„Od religijności do wiary” | Tomasz Gaj OP | Dominikańska Fabryka Duchowości

Sesja „Od religijności do wiary” zainaugurowała 23 września 2017 r. działalność Dominikańskiego Ośrodka Formacji i Rozwoju „Tabgha”. Najpierw o. Tomasz Gaj OP wygłosił wykład, potem uczestnicy sesji pracowali w grupach. Spotkanie odbyło się w łódzkim klasztorze oo. dominikanów.
Zapis wykładu „Od religijności do wiary”.

[@nelapiwowar4898]

Dzięki Ojcze Tomaszu,ile ja się dowiedziałam o sobie słuchając Twojego przekazu,wywrociles moją religijność do góry nogami.Czekam na dalsze dokopywanie się do dna mojej religijności.Szczesc Boze.

[@jerubaal3333]

Strasznie podoba mi się ten nauczyciel. To są ogromnie cenne słowa, na które długo czekałem. Bardzo dziękuję. Już subskrybuję. :)

[@bibliaihistoria9678]

Bóg zapłać

[@teresa-r]

❤❤❤

[@JNina-xk1bp]

Neurotyk też może spotkać Żywego Boga. Nie ma żadnego sposobu, żeby zmierzyć miłość człowieka do Boga. Zapomina Ojciec o łasce. Jestem neurotykiem od dziecka, dziesiątki lat, przez całe życie, więc wiem jak to wygląda, nie jestem obserwatorem, ale uczestnikiem tego rodzaju cierpienia. O. Joachim Badeni był neurotykiem, św. Kasper del Bufalo był neurotykiem. I czy oni byli tacy beznadziejni w relacjach z Bogiem? Św. Teresa od Dzieciątka Jezus cierpiała na skrupulanctwo tylko przez 2 lata. Napisała o tym tak: "Trzeba samemu przejść przez to męczeństwo, by je dobrze zrozumieć". To prawda, że mamy dużo wątpliwości, lęków, i ciągle szukamy środka przeciwbólowego, ale czy przy innych dolegliwościach ludzie nie szukają środka przeciwbólowego? Ci którzy nie przeszli przez to męczeństwo, nie wiedzą jaki krzyż ten człowiek niesie, i jak to wszystko wygląda od środka. Czy porada duchownego nie pomaga, bo zaraz mamy falę innych wątpliwości? Czasami tak, czasami nie. Czasami pomaga i to bardzo, i nie na krótko, ale na długie lata. To nieprawda, o tej interesowności modlitwy, w każdym razie - nie u każdego, i nie zawsze. Nie można stosować kwantyfikatorów, uogólnienia są krzywdzące. Przecież jeśli się modlę za innych, o życie wieczne dla innych ludzi, to ta modlitwa ani nie jest związana z lękiem, ani nie jest interesowna. Jeśli się modlę modlitwą dziękczynną (większość moich modlitw taka jest), to przecież nie może to być takie beznadziejne i interesowne. Lęk przed karą też nie u każdego neurotyka występuje. Często jest tam natomiast lęk przed lękiem, czyli lęk przed cierpieniem, ale kto nie ma lęku przed cierpieniem? W USA Kościół zorganizował ośrodki pomocy (np. dla skrupulantów), u nas bardziej to poszło w konferencje ...

[@jacekszczerba4889]

Prawdziwa to szczera i w prawdzie reszta to tylko kluczenie... Bo co to oznacza dla przeciętnego człowieka nadprzyrodzona, to wszystko, czego nie rozumiesz i tak naprawdę nie doświadczasz... Osobiście wszystkie kryzysy (bez znaczenia czy wiary, czy świeckie, bo w rzeczywistości to jedno i to samo), zawsze jest to mobilizacja sił złego, wtedy często staję z boku i przyglądam się jak się spina zakłamany w swoich kłamstwach... hmm Wiecie z a jaką pretensją zawsze przychodzi upadły do Boga, ty zawsze musisz mieć rację... :)