Obsesja ideologii. Co tu jest nie tak? Oczami wegetarian i wegan 🌱

[@nelankoo]

bądźmy nieidealnie weganami/wegetarianami, nieidalnie zero-waste - to zawsze lepsze niż nie robienie niczego!

[@riviera537]

Zdecydowanie! Są rzeczy,które mi nie podchodzą i nie będę na siłę tego robić. Życie nie ma być męczarnią a czasami u takich osób widzę ogromne poświęcenie. Cieszę się z każdej małej zmiany i doceniam takie kroki u innych:)

[@nelankoo]

@@riviera537 💚🌿

[@kamilak.5733]

Dr Lifestyle czesto powtarza, ze "nie musi byc idealbie, by bylo wystarczajaco dobrze" i uwazam, ze to słowa mozna zastosowac do wielu różnych dziedzin zycia.

[@olaolur]

Ps. Nie chcę być utożsamiana z konkretną dietą, chcę być kojarzona ze zdrowym podejściem :) Walić etykiety i kategoryzowanie

[@mariahirvinen3363]

Zdrowym czy raczej konformistycznym?

[@paula-kq8nn]

@Maria Hirvinen dź najpierw sprawdzić w słowniku ci to znaczy. A później idź być upierdliwa gdzie indziej ;)

[@psychoturtle1335]

@@mariahirvinen3363 raczej zdrowym :)

[@riviera537]

Bardzo dobre podejście-mam tak samo :) Ludzie zapominają, że przez tak ortodoksyjne podejście można kogoś(lub siebie samego) wpędzić w zaburzenia odżywiania bądź niezdrową relację z jedzeniem. Warto też pomyśleć od tej strony, od strony odpowiedzialności :))

[@blogierka5312]

popieram!

[@blueflamingo5771]

To ja bym chciała tutaj publicznie podziękować wszystkim osobom, które robią chociaż najmniejsze kroczki w kierunku weganizmu i zero waste. Robisz sobie bezmięsny dzień w tygodniu? Fantastycznie! 👏 Spróbowałeś ostatnio nowego przepisu na roślinne burgery? Super! Mam nadzieję, że smakowało i będziesz po niego sięgać częściej ☺️ Starasz się brać swoje torby na zakupy? Tak trzymaj! Pomyśl, ile foliówek już oszczędziłeś przed wyrzuceniem 👍 Dziękuję za wszystkie dobre zmiany, te małe i te większe 😀 I jeśli je wprowadzasz, to znaczy, że edukujesz się w tych tematach i starasz się podejmować świadome decyzje. Właśnie dlatego jesteś ekstra! 💪

[@VeroonikaViktooria]

Ja przeszłam na dietę roślinną dopiero dwa miesiące temu. Z każdej strony padało pytanie „dlaczego nie jesz mięsa?” na początku odpowiadałam, ze to poniekąd z przyczyn zdrowotnych, ale składa się na to wiele czynników blablabla. Jednak po jakimś czasie to pytanie zaczęło być po prostu męczące, dlatego odwróciłam kota ogonem i jak już słyszę „dlaczego nie jesz mięsa” to odpowiadam pytaniem „a dlaczego Ty jesz mięso?” zazwyczaj to szybko zamyka temat i już nie muszę tłumaczyć się z moich decyzji, chociaż tak w ogóle nie powinno być. Ludzie mają problem z akceptacją tego co inne i nie po ich myśli. Drugą formułką, która nie daje mi żyć to „musisz jeść mięso, bo nie będziesz miała siły”. Siły to ja już nie mam jak słucham tych głupot. Nie ważne ile czasu poświęciłbym na tłumaczenie dlaczego tak nie jest to i tak oni wiedzą lepiej. Kiedy podjęłam moją świadomą decyzje o tym jak chce żeby wyglądała moja dieta, nie wyobrażałam sobie, ze nagle wszyscy się tym zainteresują i będą mnie przekonywać do swoich racji. Początki nie są łatwe, ale już nauczyłam się ignorować takie teksty.

[@katgro91]

Ja się podzielę moją historią: Ja jem ogólnie wszystko, ale od jakiegoś czasu ograniczam mięso tak sama dla siebie - powtarzam OGRANICZAM. I w pracy na przerwie obiadowej mieliśmy ten temat, bo u mnie jest sporo osób wegan i wegetarian (ale tylko kobiety, nie wiem dlaczego akurat tak). I było już tak, że nie miałam w pracy mięsa jakiś miesiąc może i któregoś dnia mój mąż (który prędzej wyrzeknie się do końca życia jedzenia warzyw i owoców niż mięsa) zrobił sobie wieczorem obiad i mu została akurat taka porcja dla mnie. No to wzięłam do pracy następnego dnia. Był to kurczak curry z warzywami. Jak na mnie napadły: ''No ale jak to tak? Przecież mówiłaś, że ograniczasz mięso!! A tu proszę, kurczaczek! Nie szkoda ci go już??'' I do końca dnia mnie tym męczyły.. A na następny dzień poszło tak: ''O to dzisiaj jednak obiad bez mięsa? CZYLI JEDNAK MOŻNA BEZ?'' i weź tu człowieku coś powiedz.... Ręce opadają!! Ludzie naprawdę nie mają poważnych problemów, bo gdyby je mieli to by nie mieli czasu na takie pierdoły...

[@asiajoanna7736]

Znam to milm to samo w pracy wszystko wiedzacy miesozercy akurat u mnie

[@karo3629]

Jedzenie mięsa to nie pierdoła akurat

[@Wolność.Równość.Prawda]

Dlaczego zabijasz zwierzęta tylko czasem? Czasem mozna zabić, ale ogolnie ograniczasz zabijanie , gwałty i znecanie sie nad zwierzetami? Czyli zabójca, który poderżnie komuś gardlo raz na miesiąc jest Twoim zdaniem okej? Ty wlasnie nim jestes. Płacisz za zabójstwo, to na Twoje zlecenie raz w miesiącu zabijana jest żywa istota, która chce żyć!

[@zuzannapospiech5235]

Ja obserwuje, że grupy wegańskie aktualnie luzują. Nie ma już tych krzywych akcji co kiedyś, teraz każdy śmieje się w komentarzach z pojedynczych "ortodoksów" i docenia każde starania. Jedyna nieprzyjemna grupa w tym temacie jest moim zdaniem ta o kosmetykach nie testowanych- tam faktycznie można oberwać w każdej chwili 😅

[@agnieszkam.5407]

Zgadzam się. Ale, co mnie dziwi, zdarzają się nie weganie, którzy jak słyszą, że pies weganina je mięso to z ich ust pada tekst - ale jak to to co z ciebie za weganin ?

[@zuzannapospiech5235]

@@agnieszkam.5407 Nie wiem jak jest z psami, mam koty i ani razu nie usłyszałam takiego tekstu. Najprawdopodobniej wynika to z faktu że koty są stuprocentowymi mięsożercami a co do diety psów są różne opinie. Nawet na innych grupach są kłótnie na temat co powinien jeść pies więc jest to ewidentnie kwestia sporna większości społeczeństwa.

[@aleksandra5226]

Mówisz o grupie 'Kosmetyki bez okrucieństwa'? :D Bo jest tragiczna. Nie dodasz #hashtagu czy nie spełnisz jakiejś innej wymaganej pierdoły, to jesteś momentalnie out :D Pamietam, że kilka miesiecy temu sama sie z niej usunełam, bo wdałam sie w dyskusje z jedną z administratorek, dlaczego wg niej kosmetyki bez wegańskiego składu nie są cruelty-free, przecież nie każdy jest weganinem... :P No i tacy sie zdarzaja niestety. Pozdro!

[@olaolur]

Wrzucam film trzeci raz, bo miałam problemy techniczne.

[@msheraofficial]

O tak, tak tak tak. Aż muszę dodać swoje trzy grosze : nigdy nie byłam weganką, nigdy nie powiedziałam nigdzie, że jestem weganką. Od dziecka nie jem MIĘSA (aha, czyli jest weganką i w ogole nie je produktów od zwierzęcych!) ponieważ nigdy nie pasowała mi jego konsystencja (jak to, ale przecież...przeciez masz psa w domu. To nie dlatego, że nie zjadłabyś swojego psa???Ty potworzeeee!!!!!) . Wegetarianka - osoba która nie je mięsa - tyle, koniec kropka :) I tak się określałam. Łojezu, było mi wytykane wszystko, że to w składzie ma to, a ta firma to i to. A w ogole dlaczego moj pies je mięso?! Teraz przy każdej okazji prostuje sytuacje : NIE JESTEM WEGETARIANKĄ ANI WEGANKĄ umywam od tego toksycznego czegoś ręce najbardziej jak się da. Teraz ja, moje sumienie i moje przekonania jesteśmy bezpieczni WSZYSTKO związane z tą tematyką jest moją słodką tajemnicą (łącznie z byciem eco, zero waste). Robie swoje, wprowadzam sobie zminany , nie mówię o tym i nikt nie wtyka mi, że mogłam robić lepiej . Absurd! Żeby z tak fajnej tak naprawdę rzeczy zrobić coś tak toksycznego przez ludzi którzy uwielbiają wytykać, że nie jesteś wystarczająco dobra, że mogłabyś nie jeść i nie wąchać jeszcze tego i tego. A w ogole to tu w tym filmie sprzed 5 lat zasugerowałaś, żeeee i karuzela się nakręca. Nie, dziękuję. Oczywiście nie generalizując. A Ciebie serdecznie pozdrawiam Olur :)

[@blairinne]

Super, że poruszyłaś ten temat! W dzisiejszym świecie wszystko dąży do uproszczenia, zaszufladkowania, a jest przecież tyle przestrzeni pomiędzy. :)

[@kasiaobremska1430]

Pamiętam post o tej herbatce. Nawet wymieniłyśmy wiadomość na ten temat i chyba mój komentarz jest udostępniony w filmie. Dalej jestem tego samego zdania, że wege ludzie za bardzo zaglądają innym roślinożercom w talerz i wyciągają swoje wnioski. Sama nie jem mięsa od kilku lat, przez długi czas nie spożywałam nabiału. Teraz zdarzają się wyjątki, bo jak mam odmówić ojcu zupy zabielonej śmietaną, którą wiem że ugotował tylko i wyłącznie dla mnie? Jestem w kilku wege grupach na Facebooku, śledzę wege kanały na youtubie. Chyba najbardziej co mnie w weganach przeraża to to, jak bardzo kwestionują źródła naukowe. Wiele z nich to typowi „foliarze” nawołujący dziwne hasła na temat szczepień, 5g, technologii. To jest straszne, bo później każdy wege człowieczek jest postrzegany jako nawiedzony żyjący pod kamieniem. I zgadzam się z komentarzem przeczytanym przez Ciebie, który dotyczył surowych wegan. To jest po prostu wyższy level, którego ja nie jestem w stanie zrozumieć. I nie chodzi mi tylko i wyłącznie o typ diety, ale przede wszystkim herezje jakie jestem w stanie wyczytać w ich postach czy usłyszeć w ich filmikach. I niestety ale z większości bije po prostu nienawiść. Zajmijmy się tym, czym sami mamy na talerzu 🙂 i tym z czego zrobiony jest twój sweter, twoja torebka czy buty a nie innej osoby, która kiedyś gdzieś wspomniała na temat swojej diety roślinnej 🙂 i przestańmy się szufladkować.

[@andzelikabanakiewicz5693]

Wielokrotnie mam takie same przemyślenia. Pamiętam nawet wspomnianą współprace, po przeczytaniu komentarzy, pomyślałam właśnie o tym, że ludzie zamiast powiedzieć okej super, że ktoś stara się być na diecie roślinnej, to szukają najmniejszej drobnostki, żeby tylko się przyczepić. Tylko w zasadzie jakim prawem, przecież w większości przypadkach osoby krytykowane nigdzie nie deklarowały takich postanowień. Nie zrozumiem nigdy zero-jedynkowego podejścia. Nawet jeśli ktoś otwarcie mówi, że jest na diecie roślinnej nie oznacza, że nigdy w życiu nie może z własnej woli zrobić od niej odstępstwa, to tylko i wyłączne osobisty wybór.

[@karolinabodziony6259]

Super, że masz takie podejście do diety roślinnej. Ja również ją praktykuje i zawszę walczę z kategoryzwaniem i wkładaniem do konkretnego wora ideologii. Każdy jest inny i każdy interpretuje to na swój sposób, najważniejsze, że staramy się zrobić coś dobrego dla zdrowia, zwierząt i natury ;)

[@emiliap1694]

Oj tak. Jestem na diecie wegańskiej od chyba 5 lat. Czasami wypowiedzi na grupach o diecie roślinnej to dla mnie szok. Najlepiej zrobić wszystko z fasoli, ale która samemu się wyhodowalo... 🙈🤯. To chyba taka sama sytuacja jak w zyciu- ludzie dają nam 'dobre rady' kiedy o to nie prosimy. Żyj i daj żyć innym 🤷‍♀️ Ps. Pięknie wyglądasz 😊

[@jui2587]

Ola jesteś wielka! Bardzo lubię ten twój nie typowy kontent na kanale. Fajnie, że poruszasz takie tematy i osobiście muszę przyznać, że Twoje rady i przemyślenia są bardzo pomocne i dają dużo energii, chęci dokonania pewnych zmian w życiu. Mega ci dziękuję. Serduszko dla Ciebie kochana! 🤛

[@Karosiak]

Wow, widać u Ciebie zmianę, właśnie, że nie boisz się o czymś powiedzieć, bo kto coś sobie pomyśli, albo kto coś CI napisze. Super zmiana! :)

[@agamalczynska1856]

Bardzo dobrze ujęte - najważniejsze bolączki, które mnie osobiście dotykały przez bardzo długi czas i dopiero teraz do tego dojrzewam, że nie muszę być w tym wszystkim perfekcyjna. Dziękuję, że mogłam dorzucić swoją cegiełkę do tego filmu ❤️

[@user-jx6vz7je2l]

Ola! Ekstremalnie potrzebny film! Sama jem roślinnie - w większości przypadków. Mięsa nie spożywam, nie umiałabym. Jednak, gdy zjem coś - raz na „ruski” rok - co w składzie ma jajo bądź śladowe ilości mleka, nie atakuję siebie. Najważniejsze to, zachować czysty i otwarty umysł. Pozdrawiam Cię serdecznie!

[@emiliaa2807]

Bardzo mądry film. Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy widzieli tylko czarne albo tylko białe, a przy tym jeszcze oceniali innych. Duży plus również za to jak ten film cieszy oko wizualnie😍

[@joannakalina8364]

Ola, ciesze się, że poruszyłaś ten temat. Jestem w kilku grupach wegańskich na facebooku (pierwotnie chciałam szukać tam inspiracji do gotowania) i szczerze mówiąc wcale już tam nie zaglądam, bo taka ilość nienawiści jaka się tam przewija jest przerażająca. Gro ludzi uważa się tam za lepszych od innych, niemalże za istoty boskie tylko dlatego, że nie jedzą mięsa. Nie wszyscy oczywiście tacy są i nie dotyczy to tylko jednej konkretnej grupy, ale cała sytuacja jest mocno przykra. Wspierajmy się, zauważajmy nawet najdrobniejsze zmiany, a nie poniżajmy tylko dlatego, że nie wszystko jest jak spod igły.

[@karolinasz2383]

Kocham to jak u Ciebie ostatnio jest tyle natury❤️❤️

[@katarzyna4781]

Tematyka, która poruszylas bardzo mnie dotyka i nie chodzi tutaj o dietę roślinna. Czasem czuję się taka samotna w świecie, bo większość osób, które znam nie potrafi, nie chce zrozumieć,że inne podejście do życia, filozofia życia może być ok..i że dla mnie nie jest to dla mnie temat do obgadania, nasmiewania się. Wynika to poniekąd z mojego zawodu i zajmowania się zdrowiem psychicznym. Tak mało w nas otwartości i brak chęci wysłuchania innej osoby, bez porównywania jej do tego jakie są moje wartości czy poglady...uwielbiam Twojec filmy. Dziękuje

[@lenasmolarek]

Wyglądasz kwitnąco!😍

[@oliwias.1249]

Mam takie same odczucia jak Ty, nie jem mięsa od prawie roku, ale kilka razy, kiedy w knajpie nie było żadnych wege opcji to zdarzyło mi się zamówić rybę. No i oczywiście musiałam znosić komentarze, że chyba tak nie do końca jestem wege skoro jem ryby, a to przecież też zwierzęta 🤦‍♀️ jak mnie to denerwuje! Zwłaszcza, że ja nikomu w talerz nie zaglądam i nie komentuję 🤷‍♀️

[@mariahirvinen3363]

Jeśli jesz ryby, nawet sporadycznie, to rzeczywiście - nie jesteś wegetarianką. Kupując rybę usprawiedliwiasz ich zabijanie, eksploatację zwierząt w ogóle. Praktycznie każde danie można zamówić w wege opcji. Denerwują cię komentarze innych, bo podważają one twoje wyobrażenia na swój temat. Dysonans poznawczy.

[@psychoturtle1335]

@@mariahirvinen3363 a mnie denerwują tego typu komentarze bynajmniej nie dlatego, że podważają moje wyobrażenie na swój temat. Dlatego, że są zbędne. Po prostu. Dziewczyna wie jak wygląda ryba i wie, że właśnie ją zjadła. Można się bawić w sędzię, ale po co?

[@oliwias.1249]

@@mariahirvinen3363 właśnie o takim ortodoksyjnym zachowaniu mówiłam... Jeśli jadę do babci na obiad i dla niej wizja niejedzenia mięsa = jedzenie ryby. I jeśli ona SPECJALNIE DLA MNIE przygotowuje tę rybę to ja mam stroić fochy, że ja tego nie zjem i jeść same ziemniaki, sprawić przykrość babci, a potem być głodna pół dnia? Jak zjem 3 czy 4 razy do roku rybę, a na co dzień odżywiam się bezmiesnie i w większości wegańsko to naprawdę lepsze to niż nic

[@cikusia2212]

100 razy tak! Mam dokładnie takie samo podejście, nienawidzę szufladkowania bo wtedy wypomną Ci najmniejszy "błąd". Jedzenie ma być dla nas, a nie my dla jedzenia. Jeżeli na codzień robisz dużo żeby dbać o zwierzęta i planetę, a raz najdzie Cię ochota na tosta z serem, taka że musisz bo się udusisz to świat się przecież nie zawali. Życzę wszystkim więcej luzu i dystansu w tym temacie! :)

[@wiktorkonieczny]

bardzo cieszę się, że dalej rozwijasz kanał! uwielbiam ten nowy/odświeżony klimacik - oaza spokoju i bardzo ciekawie 🥰

[@justef8683]

Swietny film! Ciesze sie, ze jest ktos kto ma podobne podejscie do odzywiania jak ja! 💖 Sto procent albo nic to niestety problem, ktory dotyka wiekszosci 🤷‍♀️

[@kolllorofffa7229]

bardzo wartościowy film, dziękuję ci za to

[@AngelikaGrabowskavlog]

Pamiętam jak dopiero rozważałam weganizm i byłam na grupie wegetarianie i weganie na fejsie. Wieczne pretensje do wegetarian, że nie są weganami aż pewnego dnia przelała się czara goryczy. Była dyskusja o wege, którzy mają koty: czyli nie są wege bo karmią koty mięsem i w tej sytuacji należy wypuścić wszystkie koty. Niech sobie radzą same. Selekcja naturalna 🤷‍♀️

[@riviera537]

Cieszę się, że nagrałaś taki filmik! Żywię się roślinnie, bo to lubię i takie pokarmy od zawsze lepiej mi podchodziły ale lubię kilka razy w roku zjeść sushi gdzie jest ryba lub grillowany kawałek gdzieś w podróży. Są zamienniki,które mniej mi smakują np. wegańskie lody. Życie to są wybory i każdego dnia powinniśmy dbać o swoje podwórko a nie na siłę zaglądać do innych. Ja tam się cieszę jak ktokolwiek wprowadza zmiany na lepsze, nie widzę powodu aby zamiast pochwały stosować krytykę bądź hejt. Czasami odnoszę wrażenie, że każda nawet u podstaw dobra ideologia przeradza się w fanatyzm :D Pozdrawiam Cię- nieidealna wegetarianka :*

[@aleksandrakrystyna6202]

odwaznie, prawdziwie, po prostu dobrze! czuje dokladnie to samo w odniesieniu do spolecznosci wege. wspierajmy sie, motywujmy sie, pomagajmy sobie :) ortodoksyjne podejscie w jakimkolwiek temacie mnie na przyklad razi a nie zacheca, cokolwiek by to nie bylo

[@natalijon]

Ola, popieram i się z Tobą zgadzam. Super, że dodałaś, że to dotyczy nie tylko wyboru diety ale także wielu innych grup. Natomiast jeśli chodzi o mnie to odkąd poznałam taki termin jak "fleksitarianizm" jestem wolna od wszelkich komentarzy ze strony innych ludzi. Bardzo Ci polecam zapoznać się z tym pojęciem, jeśli o nim nie słyszałaś. Pozdrawiam 😘

[@olaolur]

Słyszałam :) Myślę, że właśnie wszystko powinno być flexi z założenia. :)) lepiej by się wszystkim żyło :P

[@martapieczul1]

Super się Ciebie słucha, ładnie i konkretnie się wypowiadasz, zostaję na dłużej♡ sama ponad 2 miesiące temu zrezygnowałam z mięsa, dalej spożywam inne produkty jak jajka, czy nabiał jednak ograniczam mleko krowie, jak tylko mogę przygotowuję własne roślinne.

[@Walkiria44]

Jest Pani odważna i wie co mówi! Ja osobiście uważam, że umiar we wszystkim jest zdrowy. Pozdrawiam.

[@agnieszkakozowska4171]

Bardzo dobrze,że poruszyłaś ten temat. W przypadku zdrowego odżywiania zaobserwowałam trend, że twórcy wspominają coraz częściej, że miska nie musi być czysta w 100%. To że zje się czasem batonika to nic takiego. Istotne, żeby większość stanowiły produkty, które mają wysoką gęstość odżywczą lub składniki odżywcze. I nie myliłaś się w tym, że dokładasz cegiełkę. Myślę,że każda pozytywna zmiana ma sens oraz wpływ. Chciałam się odnieść do miodu, gdyż ten napój prawdopodobnie mógł być wegański (wiem to mało istotne). Co może wynikać z tego, że miód sztuczny jest tańszy od naturalnego pszczelego i chętnie stosowany w przemyśle spożywczym. Miód sztuczny powstaje wyniku kwasowej hydrolizy sacharozy (...).

[@annan6479]

Totalnie zgadzam się z tobą. Naprawdę super, że postanowiłaś poruszyć ten temat😊

[@majachrzan00wska10]

Nie martw się Ola, nie brzmisz jak coach, a nawet jeśli, to nie jakoś przesadnie. Dałaś mi tym filmikiem dużo do myślenia i na pewno nie tylko mnie, dlatego dziękuję

[@karolinad4967]

woow w 4928283737% sie pod tym podpisuje. mam takie myslenie od bardzo dawna, nie jem miesa od dobrych kilku lat, ale nigdy nie szufladkuje sie jako wegetarianka, bo otwarcie mowie, ze czasem mi sie zjedzenie miesa zdarza. tak samo jak uwielbiam weganskie zarcie, co nie znaczy, ze nigdy nie jem nabialu. uwazam, ze jak najwiecej osob powinno obejrzec ten film, brawo ❤

[@karola9029]

jejku zgadzam sie w 100% z tym co mówisz, na diete wegetarianskiej jestem dopiero lub aż ponad miesiąc gdzie kiedyś było to dla mnie nie do pomyślenia tyle czasu bez miesa i jestem z siebie dumna bo najpierw miałam tylko spróbować. Czuje sie lepiej sama ze sobą a od ludzi słysze ocenianie, że tyle czasu je jadłam i nagle nie jem, że mi przejdzie lub sama swiata nie zmienisz. Dlatego nie naleze do żadnych grup fejsbokowych bo chyba bym oszalała

[@bizzle5134]

Zgadzam się w stu procentach 🤗 Tez czasami zdarzy mi się zjeść coś nie wegańskiego ale już nie mam wyrzutów sumienia, ważne ze w ogóle próbuje i w większości jem produkty typowo roślinne 😇

[@nickmizabrali]

Nic dodać nic ująć! Uwielbiam Twoje podejście do życia, sama myślę bardzo podobnie :)

[@iza8840]

uwielbiam to jak się wypowiedziałas. sama przechodzę na wegetarianizm (mój chłopak jest weganinem wiec mam nadzieje że mi tez niedługo uda się być weganką). te małe kroczki i pomoc ludzi wokół jest bardzo potrzebna i bardzo mi się podoba idea tego że właśnie wszyscy jesteśmy ludźmi i mimo to że czasami mamy te swoje ‘slip ups’, przynajmniej się staramy ❤️🤍

[@GirlJulia23]

Jestem na początku filmu, ale... pięknie wyglądasz. Pianino w tle, cudo.

[@agnieszkaszkatulska4559]

Dokładnie! Uważam, że to super zdrowe podejście i fajnie jak ktoś ograniczy mięso, cukier czy cokolwiek innego nawet w 80% i jest z tego dumny niż mieć podejście albo jem wszystko albo nic. Podsumowując - kolejny świetny filmik! 😊

[@NiezdarnaRealistka]

Bardzo dziękuję za filmik. W 100% się z tym zgadzam. Co prawda jestem na surowej diecie, ale uważam, że każdy powinien iść według tej drogi, jaką czuje. Również wpadłam w tą pułapkę, gdy ludzie mnie zaczęli nazywać weganką...ja siebie nigdy tak nie nazywałam. Przykro mi było gdy zaczęłam to słyszeć z zewnątrz. Ponieważ WSZYSCY patrzyli mi na ręce....na to co jem, co myślę, co mówię itp. A sama nie raz będąc na weganizmie, gdy była ogromna chęć, jadłam nabiał. Również też widzę problem w drugą stronę. Kiedy ludzie dowiedzieli się że jestem wege, przestali mnie brać na poważnie. Oczekiwali tłumaczenia się i uderzali w każdą moją wypowiedź, tylko dlatego że jestem wege i żebym broń Boże nie powiedziała im że coś robią (jedzą) źle. Także tak jak mówiłaś. Tacy fanatycy są w każdym środowisku. Pozdrawiam cieplutko ❤️❤️❤️

[@annak2440]

Jejku świetnie powiedziane :) Jestem wege od kilku lat i pewnego razu na ognisku klasowym zdażyło mi się zjeść 1 piankę z ogniska (nie mialam wtedy pojęcia, że w jakimkolwiek stopniu moze być czymś nie wege). Oczywiście spadł na mnie lincz 2 dziewczyn, które zaczynały (swoją drogą bardzo krótką) przygodę z wegetarianizmem. Nie popadajmy w skrajności :))

[@jagodaszewczyk9820]

Dziękuję za Twoją szczerość 💕🌼

[@ToffieCream]

Świetny filmik, zgadzam się w 100%. Ja nie jem mięsa od urodzenia dzięki rodzicom, ale przyszedł etap w życiu gdy zaczęliśmy jeść ryby. Dalej mówiłam o sobie, że jestem wege, ale oczywiście pojawiły się komentarze, że nie jestem. Od niedawna odrzuciłam ryby oraz jajka a także nabiał, jednak zdarza mi się czasem zjeść pierogi, czy ciasto, bo nie chcę się ograniczać w 100%. Używam bawełnianych siatek, ale zdarza mi się zapomnieć i sięgnę po ten plastik. Nie wiem kim jestem, czy weganką czy wegetarianką, ale czuję się z tym dobrze i chyba to jest najważniejsze, a nie schematyzowanie. Pozdrawiam :)

[@oliwiaarasztowska2829]

Ola ostatnio bije od Ciebie tak fajna energia!Widać, że sporo w głowie sobie poukładałaś

[@olaolur]

Oj poukładałam. Też to widzę i czuję! Człowiek uczy się całe życie. Dzięki za komentarz 🤍😇

[@matkokochana]

Och jak dobrze, że poruszasz ten temat! Od zawsze powtarzam „najgorsze na świecie są skrajności”. Takie pojazdy „ortodoksów” są w różnych kategoriach - matki krytykują inne matki, bo rodziły/karmiły/rozszerzały dietę inaczej; minimaliści krytykują innych minimalistów, bo jak śmią nazywać się minimalistami, skoro jara ich dekorowanie domu i mają ozdoby; zero waste’owcy krytykują innych zero waste’owców itp itd. A ja coraz bardziej dojrzewam do zdania, że jeśli tylko się starasz, szukasz własnej drogi i naprawdę PRÓBUJESZ, ale niektóre rzeczy Ci nie wychodzą albo po prostu Ci się nie podobają/nie smakują, to już jest wystarczająco dobrze! Pogadajmy, wymieńmy się poglądami, ale nie skreślajmy człowieka, bo robi coś odrobinę inaczej. Poza tym - gdzie jest ogólnoświatowy zbiór zasad VEGE, ZW czy minimalizmu chociażby? Jest jakieś jury, które sprawdza czy się nadajesz czy nie?

[@czichiro]

Coraz bardziej Cię uwielbiam i tak totalnie się utożsamiam 💙

[@NyxCiekawego]

Pamiętam jak dzisiaj, jak ze 2 lata temu moja koleżanka z pracy, która od zawsze była znana z tego, że jest wegetarianką, przygotowywała sobie śniadanie w kuchni pracowej. Rozmawiałam z nią przy herbacie. Nagle wchodzą do kuchni inni i leci tekst do koleżanki: "Kaśka, ty kładziesz na chleb SALAMI?! Przecież chyba jesteś WEGETARIANKĄ?!". Zdębiałam. Nawet nie zauważyłam co je, bo mnie to nie interesowało jakoś szczególnie. Ale ten przytyk, bo ktoś sobie coś utrwalił! No to co, że jadła salami? Może rzuciła wegetarianizm albo raz na jakiś czas pozwala sobie na mięso, bo ma taką ochotę. Strach cokolwiek ludziom mówić. Strach powiedzieć, że jesteś na diecie, bo za 2 miesiące będzie przytyk pt. "Gdzie są efekty?!". Strach powiedzieć, że jeździsz do pracy rowerem, bo jak ktoś zobaczy cię w tramwaju to będzie obraza majestatu :D itd. Trzeba żyć i dać żyć innym. I dać im przestrzeń na zmianę zdania, popełnianie błędów albo po prostu - życie w zgodzie z własnym sumieniem i własnymi zasadami.

[@skolman]

Przecież jest wegańskie salami np. z bezmięsny i może wam zrobiła pranka. 😂

[@juliabiegus9021]

Bardzo fajnie, że poruszyłaś ten temat! trafiłaś w samo sedno, podzielam Twoje zdanie ;)

[@dorotap5218]

Totalnie w punkt !! 👌 lepiej bym tego nie ujęła. I kwestie, które poruszyłaś, można powiązać nie tylko z wege, ale również z wieloma innymi dziedzinami życia 🙂

[@nataliag.727]

W końcu ktoś kto mówi rzeczowo i normalnie.... jest takie powiedzenie ,że ,,nadgorliwość gorsza od faszyzmu,, i to tyczy się do różnych sytuacji.Masz zupełną rację.

[@kamilaantkowiak7473]

Hej Olu, lubię rozciągać się po treningu z Twoim filmikami, trzymaj się ciepło i żyj po swojemu 😘

[@chamerciia2190]

Jak zwykle bardzo dobry film, który daje do myślenia 😊🤩

[@xirtam_0]

Mocny filmik. Na prawde dobrze powiedziane! Dziękuję ❤️

[@carolynparker9704]

ale masz flow! przyjemnie sie słucha :). no i montaz mi sie spodobał :D. oby filmik poleciał dalej, bo to ważny temat!

[@kamilak.5733]

Byłam w kilku grupach makijazowych. Czesto dziewczyny poczatkujace wrzucaly swoje prace pytajac o rady. Oczywiscie mało kiedy dostawaly konstruktywne komentarze, czesciej byla to krytyka tego jak bardzo cos im nie wychodzi. Podobnie jest na grupach książkowych. Czlowiek sie tam zapisuje i mysli "te osoby lubia czytac, pewnie sa tolerancyjni, patrzą ponad podziałami". Nic bardziej mylnego! Te grupy czesto sa pełne snobow literackich, ktorzy czytaja literature "lepsza" niz inni, ktorzy czytaja dla rozrywki. Ich zdaniem romanse, czy kryminały Mroza, Bondy itp to literatura najnizszych lotow wiec po co znizac sie do tego poziomu. Przykre jest to wszystko. Czlowiek jest tak bardzo czlowiekowi wilkiem. Tylko po co, dlaczego?

[@martajacak3248]

Fajny, pozytywny film! W pełni rozumiem twoją krytykę takich zero-jedynkowych postaw. Lepiej, aby wszyscy byli wege choć na 50%, niż 1 osoba na 100 była takim hardkorem i ortodoksem, a jednocześnie swoją postawą zniechęciła pozostałe 99 do jakichkolwiek starań! Sama staram się jeść mięsa mniej, ale z przyczyn zdrowotnych nie jestem w stanie całkiem z niego zrezygnować - moja trzustka i jelita średnio tolerują większe ilości roślin strączkowych, zresztą nie tylko ich. I co, powinnam zdewastować całkiem swoje zdrowie, bo jakiś hejter z internetu tak uważa? No nie sądzę. Trzymajmy się swoich zasad, poprawiajmy to, co jeszcze poprawić można, nie szkodząc przy tym swojemu ciału, ale też swojej psychice, bądźmy dla siebie życzliwi i przede wszystkim - przekonujmy swoim dobrym przykładem, a nie krzykiem i hejtem na tych, co potrafią się przyznać do niedoskonałości.

[@agatak9859]

Jeżu, tak bardzo się z tym zgadzam 🙃 nareszcie ktoś powiedział to głośno, brawo!! 👏

[@baisybing9335]

pięknie montażowo film! Świetne dobrane tło i jakość 😮❤️

[@anee1232]

Świetny film 😍😍 dający pozytywnie do myślenia 😘

[@krystianskowronski4782]

Hej Skarbie, dzięki Tobie wziąłem kotkę:) Dziękuję Ci za filmy, jestes cudowna😘. Powodzenia!!!

[@justynaj3835]

Zgadzam się z Tobą w 100 %. Ja na diecie roślinnej jestem ponad 3 lata. I tak, zdarzyło mi się zjeść pizzę z serem, czy kawałek czekolady. To mam zaczynać liczenie wege dni od nowa ? 😁 wydaje mi się ze ortodoksyjne są głównie osoby które zaczynaja, zachłysnęły się ideologia, bez dostosowania jej do siebie, przemyślenia jej. Bez takiej refleksji dieta wegańska może być uciążliwa, wymagająca wielu wyrzeczeń. A to może prowadzić do frustracji i właśnie takich komentarzy jakie przytoczyłas w filmie. Ja jestem dumna z tych moich żałosnych 90% weganizmu 👌😁

[@MattZarembaUK]

Masz racje, chociaz z drugiej strony nawet tacy ortodoksyjni weganie nie sa tak wkurzajacy jak wielcy zwolennicy miesa, ktorza prawia ci kazania.

[@klaudiaslusarczyk6255]

Ja jestem zwolennikiem mięsa, jestem na keto i jem go tonę tak jak podroby i nabiał, ale mam w dupie reszte ludzi i dla mnie moga jesc nawet liscie z drzewa ;) mam wzorowe badania, nigdy nie czułam sie lepiej i to jest dla mnie najwazniejsze :)

[@xxxxlxxxxify]

@@klaudiaslusarczyk6255 oj na keto też znajdzie się sporo ortodoksów ;) jedni warci drugich

[@lauragoebiewska4100]

Wartościowy film! Sama jestem weganką i zaczęłam również patrzeć nie tylko na strefę związaną z jedzeniem ale i ekologią. Jak tylko mogę ograniczam plastik itp. ale sytuacja z dziś. Poszłam na spacer a wiadomo,że jest sezon na truskawki,przechodząc i czując ich zapach nie mogłam się powstrzymać i kupiłam. Jak to bywa,nie miałam żadnej torebki i pani zapakowała je w foliówkę. Wzięłam i zamiast się za to karać poczułam dumę. To dziwne. Przecież zaszkodziłam na rzecz środowiska ale pojawiło się uczucie wolności. Ten jedyny raz pozwoliłam sobie na odstępstwo i żyję. Dalej będę kontynuować moje założenia ekologiczne ale bez popadania w taką skrajność.

[@magdalenap.2004]

Mówisz głośno to, o czym ja mówię w gronie najbliższych. Tu akurat o diecie, ale myślę że taką "ortodoksyjnosc" widać za każdym razem, kiedy się człowiek zdeklaruje ze jest "x". Czemu nie możemy żyć po swojemu i nie pasować do żadnej szufladki? Z niektórymi elementami danej ideologii się zgadzać, a z innymi nie? U mnie ten temat teraz mocno dotyczy np. wiary/religii czy poparcia dla społeczności lgbt. Fajnie, że ubrałaś to w taki zgrabny film, dzięki! :)

[@katerinax371]

przytrzymałam łapkę w górę dłużej niż zwykle. z nadzieją, że wbije się po stokroć.

[@juliaserwaczak2959]

OLA Uwielbiam twoją szczerość 😍 więcej takich osób

[@jakubschulz4353]

Ja od początku mojej diety zaznaczałem, że jestem weganinem ale zdarzają mi się odstępstwa. Nazywam się tak, bo jest mi tak po prostu wygodnie i bardziej motywuję się do działania. Nigdy nie były mi wytykane "błędy". Wystarczy się poprawnie określać i po problemie 🤷

[@weronikarataj4442]

Zgadzam się z tym co mówisz. Mam wrażenie, że ludzie zatracili się w tym. Mam wrażenie, że ludzie za bardzo próbują się dopasować, a później przez to obrzucają się błotem. Przykre jest to, że w dzisiajeszych czasach jest tak dużo nienawiści do czegoś co jest inne i mało akceptacji siebie oraz otoczenia.

[@Kasia1234ful]

Jestem na surowym i nikogo nie oceniam. Życzę Wam tylko takich ludzi wokół

[@iza6814]

O kurcze, jestem wegetarianka od piątego roku życia i zawsze dziwiły mnie opinie, że wegetarianie hejtują i nie akceptują innych ludzi jedzacych mięso. Nigdy też nie należałam do vege grupy, czy społeczności, teraz rozumiem o co mogło chodzić 😯

[@HoneyToNieHania]

Uważam że weganizm, wegetarianizm to życie i robienie czegoś w zgodzie ze SWOIM sumieniem nie czyimś. Jeśli uważam, że jajko od moje ciotki, które czasem zjem gdzie kury żyją sielankowym kurowym życiem nie jest czymś złym WEDŁUG MNIE więc czemu nie🤷‍♀️ każdy niech robi wszystko w zgodzie ze sobą że swoim sumieniem a będzie się nam żyło lepiej 🤗

[@annadariamonika5538]

Brawo. Jak zwykle bardzo ludzko. Dzięki Oluś.

[@nataliamaj6782]

Super, że jesteś Ola💛

[@_liv_5688]

Wspaniałe jest to, że poruszyłaś tak ważny temat a niestety często pomijany❤ Jestem wegetarianka od 2lat i przeszłam na te dietę ze względów moralnych oraz ekologicznych, ponieważ staram się również ograniczać jak tylko mogę, używanie plastiku i odżywiać się zdrowo. Sama nie boję się mówić o wartościach którymi się kieruję, mimo że czasami nie spotykam się z przyjaznym odbiorem innych ludzi. Szczególnie niezrozumiałe jest to, że najczęściej spotykam się z krytyką i wytykaniem "błędów" przez osoby, które nie kierują się takimi ideologiami... Sami nie robią nic dla chociażby planety czy zwierząt, ale gdy ktoś w to zaangażowany zrobi minimalne odstępstwo czasami nawet nieświadomie zostanie nazwany hipokryta i spłynie na niego lincz... Jest to przykre zjawistko jednak na chwilę obecną nie wiem ja jaki sposób można rozmawiać z takimi osobami i pokazać im, że to właśnie ich zachowanie jest głęboką hipokryzją. Pozdrawiam cieplutko, życzę dużo spokoju psychiczego i uśmiechu❤😁

[@Alex_Furry1789]

Czasami jeżeli ktos sie na czymś nie zna, to nie powinien się wypowiadać jak jakiś ekspert. Ja mam zawod fryzjera,ale to nie oznacza ze moge się wymadrzac przed fryzjerem ze wiem lepiej.

[@mariahirvinen3363]

Film dotyczy środowiska wegan. Hipokryzją jest właśnie wegetarianizm. Każda mleczna krowa kończy w rzeźni. Po 5-7 latach bycia niewolnicą w hodowli. Cielęta płci męskiej są zabijane na bardzo wczesnym etapie życia. Kury nioski też są zabijane, a koguciki mielone żywcem lub gazowane. Za to dalej się płaci kupując nabiał.

[@_liv_5688]

@@mariahirvinen3363 Jestem tego w 100% świadoma jednak obecnie w moim życiu nie jestem w stanie sobie pozwolić na wszystko to czego bym chciała. W przyszłości zdecyduje się na tę dietę i zupełnie wyklucze produkty odzwierzece, choć w tym momencie i tak spozywam je w małych ilościach i nabywam je u osób u których wiem że zwierzęta są godnie traktowane i umierają naturalnie. A nikt nie ma prawa krytykować innych za robienie czegokolwiek chociaż w najmniejszym stopniu dobrego....

[@mariahirvinen3363]

@@_liv_5688 Żaden hodowca nie traktuje zwierząt godnie - traktuje je przedmiotowo i wyzyskuje. Mięso pochodzi ze zwierząt, które są zabijane w rzeźniach. O jakiej "naturalnej śmierci" piszesz? Krowy mleczne czy kury nioski kiedy przestają być produktywne są wysyłane na śmierć. Weganizm nigdy nie był tak prostu jak obecnie. Nie wiem zatem jakie przeszkody masz na myśli. Jeśli nie chcesz krzywdzić zwierząt, to prostu przestań płacić za okrucieństwo i zabijanie. Mieszkając nawet w małej miejscowości czy na wsi możesz być weganką. Wyszukujesz wymówek. A treści, jak te w tym video, tylko cię utwierdzają, że konformistyczne nastawienie do życia jest w porządku. To nie ty jesteś ofiarą, tylko zwierzęta, które cierpią przez twoje wybory.

[@mariahirvinen3363]

@@_liv_5688 PS. Dlaczego nikt nie ma prawa krytykować? Bo ty nie życzysz sobie krytyki, a fakty i prawda są dla ciebie niewygodne? Przestań się oszukiwać. Hodowle, jak każde niewolnictwo, nie mają nic wspólnego z godnym traktowaniem. Wybrałam weganizm w 1992 roku kiedy miałam 12 lat. Wtedy nikt prawie o nim nie słyszał w Polsce. Było bardzo mało produktów w sklepach i dało się. Nie użalaj się nad sobą. Obejrzyj np. Earthlings i dowiedz się za co płacić i co zlecasz.

[@dagmaradublas3932]

Olu, ostatnio po prostu promieniejesz szczęściem!

[@amsonshop612]

Bardzo ważny film ! W pełni zgadzam się z tym co powiedziałaś ❤️

[@aleksandramurkos7804]

Ja rzadko bo rzadko, ale czasem mięso jem, i juz spotkalam sie z komentarzami, ze mogłabym jeszcze bardziej ograniczyc, a najlepiej to juz do zera... Nie cierpię takiego wchodzenia do talerza. Mam ochotę na schabowego to jem schabowego, mam ochotę na sałatkę, jem sałatkę. Dajmy sobie zyc :D

[@orangutan539]

dziekuje!!! za ten film :)) udostepniam wszedzie gdzie sie da ;)

[@kingakikut8971]

Bardzo mądry film, nawet nie w kwestii samego weganizmu, ale tak jest z wszystkim, np z religią czy poglądami politycznymi To, ze ktoś przynależy do jakiejś grupy społecznej nie znaczy, ze od razu zgadza się ze wszystkimi założeniami danej społeczności. Miłego dnia :D

[@agapyszalska411]

Na Twoim kanale jak zwykle; nie da się zawieść 😊

[@magdalenadziama575]

Nie cierpie jak ktoś zaglada do talerza. Nie musimy dopasowywać sie do ram danych kategori. Mądrze mówisz

[@elizasawek5937]

👏🏻👏🏻👏🏻 bardzo ważny i wartościowy filmik!

[@Emma-my7xd]

Zgadzam sie z Tobą. Uważam dieta jest procesem jak wszystko.

[@Karaskaaa]

Ja sama nie lubię mówić o sobie, że jestem wege, tylko że nie jem mięsa - jak dla mnie brzmi to lepiej a ludzie mają jakoś mniej uprzedzeń

[@powitaniednia19]

MAM DOKŁADNIE TAK SAMO! ❤️

[@michagawecki9124]

Od prawie 70 lat nie jem mięsa. Porzuciłem jego zjadanie, kiedy zobaczyłem moich bliskich przyjaciół-króliczków, wiszących w krwawych strzępach na kratce podpierającej winorośl. Przeżyłem szok. Przerażenie małego dziecka (ok. 4-lat), czyli mnie, domagało się wyjaśnienia tej "zbrodni". Mędrcy medyczni próbowali zmusić mnie do zmiany swojego widzenia świata. Próbowano też mnie zachęcić do mięsożerstwa mówiąc, że cielęcinka, to mięsko z młodziutkiego cielaczka, lub inne młode zwierzę. Czyż może być tak, że i mnie ktoś hoduje na "mięsko"? Stałem się czujny, czym przysparzałem moim rodzicom sporo kłopotów. Chyba dokonałem cudu, kiedy zmuszany do zjedzenia wspaniałego mięsnego dania w ekskluzywnej restauracji, po pierwszym kęsie zwymiotowałem na stół. Ufff! Zrozumieli. W domu sprawdzałem, czy nikt mnie nie chce oszukać i wielokrotnie odkrywałem ich nierzetelność. To tylko pogłębiło moją nieufność do najbliższych. Jednak sam wyszukiwałem przepisy na dania, które były wegetariańskie i co ciekawsze, bardzo smakowały innym stołownikom. Wróżono mi rychłą śmierć w męczarniach. Jakoś przeżyłem bez zakosztowania owych męczarń.

[@Tffftf-zq6wu]

Może mięsa pan nie jadł, ale wątpię żeby nie jadł pan innych produktów zwierzęcych, jaj, mleka, sera, tłuszczów zwierzęcych, wywarów z kości, galaretki?

[@gregor7891]

Prawdopodobnie najlepszy film o "nie jesteś już w naszej loży" jaki kiedykolwiek powstał :) Do bycia weganami potrafią zniechęcić...sami weganie. KIlka lat temu w jednej z największych grup tematycznych na facebooku początkująca dziewczyna wrzuciła zrobiony przez siebie tort roślinny. I wszystko było cacy, póki się nie okazało, że galaretka jest na żelatynie. Łatwo się domyślić, co było dalej. Od pytań, czy to agar lub pektyny, szybko "loża" przeszła do klasyki gatunku, czyli "Jesteś obojętna na los zwierząt", "to zwierzę umarło, byś mogła zaspokoić swoją zachciankę", po "twój żołądek grobem zwierząt" aż do stwierdzenia, że dziewczyna popiera morderstwo, jest nieczuła i zasadniczo ma gdzieś zwierzęta. Odbył się praktycznie lincz i próba psychicznego zniszczenia tej dziewczyny. Na szczęście, nie sprawiała wrażenia osoby, która z tego tytułu targnęłaby się na swoje życie, po prostu z wdziękiem opuściła grupę. Tydzień temu, pod postem Otwartych Klatek, gdzie trwała dyskusja STRICTE o futrach, napisałem, że o ile jeszcze jestem w stanie jakoś usprawiedliwić spożywanie mleka czy jajek, to w XXI w. nie jestem w stanie zrozumieć noszenia futer. Naturalnie i tu trafił się bojownik z zaczepnymi pytaniami "niby jak to wyjaśnię" i próbą skierowania dyskusji w tę stronę. Ja jednak nie jestem już od wielu lat młodzieńcem ani słabym psychicznie gościem, którego byle krzykacz gasi. ALE ile osób nie zniesie takiej presji? Ile osób się załamie? Gdy nieraz widzę komentarze zwierzolubów pod postami, gdzie ktoś źle potraktował zwierzę, to się zastanawiam, co się stało z empatią tych ludzi. Rozumiem, że głodzenie psa jest złe, to oczywiste, ale żeby od razu życzyć właścicielce "żeby ktoś polał jej mordę kwasem", albo "do wora, a wór do jeziora" albo pisać "szkoda, że idiotka nie dokonała aborcji, to by ten gnój nie pomalował kota farbą"? Coś mocno poszło nie tak i jeśli ktoś wypisuje takie rzeczy, to naprawdę wykazuje podobną miernotę moralną jak oprawca. Dziękuję za ten film i serdecznie pozdrawiam :)

[@milenak6397]

Olu, a może rozwiniesz wątek i dasz więcej konkretów? Z filmu zrozumiałam tylko tyle, że nie trzymasz się sztywno weganizmu. Co to oznacza w praktyce? A kosmetyki i odzież skórzana też się w to wlicza? Pytam z czystej ciekawości bo miałam okazję poznać Cię na meetvegu więc pytam jak kumpeli 😀 Ja np.w chorobie jem miód, a na ostatnim wyjeździe do Włoch spróbowałam dania z serem bo byłam ciekawa czy będzie smakować tak jak dawniej. Na szczęście nie smakował, ale chce tylko napisać że takie pojedyncze wyjątki są ok, ale żeby w gościach za każdym razem jeść coś nie wegan to już dla mnie za dużo. Każdy ma swoje granice :)

[@aleksandra869]

Jestem wwo i niejedzenie mięsa bardzo mi pomaga w lepszym samopoczuciu. Uważam, że nawet jak niektórym zdarzają się odstępstwa od diety, bo czy to impreza czy obiad z rodziną to bez przesady, nie róbmy z siebie robotów. Przecież celem tego wszystkiego jest minimalizacja cierpienia zwierząt i dążenie do ograniczenia nadprodukcji mięsa, bo obecnie to co się dzieje to jest jakiś koszmar. Cieszę się, że są ludzie, którzy myślą zdroworozsądkowo i wiedzą jaki jest cel tego wszystkiego

[@wiktoriagloc3274]

Świetny film! Cieszę się, że ktoś ma takie samo zdanie na ten temat jak ja. Mam dokładnie tak samo. Podczas zjedzenia czegoś niewegańskiego mam wyrzuty, żale, że to zrobiłam. A przecież nie muszę się z tym nikim dzielić. „Hej, zjadłam kanapkę z masłem. Masz mi za złe?”. Ja sama jak przygotowuje sobie jedzenie używam w większości rzeczy wegańskich (jajka jem, ponieważ mam z własnego podwórka). Natomiast, są często takie dni, że nie mam czasu lub po prostu mi się nie chce, wtedy mama (na diecie tradycyjnej) przygotowuje mi posiłek i czasem doda zwykłego masła czy ugotuje makaron z jaj, wtedy nie protestuje. Wiem, że to i tak już dodatkowy problem dla mamy, żeby gotować w osobnych garnkach to samo co dla reszty rodziny tylko dla mnie bez mięsa i nabiału. Myślę, że trochę za bardzo zamknęliśmy się w tym „hermetycznym wegańskim opakowaniu”, gdzie wszystko powinno być sterylne wolne od „Może zawierać śladowe ilości...”. Wiadomo każdy by chciał, żeby tak było, ale póki co i tak dajemy sobie znakomicie radę, znosząc co wizytę u rodziny słowa pt. „ALE JAK TO NIE JESZ MIĘSA? JA TAK BEZ SCHABIKA NA OBIAD TO DNIA NIE PRZEŻYJE” „To co ty jesz TRAWĘ? HYHYHY” „A co odchudzasz się?” i wiele innych klasyków. Nie dajmy się zjeść, bo w nas siła! 🌱

[@Segathi]

Nic się nie stało, super odcinek ;)

[@martynamadra1508]

A ja może z drugiej strony. Nigdy nie byłam wegetarianką ani weganką. W swoim życiu miałam okresy, w których nie jadłam mięsa wcale i bardzo mi to odpowiadało. Niestety wśród mięsożerców również istnieje grupa ortodoksów. Za każdym razem kiedy odmawiałam mięsa zaczęto mnie słownie "linczować". Mięso ma dużo witaminy B, popadniesz w anemię, bla bla bla... . Takie sytuację zdarzają się bardzo często, gdyż mieszkam z miłośnikami mięsa. Niektóre osoby uszanowały mój wybór, ale nadal istnieją ci, którzy agresywnie komentują mój bez mięsny talerz. Zawsze podziwiam osoby, które nie działają wedle utartych schematów ale również tych, którzy nie ingerują, w to co inni jedzą i robią. Pozdrawiam !! Bardzo lubię te Twoje przemyślenia !; )

[@rogalswietomarcinski]

Ortodoksyjne osoby są praktycznie w każdej większej grupie. Wytykanie błędów czy tego, że się nie jest na 100%, jest także wśród osób zainteresowanych ekologią czy minimalizmem. Tego raczej się chyba nie zmieni, bo niektórzy nie rozumieją, że nie każdy jest w stanie poświęcić się czemuś na maksa. Poza tym niektórzy ludzie lubią chyba ingerować w życie innych, zamiast skupić się na swoim.

[@minimalistka9268]

To jest tak jak np. Z ubraniami. Jednego roku lubisz sukienki drugiego kochasz tylko spodnie. Z jedzeniem tak samo raz możesz jeść tylko wege a raz możesz chcieć zjeść mieso i tez nic się nie stanie. Ortodoksyjnym można być w diecie w religii i to nigdy nie będzie dobre. Zawsze jest to krzywdzące. Jestem na grupie o żywieniu niemowląt i tam też jeśli tylko zrobi się coś nie tak jak przewidują normy to czeka cię lincz. Chore...

[@alicenowak4149]

Nie jestem wege ani wegetarianką ale szanuje ludzi którzy nie jedzą mięsa. Właśnie z powodów które wymieniłaś nigdy nie dzieliłam się z internetem tym co jem lub myślę bo nikonu nie dogodzisz i hejt murowany.

[@naeun877]

O zdecydowanie sie zgadzam Kiedyś na grupie roślinnej jedna dziewczyna dodała posta odnośnie, że gdzieś w sklepie *nie podam nazwy bo znowu powiedzą, że to reklama i marketing* są produkty wegańskie i ona kupiła pare sztuk. Nie dostala zapewnień, że dobrze że jest na takiej diecie tylko psychofanki zaczęły w komentarzach lincz na tą osobę typu „tak bardzo brakuje wam mięsa?”, „to jest przetworzone i tyle chemii, to juz lepiej zjeść cos innego i samemu zrobic”, „czy to marketing? Chwalisz sie czy żalisz, że tyle syfu kupiłaś?” Ludzie KAŻDY JE CO CHCE

[@BartasVAG]

Wyglądasz bosko Ola😍😍