quick save/quick load miałem rozgrzane do czerwoności, ale satysfakcja na końcu wszystko to wynagradzała. Super gierka. Teraz istnieje jakiś fanowski super mod podbijajacy grafikę i dodając jeszcze parę bajerów☺️

[@arkadiuszkleinszmidt6795]

Oryginał "wersja z płyty", miała jeszcze genialną funkcję, czyli wymianę magazynka, a nie uzupełnianie amunicji. Przez co gra, wymagała rozsądnego gospodarowania amunicją.

[@grzegorzmalinowski9841]

Szczena opadła jak pierwszy raz miałem okazje u Ziomia w Łodzi Obadać te gierke . 2 dni tyrania było i gacie pełne w krypcie

[@Tomek_900]

Ojciec od ziomka dalej twierdzi że RTCW ma najlepszą grafe w historii gier. Zaznaczam że stwierdził iż RDR2 jest brzydki i nie realistyczny

[@SionKaiser]

Boshe, jak ja pamiętam klimat tej gry. Niesamowity, nie do podrobienia.

[@Geminiman019]

RTCW w CD-Action zostało ocenione na +8/10. Czyli Singleplayer na 7/10, a Multiplayer na 10/10. Multi różniło się bardzo od Singla (i było odpalane inną ikoną). Ciężkie bronie takie jak Panzerfaust, miotacz ognia czy Venom Gun spowalniały żołnierza. Ponadto w Multiplayerze Venom Gun przegrzewał się cztery razy szybciej (Single - po wystrzeleniu 152 pocisków, Multi - po wystrzeleniu 38 pocisków). Tylko szkoda że w Multiplayerze nie było tej 'spawarki' czyli Działa Tesli, będącej jedyną futurystyczną bronią w tej grze. A czy ktoś pamięta te testy trybu wieloosobowego z jesieni 2001. W tym tą mapę 'Beach Invasion'.

[@astraldreamer84]

KLimat swietny, ale MOH:AA go jednak bije na głowę. Dla mnie Moh:AA to gra wszechczasó, albo przynajmniej top 5, szkoda, że jednak trochę słabo wytrzymała próbę czasu. Ale nadal uważam, że był to tytuł który dał mi najwięcej wrażeń,skończyłem go kilkadziesiąt razy, potem juz tylko speedruny robiłem bo miastos najperów znałem na pamięć.

[@Geminiman019]

W CD-Action zarówno RTCW jak i MoH:AA dostały taką samą ocenę +8/10.

[@tomaszzbikowaty2854]

Pierwszy FPS z prawdziwego zdarzenia w jaki w życiu zagrałem.

[@Ganimedes89712]

Rok 2005. W domu się nie przelewało i zawsze byliśmy 100 lat za murzynami. Pierwszy komputer. Ojciec przyniósł skądś wypalonego na płytce Verbatim Return To Castle Wolfenstein. Zainstalowałem. Zacząłem grać i przepadłem na długie godziny.

[@KicksonAcapulco13-no5rd]

Pamiętam te czasy - katowałem czasem dema gier na tyle, że pełna wersja bywała rozczarowaniem. 🙂 Ponieważ demo było skondensowane i przedstawiało najważniejsze rzeczy, a pełna wersja miała te elementy rozłożone w czasie. Podobnie czuję się oglądając tę recenzję, bo Returna katowałem tylko jako demo, nigdy nie grałem w pełniaka. 🙂

[@BeataMiszel-wr5uu]

Najlepszy fps dla mnie

[@st4lk3rPL]

W 2001 widziałem taki metalowy big box RTCW w Empiku w Katowicach na Stawowej. Wtedy przy cenach gier typu 69 złotych za premierę ten box kosztował chyba 169, czy nawet bliżej 200. Marzyłem wtedy o nim, robił ogromne wrażenie a ja mając 15 lat mogłem sobie tylko popatrzeć. Dziś te wersje kosztują po 500 złotych i tak jak wtedy, tak teraz mogę sobie o nim pomarzyć. I nawet nie to, że mnie nie stać, ale zakup tego nie cofnie mnie o dwie dekady, a zakup używanej sztuki od kogoś nie jest już tak kuszący jak nówka sztuka wtedy, tylko po to, by się kurzyło na półce, bo Wolfa przeszedłem już z dziesięć razy od 2001...

[@baluyt1335]

Miałem właśnie big boxa RTCW, był mega ale sprzedalem. Fajny w grze był tryb multiplayer a jeszcze fajniejszy był potem Enemy Territory.

[@roballon1]

Przypomniała mi się książeczka do Mortyra, też była spoko.

[@RobertDuliq]

Mortyra I i II uwielbiałem i skończyłem. Teraz na nowych kompach jest problem z pograniem ale dla chciącego ..

[@ukaszz.3747]

9 lat w branży gier wideo to dużo... no tak, ale wtedy, teraz to już nieaktualne. W3 wyszedł w 2015 roku a dla osób niezorientowanych nadal wygląda mniej więcej jak gra współczesna.

[@astraldreamer84]

Bo teraz już nie ma co poprawiać tak naprawdę jeśli chodzi o grafikę. Ale wtedy to były czasy, niesmaowita radocha, jak co 2 lata rewolucja graficzna. Pokolenie 80 żyłow najlepszych czasach jeśli chodzi o komputery, gry i ogólnie elektronikę:od coomodore i atari, przez amigę, pierwszy pc, zgrywane filmy z kafaejek, wielkie wow czyli podłączenie do internetu , a smartfony to już mało ważne.

[@Elendil_Wojti]

Jeden z tych wazniejszych fpsów, które ogrywałem długie godziny.. ale tylko raz udało mi się dobrnąć do finału :DDD.. Najwiekszym dla mnie koszmarem były te wszystkie wariacje Zombie tam występujące. Dla fanów Return to Castle Wolfenstein bardzo polecam zapoznac się z modyfikacją RealRTCW, która dostepna jest na steamie. Udostepnia szereg nowinek względem klasyka, nowe mapy, nowe addony, misje treningowe z strzelania oraz nowych przeciwników jak Psy, Cyberpsy etc. Do tego nowe bronie, jak rewolwery czy strzelby. Czuć moc tej modyfikacji.

[@darekwielechowski9690]

lubie te twoje recenzje po latach może nawet bardziej niż zagrajmy w wiesz w co

[@Manhattan19895]

Ja do dzisiaj czasami siadam sobie w to pograc. Ogolnie jestem fanem serii. Wszystkie czesci przeszedlem 😅

[@shrinocri]

do jedynki jest mod hd, nawet dobry, ale i tak mnie boli od tego łeb

[@spiderdog86]

Te z lat 80-tych też? 😉

[@Manhattan19895]

@@spiderdog86 Wolfa 3D niestety nie gralem bo na tamten czas nie mialem na czym. Ale na Steam jest za 5zl wiec czemu nie 😅

[@spiderdog86]

@@Manhattan19895 nie miałem na myśli Wolfa 3D tylko te stare pikselowe labiryntówki z widokiem z góry z bodajże C64 czy Atari☺️

[@Manhattan19895]

@@spiderdog86 Ło Panie ja nie mialem takich wypasow jak C64 czy Atari 😁😁

[@Faza32100]

jedna z moich ulubionych gier :)

[@GieTeMaster]

Dla mnie najlepsza seria gier ever. Każda część to magia. A teraz jeszcze Indiana Jones ❤️

[@Pociej1337]

Grałem kilkanaście razy we wszystkie wersje tj PC, PS2 i na Xboxie. Akurat wczoraj skończyłem RTCW na strumyku live na PC po raz kolejny😉 gra genialna.

[@MrBury09]

Warto wspomnieć, że porty na PS2 i Xboxa mają dodatkowe misje na początku gry. Wersja xboxowa dostała też tryb kooperacji.

[@bumbumukulele]

Moja ulubiona szczelanina ❤

[@ertert9121]

Poziom analfabetyzmu jest dzisiaj przerażający, "nowoczesne" ciemne wieki

[@mariuszgajda113]

Gram wciąż. Lubie się bawić skryptami i grać nożykiem i na buta :D . Ostatnio także kupiłem sobie te nowe odsłony na ps5 i trochę się zawiodłem ale to nic. Nie ma co na siłę wracać do przeszłości i oceniać przez ten pryzmat a zrobić miejsce na coś nowego i dać mimo to szanse. Pozdrawiam NRGeek.

[@MRem-mx8uq]

Moja ulubiona z całej serii.

[@parnoz]

Niedawno ograłem po raz pierwszy i szczerze przyjemnie mi się grało :D

[@krzysztofp516]

3:49 w skrócie jak to Krzychu mówiłeś w recenzji nowego dooma "chodzi ludzik i strzela"

[@claroquesi9896]

Naprawdę dobra gra. Kilka razy ją ukończyłem i pewnie nie raz jeszcze to zrobię. Moim zdaniem jest tym dla serii Wolfenstein co Vice City dla serii GTA - czyli najlepsza częścią.

[@Fickenstein]

Aż mi się przypomniało Enemy Territory, jutro instaluje,

[@lukiwch]

Taka ciekawostka można było używać kopniaków (np otwierać drzwi czy też atakować niemiaszków) do tego było jako takie ai przeciwnika gdzie laski w latexie chowały się za meblami a taki naziol jak się rzuciło w niego granat potrafił go kopnąć w naszą stronę.

[@kwahoo5746]

Kto nie kopnął pijanego Niemca w zad niech pierwszy rzuci stielhandgranatem! Ciekawostek było więcej, jak możliwość chodzenia z krzesłem w ręku czy popijanie wina z zebranej w winnicy butelki.

[@Sajgonsky]

Uwielbiałem tę grę. Nadal do niej wracam.

[@kubadevarsovia2839]

Zrób AvP 2

[@lucyfffer]

Recenzja po latach - Bloodrayne 1&2🔥

[@mariuszek6416]

Najlepsza strzelanka w jaka grałem/gram

[@mateuszzaypod7843]

Co się dzieje z Majorem Kopyto?? Dawno go nie widziałem, jest na jakiejś misji NIEpokojowej ?? Szerzy gdzieś demokrację ??

[@MilleniumOz]

Multiplayer był zajebisty

[@Zulikkkk]

Masz na myśli ET czy multi w tej grze ?

[@krzysztofp516]

Tyrało się w czasach liceum. A na samym końcu pamiętam ,że walczyliśmy z Heinrichem wielkim zakutym madafakerem ze średniowiecza ,który był tak wielki że wyglądał jakby wział chyba wiadro koksu XD

[@seeker_-_]

Kurde nie mogłem przez chwilę skumać jak z nim walczyć tj. z tymi duszkami które wysyła, ale poźniej kiedy skumałem a mam niezłego skilla z Q3A a, co za tym idzie, ogarnięty strafe jump, to już była bajka i czysta zabawa przechodzenia tego bossa tak żeby nie stracić ani 1 HP :) w sumie prosty.

[@Malachi_Constant]

No szkoda, że się Adi nie podpisał. To by była dopiero kolekcjonerka xD

[@kenezrg]

Oj grało sie 🥲

[@Magoichiable]

Gra ma świetny klimat. Uważam, ze poruszenie tematu okultyzmu to byk świetny ruch, gdyż temat ten nie jest zby znany

[@shrinocri]

temat był zresztą poruszany przez niemców. to nie do końca legenda, bo interesowali się astrologią i okultyzmem, sam symbol swastyki to mówi. u wołoszańskiego było, jak oszukiwał ich jakiś astrolog, np. mówił, że trzeba przełożyć bitwę, bo jest zły układ gwiazd. ktoś miał u nich fisia w temacie magii

[@satoyo6980]

Kozak profilowe

[@seeker_-_]

@@shrinocri nie ktoś tylko Himmler i są do tego regularne nawiązania w RTCW.

[@metalkrk]

Czesto wracam do RTCW, ostatnio na steam decku. Do tego warto bylo dodac cos o trybie sieciowym i Enemy Territory, gralem w to latami, bylo duzo lepsze od CS 1.6

[@vin324pl]

Kultowa gra, mega fajna.

[@Lama_Gra]

Malo ci drzewek, ale pamietaj, ze 23 lata temu ta gra i tak zacinala sie na 90% komputerow. Nie tylko w polsce. W 2001r caly swiat mial w domach kompy ery AT i Win98. Dopiero w kilku nastepnych latach nastapil totalny przelom.

[@borsaty]

Dzieki NrGlonie za ten material. Nie jestem w stanie sobie przypomniec ile razy przeszedlem te gre. Ostatni raz odpalilem ja sobie, po raz pierwszy od 15 lat, jakos rok temu i kurcze ta gra dalej to ma. Ta radosc z zabijania Niemcow i mutantow, ten klimat (dalej mam stracha w katakumbach), te uczucie ze ''a jeszcze jedna misja i koniec'', no to jest gra idealna. Jedyne co mi sie zmienilo z czasem to to ze chyba stala sie latwiejsza. To nie jest tak ze ja sie wyrobilem, malo gram w FPSy. Gralem w wersje od GOGa, moze oni cos tam pokombinowali?

[@jk8190]

RTCW i ET to były perełki multiplayera. Dynamiczny gameplay a zarazem mocno taktyczny ze względu na zadania. Dużo mechanik jak trick jumpy, czy rykoszety, które urozmaicały rozrywkę i świetny setting w czasach 2 WŚ. Szkoda, że nie wydano ET lub RTCW w odświeżonych wersjach lub też kontynuacji również w czasach 2 WŚ

[@lukasjozwik2809]

Kurka i ET za darmo było... Od Activision... Brzmi jak kłamstwo...

[@Damilll08]

Genialny single swoją drogą. A majstersztyk w postaci tryby multi w ET? Kiedy do dyspozycji bylo tysiące serwerów to ta gra byla arcydziełem.

[@MultiKamil97]

RTCW wyszedł gdy miałem 4 lata więc nie miałem okazji w niego zagrać w tamtych czasach, tym bardziej, że komputer dostałem dopiero w 2004 roku. Zagrałem jednak po raz pierwszy w 2019 roku i kurczę, gra świetnie się wtedy broniła! Niby były problemy z działaniem na większej rozdzielczości i level ze skradaniem się, który w wyniku niepowodzenia kończył się alarmem był mocno irytujący ale sam gameplay, poziomy i klimat mocno wciągały. Już pewnie dawno znowu bym sobie tę grę ograł gdyby nie to, że mam jeszcze nowszy komputer niż w 2019 a także W11 zamiast W10 i boję się, że znowu miałbym problemy z ogarnięciem, by to działało. Może któregoś razu spróbuję się z tym pomęczyć.

[@Miodowy]

Obecność Fu Manchu na tym promo jest zaskakująca, bo to taki stoner rock, który pasował do Tonego Hawka... i był w soundtracku do THPS2.

[@shrinocri]

od wolfenstein 3d zawsze bolała mnie głowa (ale nie jak tego kolesia z franko, który mówił "moja głowa" i "wąchaj"). return... ma parę fajnych cech. przede wszystkim przeciwnicy zyskali jakąś tożsamość. w oryginale też chyba mówili po niemiecku. tu ma się wrażenie, że strzela się do ludzi, jakkolwiek by to nie brzmiało, nie do pionków. cecha, której większość współczesnych gier nie posiada. nie mogę powiedzieć tego np. o falloucie, który był moją ulubioną starą grą. nowa wersja ma sztuczne postacie. tu występuje zwykła jatka, ale jednak immersja jest. drugą taką grą był max payne. wcześniej, tak do mafii, przeciwnicy nie mieli raczej tożsamości. w unreal możemy spotkać kosmitów grających ze sobą przy stoliku w kości, jak spojrzy się pod odpowiednim kątem ze schodów. w ogóle te plansze podziemne mocno przypominają unreal. był kingpin, był soldier of fortune i to wszystko. chyba że mówimy o jrpg, wtedy czuło się, że npc to żywe postacie rtcw to dosyć trudna gra. przeładowywanie karabinów sprawia trochę bólu dupy, jest realistyczne. nie przechodzi się tego na jednego strzała. lokacje nie są bardzo skomplikowane, ale chwilkę można zabłądzić. taki oldschoolowy fps, gdzie głównie strzela się do wrogów i otwiera się drzwi czego mi brakuje 1) wokół pełno map, dokumentów. aż szkoda, ze nie możemy tego wszystkiego przejrzeć. raz na ruski rok pojawia się kartka istotna dla fabuły. mogli oznaczyć na czerwono te istotniejsze, a pozostałe i tak dać przeszpiegować. na zasadzie zdalnego tłumacza w unreal. grę i tak by się przeszło, ale fani historii mieliby dodatkowy smaczek 2) modele śmierci. jakby wprowadzili coś takiego jak w soldier of fortune, byłaby prawdziwa gratka i jatka tl;dr: tak ps. jest mod high definition do wolfensteina 3d xD ale i tak łeb mnie od tego boli

[@Kapelekap]

Ostatnio ogralem na VR to bylo genialne.

[@podgoora]

To co mi się podobało w tamtych latach to że fizyka była "lekka". Teraz te unrealowe generyczne gry mają zamuliną fizykę, wszystko obija się i faluje jak balony ,a nałożone efekty graficzne wprawiają w migotanie ekranu..

[@SpecShadow]

Pamiętam że gra sprawiała mi trudność lata temu. Potem wróciłem i stwierdziłem, że gra nie jest taka trudna... za wyjątkiem misji przekradnięcia się w otwartej przestrzeni - ta jak była popsuta tak jest nadal. Pamiętam że na Win7 gra w ogóle nie działała nawet z source packami i patchami od fanów. Dopiero jak zainstalowałem RealRTCW i minimod przywracający go do stanu jak na premierę podstawki to dało się grać...

[@spqninjapl]

W 100% zgadzam się z tym uczuciem, które ucieka po tym jak robo-mutanto-naziści pojawiają się w grze, prawda. Lecz w Far Cry motyw z Mutantami akurat fajnie był zrobiony i tam Mi się podobał ;)

[@LivingZombieJew]

9 lat to kiedyś była masa czasu. Teraz, jakby porównać takiego Wiedźmina 3 z SW: Outlaws to widać, co jest starsze, ale gigantycznej różnicy nie ma.